Heli-Team.pl

Po 4 miesiącach od zamówienia w końcu dotarł. Dzisiaj tylko krótki inbox, później pewnie trochę więcej.

Krótko pierwsze wrażenia:
- pomimo dziwnego kształtu świetnie leży w łapach
- na fotce może nie widać, ale w dłoniach sporo mniejszy od horusa
- drążki świetnie chodzą, ale nie testowałem jeszcze obrotu gimbali (a może być fajne)
- muszę przegryźć nowy soft. Na pierwszy rzut oka intuicyjny, ale albo go jeszcze w ogóle nie ogarniam (bardzo możliwe) albo będzie nieco ograniczony względem opentx'a. Nie potrafię np ustawić podglaszania na wybranym pokrętle co dla mnie jest super ważne.

prawie jak stół mikserski

Łoooty Pśśśśśś....
.... Coraz fajniejsze rzeczy ten FrSky robi...
Może być tak, że i przyjdzie czas się od Graupnera odkleić...
Ile dałeś?
A, dobra, nie ważne... już widzę jakie są ceny...
No trochę kosztuje... Miejmy nadzieję, że jest warta tej ceny...
Rób rób! Rozgryzaj soft i pisz!! Jak mało co, ta apka mnie zaciekawiła...
...aczkolwiek nei wiem czy ten wystający monitorek to nei zbędny gadżet który prosi się o to, aby się łatwo potłukł / ułamał...
OK owszem, na pewno to lepsze miejsce na monitorek niż tak jak jest we wszystkich apkach, czyli w miejscu gdzie monitorek jest idealnie zasłonięty przez smycz która zwisa mi z szyi i na której wisi apka - tak, tak - szacun, żę ktoś na to wpadł, ale jednak...
.... żeby on tyle nie wystawał...

aikus pisze:Rób rób! Rozgryzaj soft i pisz!! Jak mało co, ta apka mnie zaciekawiła...

W sofcie leży największy problem tej apki. FrSky uparło się na swój system, o który nikt nie prosił, zamiast OpenTX dla którego normalnie kupuje się FrSky

W pełni się zgadzam, dlatego nie podchodzę do tego softu z zachwytem - raczej z ciekawością. O ile mocno nie ograniczy możliwości opentxa może być ok z punktu widzenia interfejsu. Obawiam się jednak że właśnie ograniczy. Bo sam w sobie jest wygodny w obsłudze, zarówno dotykowo jak i guzikami.

Aikus - wydaje mi się że nie aż tak łatwo będzie rozwalić ten ekran, jednak niezależnie od nadajnika, po uderzeniu z siłą która mogłaby mu uszkodzić obudowę, nie zdecydowałbym się używać jakiejkolwiek apki do modeli latających i tak...

Wieczorem jeśli nie padnę pokaże bebechy.

mwx pisze:W sofcie leży największy problem tej apki. FrSky uparło się na swój system, o który nikt nie prosił, zamiast OpenTX dla którego normalnie kupuje się FrSky

Aha... a więc to tak jest...
hehe.... No cóż widać jakiś manager średniego szczebla postanowił się wykazać <- to oni przeważnie mają takie kretyńskie pomysły.
Pytanie czy można tam wgrać OpenTX, bo jeśli tak, to nic straconego, ale fakt, argumentacja ZA zakupem tej apki mocno spada, bo lepiej wziąć starego, dziś już dość dobrze sprawdzonego i poprawionego Taranisa i mieć z głowy bujanie się z HGW czym.

Don Mirson pisze:W pełni się zgadzam, dlatego nie podchodzę do tego softu z zachwytem - raczej z ciekawością. O ile mocno nie ograniczy możliwości opentxa może być ok z punktu widzenia interfejsu. Obawiam się jednak że właśnie ograniczy. Bo sam w sobie jest wygodny w obsłudze, zarówno dotykowo jak i guzikami.

Niby tak - to jeden sposób podejścia: Skoro soft jest dobry to nei ma się co przeciwko niemu buntować.
Ja jednak się buntuje. Bo dobry, bezgranicznie jest OpenTX.
Więc PO KIEGO GRZYBA .... (jak się mówi po angielsku po kiego grzyba...? ... For what mushroom ) pakować na siłę coś nowego?
Więc bunt i bojkot. Przeciwko głupocie.

Don Mirson pisze:Aikus - wydaje mi się że nie aż tak łatwo będzie rozwalić ten ekran,

No może może, ale zawsze łatwiej niż jak był w środku.
Kwestia grubości szybki... Czy on jest dotykowy?

Don Mirson pisze:jednak niezależnie od nadajnika, po uderzeniu z siłą która mogłaby mu uszkodzić obudowę, nie zdecydowałbym się używać jakiejkolwiek apki do modeli latających i tak...

No właśnie patrz wyżej: jeśli on jest dotykowy to nie trzeba wiele, żeby go rozwalić i nie może być trzeba wiele. Dotykowego ekranu nie schowasz za 3mm pancerną szybą, bo nie będzie działał dotyk.

aikus pisze:Ja jednak się buntuje. Bo dobry, bezgranicznie jest OpenTX.
Więc PO KIEGO GRZYBA .... (jak się mówi po angielsku po kiego grzyba...? ... For what mushroom ) pakować na siłę coś nowego?

OpenTX jest super ale i próg wejścia nie jest mały. Znaczy, wystarczy troche poczytać i poklikać i jak ktoś zaskoczy to jest mega wygodny i elastyczny i już się nie chce wracać do innego softu. Natomiast myślę, że nie każdy tak ma, że od razu klapki się otwierają i jest bezkresna przestrzeń i dowolność. Wielu starszych modelarzy może nie chce się tak bawić i np wybierają Spektruma i Futabę, bo tam jest albo ograniczona ilość funkcji do ogarnięcia albo jak coś się robi to tylko na jeden sposób.
Druga sprawa to początkujący modelarze, którzy też na start mają pierdyliard ficzerow do opanowania więc choć radio zaawansowane, to konfiguracja prosta.
Taki soft to też trochę korzyść dla marki bo można dojść do etapu, gdzie nie ważne jakie radio kupisz i na jakiej platformie jest opare, zawsze konfiguracja wygląda tak samo.

No właśnie ... Nie.
OpenTX ma wysoki próg wejścia jeśli zrobisz to tak jak ja zrobiłem, czyli tak, jak nie wiem czy ktokolwiek normalny robi, czyli:
- na dzień dobry kasujesz wszystkie przykładowe modele i szablony...
- bo co mi tu będzie ktoś narzucał - sam sobie zrobię co będę chciał.
- a potem dwa wieczory kombinujesz jak to miało być...
- potem w końcu odkrywasz, załapujesz, ale...
- zostaje helikpoter z prętem i tarczą CCPM i za chuja nie wiesz jak to ustawić.
- wtedy przypominasz sobie, żę przecież te szablony to chyba można ściągnąć z netu i wgrać na nowo.
- na wszystko schodzi Ci trzy wieczory.
- a gdybyś tylko nie wygłupiał się na początku to ogarnąłbyś temat w jeden wieczór, korzystając z tych gotowych szablonów i przerabiając je sobie i ustawiając pod siebie tak jak w każdej innej apce.

Nie byłoby OpenTXa gdyby nie przychodził z gotowymi modelami. Pojeby takie jak ja to skrajne ekstremum i dla nich nikt by tego produktu nie utrzymywał.

A z szablonami... to ja naprawdę nie wiem czy ten OpenTX jest aż tak bardzo trudniejszy niż każda inna apka... Nie wiem.
Każda jest trudna jak jej nie znasz - dla mnie np. spektrum jest nie do przejścia, ale ja spektruma trzymałem tylko w rękach kilka razy, przez kilka chwil, pożyczonego na lotniskach.
OpenTX, FlySky, Graupner, Futaba <- to jest mój świat w którym poruszam się dość swobodnie... bo go znam.
... Nie wiem, nie wiem, naprawdę nei wiem, ale wydaje mi się, że OpenTX się tu niczym szczególnym niw wyróżnia (nie musi - od strony użytkowej).
Jak się chce wykorzystać 100% jego możliwości - to owszem - coś tam zgłębić trzeba...
.. no ale to tak jak we wszystkim.
A lepiej mieć możliwości i z nich nie korzystać niż ich nie mieć.
Bo jak mam, to mogę skorzystać, mogę nie skorzystać.
A jak nie mam ...



No nie upieram się, że mam rację, ale ja to tak widzę...

aikus pisze:Pytanie czy można tam wgrać OpenTX, bo jeśli tak, to nic straconego,

Odpowiedź: nie można. FrSky odcina się od OpenTX jak może, a razem z tym od kompatybilności z "obcymi" odbiornikami i akcesoriami. Jakiś czas temu robili aferę o to że dżampery są oparte na ich firmware i częściowo na skopiowanym hardware. Już wiesz o co chodzi?
Jak pójdą w to za daleko to będę musiał wrócić do Futaby, albo dołączyć do ekipy fajnych dzieciaków z vControlem. Tylko muszę się rozwieść i bogato ożenić.

Dla mnie to skreśla całkowicie ten nadajnik. Bez kompatybilności z integracją Braina2, skryptami LUA i modelami "napisanymi" już w OpenTX dla mnie nie ma to żadnego sensu. No bo poszedłem w FrSKy dla OpenTx'a, przecież nie dla jakości ich plastików

Szabloby w OpenTX to zawracanie dupy - nie wiem po co utrudniać nimi sobie prostą sprawę jaką jest ustawienie modelu w tym środowisku. Kolega kiedyś uparł się na korzystanie z jakiegoś wizzarda w OpenTX i przyznaję że to jest absolutnie do niczego.

A... No to nie ma tematu. Zawracanie dupy i tyle.

Natomiast co do vControla - Maaaciuć Maciuś... spokojnie, nie jest tak źle, jest jeszcze naprawdę cała masa opcji. Choćby wymieniona przez Ciebie Futaba.
Radiolink swego czasu dostępny w 77hobby - bardzo ciekawa aparatura i co najważniejsze w sensownych pieniądzach.
A ostatecznie... Kurde no nie wiem ... no nie wiem ... no nie wiem...
... ale chyba nawet przed spektrumem byłbym w stanie uklęknąć i przeprosić...
żeby tylko nie brać sobie tego pięknego jak milion dolarów wynalazku...

Może się ugną i dopuszczą opcję OpenTXową.

Wtedy inaczej pogadamy

Aikus, masz opcje skorzystania z szablonów, ale nie masz konieczności z nich korzystać. Ja osobiście wolę postawić sobie własny model po swojemu raz a potem go kopiować.

Chwilkę grzebałem w tym całym etosie i jak na razie zyskuje w moich oczach. Po chwili ustawienia robią się intuicyjne i póki co w niczym mnie nie ogranicza względem opentx'a. Ekran dotykowy bardzo ułatwia zabawę.

Wgrałem najnowszy soft (zajęło mi serio ok minuty: wgrałem na kartę plik i odpaliłem nadajnik z wciśniętym dodatkowym guzikiem) i już widzę to czego mi brakowało. Zarówno podjasnianie ekranu jak i regulacje głośności mam już na pokretłach. Robi się fajnie.

Na próbę ustawiłem symka. Wszystko działa jak miało działać.

Tu bebechy:



Tu regulacja drążków i kąta gimbala:



A tu gimbale nieco wykrzywione (bardziej pod linie dłoni niż nadajnika):

Jak z jakością plastyku w tych bebechach?

Podczas rozkręcania nic nie odpadło

aikus pisze:OpenTX ma wysoki próg wejścia jeśli zrobisz to tak jak ja zrobiłem, czyli tak, jak nie wiem czy ktokolwiek normalny robi, czyli:
- na dzień dobry kasujesz wszystkie przykładowe modele i szablony...
- bo co mi tu będzie ktoś narzucał - sam sobie zrobię co będę chciał.

Nooo… Ja też bym tak zrobił. Czy mam umawiać wizytę u głowologa?? :/

Ale ale... Kurde nie wiem, może mam jakiegoś innego frskyja, ale ja nie miałem żadnych gotowych modeli do kasowania..?

No ja też nie wiem... To Ty miałeś Twojego RfSkaja.
Ja miałem.

Bo Administracja dostaje goły soft bo oni niby mądrzejsi są

Ja też sobie nie przypominam, żeby jakieś modele byly już ustawione. Na szczęście dla mnie był już dostępny zaje**sty tutek napisany przez MAKa i dzieki niemu poszło w miare jak po maśle ale dojść do tego wszystkiego nowicjuszowi byłoby ciężko.

No i jak ten nadajniczek? Da się na tym latać? Bo 550tek w pokoju przybywa, a aktualnie mam tylko jumpera za 2 stówki, co aż prosi się o kłopoty, więc w razie W omp nie zrobi takiej krzywdy po utracie linka jak 550tka