Forum helpdesk - samochody

Na każdy temat. Byle kulturalnie...
Regulamin forum
Jakiekolwiek wulgaryzmy, obrażanie innych użytkowników i wszelkie inne działania sprzeczne z powszechnie przyjętymi normami społecznymi będę automatycznie eliminować posty, wątki a nawet autora.
Awatar użytkownika
valoos
Domownik forum...
Posty: 404
Rejestracja: 17-05-2011
Lokalizacja: Łopuchowo / Poznań
Podziękował: 30 razy
Podziękowano: 44 razy

Postautor: valoos » 15 gru 2016, o 21:36

Ramotny, masz Sharana? który rocznik? Ja jeżdzę Galaxy, też 1,9 TDI :approve: MK2 po lifcie...
Niestety też trochę oleju wciąga, ale nie dymi.
Co jest nie zapisane zmierza do nieistnienia...
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7200
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 45 razy
Podziękowano: 619 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 28 gru 2016, o 09:17

aikus pisze:Taki filtr powietrza jak na zdjeciach ponizej, to jaki moze miec mniej wiecej przebieg i wiek?
Interesuje mnie jakikolwiek szacunek - chocby +- 5tys. km albo +- 5 lat.


IMHO panika nie jest wskazana. Tak może wyglądać względnie nowy filtr słabej jakości, użytkowany w aucie ze źle rozwiązanym dolotem, po mocno zakurzonych i mokrych drogach.
Po prostu przez nieodpowiedni układ rur dolotowych ląduje na nim dużo syfu i wody, a słabe materiały przyczyniły się do odbarwienia i pofalowania plis.

Na Twoim miejscu przed następnym serwisem kupiłbym filtr Manna/Knechta, no i wymieniał go razem z olejem (co 15kkm), skoro jeździsz po polach.
20kkm to wcale nie jest mało w cięższych warunkach. Nie wiem jakie masz auto, ale znając pojemność silnika, średnicę kół i mniej-więcej przełożenia skrzyni możesz sobie oszacować ile hektolitrów zasyfionego powietrza przepompowałeś przez ten filterek - to powinno Cię uspokoić.
Awatar użytkownika
emas
Zaczyna się rozkręcać...
Posty: 70
Rejestracja: 06-09-2011
Lokalizacja: Wałbrzych
Podziękował: 2 razy
Podziękowano: 16 razy
Kontaktowanie:

Postautor: emas » 15 mar 2017, o 10:22

Kenobi36 pisze:Ford gówno wort,

Hehe, moi wiekowi już rodzice mają takich znajomych, i generalnie On jest taki ze wie wszystko najlepiej i wogóle... Kiedyś szukali auta i opowiadał mojemu ojcu:
-Wiesz, pokazuje mi babka forda ale ja forda nie chciałem i powiedziałem do niej że "Ford, gówno wort" i wiesz co mi powiedziała, wiesz co mi powiedziała?
"Nie każda morda pasuje do Forda..."
Myślałem że się zleje jak mi ojciec to opowiadał...
Play. Mamy dla Pana ofertę w sieci Play - NIE, STANOWCZO DZIĘKUJĘ
Dyskusja z idiotą to jak granie w szachy z gołębiem. Przeciwnik porozrzuca wszystko, nasra na szachownicę, po czym odleci w przekonaniu o własnym miażdżącym zwycięstwie.
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 15 mar 2017, o 12:40

@Emas, Ty dzis poprostu MUSISZ cos napisac w kąciku smiechowym! Ewidentnie masz do tego dobry dzien!!
:thumb:
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 21 cze 2017, o 21:23

Niniejszym rozpoczynam nowy watek.
Moze sie przyda:)

Wiktor pisze:
mwx pisze:Następnym razem klej styro klejem poliuretanowym. Jest taki do kupienia w lirojach itp., nazywa się "Soudal poliuretanowy klej do drewna wodoodporny D4".

Powinien go mieć bo jeśli Ci chodzi o taki ala masa sylikonowa to aikus bedzie za niedlugo nim regenerował poduszkę skrzyni biegów w stilaku (szarpanie budą przy ruszaniu)



Rozwin temat plisss...
Myslalem, ze to sprzeglo sie konczy... ale sprzeglo sie nie slizga - no way. Lapie moze troche wysoko, ale nie ma mowy o slizganiu sie.
A szarpanie - to troche dziwna sprawa.
CZasami szarpie, czasami nie.
Po dluzszej jezdzie w trasie - przewaznie szarpie.
W czasie jazdy w deszczu - nigdy nie szarpie.
Jak szarpie - trzeba mu dac troche w pizdziec (w sensie troche wolniej puszczac sprzeglo i dac wiecej gazu, tak zeby jakby lekko przegrzac, ale oczywiscie z czuciem i bez przesady) i potem juz nie szarpie. Na jakis czas.
Ostatnio jakos tak chyba od miesiaca ani razu mi nie szarpalo, ale jezdze glownie po miescie na krotkich dystansach.
Pojutrze jade w trase - po trasie pewnie bedzie czasami troche szarpac przez jakis czas...

To to??
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19689
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 22 cze 2017, o 04:39

aikus pisze:Niniejszym rozpoczynam nowy watek.
Moze sie przyda:)

Pewnie, że się przyda. Co dwa wątki to nie jeden: viewtopic.php?f=17&t=6624

:rotfl2:
Awatar użytkownika
bizon220
Elita forum...
Posty: 694
Rejestracja: 21-04-2015
Lokalizacja: Komorów
Podziękował: 21 razy
Podziękowano: 25 razy

Postautor: bizon220 » 22 cze 2017, o 07:00

Ale kiedy Ci szarpie? Jak ruszasz czy jak jedziesz?
Pozdrawiam
Krzysiek

XL 550, Gaui X3 380
Bixler 3, EasyCube, Acromaster
Quad 220 FPV, Mobilna 7, Mavic Pro
Traxxas Slash 4x4, Rustler 4x4
Taranis
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7200
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 45 razy
Podziękowano: 619 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 22 cze 2017, o 07:34

Może to nie kwestia sprzęgła, tylko silnika - nie słychać jakby to silnik się dławił/krztusił?
Poduchy pod silnikiem i skrzynią brechą sprawdzi pan za dyche na SKP.

Jeśli to nie to, to raczej sprzęgło do wymiany - pewno są wywalone sprężyny (tłumiki drgań skrętnych)
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 22 cze 2017, o 07:53

Nie, nie, nie, silnik chodzi rowniutko - szarpie ewidentnie na sprzegle, na tzw. "polsprzegle".
Jak ruszam troche ostrzej - wiecej gazu i troche szybciej puszczam sprzeglo to nie szarpie.
I tak jak mowilem - wystarczy ze troche to sprzeglo "przegrzeje" (ale tak z czuciem, nie zeby przypalic, "przegrzeje" tak, ze niektorzy tak caly czas jezdza :) ) to objawy ustepuja, przewaznie na dlugo.
Jako, ze samochod ma swoje na karku to przyjalem zasade "Jezdzic jebac i sie nie bac", ale jakby sie to dalo latwo naprawic bez wymiany sprzegla to byloby fajnie ;)
Tyle ze pewnie teraz jak na zlosc nie bedzie szarpal, za pol roku zapomne o sprawie... a szarpanie wroci za 8 miesiecy albo jakos tak ;)
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 22 cze 2017, o 07:53

miruuu pisze:
aikus pisze:Niniejszym rozpoczynam nowy watek.
Moze sie przyda:)

Pewnie, że się przyda. Co dwa wątki to nie jeden: viewtopic.php?f=17&t=6624

:rotfl2:



Oooo cholera....
Skleisz??
Plisss??
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19689
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 22 cze 2017, o 08:16

Sie robi szefunciu :)
Awatar użytkownika
bizon220
Elita forum...
Posty: 694
Rejestracja: 21-04-2015
Lokalizacja: Komorów
Podziękował: 21 razy
Podziękowano: 25 razy

Postautor: bizon220 » 22 cze 2017, o 09:06

Szarpie bo pewnie je przypaliłeś jak się w błocie na wiosnę się kopałeś.
Nie przyjmujemy się i jeździj. Może kiedyś to zniknie jak przy okazji zużycia, sprzęgło wymienisz.
Jak będzie się kończyło, pewnie będzie ciężko pedał chodził, zacznie brać na samej górze i może będzie się jeszcze ślizgać, ale jak tych objawów nie ma, to jeździć.
Chyba że jednak szarpie Ci silnik przy dużym obciążeniu na niskich obrotach, to jeżeli masz benzynę, zacznij od wymiany świec.
Pozdrawiam
Krzysiek

XL 550, Gaui X3 380
Bixler 3, EasyCube, Acromaster
Quad 220 FPV, Mobilna 7, Mavic Pro
Traxxas Slash 4x4, Rustler 4x4
Taranis
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 22 cze 2017, o 10:16

bizon220 pisze:Szarpie bo pewnie je przypaliłeś jak się w błocie na wiosnę się kopałeś.


Nie, nie, to bylo juz wczesniej. Od samego poczatku to mial odkad jest u mnie.

bizon220 pisze:Może kiedyś to zniknie jak przy okazji zużycia, sprzęgło wymienisz.
Jak będzie się kończyło, pewnie będzie ciężko pedał chodził, zacznie brać na samej górze i może będzie się jeszcze ślizgać, ale jak tych objawów nie ma, to jeździć.
Chyba że jednak szarpie Ci silnik przy dużym obciążeniu na niskich obrotach, to jeżeli masz benzynę, zacznij od wymiany świec.


Swiece wymienialem tez ... niedawno (no w sensie z rok temu)... Ale silnik chodzi OK.


bizon220 pisze:Nie przyjmujemy się i jeździj.


Tak tez robie, chyba ze Wiktor mnie czyms oswieci bo to wyglada na typowa przypadlosc Stilakow, ktora Wiktor zna ;)

BTW, jakis czas temu gadalismy o "braniu oleju"... i wymianie oleju na specjalny dla dziadkow-emerytow.
No i mial byc Valvoline MaxLife, ale ostatecznie mech u ktorego robilem wymiane namowil mnie na Liqui Moly.
No i powiem tak: Nie wiem jak by bylo na Valvoline Max Life, ale na Liqui Moly - szok! Tak jak wczesniej dolewalem oleju prawie ze przy kazdym tankowaniu, tak teraz, po zalaniu na maksa i przejechaniu 2k mialem polowe stanu.
Wiec cos w tych olejach jednak jest ;)
Awatar użytkownika
Wiktor
Elita forum...
Posty: 953
Rejestracja: 02-05-2010
Lokalizacja: Wadowice
Podziękował: 130 razy
Podziękowano: 67 razy

Postautor: Wiktor » 22 cze 2017, o 11:47

U m nie na zimnym bylo czasem dobrze czasem gorzej ale na ciepłym to tak potrafiło zatelepac budą jakby tryby w skrzyni sie posypały. Mechanik jednoznacznie stwierdził ze to sprzęgło i to mnie zmobilizowało by sie zabrac samemu. Na kanale u znajomego zauważyłem ze poduszka "lizak" jest rozwalona wiec ja kupilem nową, a ze tej od skrzyni nie ma wiec kupilem uzywke i wypełnilem klejem do szyb samochodowych. 2 godzinki zabawy z wymianą i jak na razie 30kkm spokoju z telepaniem.
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 22 cze 2017, o 11:57

A to nie, takiego dramatu to nie ma... Poprostu czasami nie rusza plynnie tylko szarpie... no takie dosc typowe zjawisko, ktore czasami sie zdarza w roznych samochodach.
Przewaznie wszyscy to wlasnie kojarza z konczacym sie sprzeglem.
Moze tez sie tak dziac jak jest zaolejone...
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 26 sie 2017, o 10:14

omcKrecik pisze:25 m/s to 90 km/h. Jeżeli leciał pod taki wiatr (wiatr 25 m/s wzlędem Ziemi) i przemieszczał się do przodu względem Ziemi, to był szybszy od tego wiatru o tę prędkość przemieszczania względem Ziemi.
Więc to chyba nie było 25 m/s tego wiatru... To już huragan - trudno latać w takich warunkach.


No mówię właśnie...

omcKrecik pisze:Silnik obciążony śmigłem nie rozwinie 15600 rpm. Można w przybliżeniu przyjąć 12000...12500.
Jeszcze uślizg weż pod uwagę, przeciętnie 25%.


No mówię właśnie...

omcKrecik pisze:Już 10 m/s zrobi z betolota gazetę. Chyba, że masz dobre żyrko i napęd 150% w odn. do masy RTF fabrycznej, a ważysz o 50% więcej - wtedy luzik.


Prawdę mówiąc to przy turbulencjach jakie wtedy byly lepiej mi sie latało bez żyrka niż z. Nie wiem czemu, ale autentycznie - wyłączając zyrko mialem lepszą kontrole nad modelem.


omcKrecik pisze:Daj mu drugie życie, bo w pierwszym może nie został doceniony.
Bix to prawie to samo co ES. ES jest udanym projektem mimo oczywistych wad.


No mówię własnie...



omcKrecik pisze:Z ciekawości, nie z niedowierzania zapytam: sprawdzałeś może tego GPSa autem ? Ale nie japońskim, najlepiej niemieckim ;)



Z ciekawości: Czemu? To że Toyota, Nissan i Honda pokazują 120 przy 95 to nie znaczy że wszystkie samochody tak pokazują? Tylko Japońskie? Niemce pokazują dobrze?
Moj Uniak tez tak zawyżał, a Stilon pokazuje dobrze (w porownaniu do GPSa i do ulicznych radarów które czasem sie gdzie niegdzie trafia).


mikegsx400 pisze:Ja na chwilę bez matematyki. Aikus, patrząc na bixa Twojego i mojego to mam wrażenie że Twój latał wyraźnie szybciej, więc postanowiłam zmierzyć GPS'em mojego patałacha. Średnia z trzech prób wyszła koło 117 kmh, dla porównania fun cub tylko 110...


Na pewno nie latał szybciej... Nie mógł.
Złudzenie apteczne.
Miałem stockowy silnik, i stockowe śmigło czyli takie jak napisałem.
Teraz mam jeszcze wolniejsze śmigło (7x4) i juz teraz to sie zrobił z niego taki całkiem patałach.
Dlatego postanowiłem... coś z tym zrobić ^^
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 26 sie 2017, o 11:11

Rozminęliśmy się w pisaniu :) . Jaka jednomyślność się ujawniła, kurczaki :lol:
BMki i Mietki z czujnikiem prędkości w przekładni tylnej są bezwstydnie dokładne. Mierzyłem wielokrotnie różne z tych marek - błąd był mniejszy niż 0,5%, wręcz niedostrzegalny. Ciśnienie w oponach i ich rozmiar wg. zaleceń producentów.
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 26 sie 2017, o 17:26

omcKrecik pisze:[...]
BMki i Mietki z czujnikiem prędkości w przekładni tylnej są bezwstydnie dokładne. Mierzyłem wielokrotnie różne z tych marek - błąd był mniejszy niż 0,5%, wręcz niedostrzegalny.


A Japonce mierzyles i co?
A czujnik predkosci gdzie jeszcze może byc...? Musi byc na wyjściu ze skrzyni biegów, albo w przekładni glownej, a czy w tylnym moście czy w przednim to zależy od napędu i nie ma znaczenia dla dokładności pomiaru :dk:
Nie wiem też trochę jaki jest sens pobierać ten pomiar właśnie stamtąd, skoro prędkościomierz jest z przodu samochodu... Kabel musi isc przez caly samochod, a mógłby iść paredzieścia centymetrów do komory silnika. :dk:

omcKrecik pisze:Ciśnienie w oponach i ich rozmiar wg. zaleceń producentów.


To juz predzej ma znaczenie.
Za male ciśnienie zawyża prędkość, za duze - zaniża.
Nowe opony pewnie trochę zaniżają.
Zjeżdżone łysole - na pewno zawyżają.
O rozmiarach niezgodnych z dokumentacja nawet nie wspominam, bo to jest zbrodnia za ktora powinno sie zabierac dowody rejestracyjne.
Awatar użytkownika
bizon220
Elita forum...
Posty: 694
Rejestracja: 21-04-2015
Lokalizacja: Komorów
Podziękował: 21 razy
Podziękowano: 25 razy

Postautor: bizon220 » 26 sie 2017, o 20:11

Jak nie było ABS to mierzono w skrzyni a jak jest na każdym kole czujnik, to po co kolejny w skrzyni? Teraz chyba każde auto z czujników na kołach mierzy.
Z tym przekłamaniem liczników to był zabieg celowy. Jak licznik zawyża, to patrząc na wskazania licznika szybszej stówa się pokaże i spalanie wejdzie mniejsze, jak przyjedziemy 90km a licznik pokaże 100.
Teraz jak każdy ma GPS i jest w stanie zweryfikować dokładność, to liczniki zaczęli robić bardziej zgodne ze stanem rzeczywistym.
Pozdrawiam
Krzysiek

XL 550, Gaui X3 380
Bixler 3, EasyCube, Acromaster
Quad 220 FPV, Mobilna 7, Mavic Pro
Traxxas Slash 4x4, Rustler 4x4
Taranis
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 26 sie 2017, o 21:14

Chuiowo.
Jak dla mnie to powinni na GPSie zacząc trochę przekłamywać.
Najlepiej, żeby pokazywał 100 na 60.
Dlaczego?
Dlatego, ze wkurwia mnie jak wielu tak zwanych "kierowców" traktuje sprawę zero jedynkowo: Jedziesz wolniej niz 100 - jestes pi..a.
I nie ważne, czy teren zabudowany, ograniczenie do 60, podwójna ciągła, z przeciwka rowerzysta, droga wąska - ch.i mnie to wszystko obchodzi - jedziesz wolniej niz 100 więc Cie wyprzedzam.
Bo jesteś pi..a.

Albo w najlepszym razie, jak na przykład z przeciwka jadą TIRy, powieszę Ci sie na zderzaku i bedę w ten sposób wywierał presje, żebyś jechał szybciej.
Bo jestes pi..a.
Bo jedziesz wolniej niz 100.

:masakra: :masakra: :masakra:

:dk:

Wróć do „Brudnopis”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 18 gości