Forum helpdesk - samochody

Na każdy temat. Byle kulturalnie...
Regulamin forum
Jakiekolwiek wulgaryzmy, obrażanie innych użytkowników i wszelkie inne działania sprzeczne z powszechnie przyjętymi normami społecznymi będę automatycznie eliminować posty, wątki a nawet autora.
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 17 lut 2018, o 12:20

Prawda jest taka, że co byś nie kupił - będziesz zadowolony. Dziś trudno kupić zły samochód o ile tylko trzymasz się z daleka od jakichś wynalazków typu TATA, albo nie wiem tam co...
Jak wybierasz z samochodów które widuje się na ulicach i które jeżdżą to każdy będzie dobry. Drobne mankamenty się zdarzają w każdym samochodzie i rdza też w końcu weźmie każdy samochód.. no chyba, że kwasoodporny DeLorean :twisted:
Awatar użytkownika
Adam12
Elita forum...
Posty: 1285
Rejestracja: 31-10-2015
Lokalizacja: Podhale
Podziękował: 81 razy
Podziękowano: 74 razy

Postautor: Adam12 » 17 lut 2018, o 12:35

Młode, bo długo trzymam wozy :) Kupowanie niespodzianki co 3 lata to nie dla mnie. Za każdym razem co najmniej 1 lub 2 kpl opon, montaż gazu wtedy nie ma sensu. Nie wiadomo też co tam jeszcze trzeba włożyć. Jeździć dalej jak Kraków też nie zamierzam - bajkopisarzy na tel pełno, tylko w realu wygląda to smętnie. Dobra jest - poczekam aż Aurisy po lifcie z 2015 trochę potanieją :) Valvematiki niby dobrze znoszą gaz. Ceny odsprzedaży Toyota też ma lepsze jak Fiat. Chyba, że trafi się wypasione Tipo w dobrej cenie :) Są tam silniki pod gaz. Grunt, że zawężam pole poszukiwań. Fiat i Toyota oferują podobne warunki gwarancji.
@Aikus - ale u mnie pełno soli. Jak oglądam wasze zdjęcia z latania to mi gul chodzi, bo u mnie pół metra śniegu, a was zmarznięta trawa :) A miałem już Focusa, który w wieku 9 lat był powtórnie malowany dookoła (!) do połowy drzwi.
XL Power 380; Volantex Saber; Spektrum DX8
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 21 lut 2018, o 00:41

Update w sprawie Stilonka: Panowie w serwisie wymontowali rozrusznik i jak go posprawdzali to stwierdzili, że nie mają pojęcia jakim cudem on w ogóle działał - tyle miał jakichś przebić zwarć i w ogóle. Poszedł do regeneracji, a ja dostałem drugi - regenerowany.
Tak sobie teraz myślę, że trochę to ja mogłem ten rozrusznik dorobić. Jakoś z rok temu mi się zdarzyło, że dostałem jakiegoś zaćmienia czy coś i zakręciłem przy wrzuconym biegu i zaciągniętym ręcznym, bez wciśniętego sprzęgła :masakra:
Normalnie aż jęknęło wszystko... ale jeszcze po tym długo działał... aż przestał ... :|
Pewnie w komutatorze - tam się wszystko pospawało i koniec...
Anyway - jutro pewnie gratka odbieram.
Będzie git!
:thumb:
Awatar użytkownika
Wiktor
Elita forum...
Posty: 953
Rejestracja: 02-05-2010
Lokalizacja: Wadowice
Podziękował: 130 razy
Podziękowano: 67 razy

Postautor: Wiktor » 21 lut 2018, o 09:39

Raczej nie. Moja żona często tak uruchamia Staszka. Przy mnie nawet udało sie jej przeskoczyć przez krawężnik.
Awatar użytkownika
SeKLeS
Lider forum...
Posty: 1860
Rejestracja: 26-09-2014
Lokalizacja: Riom (Francja)
Podziękował: 29 razy
Podziękowano: 135 razy

Postautor: SeKLeS » 23 lut 2018, o 23:43

Po takiej akcji baby bym za kierak nie wpuścił...
Za co krzywo patrzy na mnie kobieta:
ReX 500EFL 3GX vel ŚPIOCH
Protos Mini vel... Miniak?
Protos Pincet
Extra 260 PA vel WiDmO
Reactor vel Papierzak
F16 - w budowie
Aurora 9
Awatar użytkownika
Wiktor
Elita forum...
Posty: 953
Rejestracja: 02-05-2010
Lokalizacja: Wadowice
Podziękował: 130 razy
Podziękowano: 67 razy

Postautor: Wiktor » 24 lut 2018, o 08:43

SeKLeS pisze:Po takiej akcji baby bym za kierak nie wpuścił...

musiała by zostawiać samochód na luzie bez ręcznego... :evil:
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 24 lut 2018, o 09:27

:D :D Ja tak robie na płaskim jak kogoś zastawiam. Żeby se mogli ludziska przepchac grata wg potrzeb...
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 24 lut 2018, o 09:35

Ja ostatnio taki samochód sprzychalem z ulicy żeby przejechać. Bo tak mu się zjechalo... :)
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 24 lut 2018, o 12:13

Bywa i tak. Mojemu znajomemu udalo sie kiedyś zaparkować przy innym samochodzie, po jego lewej stronie na krzywym sliskim parkingu. Wysiadł z samochodu trzasnal drzwiami i to był jego błąd. Samochód zsunal się powolutku idealnie bokiem na ten drugi samochód. Tak delikatnie że oparł się tylko lusterkami i błotnikami nie czyniąc żadnych uszkodzeń.
Tylko weź potem te dwa samochody rozdziel...
Awatar użytkownika
Artja
Garage Manager
Posty: 5055
Rejestracja: 21-10-2013
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 271 razy
Podziękowano: 474 razy

Postautor: Artja » 24 lut 2018, o 13:44

Musi ciasno było, no ale chyba wystarczy poskładać lusterka i da radę wyjechać? Z taką ciasnotą czasami trafiam na Januszy parkowania, a dotyczy to szczególnie singli. Stanie taki nieco za bardzo z prawej, bo tylko on wysiada i nie ma pasażera. Rytm miejscówek zaburza się natychmiast, aż w końcu zostaje szczerba w którą nikt nie wjeżdża bo nie wysiądzie. Dla mnie to idealne miejsce, wjeżdżam i wysiadam/wysiadam burtami z lewej albo z prawej jak mi wygodnie. Zdarza się, że sąsiedzi w międzyczasie przeparkują się tyłem/przodem, tak że na wysokości moich burt są ich lusterka, wtedy wysiadam/wysiadam tylną klapą. Pod tym względem vanik jest zaje**sty :)
Pozdrawiam,
Jacek
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 24 lut 2018, o 15:12

Artja, a nie łatwiej parkować przodem lub tyłem w zależności od zależności? :)

Ja na bazie obserwacji i doświadczeń noszę przekonanie, że najbardziej walą drzwiami po innych autach kobiety pasazerki. Dlatego czesto blokuje przednie drzwi pasażera dając szansę na wsiądzięcie tylko kierowcy. Kobita niech wsiada jak już wyjedzie. Może dzięki temu nie przytnie też sobie palta i paska od torebusi.

Awatar użytkownika
Artja
Garage Manager
Posty: 5055
Rejestracja: 21-10-2013
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 271 razy
Podziękowano: 474 razy

Postautor: Artja » 24 lut 2018, o 16:10

Tyłem wjadę praktycznie zawsze i wszędzie max w 2 ruchach, a przodem to już trudniej bez konieczności nadmiernego kombinowania. Dotychczasowe przepisy właśnie się zmieniają, będzie teoretycznie więcej miejsca na pojedyncze stanowisko, ale za cenę ich mniejszej ilości co oczywiste. To nie jest również dobra wiadomość dla planujących zakup mieszkania. Ceny nowych mieszkań w budynkach z garażami znacząco wzrosną z powodu kosztów budowy dla większych rozpiętości konstrukcji, tak żeby wg nowych wymagań wygodnie zmieściło się wypasione auto facia z brzusiem i paniusi z torebusią ;)
Pozdrawiam,
Jacek
Awatar użytkownika
Adam12
Elita forum...
Posty: 1285
Rejestracja: 31-10-2015
Lokalizacja: Podhale
Podziękował: 81 razy
Podziękowano: 74 razy

Postautor: Adam12 » 25 lut 2018, o 18:42

Tych miejsc postojowych i tak nie było. To była i jest fikcja. Formalnie 60, realnie 52. Miałem trochę do czynienia z deweloperką to widziałem te "miejsca" przy słupach czy przejazdach. Jakby tam maluch stał to może by wykręcił. Hitem był projektant, który zaprojektował tak szeroki czy wysoki (już nie pamiętam) wjazd do garażu podziemnego, że przyjechała jakaś fura i nie weszła. Widziałem też wjazd zaprojektowany w zeszłym roku - wchodzi wózek taki 4,5m latem, zimą problematycznie. Wozy po 5m albo duże dostawczaki nie wejdą. Ale co tam - sztuka dla sztuki jest.
XL Power 380; Volantex Saber; Spektrum DX8
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 25 lut 2018, o 18:56

Ja tak z bratem meble półdostawczym zawiozłem jak się przeprowadzał. Wjechaliśmy na parking pod blokiem. W połowie drogi był jeszcze zjazd o pół piętra w dół. Wjechaliśmy bez problemu. Problem się pojawił jak się puste auto uniosło o kilka cm... nad sufit na podjeździe... :)
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 25 lut 2018, o 19:42

Standard. Wtedy trzeba skrzyknac kilku okolicznych zuli żeby na chwile wskoczyli na pakę za winko...
Tak samo zrobilem jak kiedys zima zawiozlem towar do klienta a klient mieszkal w dole, nad jeziorem.... Droga była śliska. Zjechalem bez problemu bez żadnego poslizgu, ale wyjeżdżać miałem na pusto. Lublinem. A to miało napęd na tył. Jak było puste to....
Awatar użytkownika
Artja
Garage Manager
Posty: 5055
Rejestracja: 21-10-2013
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 271 razy
Podziękowano: 474 razy

Postautor: Artja » 25 lut 2018, o 20:14

Hehe... warunki techniczne podjazdów na rampach zjazdowych pochodzą chyba z lat 70'. Wtedy największa gablota to był chyba duży fiacik albo polonez i nie było problemu ze zjazdem ;) Dziś nisko zawieszone sportowe bryczki mają problem z przełamaniem na progu zjazdu, a SUV'y ze zmieszczeniem się pod stropem. Jak by nie patrzył, skrajnia ruchu w przejeździe dla garaży jest 2,2m i tyle ma być, choćby trzeba było żarówki powykręcać albo poprzekładać wentylację. W przejeździe wystarczy, ale na rampach i w nadprożach bram to za mało. Architekt zwykle włazi w dupeńkę inwestorowi i nie idzie z tym sensownie walczyć póki jakaś szyszka nie porysuje sobie auta albo się gdzieś nie wklinuje. Przejazdu dostawczaków po rampach dla osobówek nikt nie przewiduje, do tego służą rampy dostawcze i załadunkowe. Więc nie dziwota że może być problem jak Janusz biznesu ma na parterze kanciapę z włoszczyzną, tudzież mydło i powidło, a zaopatrzenie dostarcza windą osobową z paki żuka przyczajonego w garażu dla mieszkańców ;)
Pozdrawiam,
Jacek
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 26 lut 2018, o 11:36

Dobra, słuchajcie... Jedną rzecz pomogliście mi w samochodzie naprawić, a jak już się wziąłem za to to stwierdziłem, że zmierzę się z czymś co też od początku w tym samochodzie nie domaga. Dawało się z tym żyć, ale.

Otwieranie klap bagażnika, (głównie dużej, ale ostatnio zaczęło to dotyczyć też małej) przy pomocy switchy w rączkach tych klap, działa tylko latem, w czasie upałów. Przelotne deszcze w tym nie przeszkadzają.
Jesień i wiosna - 100% pewności, że nie działa.
Zimą przy silnych długofalowych mrozach - czasami też działa. (teraz np. działa, ale w zeszłym tygodniu nie działało).

Otwieranie przy pomocy pilocika działa zawsze.

ASO Fiata wymiękło na pierwszym podejściu, pech, że wtedy działało, więc trudno było walczyć z usterką której nie ma.
Ale minęło trochę czasu co pozwoliło na zebranie takich obserwacji jak powyżej.

Ktoś ma jakiś pomysł?
Switche w rączkach były rozbierane - nic to nie zmieniło.

Samochód stoi właśnie u mecha, ale czuję, że każde wsparcie się przyda, a najfajniej będzie jak mech dostanie wsparcie mentalne ZANIM po prostu kupi nową instalacje od tego bagaznika i zacznie ją obudowywać pozostałymi częściami wymontowanymi z mojego samochodu :D

Ja tak strzelam, że gdzieś zbiera się jakaś wilgoć, która znika latem jak są upały i której skutki ustępują jak wszystko w piździec zamarznie.
Ale gdzie...??
Awatar użytkownika
dawo
Sknerus
Posty: 2134
Rejestracja: 06-10-2014
Lokalizacja: Piastów
Podziękował: 46 razy
Podziękowano: 81 razy

Postautor: dawo » 26 lut 2018, o 12:24

Miałem takie mikro switche w sterowaniu grzanych manetek w motocyklu, po zimowaniu nie działało wcale - na początku sezonu musiałem rozbierać żebyy dostać się do elektroniki i tych switchy - lałem na nie spiryt techniczny lub kontakt w spreju i pomagało za każdym razem - polecam ten zabieg również do pilotów tv jak zaczynają szwankować. podczas zmian temperatur potrafi wydzielać się spora wilgoć co bardzo przeszkadza w działaniu tych switchy... ale jak wiadomo przyczyn zawsze może być wiele. Do sprawdzenia styki bezpieczników, masa w tym układzie, wszelkie wsówki kablowe i same przełączniki czyli typowo elektryczna robota.
Heli: 450, V922, 2x250, Protos 380, Protos 500, 2 x XL POWER 550
Samoloty: 2 x Combat, FunCub, MX-S, Sebart Katana 50E, Skrzydło, 2xF16, Hyper Bipe, Hawk EDF, Rad Jet, Akrobat Halowy,Bolt Mavimodels, ASW28 Volantex, E-flight v900 i Mini EDGE 540, Kwarciński Micron 150,
Drony: quad 250 i QX 90,
Samochodziki: Traxxas Rustler i 2 x Rustler 4x4, Slash 2wd, Summit, Arrma Typhon i Infraction 6s
DX9 G2 :)
Awatar użytkownika
Adam12
Elita forum...
Posty: 1285
Rejestracja: 31-10-2015
Lokalizacja: Podhale
Podziękował: 81 razy
Podziękowano: 74 razy

Postautor: Adam12 » 26 lut 2018, o 12:37

No to ja też czekam na rozwiązanie. W Clio żony mam tak samo. Do tej pory działało, w tym roku szwankuje.
XL Power 380; Volantex Saber; Spektrum DX8
Awatar użytkownika
Artu
Fochmen
Posty: 3469
Rejestracja: 09-01-2011
Lokalizacja: 52°38'25''N, 20°56'31''E
Podziękował: 163 razy
Podziękowano: 414 razy

Postautor: Artu » 26 lut 2018, o 12:41

Padł był mi akuś w Foce 1,8 etylina... Doradźcie którą markę wybrać :dk:

akumulatory.png
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam, Artur
"...rzeczy niemożliwe do zrobienia robią ci, którzy o tym nie wiedzą"

Wróć do „Brudnopis”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości