Heli-Team.pl

Witajcie.

Czy ma ktoś z kolegów doświadczenie w zawieraniu umów w celu ubezpieczenia się od szkód spowodowanych przez model RC..? Wiem, że oficjalnie "operator modeli RC" powyżej 5kg jest zobowiązany posiadać także badania lekarskie w/g klasy III.

Art. 105. 1. Sprawność psychiczną i fizyczną członka oraz kandydata na członka personelu lotniczego sprawdza się w trakcie badań lotniczo-lekarskich.
1a. Badaniom, o których mowa w ust. 1, podlegają członkowie personelu lotniczego oraz kandydaci na członków personelu lotniczego specjalności:
1) pilot - operator modelu latającego o masie poniżej 30 kg; 1b. Przepis ust. 1a nie dotyczy osób wykonujących czynności lotnicze w ramach prowadzonej działalności gospodarczej oraz osób uczestniczących we współzawodnictwie sportowym.
2. Członek personelu lotniczego nie może wykonywać lotów lub innych czynności lotniczych w przypadku utraty wymaganej sprawności psychicznej i fizycznej.
3. Członek personelu lotniczego, który jest świadomy utraty sprawności fizycznej lub psychicznej wymaganej do wykonywania swojej funkcji, zobowiązany jest do natychmiastowego poddania się badaniom lotniczo-lekarskim.
4. Badania lotniczo-lekarskie przeprowadzane są odpłatnie.
5. Sprawność fizyczną i psychiczną członka personelu lotniczego, o którym mowa w ust. 1a, stwierdza się na podstawie złożonego przez tę osobę pisemnego oświadczenia, że stan zdrowia tej osoby pozwala na bezpieczne wykonywanie czynności lotniczych lub ważnego prawa jazdy dowolnej kategorii.

Tak sobie pomyslałem, że dobrze by było mieć takie ubezpieczenie, gdyż nasze maszyny pomimo niezbyt wielkiej wagi - mogą narobić dość poważnych szkód materialnych.. A gdyby jeszcze ktoś ucierpiał - to już poważny problem mogący się skończyć płaceniem odszkodowania..

Jeśli ktoś miał lub ma do czynienia z OC pilota - operatora modelu latającego, to proszę o info..

Pozdrawiam.

w Niemczech każdy kto chce latać na specjalnych lotniskach dla modeli musi mieć tzw "Modelbau Vesicherung".
Kosztuje to około 40 € na rok ale bez tego nawet nie wpuszcza jako "gościa" na lotnisko z modelem.

np:
DMO oder DMFV Versicherung

to niemieckie forum ale może ktoś przetłumaczy, mi się nie chce

W Irlandi, mozna latac tylko na lotniskach do tego przeznaczonych. Tzn. sa kluby ktore, maja swoje miejsca do latania. Z reguly opata to 30Euro M.A.C.I jest to irlandzkie zrzeszenie pilotow RC wraz z ubezpieczeniem + czlonkostwo klubowe ok 60-70 euro. Wszystko kosztuje na poczatku 100E, ale z kazdym rokiem maleje. W tamtym roku placilem za wszystko 100E a w tym juz 85E. Ubezpieczenie obejmuje 5 000 000 euro. Tak nie popelnilem bledu. Jak chcecie to wstawie skan karty czlonkowskiej.

W Hiszpanii póki jest to latanie rekreacyjne można latać gdziekolwiek i bez żadnych papierów z zastrzeżeniem że należy przestrzegać stref z ograniczeniami w ruchu lotniczym i "powszechnego poczucia rozsądku" (sentido comun - termin prawniczy) w doborze miejsca lotów. Chcąc latać na jakimkolwiek pokazie, zawodach lub zawodowo należy trzeba mieć licencję federacyjną (chyba 40€) i być członkiem klubu (100-200€ wpisowego plus 120-180€ opłaty rocznej), członkostwo oznacza bycie objętym ubezpieczeniem klubowym. Zdecydowana większość tutejszych ubezpieczeń mieszkań/domów obejmuje swoim zakresem uprawianie hobby w tym modelarstwo RC uprawiane niezawodniczo.

czyli u nas jesteśmy 100 lat za ... .

http://www.epheli.pl/index.php?name=PNp ... ic&t=28435

uważam, że cena do ochrony jest masakryczna... chciałem kupić, ale stwierdziłem, żeby się wypchali a co mi... jeszcze raz

Miron, cena jest żadna. Zastanów się. Wlecenie modelem w szybę samochodu, koszt? Zależnie od szyby, ale jak się postarasz to i tysiaka będziesz musiał wydać jak nie lepiej. Nie mówiąc o zdrowiu ludzkim. Ja miałem już takie przypadki, na zawodach szybowcowych patafian wleciał w samochód mojej matki, wtedy był to duży fiat, więc koszty dość małe (ale było to dobre 10 lat temu). Kumpel modelem deprona wleciał w nową Corollę. Koleś pojechał do salonu, żeby mu ją polakierowali, koszt 1500zł, dogadali się jedynie w sprawie rozłożenia spłaty na raty. Nie mówiąc o przypadku, jak na Wilanowie akrobat przebił się przed dach malucha. Stare czasy. Dzisiaj samochodu są trochę droższe, ale życie i zdrowie bezcenne od zawsze.

U nas w klubie praktycznie każdy, kto dużo lata, ma ubezpieczenie. Mi się kończy jakoś w połowie roku, na pewno wykupię po raz kolejny.

Moim zdaniem warto się zastanowić, bo mistrzami świata nie jesteśmy, prędzej czy później komuś stanie się krzywda lub ktoś coś uszkodzi, bo każdy chce latać jak Tarek czy inny magik. Daleko patrzeć nie trzeba, w sobotę na EP3 chłopak pięknie latał Extrą 300, w ostatnim locie przegiął, dobrze że drzewo zasłaniało mój samochód, a pilot też dobry, ominął i drzewo i samochód.

Odnośnie ubezpieczeń to trzeba uważać. Wielu ludzi ma ubezpieczenia domu, mieszkania + w życiu prywatnym. O ile dobrze pamiętam, to w PZU jest zapis, że wyklucza się sporty lotnicze.

Nie zgadzam się... zwróć uwagę, że napisałem cena do ochrony!!. Fakt faktem ceny polis w Polsce są jedne z najwyższych. Zwróć uwagę za 100euro Karol ma sumę ubezpieczeniową de facto nieograniczoną, bo szkody rzadko przekroczą 5 mln euro. U nas 75euro a suma - 75 000?? Jest różnica, prawda?? Dlatego twierdzę, że w Polsce przeginają z cenami polis...

Czyli kupisz zagraniczną?

..A ja się mimo wszystko dowiem u kolegi który lata i jednocześnie jest agentem ubezpieczeniowym. Czyli osoba kompetentna.. Myslałem, że koledzy modelarze już przetarli szlaki, ale w takim przypadku - przeprowadzę wywiad i opiszę jak to wygląda i gdzie najtaniej..

Miron pisze:Nie zgadzam się... zwróć uwagę, że napisałem cena do ochrony!!. Fakt faktem ceny polis w Polsce są jedne z najwyższych. Zwróć uwagę za 100euro Karol ma sumę ubezpieczeniową de facto nieograniczoną, bo szkody rzadko przekroczą 5 mln euro. U nas 75euro a suma - 75 000?? Jest różnica, prawda?? Dlatego twierdzę, że w Polsce przeginają z cenami polis...

To troszkę nie tak jak myślisz Miron ,Karol ma grupowe ubezpieczenie a na 5 mln euro ubezpieczony jest klub . Jakbyś chciał w Irlandii ubezpieczyć się indywidualnie na 5 mln euro to byś musiał dom sprzedać .

Kowal pisze:Czyli kupisz zagraniczną?

no niestety nie kupię bo nie ma takiej opcji

tomek68 pisze:
To troszkę nie tak jak myślisz Miron ,Karol ma grupowe ubezpieczenie a na 5 mln euro ubezpieczony jest klub . Jakbyś chciał w Irlandii ubezpieczyć się indywidualnie na 5 mln euro to byś musiał dom sprzedać .

fakt, nie jest to jednoznacznie opisane... ale taka forma ubezpieczenia by mi odpowiadała, a nie 200zeta za 200 000 PLN, co obejmie co najwyżej straty majątkowe, a nie obejmie odszkodowania za uszczerbek na zdrowiu...

Ja tez nie mam z tym doswiadczenia, rowniez wydalo mi sie to dziwne ze 5kk Euro za 100euro rocznie. Tymbardziej, ze irlandia jest bardzo drogim krajem.

Żeby nie być goloslownym, proponuję zajrzeć tutaj:
http://lotniczapolska.pl/Wilga-zderzyla ... elem,19013

Na szczęście nikt nie zostal pociągnięty za konsekwencje co nie znaczy, że zawsze tak będzie..

Miron pisze:czyli u nas jesteśmy 100 lat za ... .

Ty się ciesz że nie wiesz jak tu wygląda składanie deklaracji podatkowej Wtedy byś nie pisał o 100-latach tylko chodził tydzień wk%#!%ny

Bartoszko pisze:Żeby nie być goloslownym, proponuję zajrzeć tutaj:
http://lotniczapolska.pl/Wilga-zderzyla ... elem,19013

Na szczęście nikt nie zostal pociągnięty za konsekwencje co nie znaczy, że zawsze tak będzie..

Tja. Faktycznie, lepiesz zaoszczędzić 2-3 stówki, a kasę na naprawę wywalić z własnego portfela. Ja jednak jestem za tym, żebyście kupowali odszkodowania, bo takie oszczędności są pozorne.

miszcz_waw pisze:Ty się ciesz że nie wiesz jak tu wygląda składanie deklaracji podatkowej Wtedy byś nie pisał o 100-latach tylko chodził tydzień wk%#!%ny

i tak chodzę a i dzięuje za przypomnienie o złożeniu PIT-u (znowu bym zapomniał...)

Kowal pisze:Tja. Faktycznie, lepiesz zaoszczędzić 2-3 stówki, a kasę na naprawę wywalić z własnego portfela. Ja jednak jestem za tym, żebyście kupowali odszkodowania, bo takie oszczędności są pozorne.

nie bardzo się rozumiemy Nie jestem za nieubezpieczaniem się!! tylko stwierdzam, że suma ubezpieczeniowa jest śmieszna!! ech!! czuję że się nie dogadamy...

Przyszlo mi wczoraj do placenia z ubezpieczalni i sobie przypomnialem o tym temacie...

Moje skromne,za 53e, ubezpieczenie pokrywa...uwaga, do 23.112.116,54 EUR za szkody zdrowotne i 6.680.007,78EUR za szkody materialne spowodowane modelem RC.

panowie wiecie ze male jest prawdopodobieństwo wlecenia w kogoś itd... przecież umiemy latać, zachowujemy środki ostrożności odpowiednie do swoich umiejętności... a te wszystkie ubezpieczenia to z tego co ja czytam to pic na wode. Szukałem conieco i jedyne co wpadło mi w oko to Allianz i na bank nie za 150 zł hehehe koles na epheli przyciąć chce chyba troche sobie

To nie jest pic na wode,to jest wlasnie ubezpieczenie. Gdyby takie wypadki czesto sie zdazaly to nikt by nie chcial nas ubezpieczac....

Sebus pisze:panowie wiecie ze male jest prawdopodobieństwo wlecenia w kogoś itd... przecież umiemy latać, zachowujemy środki ostrożności odpowiednie do swoich umiejętności... a te wszystkie ubezpieczenia to z tego co ja czytam to pic na wode. Szukałem conieco i jedyne co wpadło mi w oko to Allianz i na bank nie za 150 zł hehehe koles na epheli przyciąć chce chyba troche sobie

Sebuś mów za siebie, ja nie umiem
A właśnie sobie kupiłem 600-te i rozglądam się za ubezpieczeniem