W kwestii odsunięcia huba na ogonie, przemierzyłem jak to wygląda u mnie i po zastosowaniu wałka Alzrc Devil 465/450 (długość 49mm), hub mam odsunięty o 2,5mm w odniesieniu do wałka Tarota (mam oba wałki dla porównania). Takie odsuniecie pozwala mi na uzyskanie kąta na łopatkach lekko ponad 45stopni. Bez ceregieli z obracaniem okuć czy szlifowaniem wałka. Otworu na orczyku nie zmieniałem, jest na ok. 10mm od osi serwa.
Prawdę mówiąc przy podobnym zachowaniu ogona jak u Ciebie;
- w pierwszej kolejności próbowałem podnosić PIDy ogona (właściwie P i I) do wartości P=65-70%, I=80%, co prawda ze znośnymi efektami ale pojawił się inny problem, tj. w szybkim locie postępowym nie mogłem obrócić helika ogonem w prawo o 360stopni (osiągałem max 90stopni i jakieś dziwne przycinanie/szarpanie mechaniki ogona, jakby przez serwo i FBL). Łopatki ogonowe RJX 68mm.
- kolejna próba to było odsunięcie huba od skrzynki z zastosowaniem wałka od Alzrc Devil 465/450. Kąty łopatek jakie uzyskałem to nieco więcej jak 45stopni, jednakże w dalszym ciągu helik nie obracał się całkowicie w szybkim locie postępowym i finalnie z ziemi wyskoczył wielki Kret łykając moje cacko...
- po "ożywieniu" helika, zmieniłem łopatki na ZEAL 68mm (wałek Alzrc został) przywróciłem fabryczne ustawienia Braina i ustawiłem wszystko od podstaw z P-gain 45% w nadajniku. Jak się okazało, to nie ten sam model co przed kraksą, o wiele lepsze zachowanie ogona na łopatkach ZEAL a I-gain pozostał na wartości fabrycznej (prekompensacja też fabryczna). Ogon trzyma przy pompkach, w szybkim locie postępowym obrót helika o 360stonie bezproblemowy.
Mam nadzieje, że to choć trochę pomoże, zanim wepchniesz w swoją maszynkę większą kasę. Tak właściwie to nie masz pewności czy to silnik czy nie czasem regulator powoduje te spadki obrotów, ponów może kalibrację zakresu pracy przepustnicy. Sprawdź jeszcze mechanikę ogona, może się przycina... trochę dużo tych może, ale rzeczy martwe lubią być złośliwe a zazwyczaj diabeł siedzi w czymś czego najmniej można się spodziewać a zarazem banalnym.
Ku przestrodze, trafił mi się przypadek zerwania końcówki wałka z rurką (ten element wchodzący w przednia parasolkę napędu ogona). Chińckie łapki poskąpiły dobrego wykonania i klej zastąpiłem kombinacja żywicy epoxy z jednoczesnym wykonaniem otworu przez wałek na wylot i wprowadzając szpilkę jako klin.
Moja konfiguracja helika wygląda tak:
Kit Tarot 450 Pro V2 FBL
Silnik Tarot 450MX 6S 1700kV
Zębatki skośne 11T / 121T (zazwyczaj latam na 3000obr/min)
Regulator AeroStar 45A
FBL Brain 1
Kąty łopat +-12 stopni, cyklika +-10 stopni
Serwa cykliki KST 215MG V3
Serwo ogona KST 215MG V2
Pakiety SLS 1450mAh 30C
Łopaty Tarot (całe czarne) 360mm
Łopatki ZEAL 68mm
Zębatki w skrzynce ogonowej Alzrc Devil 465/450 (z czarnymi trybami)
Napęd na wałek z 3-ma łożyskami
Gov z Braina