Latencje, abscynencje i luźne gimbale

Jaki wybrać, o co kaman...
Awatar użytkownika
wojtekr
Administrator
Posty: 8004
Rejestracja: 22-01-2013
Lokalizacja: W-wa
Podziękował: 299 razy
Podziękowano: 458 razy
Kontaktowanie:

Postautor: wojtekr » 5 lis 2018, o 22:53

aikus pisze:Może zostać zdemuxowany w odbiorniku i to jest proces który ileś tam trwa. Musi trwać i koniec.


Podejrzewam, że wychodzisz z błędnego założenia, że te czasy, które mamy muszą takimi być ze względu na czas trwania sprzętowych operacji. Sądzę, że kompletnie nie - przykładowo takiego ppma, przesyłasz w 22k*2 cykli zegarowych, w przypadku 32Mhz procka to prawie 20 razy szybciej niż teraz. Tylko nie ma takiej potrzeby, odbiorniki, nie mają chyba 32Mhz procków itd.

Nie sądzę, żeby ktoś realnie potrzebował coś szybciej niż 11ms, czy 20ms
Helikoptery
Awatar użytkownika
mwx
Olimp forum
Posty: 7191
Rejestracja: 23-09-2016
Lokalizacja: Poznań West
Podziękował: 45 razy
Podziękowano: 619 razy
Kontaktowanie:

Postautor: mwx » 6 lis 2018, o 10:50

aikus pisze:Tak sobie jeszcze myślę o tych latencjach s-busach i PPMach, że takie rozumowanie to trochę o dupę potłuc, bo co to właściwie znaczy podłączyć odbiornik po PPM? Nie ma czegoś takiego... albo raczej nie ma nic innego. Odbiornik z apką ZAWSZE łączy się po PPMie, a ściślej po PPMie opakowanym w jakiś protokół specyficzny dla danego systemu (FASST, HOTT, ACCST, DSMX i tak dalej, a w środku jest PPM, a nawet jeśli nie jest to jest to jakiś mux


30 albo 15 lat temu miałbyś rację. Radia FM wysyłały właśnie PPM a odbiornik go rozdzielał na poszczególne PWMy.
Współczesne protokoły pozwalają na zdecydowanie szybszą komunikację i wykorzystują to, dlatego nie ma już jednolitego standardu.

W klasycznym PPM ramka ma jakiś tam swój standardowy czas trwania poniżej którego nie można zejść bo to już nie będzie standard i urządzenia się nie dogadają.

Łączenie Rx-FBL po klasycznym PPM jest "wolniejsze" niż np. po S.BUS bo w PPM jedna ramka musi trwać tyle co trwałaby 30 lat temu.
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15935
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 6 lis 2018, o 11:01

wojtekr pisze:Podejrzewam, że wychodzisz z błędnego założenia, że te czasy, które mamy muszą takimi być ze względu na czas trwania sprzętowych operacji.


No dokładnie tak, gdzie tu błąd?

wojtekr pisze:Sądzę, że kompletnie nie - przykładowo takiego ppma, przesyłasz w 22k*2 cykli zegarowych, w przypadku 32Mhz procka to prawie 20 razy szybciej niż teraz.


A nie, no ja wiem, że to się da szybciej, ale nie da się tego zrobić w czasie zerowym.

wojtekr pisze:Tylko nie ma takiej potrzeby, odbiorniki, nie mają chyba 32Mhz procków itd.

Nie sądzę, żeby ktoś realnie potrzebował coś szybciej niż 11ms, czy 20ms



A zgadza się, ale to jeszcze inna sprawa.
Przeważnie jest tak, że chcemy więcej niż jesteśmy w stanie strawić i to nie tylko w szybkości linków ale w ogóle wszędzie.
Stąd się bierze otyłość, stąd mptrójki o bitrate 320mbps (podczas gdy mało kto jest w stanie odróżnić 160 od 190), stąd się bierze pięć samochodów pod niektórymi domami, stąd się biorą domy po 1200mkw, stąd się biorą szafy pełne ubrań, butów i torebek u naszych TŻ, stąd się biorą półki pełne modeli u nas... stąd się wzięło to, że nagle mam na stanie pięć aparatur podczas gdy wystarczy mi jedna.
Mamy to w swojej naturze.

;)



Anyway chodziło mi o coś innego: Nie ma sensu porównywanie czasów przy wyciąganiu z odbiornika sygnału s-bus i pojedynczych kanałów i twierdzenie, że po s-bus odbiornik jest szybszy.
NIE MA TO SENSU.
Odbiornik jest szybszy po s-bus bo nie traci czasu na demuxowanie sygnału, które to demuxowanie tak czy siak gdzieś musi się wydarzyć.
Jeśli przeprowadzimy je na zewnątrz układu na szybkim procku, to jasne i oczywiste żę zrobimy to szybciej niż jest w stanie to zrobić odbiornik.
I tylko tyle.



mwx pisze:30 albo 15 lat temu miałbyś rację. Radia FM wysyłały właśnie PPM a odbiornik go rozdzielał na poszczególne PWMy.
Współczesne protokoły pozwalają na zdecydowanie szybszą komunikację i wykorzystują to, dlatego nie ma już jednolitego standardu.

W klasycznym PPM ramka ma jakiś tam swój standardowy czas trwania poniżej którego nie można zejść bo to już nie będzie standard i urządzenia się nie dogadają.



Czyli, że wewnątrz tego FASSTa / ACCSTa / DSMa / HOTTa i tak dalej NIE leci klasyczny PPM?
No OK, ale tak czy siak jest to jakiś mux... no tak?

mwx pisze:Łączenie Rx-FBL po klasycznym PPM jest "wolniejsze" niż np. po S.BUS bo w PPM jedna ramka musi trwać tyle co trwałaby 30 lat temu.



Uhm, to raz, PPM ma swoje ograniczenia - to jasne.
Ale druga sprawa, że w takim razie odbiornik musi wtedy "przerobić" s.busa na ppma i to też jest proces który trwa.
MUSI TRWAĆ.
I MUSI się wydarzyć.
Albo w odbiorniku, albo w FBLu.
Które z tych urządzeń wykona go szybciej to tylko kwestia szybkości procków w danym urządzeniu.


Tak jest czy nie tak jest...?
Awatar użytkownika
windcatcher
Dr Glut
Posty: 2300
Rejestracja: 10-08-2013
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 2 razy
Podziękowano: 155 razy

Postautor: windcatcher » 6 lis 2018, o 11:24

@Aikus - użycie klasycznego PPM jest wolne.
W odbiorniku ale przede wszystkim w nadajniku.

Dlatego też większość nadajników wbudowanych działa szybciej niż nadajnik przypięty do radia przez port trenera czy PPM.

Nawet TBS Crossfire - system o wyścigowej latencji zaczyna działać szybko na swoim protokole CRSF a podpięty przez PPM muli.

Nie chcę wchodzić w dyskusję a jedynie zwrócić Twoją uwagę iż robienie radia, które wypluwa PPM do innego modułu nadawczego będzie wolniejsze niż użycie gotowego tandemu TX-RX jednej firmy.

W 5 minucie wykresy z dodanym TBS Crossfire https://www.youtube.com/watch?v=0RH_TSwT1oM
iX12, O210,W360,T470,GX380,D420,P425,... --> Pozdrawiam Michał
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15935
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 6 lis 2018, o 11:52

windcatcher pisze:[...]

Nie chcę wchodzić w dyskusję a jedynie zwrócić Twoją uwagę iż robienie radia, które wypluwa PPM do innego modułu nadawczego będzie wolniejsze niż użycie gotowego tandemu TX-RX jednej firmy.



No ale przecież ja dokładnie to samo mówię cały czas i nie potrzebuję żadnych badań ani wykresów, żeby to wiedzieć, bo to jest oczywiste.
;)

A jeśli chodzi Ci o to, że łączysz to jakoś z tymi moimi walkami z apką PPM, którą zrobiłem z PPM Expandera do tego, żeby moja TŻ mogła sobie ze mną latać na kablu, to NIE NIE NIE NIE NIE. To jest zupełnie oddzielna sprawa, bez żadnego związku z tymi tutaj rozważaniami.
Tam jest kabel, w kablu leci PPM, znam jego ograniczenia, jego szybkość do latania samolotem jest większa niż potrzeba i w ogóle - luz.
Awatar użytkownika
windcatcher
Dr Glut
Posty: 2300
Rejestracja: 10-08-2013
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 2 razy
Podziękowano: 155 razy

Postautor: windcatcher » 6 lis 2018, o 12:07

aikus pisze:
windcatcher pisze:[...]

Nie chcę wchodzić w dyskusję a jedynie zwrócić Twoją uwagę iż robienie radia, które wypluwa PPM do innego modułu nadawczego będzie wolniejsze niż użycie gotowego tandemu TX-RX jednej firmy.



No ale przecież ja dokładnie to samo mówię cały czas i nie potrzebuję żadnych badań ani wykresów, żeby to wiedzieć, bo to jest oczywiste.
;)

A jeśli chodzi Ci o to, że łączysz to jakoś z tymi moimi walkami z apką PPM, którą zrobiłem z PPM Expandera do tego, żeby moja TŻ mogła sobie ze mną latać na kablu, to NIE NIE NIE NIE NIE. To jest zupełnie oddzielna sprawa, bez żadnego związku z tymi tutaj rozważaniami.
Tam jest kabel, w kablu leci PPM, znam jego ograniczenia, jego szybkość do latania samolotem jest większa niż potrzeba i w ogóle - luz.


No i super :piwo2: :piwo:

Swoją drogą nadal się dziwię, że flysky i radio, które wygląda jak podrobiony pad konsoli ma najniższą latencję ;)

https://hobbyking.com/en_us/turnigy-evo ... white.html
iX12, O210,W360,T470,GX380,D420,P425,... --> Pozdrawiam Michał
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15935
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 6 lis 2018, o 12:35

Nom... I to jeszcze radio które z założenia i z nazwy jest to FPV.
Ale ... FPV to dziś głównie racery... Może to i racja jest, że tam te latencje przeszkadzają najbardziej.
To że mi się FPV i wielowirnikowiec kojarzy z emeryckim turystycznym lataniem nad krajobrazami to nie znaczy, że zawsze tak jest a wręcz nawet przeciwnie - przeważnie jest dokładnie inaczej.

A swoją drogą, miałem taką myśl, żeby nauczyć się latać helikiem FPV 3D. Choćby jakiegoś prostego 3D.
:twisted:
To jest możliwe, wierzę, że jest.
Ale chyba mnie to przerasta.
:dk:
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19685
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 6 lis 2018, o 13:09

To jest bardzo możliwe i nawet proste. Tylko ryzykowne... Latanie racerami niewiele się różni - no poza brakiem ujemnych kątów...
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15935
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 6 lis 2018, o 13:33

No właśnie i zrób piroflipa racerem...
Z resztą nie ważne, można zbudować racera który będzie miał ujemny ciąg (nie ważne czy przez kąty czy przez lewe obroty).
Mi to po gówno.
Racery są brzydkie, mają brzydki dźwięk, nie lubię ich i już.
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19685
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 6 lis 2018, o 15:19

Ale ja nie mówię, że łatwiej jest latać helikopterem jak helikopterem, tylko helikopterem jak quadem :) Czyli tak na prawdę głównie postępówka, pętle i tym podobne...
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15935
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 6 lis 2018, o 15:54

A to ja wiem, ale ja bym właśnie chciał helikopterem jak helikopterem i w googlach.
:)
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15935
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 6 lis 2018, o 15:56

Wiesz, zasadniczo to quady wygrały z helikami z jednego powodu: z powodu oszczędności.
W heliku każdy kret to jest większa lub mniejsza katastrofa, większy lub mniejszy koszt i większy lub mniejszy nakład czasu i pracy potrzebny, żeby to przywrócić do latania.
W racerach często największym a jeszcze częściej jedynym problemem jest żeby go znaleźć.
Jak już się znajdzie to trzeba otrzepać z piachu i to wszystko.
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19685
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 6 lis 2018, o 16:40

Na szukanie mam już sposób. Siła sygnału radia i siła video na osd działa jak radar "ciepło zimno" i spokojnie naprowadza do odległości, z której słyszalny jest buzzer.
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15935
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 6 lis 2018, o 16:48

No tak tak... przy założeniu że Ci się pakiet nie wypnie, co się w racerach często zdarza...
;)
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19685
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 6 lis 2018, o 16:53

To prawda. Większość osób tylko dociska paskiem i o wyrwanie lipo nie jest trudno. Ja używam jeszcze rzepu na wszelki. Gorzej się zdejmuje, ale jest pewniej.

Coraz popularniejsze są tez buzzery z niezależnym zasilaniem i równego rodzaju (gps) trackery.

Wróć do „Ogólnie o nadajnikach i odbiornikach”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości

cron