A ja się dzisiaj przeleciałem testowo jednym z moich kombatów. Trochę się cykałem, bo ciągle nie mam docelowej baterii do tego nadajnika, tylko wpiąłem jakiś 2S o pojemności 300 mAh. Niby ładnie napięcie trzyma, ale jakoś ta mała pojemność wprowadzała taki niepokój jakiś
W każdym razie wsio działa, lot pięknie wykonany od początku do końca, z odliczaniem, puszczeniem z holda itp. No bajka. No i żadnego laga ani nic takiego nie było. Także wtedy to na pewno był źle (za mocno) ustawiony EXP.
Deadband: tak, jeśli FBL czy inny system (np. Cleanflight/Betaflight itp.) pozwalają to spoko - ale np. w BeastX z tego co wiem to nie ma takiego ustawienia. Dlatego wolałem to załatwić programowo w samym OpenTX. Chyba ten pomysł z przełącznikiem logicznym na razie wydaje się najbardziej sensowny.
Z drobiazgów, które jak na razie zauważyłem:
- można ubić sobie nadajnik złym formatem/kodowaniem pliku PNG (a i JPG też mi się takie udało zrobić). Nie wiem jak mi się to udało - ale jak sobie wgrałem własne obrazki z modelami (każdy w formacie JPG i PNG - bo można też zrobić "przezroczyste" czyli sam model bez tła się wyświetla) - to niektóre z nich nie działały. Niektóre nie pojawiały się na liście (okazało się, że za długie nazwy), ale niektóre po prostu zawieszały oprogramowanie podczas próby ich otwarcia. Przeglądając sobie pliki w przeglądarce folderów gdy się trafi na taki obrazek - apka się freezuje
A gdy się jakimś cudem ustawi taki obrazek w modelu (a da się np. podmieniając na karcie na taki zepsuty z tą samą nazwą) to apka po uruchomieniu od razu się freezuje
- nie wiem dlaczego, ale dwa odbiorniki Spektrum, które przebindowałem na TX16S miały spore problemy z ponownym zbindowaniem się z oryginalną aparaturą Spektrum (DX9). Oba udało się koniec końców przebindować, ale w sumie to nie wiem dlaczego się udało. W kombacie jest odbiornik Orange (ORX) - z Radiomasterem zbindował się od razu. Ale powrót na Spektrum nie udawał się. Dopiero jak w menu zmieniłem na 11ms (z 22) to zbindował się... jako 22ms (!). Z odbiornikiem AR7200BX - podobnie, a nawet gorzej: z Radiomasterem bez problemu, ale powrót na Spektrum niemożliwy (kilkanaście prób, na 22 i 11ms - bez rezultatu). W końcu wypiąłem na chwilę serwo ogonowe z AR7200BX i udało się za pierwszym razem zbindować, też na 22ms (!). Ot, taka ciekawostka
- z dzikich pomysłów na to "co sobie ustawić w mojej apce" czego się nie dało: przypisać sobie ustawienie głośności to jednego z pokrętełek
- regulacja "tarki" na drążku gazu nie wymaga rozkręcania apki jak to w niektórych tutorialach na YT widać - są otworki z tyłu pod gąbkami. Może rozrkęcanie jest potrzebne w starszych wersjach, albo u innych producentów (Jumper/Eachine)?
Rozkmniniam też sobie czy używać w ogóle flight modes? Jak wy to ustawiacie?
Najpierw sobie skonfigurowałem kombata i tutaj sobie ustawiłem 3 flight mody (różniące się poziomem wychyleń i EXPO -> czyli taki trochę D/R ze spektruma). Flight mody podpięte pod jeden ze switchy no i wszystko fajnie. Potem przeszedłem do ustawiania helika i zobaczyłem, że u mnie już jest jeden jakiś przykładowy. W zasadzie na tych defaultowych ustawieniach możnaby podnosić helika (po ustawieniu rewersów i pewnie skalibrowaniu gazu w ESC) - bo wszystko chodziło pięknie. Przewidziane zostały 3 różne tryby lotu oparte na krzywych (coś jak NORMAL + dwa poziomy IDLE). Skonfigurowany HOLD, krzywa do GYRO (tu może jeszcze dobrze byłoby ustawić sobie konkretny % a nie 100) - przy czym te 3 tryby lotu nie są ustawione jako "flight modes" w apce, tylko po prostu zestawy krzywych przypisanych do odpowiednich miksów i outputów. I nad tym owarunkowanie switchem. Czyli osiągnięte to samo, tyle, że bez flight modes. Flight modes w ogóle nie były tutaj ustawione dla helika. I teraz zastanawiam się czy jest sens to w ogóle ustawiać? Coś fajnego kryje się za flight modes, co może być przydatne w heliku?