Postautor: lin3e » 11 kwie 2015, o 18:45
Miałem zrobić oblot Goblina a tu wielki klops. Serwa cykliki strzelają a ogon kopie a to wszystko podczas rozkręcania silnika, dodatkowo zdarza się, że obroty falują. Strasznie ciężki temat dlatego liczę na Waszą pomoc.
Od początku, założyłem serwa HV kst bls705 oraz ogon bls805X. Dodatkowo włożyłem nowy regulator yep 120hv, silnik skorpion hk4035 560kv, CC Bec pro. Całość ogarnia MHS Brain. Awionikę zasilam z 7V.
Chciałem dzisiaj ustawić regulator, podpiąłem kartę, ustawiłem wszystko jak trzeba. Jak tylko zabrałem się za rozkręcanie silnika to serwa zaczęły głupieć, strzelają w sposób mało przewidywalny. O zawisie można zapomnieć.
Zdjąłem łopaty główne i to samo. Myślałem, że G630 dopadła zmora elektrostatyki. Zdjąłem pasek i dalej testowałem. Okazało się, że częstotliwość szaleństw serw się zmniejszyła. Zatem mój typ padł na uwalony MSH Brain lub Yep120HV albo co gorsza na obie te rzeczy. Pomyślałem, że może FBL stracił ustawienia. W domu pierwszą czynnością, którą zrobiłem to podłączyłem pod kompa ale okazało się, że ustawienia były. Pokręciłem jeszcze trochę w domu aby zjechać napięcie na pakietach do 3.80V.
Objaw występował ale bardzo rzadko. Następnie podłączyłem naładowane na full pakiety i poszedłem na parking potestować.
Oczywiście serwa szalały a obroty zmieniały się góra/dół! wniosek z tego wysnułem taki, że im bardziej naładowany pakiet tym bardziej serwa szaleją. Mogę się mylić ale nic innego mi do głowy nie przychodzi. Wibracje raczej wykluczam.
Ustawienia serw to cyklika 300Hz a ogon 760us/560Hz...
Update: wypinałem również po kolei serwa, nie dało to żadnych rezultatów.
...