Strona 1 z 3

T-Rex 100

: 14 sty 2011, o 18:31
autor: Roadie
Wiec wiemy na pewno, ze niedlugo w sklepach pojawi sie T-Rex 100. Jak Wam sie podoba caly ten pomysl z klasa 100?
Mnie osobiscie nie specjlanie, tymbardziej, jesli cena przekroczy 100 dolarow.
Wiadomo, ze trzeba poczekac, az bedziemy mieli wiecej info o wymiarach, cenie i przezanczeniu helika i czy on rzeczywiscie bedzie full 3D, bo jesli nie, to na rynku sa heliki tej wielkosci - i nie mowie o tych gniotach z pseudo zyroskopem itp, ale o calkiem porzadnych, jak na swoje gabaryty helikach - ktore w pokoju radza sobie swietnie, a ich cena oscyluje w granicach 100-150pln.

Re: T-Rex 100 - takie gdybania

: 14 sty 2011, o 19:17
autor: mati0412
Ooooo to ciekawe ,że ma być align 100 full 3d . Nie wiedziałem ,że ma zmienny kąt łopat i łożysko jednokierunkowe :lol: :rotfl: To jest helik typu msr czy solo pro ... 4ch
Tej wielkości heliki do jako takiego 3d to walkery .... viewtopic.php?f=23&t=759&p=5245&hilit=walkera#p5245

Re: T-Rex 100 - takie gdybania

: 14 sty 2011, o 19:47
autor: Don Mirson
Roadie pisze:(...) i nie mowie o tych gniotach z pseudo zyroskopem itp, ale o calkiem porzadnych, jak na swoje gabaryty helikach - ktore w pokoju radza sobie swietnie, a ich cena oscyluje w granicach 100-150pln.


Jakie heli masz na myśli?
Moi zdaniem solo pro i jemu podobne latają sprawnie po chałupie, ale koszt dwukrotny od tego co podałeś..?

Re: T-Rex 100 - takie gdybania

: 14 sty 2011, o 21:26
autor: Roadie
mati - dobra, skoncz juz tarzac sie ze smiechu.

miruuu - konkretnego modeli Ci nie przytocze, ale widzialem dwa razy w centrum handlowym, gdzie jest stoisko RC i widzialem heliki (co prawda na przecenie, bo stoisko nowe) i koles latal jednym i wygladalo calkiem przywoicie - jak po sznurku.
Mozliwe jednak, ze to byl coloxal (czy jak to sie tam nie pisze), ale latajac po pokoju to chyba nie robi wiekszej roznicy.

Re: T-Rex 100 - takie gdybania

: 14 sty 2011, o 21:37
autor: Gmeracz
Roadie pisze:Mozliwe jednak, ze to byl coloxal (czy jak to sie tam nie pisze), ale latajac po pokoju to chyba nie robi wiekszej roznicy.
Roadie, robi różnicę... Latanie coaxialem jest po prostu nudne jak flaki, tak samo jak latanie samolotem treningowym. W tą i z powrotem... W tamtą i z powrotem... Po godzinie-dwóch takiego majtania się zaczynasz kombinować żeby poprzestawiać parę mebli i coś wymyślić lepszego.
A taką Walkerą to już nie tylko powisisz ale i pofikasz i powywijasz... Model ma potencjał.

Re: T-Rex 100 - takie gdybania

: 14 sty 2011, o 22:41
autor: roki
Hej,

Przypuszczalna cena wyniesie ok. 120$


http://rcnews.pl/content/501-detale-t-rexa-100.html


Pozdrawiam

Re: T-Rex 100 - takie gdybania

: 14 sty 2011, o 23:31
autor: Don Mirson
Roadie pisze: (...) Mozliwe jednak, ze to byl coloxal (czy jak to sie tam nie pisze), ale latajac po pokoju to chyba nie robi wiekszej roznicy.

Myślę jak Gmeracz. Latałem kiedyś zabawką w rodzaju ,o którym piszesz. I nie powiem, bo byłem zadowolony z tego jak lata. Moja radość wynikała jednak z tego, że nie miałem porównania do prawdziwych helików.

Re: T-Rex 100 - takie gdybania

: 15 sty 2011, o 09:12
autor: Ramotny
Mam "klona" ;) T100 czyli mSR-a. Moje odczucia są "mieszane" - latać toto lata ale jakiejś oszałamiającej frajdy - poza tym że można dość bezkarnie (bo odporne na ściany, meble i podłogę jak cholera) ćwiczyć zawisy przodem i bokami to w zasadzie nic więcej. Oczywiście postępowo też można latać o ile ma się co najmniej 30 mkw.

Re: T-Rex 100 - takie gdybania

: 15 sty 2011, o 09:36
autor: Miron
Ramotny pisze:Mam "klona" ;) T100 czyli mSR-a. Moje odczucia są "mieszane" - latać toto lata ale jakiejś oszałamiającej frajdy - poza tym że można dość bezkarnie (bo odporne na ściany, meble i podłogę jak cholera) ćwiczyć zawisy przodem i bokami to w zasadzie nic więcej. Oczywiście postępowo też można latać o ile ma się co najmniej 30 mkw.


a nie zgadzam się z Tobą ;) Patrzysz z perspektywy doświadczonego pilota. Mi mSR daje dużo więcej frajdy. Tak jak piszesz, zawis, ale także ósemki w ciasnym pokoju, jakieś kółeczka i tp... :) . Dziś jadę i przetestuje mSR na podziemnym parkingu...
Ja używam sMR jako uzupełnienia symulatora, bo w końcu ile można patrzeć w ten ekran? ale fakt faktem cena tych maluchów jest wręcz zaporowa...

Re: T-Rex 100 - takie gdybania

: 15 sty 2011, o 09:49
autor: Yoda
Kolega Jarek z Zawiercia wykonał podobnym modelem całą statykę F3C w kawiarni 5x5m i to po mistrzowsku (skubany :mrgreen: ) więc jakby nie patrzeć zawsze do czegoś nawet pro pilotom może to służyć. :D Ja choć latam 15lat helikami to nawet takim maleństwem mam dużo frajdy z najprostrzego zawisu, wszystko ćwiczy łapę, szczególnie w takim okresie bo człowiek potem jedzie na zawody i koszlawe zawisy robi !

Re: T-Rex 100 - takie gdybania

: 15 sty 2011, o 09:58
autor: Ramotny
Miron pisze:a nie zgadzam się z Tobą ;) Patrzysz z perspektywy doświadczonego pilota. Mi mSR daje dużo więcej frajdy. Tak jak piszesz, zawis, ale także ósemki w ciasnym pokoju, jakieś kółeczka i tp... :) . Dziś jadę i przetestuje mSR na podziemnym parkingu...
Ja używam sMR jako uzupełnienia symulatora, bo w końcu ile można patrzeć w ten ekran? ale fakt faktem cena tych maluchów jest wręcz zaporowa...

Yoda pisze:Kolega Jarek z Zawiercia wykonał podobnym modelem całą statykę F3C w kawiarni 5x5m i to po mistrzowsku (skubany :mrgreen: ) więc jakby nie patrzeć zawsze do czegoś nawet pro pilotom może to służyć. :D Ja choć latam 15lat helikami to nawet takim maleństwem mam dużo frajdy z najprostrzego zawisu, wszystko ćwiczy łapę, szczególnie w takim okresie bo człowiek potem jedzie na zawody i koszlawe zawisy robi !

No to się przyznam że moja stonowana wypowiedź była prowokacyjna :banana: bo mi tez się mSRkiem bardzo miło lata. Małe to, odporne i pomimo braku 3D jest super do zamkniętych pomieszczeń i to nawet małych - ja latam nawet w swoim pokoju 3x3 :rotfl: . Sorki za dźołka... :nw:

Re: T-Rex 100 - takie gdybania

: 15 sty 2011, o 10:35
autor: Miron
Yoda pisze:K całą statykę F3C w kawiarni 5x5m

hmm niezła myśl by potrenować bo owszem te małe heliki są odporne na krety, ale ile razy można przydzwonić na pełnej prędkości w ścianę bez szkód??
Ramotny pisze: Sorki za dźołka... :nw:

dżołka... zapewne nie wiedziałeś jaka będzie reakcja jakbyś napisał, że latanie 4 kanałowcem Ci się podoba, więc teraz obracasz to w dżołka... ;)

Re: T-Rex 100 - takie gdybania

: 15 sty 2011, o 10:39
autor: Don Mirson
Mam pytanie do bardziej doświadczonych... Ograniczając loty wyłącznie do 4 kanałów (bez 3d), jaka właściwie jet różnica pomiędzy np msr/solo pro a dużym heli np copterx?

Pomijając 6ch w copterze, rozmiar :-) i elektronikę. Chodzi mi wyłącznie o trudność sterowania, możliwości w powietrzu...

Re: T-Rex 100 - takie gdybania

: 15 sty 2011, o 10:40
autor: Don Mirson
Miron pisze:
Yoda pisze:K całą statykę F3C w kawiarni 5x5m

hmm niezła myśl by potrenować bo owszem te małe heliki są odporne na krety, ale ile razy można przydzwonić na pełnej prędkości w ścianę bez szkód??

Wiele :-)

Re: T-Rex 100 - takie gdybania

: 15 sty 2011, o 10:51
autor: Miron
miruuu pisze:właściwie jet różnica pomiędzy np msr/solo pro a dużym heli np copterx?

Pomijając 6ch w copterze, rozmiar :-) i elektronikę. Chodzi mi wyłącznie o trudność sterowania, możliwości w powietrzu...

jako świezy pilot napiszę tak. sMR-a podniosłem z ziemi i wisiałem... SM-em podniesiono mi go, a ja miałem tylko powisieć... strach mnie sparaliżował i wisiało mi się trudniej... :D

miruuu pisze:wiele

bez przesady, ja już musiałem wymieniać części... ;)

Re: T-Rex 100 - takie gdybania

: 15 sty 2011, o 11:58
autor: Don Mirson
Miron pisze:jako świezy pilot napiszę tak. sMR-a podniosłem z ziemi i wisiałem... SM-em podniesiono mi go, a ja miałem tylko powisieć... strach mnie sparaliżował i wisiało mi się trudniej... :D

no właśnie mnie ciekawi o ile różnica wynika z poziomu trudności a ile z (uzasadnionego) lęku przed kretem/kosztami... :)

Re: T-Rex 100 - takie gdybania

: 15 sty 2011, o 12:10
autor: Ramotny
Miron pisze:zapewne nie wiedziałeś jaka będzie reakcja jakbyś napisał, że latanie 4 kanałowcem Ci się podoba, więc teraz obracasz to w dżołka... ;)
no się przed Wami nic nie ukryje... :rotfl:

Re: T-Rex 100 - takie gdybania

: 15 sty 2011, o 15:37
autor: Miron
miruuu pisze:no właśnie mnie ciekawi o ile różnica wynika z poziomu trudności a ile z (uzasadnionego) lęku przed kretem/kosztami... :)

poskładam SM-a ... może zawisnę na całym pakiecie i dam znać ;)

Re: T-Rex 100 - takie gdybania

: 15 sty 2011, o 16:30
autor: Ramotny
Miron pisze:poskładam SM-a ... może zawisnę na całym pakiecie i dam znać ;)
zawiśniesz... SMek bardzo ładnie wisi..

Re: T-Rex 100 - takie gdybania

: 15 sty 2011, o 17:17
autor: Don Mirson
A to nie jest tak, że właśnie te maluchy szarpią najbardziej (mam na myśli proporcję "szarpnięć" do rozmiarów helika...)?