mwx pisze:"Wypasiony YEP" to trochę oksymoron.
Może trochę, ale pamiętasz czasy, nawet Ty, kiedy YEPy były kuźwa najlepszymi dostępnymi dla rozsądnie wydającego kasę reglami do helików i prawdziwą rewolucją w tej niszy.
To było mniej więcej tak, że najpierw była cała masa regli, sposród każdy wkurvv!@ł czym innym, potem pojawiły się YEPy i od tej pory nikt na niczym innym nie chciał latać.
YEPy.
Bo YGE, były w półce cenowej mniej więcej Castli, a z kolei O Castlach ciągle świeża była niesławna seria regli po których firma ta uzyskała przezwisko Castle Cremations.
Ja pamiętam jak na polu rzadko dawało się usłyszeć pikanie uzbrajania inne niż YEPowe.
POtem pojawiły się HobbyWingi, które bugiem a prawdą nie wiele odstawały od YEPów, ale je wyprzedziły...
... więc np. u mnie wszystkie YEPy poszły na emeryturę do samolotów.
mwx pisze:Ja wiem że one nie były super tanie, ale jakość wykonania tych klonów była mocno losowa[...]
W tym właśnie sęk, że to nie był klon. YGE nigdy nie zrobiło takiego BECa.
To co produkowało markę YEP (nie wiem czy to było HK czy HJWC - bez znaczenia) w pewnym momencie stwierdziło, że marka YEP jest na tyle silna, że zaczną robić swoje produkty.
I szło im naprawdę nieźle - większość regli jak na tanie regle działała bez zarzutu.
W czasie kiedy istniały YEPy dosłownie w całej gamie napięć prądów i opcji, oraz w wersjach opto, oraz nie opto.
YGE - istniały dwa na krzyż. Z xujowymi 3A BECami.
A taki BEC o jakim mówię nie istniał w świecie pod żadną inną marką.
I na papierze jego parametry wyglądały naprawdę na WYPASIONE.
Niech by nawet były oszukane o połowę to i tak by to było świat i ludzie do helika w którym chciałem na tym latać, oraz - nie oszukujmy się - do mojego stylu latania.
Z resztą, co ja sobie będę strzępił klawiaturę, sam zobacz:
https://hobbyking.com/en_us/yep-20a-hv- ... tore=en_usNo to ja kombinowałem tak:
1. mam pięć różnych regli YEP, w tym jednego 120A w jakiejś siedemsecie. Wszystkie działają zaje**scie.
1a. ponad to ludzie na tym latają. Pewne problemy się zdarzają, ale nie odstają specjalnie od "normy".
2. Tu jest tani i o naprawdę imponujących parametrach BEC tej samej marki.
3. Co może pójść nie tak?
Pierwsze wątpliwości pojawiły się jak zobaczyłem grubość kabelków wyjściowych z tego BECa. Jakoś mi to nie przystawało do 20A ciągłego prądu... ale dobra wuj tam - pewnie trochę te 20A jest oszukane.
Sprawdziłem - było. Ale dobra - to co dostawałem to i tak było dużo więcej niż potrzebowałem.
Zdrada kryła się zupełnie gdzie indziej...
mwx pisze:IMO czasem nie opłaca się oszczędzać - jak w przypadku tego BECa - najlepiej będzie kupić nowy.
I tu - pełna zgoda.
Następnym moim zdaniem był najbiedniejszy z BECy Herculesa.
Swoimi REALNYMI parametrami i tak miażdżył tego YEPa....
... a naprawdę wysokiej klasy elektronik od ręki wymienił babole, które w zasadzie powinny być zrobione inaczej i on by je poprawił.
Ale z tej propozycji już nie skorzystałem, a Hercules.... chjw-wie. U mnie latał do końca bez żadnej awarii, niestety potem go sprzedałem i wiarygodny słuch o nim zaginął.