Strona 1 z 3

Łożyska - ogólnie

: 12 sty 2014, o 19:57
autor: wojtekr
Trochę się naszukałem, żeby znaleźć zamienniki oryginalnych łożysk do silników spalinowych. Oczywiście mowa tu o komplecie wału a w szczególności o wewnętrznym.

cytat z :

http://www.rcheliaddict.co.uk/engines-m ... -list.html

Default Replacing the Rear Bearing + Bearing Size List

Not sure if this could be stick'ied.

This post is just collating all the bearing information into one post, from bearing size, to where you can buy them from, to disassembling your engine and finally tot fitting the bearing.

OS50 SX-H
Rear Bearing - 6902 15x28x7mm OPEN BEARING
Front Bearing - R6Z 9.525x22.22x7.14mm SHIELDED (on one side)

OS55 HZ
Rear Bearing - 6902 15x28x7mm OPEN BEARING
Front Bearing - R6Z 9.525x22.22x7.14mm SHIELDED (on one side)

OS91
Rear Bearing - S16003 17x35x8mm OPEN BEARING
Front Bearing - R6Z 9.525x22.22x7.14mm SHIELDED (on one side)


YS56
Rear Bearing - 6902 15x28x7mm OPEN BEARING
Front Bearing - R6Z 9.525x22.22x7.14mm SHIELDED (on one side)


YS 91
Rear Bearing - S16003 17x35x8mm OPEN BEARING
Front Bearing - R6Z 9.525x22.22x7.14mm SHIELDED (on one side)

All the above 50 size engines use the same front and rear bearings, same for the 90 size.

50 size rear bearings
BearingsUK
RCBearings
eBay

50 size front bearings
Simply Bearings

90 size rear bearings
Simply Bearings
eBay
eBay -

90 size front bearings
Simply Bearings

Disassembly guide by Ash Davis can be found here, and well worth a watch.

This is how I change my bearings and has been the easiest/quickest method so far, as ever; there are many different ways to skin a cat.

Once you just have the crank case in your hand you can start to replace the rear bearing;

1) Wait for the Crankshaft to cool down and place in a sandwich bag and leave in the freezer for half hour ('ish).
2) Heat up the over to around 200c
3) Leave the cranks case in the oven for aroun 10 minutes, with an oven glove remove the crank case and gently tap out the bearing.
4) If the bearing doesnt budge, put it back in in the oven for 10 minutes.
5) Discard the old bearing.
6) Remove the crankshaft from the freezer, the new bearing will just slide onto it.
7) Place the crankshaft+bearing (all fitted) into the freezer for 30-40 minutes
8) When you have around 10 minutes left of waiting, place the crank case in the oven. So in 10 mins time the crankcase will be hot from the oven and the crankshaft will be cold from the freezer.

Now the fun part

9) Place the front bearing back into the crankcase
10) You now need to pull the crankshaft through the crankcase until the bearing seats firmly in position

The first couple of times will be a pain, but it gets easier.

Finally re-assemble the engine.


Re: Łożyska do popularnych silników nitro

: 12 sty 2014, o 20:30
autor: Kowal
W Warszawie na ulicy Jaktorowakiej są sklepy z łożyskami. Idziesz i kupujesz. Bez problemów. Kupowałem tam łożyska do spalinowych silników, elepstrycznych, ceramiczne, z jakimiś dziwnymi koszykami, kryte plastikiem itd. itd. Tanio, bez problemów, szukania itd. Weź ze sobą stare łożyska, na miejscu dobiorą Ci nowe.

Re: Łożyska do popularnych silników nitro

: 12 sty 2014, o 20:34
autor: wojtekr
Tak robiłem ostatnio ale teraz chciałem kupić w necie i okazało się, że dopóki nie wyjmę i nie zmierzę to ne znam wymiarów. Wszyscy operują własnymi symbolami dlatego trudno było znaleźć.

Łożyska

: 7 lis 2015, o 17:37
autor: VaderJK
Hej,
Czy łożyska do metalowych obejm wklejać na coś? Chodzi o trexa 500, łożyska 2 wału głównego. Ogólnie od góry i dołu są zabezpieczone... Ale mimo wszystko czy dać jakieś CA czy może thread lock?

Re: Łożysko wału trex500

: 7 lis 2015, o 17:58
autor: Kenobi36
Jeśli nie ma luzu, czyli łożysko wchodzi z lekkim oporem to nie wklejej, jeśli jedna wpada luźno to ja bym wkleił.
Osobiście t rexa 500 nigdy niue miałem ale w żadnym modelu jescze nie miałem potrzeby wklejania łożysk wału.

Smarowanie lozysk slizgowych...

: 15 cze 2016, o 08:35
autor: aikus
Powiedzcie mi szczerze, co zrobic z jebanym lozyskiem slizgowym, zeby bylo slizgowe a nie cierne? :twisted:
Konkretnie: Mam wiatrak. Elektryczny. Na 220V. Tak jest, to wazne, na 220 a nie na 230, bowiem wiatrak ma chyba z pol wieku jak nie lepiej. Ma w zwiazku z tym jakas wartosc sentymentalna dla mnie ale mniejsza o to.

PAmietam z czasow gowniarza, jak byl zamontowany w oknie sklepowym sklepu mojej babci.
Zawsze sie ladnie luzniutko krecil od najmniejszego nawet powiewu wiaterku. Nikt do niego nigdy przez cale lata nie zagladal a on sie zawsze krecil.
wlaczony - robil calkiem niezly przeciag.
Minely lata, sklep zlikwidowany, wiatrak - czekajac w kolejce na zlom, zostal przeze mnie zabrany i przerobiony na stacjonarny.
I co?
I ni członek męski nie chce sie krecic.
robilem juz wszystko.
Rozbieralem na czesci, czyscilem wszystko wydrapywalem syf, czyscilem denaturatem, skladalem na sucho, smarowalem WD-40, smarowalem tawotem, smarowalem olejem mineralnym - efekt jest zawsze taki sam.
Po zlozeniu, kreci sie luzno, ladnie, uruchomiony - kreci sie szybko i wieje mocno.
Pochodzi jedna noc. wylaczam i juz po czasie przez jaki kreci sie z rozpedu - widze, ze ta sama historia - lozyska sie zacieraja.
POnowne uruchomienie - albo nie kreci sie w ogole albo kreci sie ledwie ledwie.
Mozna wpuscic kilka kropel oleju i bedzie dobrze - znowu na kilka godzin.

A kiedys chodzil calymi latami i nikt sie do niego nie dotykal.

O co kurde kaman??

Te lozyska nigdy nie sa calkowicie zatarte, sa wrecz troche luzne.
Tak naprawde dopoki sie silnika nie uruchomi, mozna odniesc wrazenie, ze jest OK, ale jak go uruchomie, pojawiaja sie obciazenia poprzeczne i silnik wrecz nie moze ruszyc.

Normalnie bym to olal i go wypieprzyl. Strawilbym nawet te wartossc sentymentalna (w koncu to tylko wiatrak), ale blać, ja chce rozwiazac ten problem z tymi lozyskami!!

Lozyska to sa... no takie typowe tulejki z brazu mosiadzu czy czegos podobnego. Gladki wal z twardej stali sie w tym kreci. Prosta sprawa, wiadomo o co chodzi.

co z tym zrobic?

Re: Smarowanie lozysk slizgowych...

: 15 cze 2016, o 08:43
autor: Kowal
Wymień je.

Re: Smarowanie lozysk slizgowych...

: 15 cze 2016, o 09:16
autor: aikus
1. Raczej wymienie caly silnik, bo takich lozysk teraz znikad nie dostane.
2. Dlaczego mialbym to robic? Co sie tam takiego stalo, ze trzeba je wymienic? Ze nabraly torche luzu? To powinno im raczej pomoc a nie przeszkadzac.... Owszem, silnik moze chodzic od tego glosniej, ale nie powinien sie zacierac.

Re: Smarowanie lozysk slizgowych...

: 15 cze 2016, o 09:42
autor: Kowal
Rozłoż je i zobacz co i jak. Sklepy z łożyskami są. Pewnie jakieś dobierzesz.

Re: Smarowanie lozysk slizgowych...

: 20 cze 2016, o 15:48
autor: wtrw2
Wygotuj je w oleju pół godziny. Te panewki są ze spieku i żadne smarowanie im nie pomoże.http://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic.php?p=12819633#12819633 Upierdliwe jest tylko rozbieranie tego, przeważnie te kulki są mocowane sprężystymi blaszkami zaciśniętymi na obwodzie w kilku miejscach i należy te blaszki wyjąć. Potem je z powrotem zacisnąć (klepnąć czymś w rodzaju śrubokręta) i nasączyć krążki filcowe olejem.

Re: Smarowanie lozysk slizgowych...

: 20 cze 2016, o 15:55
autor: aikus
Niewiarygodne, ale wyglada, ze prawdziwe!
:nw:
Zrobie, choc w miedzyczasie chyba troche jakby odsunalem problem w czasie - poprostu wpierdzielalem tam z uporem maniaka WD-40. Silnik stawal - to ja mu szpryce. I tak po kilkunastu razach, jak zaczal chodzic to teraz chodzi juz czwarta dobe.
Moze wyplukalem z tych spiekow... z tych kanalikow ten syf ktory tam byl...
Ale jak znowu stanie albo zwolni to na bank wygotuje.

Dzieki!!

Re: Smarowanie lozysk slizgowych...

: 20 cze 2016, o 16:26
autor: Kenobi36
WD40 to kiepski środek smarniczy, do wypłykania idealny ale potem chyba lepiej jakąś oliwe zaaplikować.

Re: Smarowanie lozysk slizgowych...

: 20 cze 2016, o 16:39
autor: aikus
Wlasnie wiem wiem, on tam smarniwa ma nie wiele.... No zobaczymy. Chcialbym uniknac rozbierania tych lozysk bo boje sie ze te blaszki poulamuje.

Re: Smarowanie lozysk slizgowych...

: 26 cze 2016, o 21:15
autor: Gmeracz
Aikus, ja ci chyba w dupę kiedyś strzelę z prędkością światła...
Czy wiesz, co ma WD40 i dlaczego ma akurat taką nazwę???
To jest penetrator i czyściciel, a nie smarowidło. Więc oleju tam tylko kilka procent.
No weź mnie nie załamuj, po pójdę na skargę do Kaczora... Albo naślę Ruskich, żeby ci karczycho przejrzeli... :vhappy: :vhappy: :vhappy:

Jeżeli miałeś brudne, to se go umyłeś. Ale ze ślizgowymi jest tak, że trzymają aż się rozkalibrują. Wtedy jedyne, co odsunie wyrok w czasie, to olej o większej lepkości.
Do łożysk BTW. Ale i tak takie łożysko już padnie wkrótce.

Re: Smarowanie lozysk slizgowych...

: 26 cze 2016, o 21:51
autor: Kowal
Jak penetrator to do Mirka.....

Re: Smarowanie lozysk slizgowych...

: 26 cze 2016, o 21:54
autor: aikus
Oj Gmeracz Gmeracz...
Luzuj wasc wora i nie ucz ksiedza dzieci robic!
:P
Tym bardziej, ze wszystko wskazuje na to, ze glupoty gadasz.
Ja moze i glupoty robie, ale wkliknij sie laskawie w linka ktorego podkleil wtrw2.
Na moj chlopski rozum to co u mnie sie stalo po kilkukrotnym zastosowaniu WD40, to to, ze zamiast gotowac lozyska w oleju i je w ten sposob czyscic, przepychac te pozapychane pory, zrobilem to samo na zimno, wlasnie przy pomocy WD40.
Wiatrak chodzi juz... jutro bedzie tydzien bez zadnego dodadkowego smarowania.
Ktoregos dnia znowu zacznie zwalniac...
Wtedy znowu zaaplikuje mu duuuza dawke WD40, dam chwile pochodzic a potem zaleje wszystko rzadkim olejem maszynowym.
I jestem pewien, ze bedzie dobrze na dlugo.
A jesli jednak nie, no to cóż... Wtedy sprobuje przerobic ten silnik i wsadzic mu lozyska kulkowe.
Takich lozysk slizgowych nigdzie nie dostane... do stracenia mam wiec nie wiele.

P.S. Water Displacer - czterdziesta proba. Tak, wiem. Wiedzialem na dlugo zanim zadales mi to pytanie. Znam bardzo dobrze historie tego srodka, wiem po co i kiedy powstal, wiem o nim wszystko co wiedziec powinien kazdy kto go stosuje.
Jedno czego nie rozumiem to skad tyle powszechniej niecheci do tego GENIALNEGO srodka, ktory istnieje i dziala od ponad pol wieku.
Zasadniczo nie sluzy do smarowania - OK, prawda.
Sa jednak takie mechanizmy ktorych, jak pokazuje doswiadczenie, NICZYM nie da sie posmarowac tak dobrze i tak skutecznie jak wlasnie WD40.
Takimi mechanizmami sa np. zamki, klodki itp....
Kilka procent oleju, to dokladnie tyle ile trzeba, zeby utworzyc cienki film olejowy. Cala reszta ma wplynac, spenetrowac, wyczyscic, wyplynac a na koniec odparowac.
I takich mechanizmow pewnie znalazloby sie jeszcze kilka...
... ale to juz inna bajka.


Kowal pisze:Jak penetrator to do Mirka.....


Mirek jako penetratora uzywa lutownicy. Widziales jego grot?

Łożyska

: 1 wrz 2016, o 11:56
autor: Pan Byku
Cześć.

Potrzebuję oświecenia w kwestii łożysk, najchętniej od kogoś, kto rzeczowo nakreśli mi dlaczego takie a nie inne, jakie są różnice i czy warto przepłacać.
Jak wiecie, zaliczyłem kreta Goblinem w pole kartoflane, gdzie ziemia sucha jak pieprz i bardzo chętnie oblepiła calusieńką maszynę.
Po rozbiórce i wyczyszczeniu, okazało się, że praktycznie wszystkie łożyska na wale głównym, tym od redukcji i na tarczy - chrupią niemiłosiernie.
Niby się kręcą, z minimalnymi oporami, prawie nieodczuwalnymi, ale moje uszy i świadomość odczuwają znaczny dyskomfort.

Na szybko sprawdziłem sobie u Bena i stronie SABa, że chcąc ogarnąć te kilka łożysk (6 szt), musiałbym wydać ok bodaj 150 zł... really?! tak, really.
Pewien jegomość uświadomił mnie, że wcale nie, więc zrobiłem szybki research i pierwszy przykład z brzegu:

Łożyska na wale głównym mają wymiary 10x19x5mm:
beng - allegro - http://allegro.pl/6800-zz-lozysko-kulow ... 19721.html
beng - rcmaniak (SAB) - http://rcmaniak.pl/pl/p/ABEC-5-Bearing- ... 5-4pcs/624

4 zł + przesyłka kontra 35 zł plus przesyłka.
Ja wiem, rozumiem. Te pierwsze co podałem to pewnie nie są najwyższych lotów. Coś tam kiedyś o tym oznaczeniu ABEC czytałem, że to jakość toczenia, czy coś, no mniejsza.
Co z tymi łożyskami? Jakie brać? Skąd? Może ktoś z Was już przerabiał temat i może coś polecić, ale przede wszystkim, chętnie uzupełnię wiedzę ;).

Pzdr!

Re: Łożyska

: 1 wrz 2016, o 12:18
autor: zborecque
Ktoś mi kiedyś na forum polecał tę stronkę: http://www.avidrc.com/
Ale nie korzystałem jeszcze i nie wiem jak cenowo/jakościowo - może ktoś inny się wypowie; chętnie poobserwuję jednak wątek, bo łożyska w Tarotach/Alignach, Gałkach też lecą i też są drogie :-)

Re: Łożyska

: 1 wrz 2016, o 12:38
autor: Don Mirson
Zapewne Aikus, brał tam dwa komplety do miniaka, które obecnie niszcze ja.

Re: Łożyska

: 1 wrz 2016, o 15:37
autor: Kenobi36
Po złotówce na allegro to są najtańsze chińskie łożsyska.
Goblin raczej markowych nie sprzedaje bo EZO czy inne w niektórych rozmiarach są bardzo drogie ale za to przynajmniej bierze te które spełniają jakieś minimalne kryteria dokładności.
Osobiście też obchodzę łukiem woreczki z napisem SAB i w takie miejsca jak okucia, wał główny, do wszystkich modeli pakuję te złotówkowe łożyska :-) Inna sprawa że aby łożyska w okuciach czy na wale uznał jako do wymany to muszą mocno chrobotać :-)
Jedynie do silnika kupuję markowe, w sumie od SABa też jakieś wtykałem do silników, oraz staram się wkładać lepsze do skrzynki ogonowej. W Goblinie może jeszcze do wałka pośredniego bym nie wkładał taniochy bo jak bedą luzy to wałek się może szybciej wytrzeć.