Nigdy nie przyjdę do piwnicy Mira!!

Na każdy temat. Byle kulturalnie...
Regulamin forum
Jakiekolwiek wulgaryzmy, obrażanie innych użytkowników i wszelkie inne działania sprzeczne z powszechnie przyjętymi normami społecznymi będę automatycznie eliminować posty, wątki a nawet autora.
Awatar użytkownika
CichyBart
Stały bywalec...
Posty: 159
Rejestracja: 21-02-2018
Lokalizacja: Konin / Poznań
Podziękował: 10 razy
Podziękowano: 4 razy

Postautor: CichyBart » 13 mar 2018, o 11:04

Już niedługo w piwnicy będą "nowe" używane części: https://www.tvn24.pl/wypadek-smiglowcow ... 776,s.html
Jeśli nie wiesz co robić, nabieraj wysokości. Nikt się jeszcze nie zderzył z niebem.
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 13 mar 2018, o 11:09

Kolejne worki szczęścia trzeba będzie przygotować...
Awatar użytkownika
Artja
Garage Manager
Posty: 5055
Rejestracja: 21-10-2013
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 271 razy
Podziękowano: 474 razy

Postautor: Artja » 14 mar 2018, o 01:42

CichyBart pisze:Już niedługo w piwnicy będą "nowe" używane części: https://www.tvn24.pl/wypadek-smiglowcow ... 776,s.html

Pismak który spłodził ten artykuł pewnie już następnego dnia stracił robotę w tvn. To już sprawozdania mojego synalka po powrocie z podwórka mają w sobie więcej dynamiki i dramaturgii. Szczególnie, gdy zdarzy się jakaś rozbieżność poglądów w piaskownicy, lub mała anomalia grawitacji na rowerze. A tu co czytamy? Ano "(...)Amerykańskie Narodowe Biuro Bezpieczeństwa Transportu opublikowało nagranie przedstawiające bardzo widowiskowy, ale ostatecznie niegroźny wypadek dwóch policyjnych śmigłowców. Wirniki obu maszyn zetknęły się, eksplodując deszczem odłamków i uszkadzając obie maszyny. Sześć osób zostało rannych, ale niegroźnie (...)"
A co widzimy na filmie? Ano kolesia który właśnie wsiada do kabiny wyrwało z butów i ciepnęło o glebę. Niegroźnie. Obydwa wirniki potraciły jezuski i o włos minęły kabiny. Drobiazg. Jeden z heliczków przy okazji zaliczył boomstrike. Nie ma o czym gadać.
W sumie nic się nie stało, Miras nic z tego nie ulepi. No chyba że piwnica pochłonie kolejną ofiarę, a my zaczniemy składać daniny z wałków i łopat, aby przebłagać tego maniaka podziemi. Niegroźnego...
Pozdrawiam,
Jacek
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 14 mar 2018, o 11:54

No ale co miał pismak napisać... Nikt nie zginął to nic groźnego się nie stało a że dwie maszyny skasowane no to chuk... życie.
I że łopata śmignęła człowiekowi może 5 cm od głowy i dostał w prezencie praktycznie nowe życie od losu - kuźwa, to się zdarza co chwile.
Wejdę na pasy na czerwonym i samochód śmignie pół metra ode mnie to co robię? Cofam sie o krok przestraszony, zaczynam się bardziej rozglądać i tyle. Nie zastanawiam sie raczej co by było gdyby kierowca miał mniej refleksu, i czy zginąłbym od razu od zderzenia z samochodem czy może samo to jeszcze bym jakoś przeżył ale zaraz potem bym upadł uderzając głową o krawężnik i roztrzaskując ją sobie na kawałki.
Tak już jest Artja. A artykuł jest lakoniczny - no jest, jak większość artykułów dotyczących jakichś hermetycznych rzeczy a kierowanych do mas. I to już nie jest kwestia tego czy pismak jest niedouczony czy nie jest. Może jest może nie jest, ale to nie ma znaczenia, fachowego artykułu nikt by nie chciał czytać.
A tak? Ludzie przeczytają, zobaczą filmik ... Łoooo!!! Ale się rozjebały helikoptery, ja Cie... Ale ludzie wysiadają, koleś wstał... spoko nic się nie stało. Dobre te maszyny teraz robią... ABS, poduszki powietrzne, pasy z napinaczami, kontrola trakcji, asysta kierownicy... Spoko.
;)

Swoją drogą ... to ciekawe jak to się dzieje, że do takich wypadków dochodzi... i to w tak rutynowych sytuacjach...
bo ja rozumiem trudną akcję ratowniczą w górach przy porywistym wietrze - no niestety, wtedy jest ryzyko, ale tutaj?
Albo kiedyś widziałem filmik jak helikopter miał startować a był obrysem wirnika nie do końca wyprowadzony poza hangar, uniósł się, zahaczył o dach, pierdolneło, też się helikopter raczej zdezintegrował i też się nikomu nic poważnego nie stało... (może tam ich w środku trochę poobijało).

Jak to się dzieje?
Piloci z rutyny zapominają patrzeć czy wirnik z niczym nie koliduje, czy jak?
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 14 mar 2018, o 11:58

aikus pisze:ciekawe jak to się dzieje, że do takich wypadków dochodzi... i to w tak rutynowych sytuacjach...

Rutynowych - to moim zdaniem najlepsza odpowiedź w Twoim pytaniu... To tak jak z wypadkami domowymi... jak z przebiciem palca przez papier toaletowy... Człowiek nie chce, wie, że trzeba uważać, a jednak dopuszcza do takich sytuacji...
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 14 mar 2018, o 13:27

Zdarzyło mi się wsypać cukier z torebki wprost do herbaty, zamiast do przygotowanej obok pustej cukierniczki :masakra:
Zdaje się, że Nasze bioprocki też mają stany zawieszenia, a autoreset różnie trwa i sie opóżnia.
Więc właściwie wszystko jest możliwe, co życie potwierdza - nieomylność nie istnieje, niezależnie od wagi sytuacji.
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 14 mar 2018, o 13:50

miruuu pisze:jak z przebiciem palca przez papier toaletowy...


I DOKŁADNIE tak samo jak z piłą łąńcuchową.
Chwila nieuwagi i palec ujebany.
Awatar użytkownika
CichyBart
Stały bywalec...
Posty: 159
Rejestracja: 21-02-2018
Lokalizacja: Konin / Poznań
Podziękował: 10 razy
Podziękowano: 4 razy

Postautor: CichyBart » 14 mar 2018, o 14:00

"No to po Małym" powiedzial rolnik wyciągając jaja z sieczkarni....
Jeśli nie wiesz co robić, nabieraj wysokości. Nikt się jeszcze nie zderzył z niebem.
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 14 mar 2018, o 16:26

Ano ano... Jest tu w okolicy kilku dobrych stolarzy, wręcz artystów w swoim fachu, chyba tylko jeden ma komplet palców. Ciekawe - to największy pijak z nich wszystkich hmm
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
CichyBart
Stały bywalec...
Posty: 159
Rejestracja: 21-02-2018
Lokalizacja: Konin / Poznań
Podziękował: 10 razy
Podziękowano: 4 razy

Postautor: CichyBart » 14 mar 2018, o 16:29

Wydaje mi się, że ten cytat to tłumaczenie. Wątpię, by >Prawdziwy Polak< użył takiego stwierdzenia...
Jeśli nie wiesz co robić, nabieraj wysokości. Nikt się jeszcze nie zderzył z niebem.
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 18 mar 2018, o 02:25

"Prawdziwy Polak" w tej okolicy to właściwie tylko .urwa i .urwa, więcej tego urywania niż całej reszty słów, zwykle i tak trudnych do zrozumienia, o łowieniu sensu nie mówiąc.
Czemu tak okropnie przeklinamy ? Tak bardzo żle Nam na Świecie czy Żydzi nasączyli Nas podświadomym strachem o wszystko ? Może świadomość możliwych skutków chwili nieuwagi, czego nie sposób się ustrzec prędzej czy póżniej ?
Jakby co - też tym nasiąkam powoli :cry: :oops: ...
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 18 mar 2018, o 12:16

E tam... Ja trochę ubolewam nad tym, ze np. qrwa jest tak powszechnie niby nieakceptowanym słowem.
Kwestia umowna, słowo jak słowo. Pomaga wyrazić emocje, ubarwia i ubogaca nasz język, który jest pod wym względem ewenementem na skalę światową. Jakie przekleństwa mają anglicy albo niemcy? "Pieprzone gówno" to chyba najgorsze co można u nich powiedzieć....
A to że w firmach ludzie klną jak szewcy, ale jak przychodzi klient to udają, że nie... Mimo, że wszyscy doskonale wiedzą, że klient jak jest u siebie to też klnie jak szewc ...?
HIPOKRYZJA.

Czym innym jest posługiwanie się wyłącznie qrwą xujem i j384niem jako trzeba podstawowymi składnikami każdego zdania - to oczywiście, czym innym jest używanie qrwy jako przecinka, a czym innym jest używanie tych słów zgodnie z przeznaczeniem, które w moim odczuciu jest takie jak napisałem akapit wyżej.
Spotkałem się kiedyś ze stwierdzeniem, że przeklinanie jest cechą charakterystyczną ludzi inteligentnych i po własnych obserwacjach nieskromnie się z tym zgadzam.

Więc tak jak mówię, trochę nad tym ubolewam, ale może trochę tak właśnie musi być... Inaczej qrwa bardzo szybko straciłaby na wartości i stałaby się kolejnym zwykłym, pospolitym "pieprzonym gównem".
A tego bym nie chciał.
Więc jest dobrze. Niech jest tak jak jest, nawet jeśli czasem trochę trąci to hipokryzją.
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 18 mar 2018, o 15:34

aikus pisze:E tam... Ja trochę ubolewam nad tym, ze np. qrwa jest tak powszechnie niby nieakceptowanym słowem.
Kwestia umowna, słowo jak słowo. Pomaga wyrazić emocje, ubarwia i ubogaca nasz język, który jest pod wym względem ewenementem na skalę światową.

No właśnie gdyby był powszechnie akceptowanym słowem, straciłby na znaczeniu, które sobą niesie. Tak mi się wydaje...
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 18 mar 2018, o 15:59

Właśnie to napisałem w drugiej części postu ;)
Awatar użytkownika
Kowal
Lider forum...
Posty: 2896
Rejestracja: 18-01-2011
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 208 razy
Podziękowano: 254 razy

Postautor: Kowal » 18 mar 2018, o 16:27

aikus pisze: Cofam sie o krok przestraszony....



Z lotniczymi pozdrowieniami,
Piotrek "Kowal" Kowalski
Awatar użytkownika
CichyBart
Stały bywalec...
Posty: 159
Rejestracja: 21-02-2018
Lokalizacja: Konin / Poznań
Podziękował: 10 razy
Podziękowano: 4 razy

Postautor: CichyBart » 18 mar 2018, o 16:36

Aż dziw, że nie było zlotu w piwnicy... A może i był, tylko kto tam był, musiał zginąć...
Jeśli nie wiesz co robić, nabieraj wysokości. Nikt się jeszcze nie zderzył z niebem.
Awatar użytkownika
Kowal
Lider forum...
Posty: 2896
Rejestracja: 18-01-2011
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 208 razy
Podziękowano: 254 razy

Postautor: Kowal » 18 mar 2018, o 16:57

Raz był zlot.....
Z lotniczymi pozdrowieniami,
Piotrek "Kowal" Kowalski

Wróć do „Brudnopis”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 34 gości