Forum helpdesk - samochody

Na każdy temat. Byle kulturalnie...
Regulamin forum
Jakiekolwiek wulgaryzmy, obrażanie innych użytkowników i wszelkie inne działania sprzeczne z powszechnie przyjętymi normami społecznymi będę automatycznie eliminować posty, wątki a nawet autora.
Awatar użytkownika
wojtekr
Administrator
Posty: 8004
Rejestracja: 22-01-2013
Lokalizacja: W-wa
Podziękował: 299 razy
Podziękowano: 458 razy
Kontaktowanie:

Postautor: wojtekr » 16 lut 2018, o 14:16

Na jałowym i na mrozie - jak jest koło zera jak teraz to ma normalnie 85-90
Helikoptery
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 16 lut 2018, o 14:28

dawo pisze:Ale wraz ze wzrostem temperatury silnika w korku też wzrasta temperatura wszystkiego co jest do niego przykręcone wiec rozrusznik może nie osiąga 100 stopni C ale z 60 to pewnie tak... podczas jazdy powitrze go schładza... kiedyś miałem taki przypadek w motocyklu że ogólnie ciężko kręcił rozrusznik i okazało się że nie wiadomo czemu obcierał komutator o uzwojenia, pomogło delikatne przetoczenie na tokarce, oczywiście robili to spece od regeneracji. Najpierw też bym posprawdzał połączenia prądowe i masy -wszystkie od rozrusznika i alternatora - w fiacie 125p to najczęściej pomagało. Oczywiście klemy od aku. też przeczyść.



Ogólnie elektryka w tym samochodzie wymaga przeglądu.
Klemy i skrzynka z bezpiecznikami na akumulatorze - tam jest wszystko OK, wszystko to rozebrałem na części na wiosnę ub. r. na Regułach, przeczyściłem, przesmarowałem tawotem miedzianym (MWX - NIE CZYTAJ!!) złożyłem do kupy i od tej pory zero problemów...

A wcześniej zdarzało się np. że jadę i nagle widzę, że po prostu NIE MA akumulatora. NIE MA. Elektrycznie nie ma.
Włączam kierunkowskazy i np. wszystkie lampki mi rytmicznie przygasają w takt kierunkowskazów. Włączam wycieraczki - to samo tylko bardziej. Włączam ogrzewanie tylnej szyby - jeszcze bardziej.
Zawsze tylko na chwilę - na ułamek sekundy w czasie którego regulator napięcia się zorientował co się dzieje i podniósł napięcie.
Po prostu nie było żadnego bufora.
Ale ta chwila to potrafiło być za długo np. dla aparatu zapłonowego, kiedy szarpnąłem kierownicą na postoju przy silniku na wolnych obrotach (wspomaganie kierownicy - elektryczne, przypominam), prądu do zapłonu zabrakło i silnik gasł.
W tym momencie auto... po prostu umierało.
Całkowicie! Ten samochód wtedy nie robił NIC!!
Nie działały awaryjne, centralny zamek... NIC! Głucha cisza. Trup.
Wtedy aikus wychodził z samochodu, otwierał maskę i wykonywał jedno centralne ostentacyjne pierdolnięcie pięścią w skrzynkę z bezpiecznikami na akumulatorze.
Pomagało. Nagle wszystko odżywało.
Czary Panie! Czary i magia!
I to uznanie w oczach kibiców... "A to fachowiec! Wiedział gdzie pierdolnąć!"

;)

No niestety ... już kiedy go kupowałem był emerytem. Swoje zadanie z założenia spełnił już dawno... ukręciłem nim jeszcze prawie 50kkm... cudów ni ma.
Awatar użytkownika
wojtekr
Administrator
Posty: 8004
Rejestracja: 22-01-2013
Lokalizacja: W-wa
Podziękował: 299 razy
Podziękowano: 458 razy
Kontaktowanie:

Postautor: wojtekr » 16 lut 2018, o 14:43

aikus pisze:Klemy i skrzynka z bezpiecznikami na akumulatorze - tam jest wszystko OK

Zdefiniuj "jest wszystko OK" bo może tu jest kłopot :)

aikus pisze:otwierał maskę i wykonywał jedno centralne ostentacyjne pierdolnięcie pięścią w skrzynkę z bezpiecznikami na akumulatorze.
Helikoptery
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 16 lut 2018, o 14:55

NIE!! No przesz mówię że przy akumulatorze jest wszystko OK.
A przy rozruszniku to nie wiem... nigdy tego nie oglądałem...
Awatar użytkownika
Adam12
Elita forum...
Posty: 1285
Rejestracja: 31-10-2015
Lokalizacja: Podhale
Podziękował: 81 razy
Podziękowano: 74 razy

Postautor: Adam12 » 16 lut 2018, o 15:00

Aikus - po prostu zmień ... samochód :juppi:
XL Power 380; Volantex Saber; Spektrum DX8
Awatar użytkownika
wojtekr
Administrator
Posty: 8004
Rejestracja: 22-01-2013
Lokalizacja: W-wa
Podziękował: 299 razy
Podziękowano: 458 razy
Kontaktowanie:

Postautor: wojtekr » 16 lut 2018, o 15:01

No ale jak jebniecie w skrzynkę rozwiązuje problem?

Zacznij od przykręcenia kabli prądowych
Helikoptery
Awatar użytkownika
wojtekr
Administrator
Posty: 8004
Rejestracja: 22-01-2013
Lokalizacja: W-wa
Podziękował: 299 razy
Podziękowano: 458 razy
Kontaktowanie:

Postautor: wojtekr » 16 lut 2018, o 15:01

Adam12 pisze:Aikus - po prostu zmień ... samochód :juppi:


znowu??
Przecież 14 lat temu zmieniał :)
Helikoptery
Awatar użytkownika
Adam12
Elita forum...
Posty: 1285
Rejestracja: 31-10-2015
Lokalizacja: Podhale
Podziękował: 81 razy
Podziękowano: 74 razy

Postautor: Adam12 » 16 lut 2018, o 15:08

wojtekr pisze:
Adam12 pisze:Aikus - po prostu zmień ... samochód :juppi:


znowu??
Przecież 14 lat temu zmieniał :)


Dobra jest, ja rozglądam się za oponami na lato i też mam dylemat czy kupić opony czy ... auto :)
XL Power 380; Volantex Saber; Spektrum DX8
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 16 lut 2018, o 15:51

wojtekr pisze:No ale jak jebniecie w skrzynkę rozwiązuje problem?

Zacznij od przykręcenia kabli prądowych



Wojtek... Kuźwa nie umisz czytać... :hammer:

aikus pisze:[...] od tej pory zero problemów...

A wcześniej zdarzało się np. że [...]



Adam12 pisze:Aikus - po prostu zmień ... samochód :juppi:


Jest to jakieś wyjście, ale ten tak poza tym to jest naprawdę dobry, lubię go i ... No ja tak mam. Uniaczka też trzymałem dopóki nie zaczął sie po prostu od rdzy rozpadać, a pewnie i mimo to bym go dalej trzymał, dopóki by jakoś przeglądy przechodził... ale potrzebny był bardziej niezawodny samochód po pierwsze żeby pojechać do niemców na wycieczkę (to taki kaprys) po drugie do pracy do jeżdżenia po Polsce... więc kupiłem tego Stilona i wiecie co?
Jak go miałem wstawić go garażu a Uniaczka wystawić na dwór, to mnie serce zabolało i powiedziałem sobie "Onichuja! żeby ten nowy gnojek przyszedł i starego zasłużonego weterana na dwór wygnał?!?!" ... I tak było, dopóki nie sprzedałem Uniaczka Stilon stał na dworze :masakra:
Teraz minęło trochę czasu, Stilon ... też nabrał łask i jest tak jak Uniaczek kiedyś...
Poza tym, żeby go zmienić to ciężko będzie znowu za takie grosze kupić taki wózek... Trzeba by trochę bardziej wyskoczyć z kasy a nie bardzo mnie stać... Kredytu brać nie chcę...
Więc tak trochę jeszcze będę cerował to co mam.
Kuźwa nie ma co narzekać, naprawdę dobrze się sprawdza. Ja jestem za tym, że samochody powinny wytrzymywać 20 lat.
No to temu jeszcze z 5 zostało.
A że coś tam czasem trzeba przy nim zrobić... no to trzeba, no co... Tak jak i przy 50 letnim człowieku.
Niby tu coś boli, tu coś strzyka, czasem lekarz jakieś tablety przepisze i każe łykać, palcem pogrozi, ale wiesz, że takiemu zaufasz bardziej niż jakiemuś 14 letniemu szczylowi gnojkowi, bo go znasz kupę czasu na wylot i nie jedno razem przeszliście...

Pojebany jestem wiem...
Awatar użytkownika
Adam12
Elita forum...
Posty: 1285
Rejestracja: 31-10-2015
Lokalizacja: Podhale
Podziękował: 81 razy
Podziękowano: 74 razy

Postautor: Adam12 » 16 lut 2018, o 15:57

aikus pisze:... Tak jak i przy 50 letnim człowieku ...

Ty chcesz sobie wrogów robić :rotfl:
XL Power 380; Volantex Saber; Spektrum DX8
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7198
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 45 razy
Podziękowano: 619 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 16 lut 2018, o 16:00

aikus pisze:przesmarowałem tawotem miedzianym (MWX - NIE CZYTAJ!!) złożyłem do kupy i od tej pory zero problemów...



Ok, nie przeczytałem tego.

A jak kręcisz kluczykiem to słychać pstryknięcie hebla w rozruszniku czy jest zupełnie martwy?
Awatar użytkownika
wojtekr
Administrator
Posty: 8004
Rejestracja: 22-01-2013
Lokalizacja: W-wa
Podziękował: 299 razy
Podziękowano: 458 razy
Kontaktowanie:

Postautor: wojtekr » 16 lut 2018, o 16:01

tego typu awarie często są nieintuicyjne, nie koniecznie są jedyne co powoduje, że bywają piekelnie trudne do wykrycia- u siebie ponad rok diagnozowałem problem z włącznikiem stopów.

Albo coś pojebałem ale zrozumiałem, że miałeś jakieś problemy z elektryką i pomagało jebnięcie w skrzynkę, o której piszesz, że jest ok. Wszystko jedno - jak masz problem z odpalaniem to albo to jest kwestia samego rozusznika, wtedy naprawiasz/regenerujesz, albo doprowadzenia prądu do niego wtedy sprawdzenie kabli jest najprostsze.

Ale może być też inny powód - sterowanie czy coś innego- jednak na początku przyczyny bym szukał w okolicy silnika jak temperatura ma wpływ na to zjawisko. I tu znowu kable są najprostsze do weryfikacji.
Helikoptery
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 16 lut 2018, o 16:20

Adam12 pisze:
aikus pisze:... Tak jak i przy 50 letnim człowieku ...

Ty chcesz sobie wrogów robić :rotfl:


A co, masz 50 lat?
Heh:) Nie no ... wiesz nie ma reguły, ja mam 40 i mam właśnie tak, że coś strzyka, coś tam skrzypi, coś trzeszczy coś boli... a niejeden 60 latek ma zdrowie którego i nastolatek by pozazdrościł.. więc luz ;) to nic osobistego :piwo2: :piwo2: :piwo2:


mwx pisze:
A jak kręcisz kluczykiem to słychać pstryknięcie hebla w rozruszniku czy jest zupełnie martwy?


Słychać, tylko nie jestem pewien, czy to sam wyłącznik w rozruszniku czy wyrzutnik zazębia też koło zębate - nie umiem tego na słuch ocenić...




wojtekr pisze:Albo coś pojebałem ale zrozumiałem, że miałeś jakieś problemy z elektryką i pomagało jebnięcie w skrzynkę, o której piszesz, że jest ok.


Dokładnie tak, ale napisałem też, że w zeszłym roku na wiosnę ją całą rozebrałem, wyczyściłem, posmarowałem miedzianym tawotem i złożyłem.


Wszystko jedno - jak masz problem z odpalaniem to albo to jest kwestia samego rozusznika, wtedy naprawiasz/regenerujesz, albo doprowadzenia prądu do niego wtedy sprawdzenie kabli jest najprostsze.

wojtekr pisze:Ale może być też inny powód - sterowanie czy coś innego- jednak na początku przyczyny bym szukał w okolicy silnika jak temperatura ma wpływ na to zjawisko. I tu znowu kable są najprostsze do weryfikacji.


No tak tak, rozumiem.
Meritum problemu można uznać za zawieszone dopóki nie pojawią się nowe fakty (ergo, nie zacznę przy tym dłubać albo nie wstawię znowu do jakiegoś serwisu).
Reszta to takie tam ... luźne dywagacje i opowiadania...
Awatar użytkownika
Adam12
Elita forum...
Posty: 1285
Rejestracja: 31-10-2015
Lokalizacja: Podhale
Podziękował: 81 razy
Podziękowano: 74 razy

Postautor: Adam12 » 16 lut 2018, o 16:39

Patrząc po tym wszystkim to ja robiłbym rozrusznik. Albo nawet poszukał używki na necie. Widziałem podobny numer i po wyjęciu rozrusznik się po prostu rozleciał. Po 20 latach w BMW - jeszcze oryginał :) Zakładam, że masy jak mówili sprawdziłeś. Pytanie ile możesz być bez wozu.
XL Power 380; Volantex Saber; Spektrum DX8
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 16 lut 2018, o 17:12

Tutaj też pewnie jeszcze oryginał, choć nie po 20 latach, tylko po 15 ... no ale to nie BMW tylko Fiat...
W moim ASO Fiata na życzenie wkładają części nie oryginalne tylko zamienniki, czasem dużo dużo tańsze... Generalnie jestem z tego serwisu bardzo zadowolony choć do sprawdzenia tego się trochę nie przyłożyli, ale ich nie winię za bardzo, bo sam jeszcze wtedy nie zauważyłem, że to się dzieje zawsze po jeździe w korku i TYLKO po jeździe w korku, poza tym zawsze jakoś kręcił.

Ale mam też zaprzyjaźniony, sprawdzony i dobry nieautoryzowany serwis pod samą pracą, przyklejony do takiej stacji gdzie od razu przeglądy robią ;)... więc pewnie wstawię jakoś na dniach... niedługo mi się badanie techniczne kończy, trzeba pozmieniać olej filtry itp pierdoły, to dorzucę jeszcze to i gut...
Bez samochodu już teraz mogę przeżyć bez kłopotu nawet i kilka dni - po Polsce praktycznie nie jeżdżę, a po Warszawie - tylko tyle ile muszę (staram się jak mogę jeździć zbiorkomem - pro-eko i w ogóle jakoś tak mi lepiej, zwłaszcza jak właśnie są korki, już nawet pomijając kłopoty z tym rozrusznikiem, jak mam stać w korku to wole w zbiorkomie a nie w swoim samochodzie... Wsiadam nic mnie nie obchodzi, nie muszę na nic uważać (co najwyżej żeby przystanku nie przejechać)... pętle mam pod domem... i luzik.
No chyba, że wiem, że będę miał coś co załatwienia w kilku punktach miasta, no to wtedy biorę blachosmroda i korki nie korki - jeżdżę.
I tu się właśnie zaczyna dramat, którego się najbardziej boję. Jeszcze mi się to nie zdarzyło, ale niechby mi on w tym korku zgasł. No bo zdarza się, za mało gazu dodałem, szarpnąłem sprzęgłem i zgasł. I nie zapala. I WUJ! stoję na środku korka ze zdechłym samochodem :wall2: :wall2: :wall2:
Więc muszę to zrobić ZANIM mi się taka sytuacja przydarzy a poza tym wiadomo, że w tym rozruszniku już za dużo życia nie zostało i za chwilę się pewnie rozsypie do reszty...
Awatar użytkownika
windcatcher
Dr Glut
Posty: 2300
Rejestracja: 10-08-2013
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 2 razy
Podziękowano: 155 razy

Postautor: windcatcher » 16 lut 2018, o 17:24

Wyciągnij rozrusznik i wymień mu tuleje/łożyska. Lepiej robić samemu lub regenerować swój niż kupić inny używany....
iX12, O210,W360,T470,GX380,D420,P425,... --> Pozdrawiam Michał
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 16 lut 2018, o 17:32

Nie nie nie, takich rzeczy samemu na pewno nie będę robił.
Ile razy się zabieram za robienie czegokolwiek samemu, bo przecież to proste i chwila roboty to koniec końców wychodzę spod samochodu po sześciu godzinach, wkurwiony, brudny zmęczony i zawsze sobie obiecuję, że już nigdy więcej.
To jest chwila roboty dla kogoś kto ma warsztat.
Ja nie mam.

Ostatnio u Artji w garażu światła do jazdy dziennej zakładałem (tak na wszelki wypadek, żeby poprawić trochę bilans energetyczny, pewnie niepotrzebnie).
Artja może opowiedzieć ile kurew się przy tym nasypało :D a przecież to banał, chwila nieuwagi.
Światła na szczęście działają...
;)

Ale tak tak, na pewno albo regeneracja albo nówka-zamiennik. Używki nie będę kupować bo to krótka radość...
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7198
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 45 razy
Podziękowano: 619 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 16 lut 2018, o 17:59

Regeneracja to w zasadzie nowy rozrusznik bo wymienia się wszystkie elementy podlegające zużyciu.
Jak jestes pro-eko to regeneruj.
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 16 lut 2018, o 18:26

No i gut - tak zrobię! :thumb:
:)
Awatar użytkownika
Artja
Garage Manager
Posty: 5055
Rejestracja: 21-10-2013
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 271 razy
Podziękowano: 474 razy

Postautor: Artja » 16 lut 2018, o 18:43

aikus pisze:Ostatnio u Artji w garażu światła do jazdy dziennej zakładałem (tak na wszelki wypadek, żeby poprawić trochę bilans energetyczny, pewnie niepotrzebnie).
Artja może opowiedzieć ile kurew się przy tym nasypało :D a przecież to banał, chwila nieuwagi.
...

Tak było. Muszę przy tym zaznaczyć, że po wizytach Aikusa mam trudności ze streszczeniem w domu gdzie byłem i co robiłem. Bo jak nie pizda pod okiem, to dupeńka na boku, albo kurwy przy światłach :)
Pozdrawiam,
Jacek

Wróć do „Brudnopis”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 11 gości