Cześć
Taki oto problemik mam. Używałem wcześniej TM1000 w 600-cie, był podłączony do AR9000 i wszytko cacy działało.
Z racji, że już jest i się przyda do czuwania nad V pakietu avioniki wsadziłem moduł do Goblina. Tam nie mam odbiornika, a dwie satelitki podłączone do braina.
Fora zagraniczne i nie tylko mówią, że aby podłączyć TM1000 (zasilić) należy podać napięcie na czerwony i czarny kabelek w przewodzie podłączonym do portu DATA w telemetrii. Wcześniej należy rozłączyć sygnał na kolorze pomarańczowym (ja uciąłem).
U mnie pakiet avioniki zasila jednocześnie dwa ostatnie możliwe porty w brainie (bez tego BIND) i w ten układ na krótko wpiąłem zasilanie telemetrii. I teraz.
1) bindują się tylko satelitki, a TM nie chce. Naciskam przycik, wykonuje wszystkie możliwe kombinacje bindujące i nic. Pali się tylko pomarańczowa dioda w telemetrii (nic nie mryga)
2) wczoraj ni z tego z owego podczas prac regulacyjnych ujrzałem tajemniczy chiński dymek z okolic tm/brain. Po sprawdzeniu na szczęście to nie brain. TM1000 po rozebraniu wygląda normalnie, ino śmierdzi spalenizną
Po podaniu zasilania raz świecą się obydwie diody (czerwona i pomarańczowa) a raz (po czasie ) tylko pomarańczowa.
Nie wiem czy telemetria działa, czy nie bo nadal nie binduje się.
Czy ktoś ma jakiś pomysł, a może ktoś ma sprawny TM1000 na zbyciu ?
Hej