Heli-Team.pl

Komórki i laptopy też?

Nie, ale rozrusznik do nitro już tak

Jak sie upcha kilka dużych aku do takiej skrzynki to ilosc dymu i ognia bedzie spora. Obsmoli caly kibel a sasiad z góry zakładając ze to mieszkanie w bloku będzie się zastanawiał co oni tam na dole żrą ze tak capi. Skrzynke nalezalo by wyposazyc w gasnice paczona z czujką optyczna lub termiczna. A moze uszczelnic skrzynie i wpuszczać argon by wyparł tlen? Sam nie wiem dlatego czymam aku w sloikach.

Ja cież blać pierdolę, chyba przywalę sobie z łuku w plecy. Strach się bawić w modelarstwo. Chyba przejdę na NiCady albo Nimhy przez Was.

Albo alkaiczne longlajfy Kodaka

Kenobi36 pisze:Na polu też jak już ten pakiet przenosisz z lipobunkra do helikoptera to taki strój powinieneś zakładać

Ja za to widziałem jak kilka helikopterów straciło awionikę linka czy coś tam innego ale niektórym osobom takie przypadki nie przeszkadzają w lataniu blisko siebie i nalatywaniu na siebie i innych

Ja widzialem to i u tej osoby jakos model nigdy kogos blisko nie spadl.
Znam natomiast inna osobe ktore duzymi i malymi helikami spadla wiele razy blisko - ba, nie uwierzysz - widzialem jak przed wlasnym goblinem spierdlala w podskokach
Nie wspomne juz o lataniu kolo innych , samochodow i wlatywaniu dronem w strefy gdzie lata helik.
Tak tak, sa tacy, bo mysla ze latajac fpv dronem 200 metrow od siebie smieszy to innych
Sa tez tacy co wsadzaja druty zamiast jesus bolta.
I najsmieszenie jest to ze jak w koncu takim dronem przyjebie w auto, to bedzie becelowal z wlasnej kieszeni bo nie ma OC modelarskiego


A wracajac do skrzyn - lepsze to niz nic, podobnie jak posiadanie gasnicy w domu.
Lepsze niz jebnie w tym , niz na podlodze w salonie czy biurku.
Nie wyeliminuje sie ryzyka, ale dosc prostymi srodkami sie je ogranicza.

Zawsze mnie smieszy takie tlumaczenie - nie chcesz, nie uzywaj skrzyn, nie trzymaj gasnicy w domu, nie ubezpieczaj sie OC.
Ale mysle ze nikogo nie przekonasz ze to jest mądrzejsze podejscie

Kenobi36 pisze:Nawet poniższe zdjęcie jest wynikiem pożaru od pakitu który się zapalił podczas ładowania a nie leżenia
I jaka data ? 2005, zapewne ładowaka bez balancera ( http://www.astroflight.com/109d )

Link:
http://www.diyrc.com/RC-fire.html

dismalK pisze:

Wiktor pisze:Jakos nie slyszalem o pozarach przez lipo

Z całym szacunkiem, ale... mało w takim razie słyszałeś

A czy to wazne, ze przy ladowaniu? Podejrzewam, ze zajebsita ladowarka z balancerem, ktorej walnie jakies blad czy zabezpieczenie tez moze doprowadzic do tragedii. Kolega wyzej pisal ze nie slyszal o pozarze wywolanym przez lipola. A to na zdjeciu to od czego??? Od srubokretu lezacego w skrzynce ???

Ja osobiscie trzymam pakiety w skrzynce z calym sprzetem i helikiem. Gdyby cos sie zajaralo, spali sie wszystko doszczetnie bo walizka w srodku w 100% z gabkowego wypelniacza. Jedyna forma bezpieczeństwa, ktorej bezwzglednie przestrzegam to ladowanie pakietow pod nadzorem.

Jest takie stare modelarskie powiedzenie - jak się głupi nie napierdoli, to się nie nauczy. Chcesz to nie rób, chcesz to rób. Ważne, żebyś nie zrobił krzywdy innym.

dismalK pisze:A czy to wazne, ze przy ladowaniu? Podejrzewam, ze zajebsita ladowarka z balancerem, ktorej walnie jakies blad czy zabezpieczenie tez moze doprowadzic do tragedii.

W zajebistym laptopie, w którym "walnie jakies blad czy zabezpieczenie tez moze doprowadzic do tragedii."
I CO? Trzymasz laptopa w metalowej skrzynce? Czy na stole pod podpałką w postaci kilku gazet

Jak dla mnie to wymyśliliście sobie wyimaginowane zagrożenie po to by potem do tego zagrożenia szukać zabezpieczeń
No i przy okazji pochwalić się jakimi to odpowiedzialnymi modelarzami jesteście

Ale chłopaki może teraz wątek o laptopobunkierkach założycie, tyle tych samozapaleń laptopów
Wujek google: laptop catches fire

Łezka się oku kręci
Family home destroyed massive fire sparked brand new LAPTOP overheating left charging bed

Raczej dla komfortu psychicznego niż przechwałek.
Yyyy. Czyli wypinać zasilanie lapkowi jak sie go zostawia bez nadzoru?

ogniwa wyjmować i do skzrynki

Kenobi36 pisze:

dismalK pisze:A czy to wazne, ze przy ladowaniu? Podejrzewam, ze zajebsita ladowarka z balancerem, ktorej walnie jakies blad czy zabezpieczenie tez moze doprowadzic do tragedii.

W zajebistym laptopie, w którym "walnie jakies blad czy zabezpieczenie tez moze doprowadzic do tragedii."
I CO? Trzymasz laptopa w metalowej skrzynce? Czy na stole pod podpałką w postaci kilku gazet

Mam starego laptopa bez baterii bo skończyła się daaawno temu i używam go pod kablem
Ej sorry, ale to nie ja jestem zwolennikiem bunkrów na lipole Nie posiadam takiego nawet. Jak już wspominałem trzymam wszystko w domu, w zwykłej walizce firmy Robbe... Sklejka ma chyba ze 4mm Z ostatnich moich złych doświadczeń był strzelający iskrami zasilacz, który się spalił. Ofc odbyło się bez ofiar, ale daje to do myślenia (mówię tu stricte o procesie ładowania)
Zawsze jestem w zasięgu elektrowni, zawsze przy oknie (jakby co to jebudu przez okno z 3 piętra)

... ja nawet teraz pisząc to siedzę obok 5 pakietów - jest szaleństwo co ?

Kenobi, nie chcesz - nie uzywaj.
Inni chca i uzywaja, widocznie juz sobie przeanalizowali to sami i doszli do innych wnioskow.
Wklejaniem debilnych fotek nic nie wskorasz

Debilnych fotek? Co ty pierdolisz?
Powiedz to ludziom którym się laptopy zapaliły.

Przeanalizowałeś sobie? To masz problemy z myśleniem.
Albo pakiety są zagrożeniem albo nie !!!!!
Zdecyduj się !!!
Jeśli są zagrożeniem to wszytko co zawiera pakiety może doprowadzić do pożaru mieszkania i należy trzymać w lipobunkrze !!!!
Trzymanie samych pakietów RC w lipobunkrach to : OBŁUDA !!!!!!

Tak , takie samo zagrozenie niosa z soba komorki i laptopy jak baterie lipo modelarskie ? porownaj sobie warunki w jakich sie uzywa jednych i drugich baterii.
Ich pojemnosc, zabezpieczenia, kontrole i przede wszystkim ich ilosc .

Kolejna sprawa jest to, ze poza polem gdzie ich uzywamy pakiety sobie poprostu leza, wiec nie ma zadnej niedogodnosci w tym aby je umiescic w czyms co minimalizuje ryzyko rozprzestrzenienia sie ognia czy dymu.
Laptopa nie bede trzymal w takim pojemniku, bo to nie praktyczne -na tym wlasnie polega minimalizacja ryzyka tam gdzie to nie jest zadnym problemem dla nas.

Moze kiedys to zrozumiesz.

Jedyne co rozumiem to że wymyśliłeś sobie zagrożenie którego nie ma.
Przede wszystkim zacznijmy od tego aby znaleźć przypadki kiedy doszło do zapalenia się leżącego nie ładowanego i nie rozładowywanego lipola.
Bo jak na razie siejesz popłoch swoją paranoją.

Ryzyko zawsze istnieje, nawet to że twój blok się zawali ale jakoś nie podpierasz go dodatkowo balami Ale są tez ludzie z paranoją którzy chodzą i szukają pęknięć i szczelin To taka sama paranoja.

Osobiscie mam jedną skrzynkę na amunicję ale trzymam w niej tylko pakiety pogięte po kraszach. Reszta stoi swobodnie.

Paranoję to Ty masz, wiecznie atakujesz każdego kto ma inną opinie niz Ty.
Kazdego kto kupi lub używa cos czego Ty nie sprzedajesz, badz sam nie uzywasz.
Ludzi z taka "paranoja" jak moja jest tu wiecej, ale nie wdaja sie z Toba dalej w dyskusje bo to jak partia szachow z golebiem - nasra, poprzewraca pionki i odleci w poczuciu wlasnego zwyciestwa.

Nadajecie się do polityki.

A jak ludzie przewoza lipole w samolocie to też jest wymóg przewozu w bunkrze?