Dobra ogarnalem helika po ostatnim grubym krecie
wylatalem 3 pakiety mimo mega wietrznej pogody, rozsądek przegral. Na szczescie kretow nie bylo. Mam natomiast problem (wlasciwie od samego poczatku jak latam ta 450) z ogonem przy nawrotach przy powiedzmy troche wiekszych predkosciach
jest to taki dziwny "swidrujący" dzwiek. Co prawda ogon mimo tych dzwiekow nie puszcza ale obawiam sie ze w koncu przegne i skonczy sie zle. 450 latam poki co 8 i wydaje mi sie ze najbardziej jest to zauwazalne jak robie nawrót z lewej strony zgodnie z ruchem wskazowek zegara. Nie wiem czy to za duzo czy za malo gaina czy jakis problem z mechanika czy dlugoscia lopat. W zawisie ogon zdaje sie byc ok, robie lekkie pompki i tez nie ucieka. Mechanika ogona dziala bardzo lekko i plynnie. Popychacz mam weglowy. Przyjrzalem sie dzisiaj i wydaje mi sie, ze kiedy slychac ten dzwiek to ogon rybkuje z bardzo duza czestotliwoscia. Wychodze z zakretu i przestaje. Boje sie grzebac w opcjach bo teraz lata jak lata ale ja mam chyba jakas traume po ostatniej serii kretów
jakies pomysly? podobne historie?
nagralem filmik ale w kiepskiej jakosci, to o czym mowie slychac (na sluchawach idealnie) w 0:42, 0:58, 1:26, 1:44, 1:59 dalej nie sluchac bo dzwonek polaczenia tel urywa uszy