Komputery retro

Na każdy temat. Byle kulturalnie...
Regulamin forum
Jakiekolwiek wulgaryzmy, obrażanie innych użytkowników i wszelkie inne działania sprzeczne z powszechnie przyjętymi normami społecznymi będę automatycznie eliminować posty, wątki a nawet autora.
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 28 gru 2019, o 01:10

Zakładam nowy wątek - nie wiem czy się przyda czy nie, ale wiem, że istnieje na forum przynajmniej jeden wielbiciel starych komputerów (taaak jest Lesiu alias Leo - o Tobie mowa :D :piwo2: ), a może jest i więcej tylko się nie ujawnili?
Ja tam osobiście wielkim fanem nie jestem, wspominam czasem moje Atari, które ... HGW gdzie i w jaki sposób zginęło albo zaginęło w czasie rozbiórek mojego rodzinnego domu w których nie brałem udziału... a razem z nim wszystkie ośmiobitowe gry i programy które miałem i które niektóre z nich sam napisałem...
Czasem zdarza się odpalić jakąś starą grę na jakimś symulatorku, częściej poszukam sobie na YT nagrań z takich gier jak mi się w moim biologicznym dysku twardym akurat coś napatoczy spośród wspomnień pod głowicę odczytującą...
.. więc sentyment jest!
Ale mam świadomość, że istnieje część świata, w której te komputery cały czas żyją i mają się dobrze!

A to - to zdaje się całkiem duża perełka
Znajomek mi właśnie podesłał - taką ciekawostkę.

http://pixelpost.pl/140-zeskanowanych-n ... chive-org/

Szok!!
Pamiętam jak sam osobiście ... miałem wiele z tych numerów Bajtka!!!
Ileż ja godzin nieraz spędziłem na wypalaniu oczu przy bezmyślnym przepisywaniu kodu maszynowego tylko po to, żeby na koniec się okazało, że ni członek męski nie idzie bo gdzieś zrobiłem jakiś błąd...
:D:D

Tak było!!!
Awatar użytkownika
Piotr_T
Elita forum...
Posty: 1278
Rejestracja: 13-06-2017
Lokalizacja: Józefosław
Podziękował: 70 razy
Podziękowano: 94 razy

Postautor: Piotr_T » 28 gru 2019, o 01:59

Stos Bajtków dawno poszedł na makulaturę, 800XL też już nie mam, podobnie jak Amigi która je zastąpiła, pierwszy złożony PC (386 DX, a co... zaszalałem) też już nie istnieje, ale sentyment pozostał. Może dlatego, że człowiek był wtedy młody. Natomiast... gdy odpaliłem na obecnym PC emulator 8 bitowego Atari i pokazałem córce (13) gry, nad którymi ojciec siadywał do 5 rano, to popatrzyła na mnie jak na wariata, choć była też w szoku, że interpreter Logo (tego od żółwia) sprzed prawie 40 lat wygląda i działa bardzo podobnie do wersji, której używała w szkole.

Pozdrawiam,
Piotr.
Wirniki - XL Power 550, Protos Mini 325 3S, OMP Hobby M2 EXP
Skrzydła - Zeta Wing-Wing Z-84 2S, LIDL EDF 2S
FlySky FS-I6X
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 28 gru 2019, o 02:56

Bo Logo to Logo - z gówna bicza nie ukręcisz.
Nigdy nie rozumiałem i do tej pory nie rozumiem sensu zawracania dupy dzieciakom w szkołach tym gównem.
To już ten wbudowany w Atari BASIC uczył więcej - wszystko co do tej pory umiem w programowaniu (a umiem niewiele, głownie skrypty bashowe i kilka jakichś programików na zaliczenia z C++, głownie brute-forcowe hasło-łamacze do kluczy i jakieś takie tam prostackie pierdoły)... absolutnie wszystko bazowało na tym, czego nauczyłem się sam za gówniarza w BASICu.
Przy pomocy książek, Bajtków i starszych mądrzejszych ludzi, co mnie wtedy podszkalali przy tej okazji z języka plemion zza wielkiej wody.

A w szkole - owszem, musiałem się pierdolić z jakimś niedojebanym żółwiem co łaził po ekranie i kreski robił.
I jeszcze jakby tego było mało, że środowisk szkolnych ostatnio wyciekła do mnie informacja, że to gówno, zamiast, jak na gówno przystało rozłożyć się naturalnie w przyrodzie - ewoluowało!
I teraz ... nadal jest gównem, ale z nową nazwą, uwaga: Logomocja.
Przez chwilę nie mogłem zrozumieć o co chodzi.

ja pierdolę no... :masakra: :masakra: :masakra: :masakra:

Ale szkoła nie od dziś i nie od przedwczoraj zaczyna się tam, gdzie kończy się logika.
:wall2: :wall2: :wall2: :wall2: :wall2:
Awatar użytkownika
MacGyverek
Lider forum...
Posty: 2082
Rejestracja: 30-09-2014
Lokalizacja: Rydułtowy/Śląsk
Podziękował: 72 razy
Podziękowano: 159 razy

Postautor: MacGyverek » 28 gru 2019, o 10:21

Oj...ja zaczynałem od Amigi. Pamiętam jak nie działały mi gry i kupiłem rozszerzenie pamięci z 512kB na 1024kB ;) Co to był za wypas. A teraz jak nie mam 16GB pamięci to do obróbki filmów w 4k nie podchodzę.
Co to były za czasy. Mortal Kombat I joystick który niewytrzymywal "fatality". Pamiętam że ktoś na kopalni z metalu te podstawkę mi dorobił do joya.

Odnośnie programowania to mój synek od 5 roku uczy się poprzez zabawę programowania w języku obrazkowym. Naprawdę polecam od tego zacząć. Proste bloki a wie jak działa program, co to funkcja, jak działa pętla i warunek. Polecam zakupić LEGO Boost lub Mindstorms. Tego w naszych czasach nie było a teraz technologia daje duże możliwości.

Wracając do Amigi. Po Amisze przesiadłem się na pierwszego PCta. Pentium III 600MHz i dysk 20GB. Tyle pamięta. Pamiętam jak kolega przyszedl i widział tak duży dysk. Jego słowa były bezcenne: "wooow ale dysk tego nigdy nie zapelnisz". Dysk był Seagate Barracuda.

PCt nie zastąpił konsoli do gier jaka była Amiga. Godziny grania w super frog, settlersow, warmsow czy np koło fortuny ;) Wtedy to były czasy. Nikt nie mówił nic o prawach autorskich i w sklepie normalnie gry przegrywali, albo szło się do kumpla z dyskietkami i się kopiowało. Żadnych haseł, kluczy itp.
Flota:Align TREX 450L + MSH Brain, ALZRC Devil 420 + MSH Brain, ALZRC X360 + MSH Brain, OMP M2 v2, DJI Mavic Air, HeliQuad 3D, GEPRC CineQueen, ESA, Lidl
Radio: Walkera DEVO 8S + DEVIATIONTX 5.0.0, FrSky Horus X10S + OPENTX
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 28 gru 2019, o 10:43

Ja zaczynałem od spektrum wideo :D
Tylko ojciec miał dyskietkę "klucz"
Awatar użytkownika
wojtekr
Administrator
Posty: 8004
Rejestracja: 22-01-2013
Lokalizacja: W-wa
Podziękował: 299 razy
Podziękowano: 458 razy
Kontaktowanie:

Postautor: wojtekr » 28 gru 2019, o 14:52

Piotr_T pisze:Stos Bajtków dawno poszedł na makulaturę,


Pisałem kiedyś do Bajtka - to były czasy
Helikoptery
Awatar użytkownika
gcze
Elita forum...
Posty: 927
Rejestracja: 18-01-2019
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował: 145 razy
Podziękowano: 31 razy

Postautor: gcze » 29 gru 2019, o 04:24

Nie chodź po pokoju, wgrywa się, jeszcze 60 obrotów. Załapie, czy znowu trzeba będzie ustawiać głowicę? To były czasy :-)

Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka
XK K110 | T-REX 250 | Mini Titan | X360 | Trex 600n nadciąga| jumper T12
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 29 gru 2019, o 10:17

Ja przy atari nigdy glowicy nie tykalem. Wiedzialem ze jak raz tkne to juz zawsze bede musial tykac. Wszystkie kasety mialem nagrane na swoim magnecie. Jak pozyczalem od kogos no to.... przewaznie sie wgrywaly i bylo ok.
Jakos sie balem ze tam jakis szatan mrok i zlo siedzi.
Zwykly brak pewnosci siebie, bo ustawianie glowicy w kaseciaku audio mialem opanowane do perfekcji.

Wróć do „Brudnopis”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości