Boję się, że tylko chwilowo.MacGyverek pisze:.. problem uważam za rozwiazany.
To nie jest dziwne zjawisko. Po 2 minutach rozgrzało się na tyle, żeby się zacząć zacierać (obciążało silnik) i właśnie piszczeć (piszczało).MacGyverek pisze:... Dziwne jest tylko to, że piszczało dopiero po ok 2 minutach lotu i zaczął słabnąć nagle. ...
Tak, ja też.zbig pisze:Ale,jak sie nie mylne to MG pisal o tej mosieznej tulejce ktora jest w belce a nie na osi wirniczka ogona
Gajos pisze:...
5) Swashplate - wymienić na metalową, plastikowa jest zbyt wiotka.
MacGyverek pisze:Ok...To znalazłem problem. Problem znajdował się w ogonie. Po rozkręceniu wirnik bez łopat coś piszczało w ogonie. W środku ogona jest jakaś podpórka (nie wyjmowałem co to jest). Delikatnie ja poprzesuwałem przód/tył i nasmarowałem teflonem cały wał. Od tego momentu juz nic nie piszczy i przez 5 minut lotu ma "power" jaki powinien mieć. Dziwne jest tylko to, że piszczało dopiero po ok 2 minutach lotu i zaczął słabnąć nagle. Nie będe się bawił w Macierewicza...problem uważam za rozwiazany.
MacGyverek pisze:Jak sprawuje się sprzęgło? Zębatki przy krecie wytrzymuja?
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości