T-Rex 600

Align, Tarot, Alzrc, HK, CopterX i inne kompatybilne wynalazki
Roadie
Stały bywalec...
Posty: 130
Rejestracja: 15-09-2010
Podziękował: 13 razy
Podziękowano: 1 raz

Postautor: Roadie » 2 lis 2010, o 19:49

Nie latalem nigdy innymi helikami oprocz tego, ktory mam, ale nie dzierze w spalinowcach wlasnie halasu. Ja pierdziele, na lotnisku jeden kolega ma Raptora 90 (chyba) - i po prostu nie moge tego zniesc. Rex 600 czy 700 tez jest glosny, ale chyba nie tak jak Raptor.
DO tego dochodzi pol bagaznika klamotow, jesli chce sie jechac polatac smierdzielem, wiec to tez minus. Dlatego, jesli bede sie przesiadal na cos wiekszego (za rok, moze dwa) to na pewno nie bedzie to spalina. Mimo, ze dluzej sie lata na jednym baku niz na pakiecie.
T-Rex 450 SE v2, DX6i, G4.5
Awatar użytkownika
Ramotny
Administrator
Posty: 3708
Rejestracja: 28-01-2010
Lokalizacja: 52°5'38''N 21°7'3''E
Podziękował: 313 razy
Podziękowano: 294 razy

Postautor: Ramotny » 2 lis 2010, o 21:04

tomek68 pisze:3-4 minuty dla elektryka troszkę mało :dk: co mu robisz w powietrzu że taki krotki czas lotu :roll: .
SM50 (3.3kg) + Scorpion 4035-560 + 2650/12s = 4 minuty :)
Roadie pisze:Nie latalem nigdy innymi helikami oprocz tego, ktory mam, ale nie dzierze w spalinowcach wlasnie halasu. Ja pierdziele, na lotnisku jeden kolega ma Raptora 90 (chyba) - i po prostu nie moge tego zniesc. Rex 600 czy 700 tez jest glosny, ale chyba nie tak jak Raptor.
może miał mały tłumik. Faktem jest jednak że elektryk jest cichszy może nie aż tak dużo ale jednak.
Roadie pisze:DO tego dochodzi pol bagaznika klamotow
Bez przesady - mój "bagażnik klamotów" to składana skrzynka plastikowa (połówkowa) w której stoi bańka z pompką, rozrusznik, rolka ręczników papierowych i paczka ściereczek gospodarczych uniwersalnych. Wszystko mieści się w jednej średniej reklamówce. Jakoś z tym żyję... :)
Pozdrawiam, Grzegorz
Mieć czy latać? Oto jest pytanie...
tomek68
Domownik forum...
Posty: 339
Rejestracja: 25-02-2010
Lokalizacja: Drogheda
Podziękował: 1 raz
Podziękowano: 7 razy

Postautor: tomek68 » 2 lis 2010, o 21:59

SM50 (3.3kg) + Scorpion 4035-560 + 2650/12s = 4 minuty

SM50 (nie ważony) + 4035 + 4000/10 S = 5 minut z zakładką ;)
Albo masz na pokładzie za mało mah albo ja mam za mało obrotów na głowicy. :rotfl:
Heli pilots live in a world full of vibration
Awatar użytkownika
Ramotny
Administrator
Posty: 3708
Rejestracja: 28-01-2010
Lokalizacja: 52°5'38''N 21°7'3''E
Podziękował: 313 razy
Podziękowano: 294 razy

Postautor: Ramotny » 2 lis 2010, o 22:16

tomek68 pisze:SM50 (3.3kg) + Scorpion 4035-560 + 2650/12s = 4 minuty

SM50 (nie ważony) + 4035 + 4000/10 S = 5 minut z zakładką ;)
Albo masz na pokładzie za mało mah albo ja mam za mało obrotów na głowicy. :rotfl:


(4000 * 10s) / ( 2650 * 12s) = +25%
4:00 + 25% = 5:00

Z samej mocy pakietów masz o minutę więcej czasu zakładając tą samą moc pobieraną przez silnik. A jakie ja mam obroty to nawet nie pamiętam... chyba 2200.
Pozdrawiam, Grzegorz
Mieć czy latać? Oto jest pytanie...
Awatar użytkownika
Gmeracz
Lider forum...
Posty: 2203
Rejestracja: 16-03-2010
Lokalizacja: UE
Podziękował: 78 razy
Podziękowano: 206 razy
Kontaktowanie:

Postautor: Gmeracz » 2 lis 2010, o 22:17

Ramotny pisze:Bez przesady - mój "bagażnik klamotów" to... rolka ręczników papierowych i paczka ściereczek gospodarczych uniwersalnych

I podaj takiemu rękę do przywitania na polu... :wall: Później żona powie że capisz, jakbyś z tłumika wylazł...

A ja wkładam walizkę z apką do plecaka, pakieciki i tyle. Żadnych ręczników, ściereczek, pompek, butelek, zarzygałek, wężyków. Model jedynie ma krew i trawę na łopatach do mycia :nw:

Tomek, nie dziw się takim czasom... Ramotniak ostatnio jeszcze krócej latał, bo co wziął model to kończył... kretem :lol:
Od śmigła... Sławek
http://www.youtube.com/user/Vipcioo
Awatar użytkownika
Ramotny
Administrator
Posty: 3708
Rejestracja: 28-01-2010
Lokalizacja: 52°5'38''N 21°7'3''E
Podziękował: 313 razy
Podziękowano: 294 razy

Postautor: Ramotny » 2 lis 2010, o 22:27

Gmeracz pisze:Ramotniak ostatnio jeszcze krócej latał, bo co wziął model to kończył... kretem :lol:
Strasznie śmieszne... :gas:
Pozdrawiam, Grzegorz
Mieć czy latać? Oto jest pytanie...
tomek68
Domownik forum...
Posty: 339
Rejestracja: 25-02-2010
Lokalizacja: Drogheda
Podziękował: 1 raz
Podziękowano: 7 razy

Postautor: tomek68 » 2 lis 2010, o 22:35

Gmeracz pisze:
A ja wkładam walizkę z apką do plecaka, pakieciki i tyle. Żadnych ręczników, ściereczek, pompek, butelek, zarzygałek, wężyków. Model jedynie ma krew i trawę na łopatach do mycia :nw:


No no i nie przesadzaj z tym myciem czekasz tylko kwadrans i deszcz ci gigusia umyje :rotfl:
Ps upatrzyłeś sobie nowy model ? -pamiętaj bratku nie śmiej się itd :mrgreen:
Heli pilots live in a world full of vibration
Awatar użytkownika
Beier
Stały bywalec...
Posty: 108
Rejestracja: 13-05-2010
Podziękował: 1 raz
Podziękowano: 12 razy

Postautor: Beier » 2 lis 2010, o 23:40

Odnoszę wrażenie, że topik powstał po części przez nasze niekończące się dyskusje z Grzesiem nt. spalin. Kiedy nabyłem pierwszą spalinę - również używaną 600-tkę ale już w wersji NSP zbliżonej mocno do LE po upgrade'ach - musiałem kupić jakieś paliwo. Była przecena paliwa Byron 15 w pewnym sklepie toteż takie na byłem. 600-tką jak wiecie nie polatałem długo. Obecnie mam T-Rex'a 700 Nitro LE i do docierania użyłem paliwa pozostałego po 600-tce. Nie bardzo rozumiem co ma Grzesiu na myśli mówiąc o usyfionym modelu - u mnie na bardzo bogatej mieszance - jak to zazwyczaj podczas docierania - mam tylko taki jakby "pył" olejowy na modelu. Jedno przetarcie ręcznikiem papierowym i po sprawie. Paliwo paliwie nie równe i możliwe że po jego zmianie syfu będzie mniej. Co do klamotów potrzebnych do odpalenia - to są mity - pompka, baniak oraz rozrusznik z baterią - jak widać strasznie dużo. Żarki nie liczę bo pokładówka to już chyba standard. Hałas - jak kto lubi, wolę to niż dźwięk jak od silnika wirującej pralki. Poziom hałasu niewiele wyższy od elektryka - zależy jaki tłumik jeszcze. Piszesz Gmeraczu, że bierzesz plecaczek z pakiecikami i jazda. Ja biorę to co już napisałem wyżej co waży około 5kg i również jazda. Zastanawia mnie tylko jakby wyglądała sprawa jakbyś miał 90-tkę elektryczną - pakieciki nie byłyby już takie lekkie. Z galonu paliwa mam jakieś 6 lotów po około 10minut. w sumie godzina latania. Elektryk potrzebuje do 6 lotów 12 pakietów 6S 5Ah. Żeby latać nim godzinę to około 20 pakietów. Patrząc po cenie średniej klasy pakietu około 450-500zł. Żeby latać tak jak spalina czyli lądujemy, tankujemy i jazda czyli lądujemy zmieniamy pakiet i jazda to musimy wydać na 6 lotów 5400-6000zł a żeby latać godzinę to 9000-10000zł. Nie będę pisał ile czasu tyle pakietów się ładuje albo ile kosztują ładowarki żeby to szybko naładować. Cena za galon dobrego paliwa około 100zł.
T-Rex 700 Nitro LE
DX7
Roadie
Stały bywalec...
Posty: 130
Rejestracja: 15-09-2010
Podziękował: 13 razy
Podziękowano: 1 raz

Postautor: Roadie » 3 lis 2010, o 00:26

Mam wrazenie, ze zaraz zaczniemy sie sprzeczac, czy lepszy jest smierdziel czy elektryk, a potem czy sledzie czy truskawki. Wiadomo, ze nikt z nas nie jest ulomny (nawet ja, z tymi dwoma lewymi rekoma haha) i od biedy, kazdy poradzilby sobie z wytarciem oleju, napelnieniem kanistra czy zapakowaniem klamotow do swojego nitro - wazacych nawet 10kg - co to jest - wiecej nosilismy w szkole w plecakach. No moze nie wiecej, ale kazdy mial ciezko i nie narzekal.
DO rzeczy -
Beier mowi, ze elektryk wydaje dzwiek wirujacej pralki - coz, dla mnie smierdziel 600 czy 700 wydaje dzwiek, taniutkiej chinskiej pily ogrodowej. Malo tego - roznica w halasie miedzy 700 nitro a elektro, to nie jest "troche", ale sporo. Jesli do tego dorzucimy, juz konkretnego elektryka (np Henseleit) to przepasc jest juz ogromna.
Wole elektryki, bo lubie dzwiek i swist lopat tnacych powietrze - elektryk jest cichszy (pieprzyc ekologie), wiec i lepiej slychac ciete powietrze.
Dziekuje.
T-Rex 450 SE v2, DX6i, G4.5
Awatar użytkownika
Max S
Domownik forum...
Posty: 282
Rejestracja: 30-06-2010
Podziękował: 3 razy
Podziękowano: 17 razy

Postautor: Max S » 3 lis 2010, o 00:36

Beier pisze:Patrząc po cenie średniej klasy pakietu około 450-500zł. Żeby latać tak jak spalina czyli lądujemy, tankujemy i jazda czyli lądujemy zmieniamy pakiet i jazda to musimy wydać na 6 lotów 5400-6000zł a żeby latać godzinę to 9000-10000zł. Nie będę pisał ile czasu tyle pakietów się ładuje albo ile kosztują ładowarki żeby to szybko naładować. Cena za galon dobrego paliwa około 100zł.

Pakiet ladujesz od nowa i latasz od nowa a paliwo spalisz i koniec pakiet za 500zl mozesz ladowac 150- 200 razy (mam pakiety za $70 (250zl-300zl) maja po okolo 180 lotow i dalej trzymaja tak jak byly by nowe) koszt jednego lotu 2.5zl a zbanki paliwa masz okolo 8-10 lotow (jezeli tyle wyciagniesz) czyli koszt jednego lotu 10zl-12zl lub wiecej (4-5 x drozej niz elektryk)

plus koszty swiec zarowych i wszystkich innych klamotow potrzebnych do uruchomienia nitro + syf olejowy + koszt recznikow papierowych + wypompowywanie resztek paliwa po ostatnim locie jezeli nie to + koszt czyszczenia tapicerki/dywanikow + smrod w aucie + koszt wymiany lozysk i okladzin w silniku/sprzegle + plus problemy z ustawieniami pogoda zimna/goraca + problemy z ustawieniem jak zminisz rodzaj paliwa bo wsklepie maja inne na znizce + jak ci zabraknie paliwa musisz jechec do sklepu (pakiety mozna naladowac z bat w aucie) + pod koniec lotu sradek ciezkosci jest syf
wszystko powyzej = masowo ludzie przstawiaja sie na elektryki (przynajmniej ja znam z kilka tuzinow)

no i co najwazniejsze moment obrotowy/sila jest duzo wieksza w elektryku
Pytanie dlaczego sklepy nie maja za duzego wyboru w spalinach w stosunku do elektryk
odpowiedz bo nie wiele ludzi je kupuje

Stwierdzenia ze koszt godziny lotu elektrykiem jest 9000zl - 10000zl sa wstrefie bujnej wyobrazni, bo kazdy kto ma elektryka musialby byc milionerem aby tylko nauczyc sie latac

Ps.
Mam nitro i elektryki tak ze mowie z doswiadczenia :P
Ostatnio zmieniony 3 lis 2010, o 01:34 przez Max S, łącznie zmieniany 2 razy.
Maciek

TDR, T-Rex 800, 600-12s, 500
Flasher 500, CopterX 450, HK450, Kalt SB30
Futaba 12ZH, 10CH
tomek68
Domownik forum...
Posty: 339
Rejestracja: 25-02-2010
Lokalizacja: Drogheda
Podziękował: 1 raz
Podziękowano: 7 razy

Postautor: tomek68 » 3 lis 2010, o 00:46

Niestety spalina to gatunek na wymarciu , nie widać jasnej przyszłości,coraz bardziej odstaje od elektro (moc).
A elektryki w ciągłym natarciu coraz lepsze pakiety i tańsze !. Pakiety z górnej pułki ponad 300 cykli bez utraty parametrów (podobno :dk: )
Heli pilots live in a world full of vibration
Awatar użytkownika
Max S
Domownik forum...
Posty: 282
Rejestracja: 30-06-2010
Podziękował: 3 razy
Podziękowano: 17 razy

Postautor: Max S » 3 lis 2010, o 00:52

tomek68 pisze:Niestety spalina to gatunek na wymarciu , nie widać jasnej przyszłości,coraz bardziej odstaje od elektro (moc).
A elektryki w ciągłym natarciu coraz lepsze pakiety i tańsze !. Pakiety z górnej pułki ponad 300 cykli bez utraty parametrów (podobno :dk: )

Nie musza byc zgornej polki mam kilka pakietow ($70 - $80 sztuka jedne z pierwszych jakie kupilem) i dochodza prawie 200 lotow i nadal maja 90% pojemnosci (trzeba miec troche szczescia + uzywac pewne zasady przy uzyciu/ladowaniu/przechowywaniu ich)
Maciek

TDR, T-Rex 800, 600-12s, 500
Flasher 500, CopterX 450, HK450, Kalt SB30
Futaba 12ZH, 10CH
Awatar użytkownika
Gmeracz
Lider forum...
Posty: 2203
Rejestracja: 16-03-2010
Lokalizacja: UE
Podziękował: 78 razy
Podziękowano: 206 razy
Kontaktowanie:

Postautor: Gmeracz » 3 lis 2010, o 05:32

My w odróżnieniu od innych forów nie będziemy dzielić się plaskaczami po twarzach. Fakt jest jeden - elektro zrobiło się w modzie. Zapewne ma na to wpływ dostępność wydajnych pakietów. Nano 2200 kosztują 20 dolców, więc nawet jak zdechną po 100 lotach to i tak taniocha.
Ale żeby nie było - ja zawsze latałem spalinami i znosiłem trudy opatrywania pociętego palca od śmigła czy syf po spalinach. Teraz jest po prostu trochę inaczej. Za parę lat wymyślą nano-lasero-paluszki a nasze dzieci będą się nabijały że dziadkom chciało się latać z cegłami. :rotfl: :nw:
Od śmigła... Sławek
http://www.youtube.com/user/Vipcioo
Awatar użytkownika
Beier
Stały bywalec...
Posty: 108
Rejestracja: 13-05-2010
Podziękował: 1 raz
Podziękowano: 12 razy

Postautor: Beier » 3 lis 2010, o 07:26

Max S oczywiście że można podładować ale to trwa - zatankowanie ponowne to moment. Jak szybko naładujesz pakiet zależy jakim prądem możesz go ładować i jak mocną masz ładowarkę - pakiet o prądzie ładowania 6C czy też ładowarka mogąca naładować pakiet 5000mAh takim prądem czyli 30A również tania nie jest. Moje wyliczenia odnosiły się do tego jakbyś miał latać raz za razem nie czekając na ładowanie. Co do skończenia się paliwa... Robi się zapas i wiezie się dodatkową bańkę. Jak zapomni się ładowarki to mamy taką samą sytuację. Co do tego, że wielu ludzi przestawia się na elektryki... Zapytam się: czy wcześniej był wybór dla rozmiarów 50-90 jaki napęd chcemy? Nie było. Ktoś chciał mieć duży śmigłowiec to musiał mieć spalinę czy ją lubił czy też nie. Obecnie kiedy wybór jest wielu wybiera to co im pasuje stąd taka fala przenoszących się na elektryki. Spaliny tak szybko do lamusa nie odejdą jeżeli w ogóle odejdą. Nadal jest wielu pilotów latających śmierdziuchami. Skończy się szał pały że cool są tylko elektryki i sprawa się w miarę ustabilizuje. Bardzo możliwe, że spaliny będą w mniejszości ale nie sądzę aby była ona rażąca.
T-Rex 700 Nitro LE
DX7
Awatar użytkownika
miszcz_waw
Elita forum...
Posty: 577
Rejestracja: 13-05-2010
Podziękował: 38 razy
Podziękowano: 79 razy

Postautor: miszcz_waw » 3 lis 2010, o 08:15

Z czego robisz te osłonki na krawędzie ramy?
Piotrek
Awatar użytkownika
miszcz_waw
Elita forum...
Posty: 577
Rejestracja: 13-05-2010
Podziękował: 38 razy
Podziękowano: 79 razy

Postautor: miszcz_waw » 3 lis 2010, o 08:46

Mnie osobiście od nitro odstrasza kilka rzeczy:
- smród i syf - nie do zaakceptowania
- regulacja i konserwacja silnika - póki wszystko jest dobrze to jest tak jak pisze Ramotny, gorzej jak coś się zacznie sypać
- strach przed kretem - filmy z heli które po krecie czołgają się po ziemi mając zepsute serwo gazu i nic tylko możesz patrzeć i czekać aż się skończy paliwo albo silnik całkiem rozwali są dla mnie bardzo wymowne. Inna sprawa że silniki elektryczne są nieporównywalnie tańsze od nitro i ich tłumików.

W elektro cenię to że latam, kończę, pakuję wszystko do walizki i do domu/pracy. Proces uruchomienia czy zakończenia latania to około minuty.

Cały czas mam nadzieję że kiedyś benzyniaki wejdą mocniej w heli.
Piotrek
Awatar użytkownika
Ramotny
Administrator
Posty: 3708
Rejestracja: 28-01-2010
Lokalizacja: 52°5'38''N 21°7'3''E
Podziękował: 313 razy
Podziękowano: 294 razy

Postautor: Ramotny » 3 lis 2010, o 09:16

Beier pisze:Żeby latać tak jak spalina czyli lądujemy, tankujemy i jazda czyli lądujemy zmieniamy pakiet i jazda to musimy wydać na 6 lotów 5400-6000zł a żeby latać godzinę to 9000-10000zł. Nie będę pisał ile czasu tyle pakietów się ładuje albo ile kosztują ładowarki żeby to szybko naładować. Cena za galon dobrego paliwa około 100zł.

Porównanie troche "na skróty" bo pakiety można naładować ale paliwo raz spalone "se ne vrati"... Dyskusje na temat kosztów latania toczyły się na wielu forach wielokrotnie i nie ma co jej po raz kolejny rozpoczynać - niewątpliwie latanie elektrykiem ma jedną niedogodność: ładowanie pakietów. Jak chce się dłużej polatać to bez worka pakietów albo wydajnej ładowarki nie podchodź.
A nawet jeśli mamy bardzo wydajną ładowarkę to na polu bez agregatu albo uruchomionego auta nie poszalejemy: dla 90/700 ładowarka 300-400W to minimum żeby to na lotnisku (2C-3C albo i więcej) miało sens.
Niewątpliwą zaletą elektryków jak pisze Piotr jest krótki startup - zapinasz, włączasz, latasz, odpinasz, pakujesz. W spalinie tak sie nie da...
Pozdrawiam, Grzegorz
Mieć czy latać? Oto jest pytanie...
Awatar użytkownika
Ramotny
Administrator
Posty: 3708
Rejestracja: 28-01-2010
Lokalizacja: 52°5'38''N 21°7'3''E
Podziękował: 313 razy
Podziękowano: 294 razy

Postautor: Ramotny » 3 lis 2010, o 10:42

miszcz_waw pisze:Z czego robisz te osłonki na krawędzie ramy?

Na moje oko to rozcięta wzdłuż rurka silikonowa...
Pozdrawiam, Grzegorz
Mieć czy latać? Oto jest pytanie...
Awatar użytkownika
Max S
Domownik forum...
Posty: 282
Rejestracja: 30-06-2010
Podziękował: 3 razy
Podziękowano: 17 razy

Postautor: Max S » 3 lis 2010, o 12:22

Zgadzam sie w 100% ze jakis czas temu byl tylko jeden wybor do wszyskich helikow “NITRO” i jest to niepodwarzalne ale wtym momencie technologia elek silnikow bardzej mocne, wydajne, lzejsze idt oraz technologia pakietow wieksza pojemnosc, C rate, nizsze ceny itd pozwalaja na uproszczenie wiele spraw zarazem usprawnienie lotu (wieksza moc, moment obrotowy itp) wiec wiele pilotow idzie na latwizne/lepszy lot.

Napewno wielu pilotow lata i bedzie latac spalinami bo to poprostu lubia z takich czy innych powodow i pewnie sie nigdy nie przestawia na elektryka mimo problemow zwiazanych z nitro.
(kolega w klubie mowi ze lata tylko nitro bo jest uzalezniony od spalin nitro “ponoc lepsze niz trawka” :rotfl: :rotfl: )

Zecza z ktora sie nie zgadzam to ze godzina lotu kosztuje tysiace zl mozna to porownac ze jezeli kupisz auto za 50 000zl to godzina dojazdu do pracy kosztuje 50 000zl przynajmniej ja to tak zrozumialem :dk: :wall:

Koszt pakietow w tym hobby jest to investycja ktora sie splaca przez pewien czas wsumie jezeli pakiet nie padnie za wczesnie to mamy bardzo tanie loty

Co do ladowania pakietow na polu to moja opinia jest bardzo subiektywna ze wzgledu ze ja nie laduje na polu jezeli planuje dluzszy czas latania to biore 30 – 50 pakietow I sobie latam a potem laduje je wdomu okolo 20 - 25 na raz (parallel)

z moich obliczen bo latam nitro i electric ten drugi jest duzo tanszy na dlugi dystans ale zdrugiej strony nie latamy dla liczenia kazdego centa/grosza ale dla przyjemnosci :banana:

nie mysle aby spalina kiedys zanikla bo choc wszystkie nowe samochody od wielu lat maja elektroniczne wtryski paliwa to znam dwie osoby co jezdzi gaznikowcami i uwielbiaja to mimo wiekszych kosztow eksploatacji.

zdrowko :thumb:
Maciek

TDR, T-Rex 800, 600-12s, 500
Flasher 500, CopterX 450, HK450, Kalt SB30
Futaba 12ZH, 10CH
Awatar użytkownika
Max S
Domownik forum...
Posty: 282
Rejestracja: 30-06-2010
Podziękował: 3 razy
Podziękowano: 17 razy

Postautor: Max S » 3 lis 2010, o 13:20

Ramotny pisze:
Max S pisze:Obrazek

Widzę że zachowałeś GY520 jako backup :)

GY520 nie jest jako backup dla ogona :D ono kontroluje ogon :banana:

zyrko z 3G jest jako backup dla ogona a dlaczego to zaraz wyjasnie....

okolo 10 miesiecy temu kupilem ten kit (6s) i na ogon dalem GY520 po zlorzeniu helika poustawialem wszystko jak tylko umialem no i zaczalem sobie latac ale moje umiejetnosci jako pilot byly pod znakiem zapytania nie wiedzialem czy ja mam drewniane paluchy czy cos nie tak z helikiem tak ze pewnego dnia poprosilem kolege (uczestnik w miedzynarodowych 3D zawodach) w klubie aby przetestowal mojego helika

po wylataniu jednego pakietu (najciezsze 3D w 600 6s jakie do tej pory widzialem) powiedzial mi ze sily to ten helik nie ma zaduzo ale ustawienia sa prawie perfekt i ze moje GY520 jest super duper ze po kilku najciezszych manewrach dla zyrka ono trzymalo 100% ze nie spotkal jeszcze takiego (nie wiem czy nie przesadzal ale robil - Pirouetting Roll/Flip, Piroflip, Serpent i takie tam inne cuda.) ale po tym locie zaproponowal mi ze kupi go odemnie i da mi $50 wiecej niz kosztuje w sklepie.

3G uzywam tylko do kontroli FBL

mam maly problem w tym ukladzie bo jak wlanczam zasilanie to GY520 loguje potrzasajac 3 x ogonem i 3G robi to samo z glowica w tym samym czasie
1 x na 5-6 logowan wstrzasy od ogona powoduja ze 3G nie loguje ze wzgledu na wstrzasy tak ze za kazdym razem musze zwracac uwage na LED na 3G czy jest zielona (zalogowane ok)

a pozatym to teraz lata jak 2 x miod i 2 x malina :banana: jest to teraz moj faworyt :D

Ramotny pisze:
miszcz_waw pisze:Z czego robisz te osłonki na krawędzie ramy?

Na moje oko to rozcięta wzdłuż rurka silikonowa...

Ramotny ma racje jest to rozcieta wzdluz rurka silikonowa musisz ja tylko uciac droche dluzsza i wcisnac na sile to wtedy sie trzyma mocno bez zadnych klejow :thumb:
Ostatnio zmieniony 3 lis 2010, o 13:23 przez Max S, łącznie zmieniany 1 raz.
Maciek

TDR, T-Rex 800, 600-12s, 500
Flasher 500, CopterX 450, HK450, Kalt SB30
Futaba 12ZH, 10CH

Wróć do „Align i jego klony”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości