No i stało się.
Dziś od południa bawię się moim nowym nabytkiem MX-20 Hott.
Pierwsze wrażenia są bardzo dobre. Radio lekkie i malutkie idealnie pasuje do moich dłoni.
Do niedawna miałem Sanwę SD-10G jednak pomimo wielu zalet jakoś to nie było to.
Czytałem wiele opinii o intuicyjnym oprogramowaniu Sanwy, jednak Graupnera polubiłem od razu.
Bez skakania po trzech ekranach dosyć łatwo odszukuję potrzebne funkcje.
Jest tylko jedna rzecz która moim zdaniem była lepsza w moim poprzednim radiu.
Chodzi o ustawianie drążków. Do ideału trochę im brakuje. Po całkowitym poluzowaniu sprężyny powrotu drążka gazu ten w skrajnych położeniach jeszcze trochę wraca. Monitor pokazuje max +-98% i dalej trzeba pokonać jeszcze trochę sprężyny.
Tak samo płytki o które ocierają się blaszki hamulca i terkotki nie są idealnie okrągłe. Nie chodzi tu o jakieś istotne wielkości, jednak chciało by się osiągnąć perfekcję.
Podobno w radiach serii MZ drążki są trochę lepsze ale tam obawiałem się oprogramowania.
Być może gdy jeszcze trochę popieszczę mechanizm osiągnę ideał.
Powyższe w żadnym stopniu nie zakłóciło mojego zadowolenia z zakupu.
Chwilowo ustawiam sobie szybowiec a na wiosnę może uruchomię wymarzony helikopter.
Teraz, gdy obudowa apki jest zamknięta czas poświętować przy browarku.