Polowanie na kreta - video i foto relacje z własnych kretobić

[Bi0ly]

Ramię DFC, czy tarcza sterująca?

Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

Z tarczy wyszła kulka i model runął jak bym dał maksymalne ujemne kąty,a nie ramie tylko popychacz DFC złapał luzy w miejscu gdzie wkręca się snapa

[aikus]

...
"Wyjście kulki z tarczy" to coś prawie jak puszczenie jednego snapa...
Przerabiałem to ze dwa razy i bynajmniej nie wygląda to tak jak opisujesz, ergo, że

model runął jak bym dał maksymalne ujemne kąty,

Model był niestabilny i chybotliwy, ale bez problemu dało się go sprowadzić w niestabilnym zawisie do poziomu, nisko nad ziemią kliknąć holda i wylądować bez żadnych dodatkowych strat.
Sprawdź, czy aby na pewno nic tam się więcej złego nie dzieje...

[Bi0ly]

No mi poszedł w mgnieniu oka, ledwo zapiąłem Holda, rzucę okiem czy aby na pewno nic więcej się tam nie podziało.

[mwx]

Model był niestabilny i chybotliwy, ale bez problemu dało się go sprowadzić w niestabilnym zawisie do poziomu, nisko nad ziemią kliknąć holda i wylądować bez żadnych dodatkowych strat.
Sprawdź, czy aby na pewno nic tam się więcej złego nie dzieje...

Miałeś szczęście, że akurat "niesprawna" łopata ustawiła się w chorągiewkę. Równie dobrze może dostać maksymalnych kątów albo zacząć wirować jak dzika, jeśli np. odkręci się całe ramionko z okucia.

[aikus]

Model był niestabilny i chybotliwy, ale bez problemu dało się go sprowadzić w niestabilnym zawisie do poziomu, nisko nad ziemią kliknąć holda i wylądować bez żadnych dodatkowych strat.
Sprawdź, czy aby na pewno nic tam się więcej złego nie dzieje...

Miałeś szczęście, że akurat "niesprawna" łopata ustawiła się w chorągiewkę. Równie dobrze może dostać maksymalnych kątów albo zacząć wirować jak dzika, jeśli np. odkręci się całe ramionko z okucia.

No właśnie, nie wiem czy to takie szczęście, sytuacji o której mówisz jakoś nie jestem sobie wstanie wyobrazić - siły aerodynamiczne będą pchały łopatę do ustawienia się właśnie w chorągiewkę... co najwyżej będzie flatterować i podejrzewam, ze to się własnie działo u mnie...
Ale pewnie znowu czegoś nie wiem / nie rozumiem...

[mwx]

To zależy gdzie ma środek ciężkości na cięciwie. Jeśli wystarczająco blisko krawędzi spływu to łopata może trochę "wyprzedzać" a wtedy środek parcia aerodynamicznego może znaleźć się przed osią obrotu i to jest silnie niestabilny układ.

[Bi0ly]

Mój układ spowodował że modelem jeblo o Ziemie, to było podczas tick tocka więc może zdarzyło się to pod czas ujemnych kątów i gdy usłyszałem dziwny furkot z automatu zapiolem holda.

Wysłane z mojego FIG-LX1 przy użyciu Tapatalka

[Don Mirson]

2 modele, 2 krety, każdy na 2 lipo.
Drugiego bąka na wszelki zaniosłem do domu...

[Bi0ly]

Mało brakowało.....

Dziś spotkała się łopata z łopatką . Przyczyna? Pewnie dwie śruby które jakimś cudem sukcesywnie się odkręcały a dziś wypadły. Ogon poszedł do góry i trach, coś jebło, po lądowaniu zdziwiło mnie co tak ogon chodzi


brak drugiej śruby zasłania popychacz, dwie co się ostały były naprawdę mocno poluzowane. Miałem zapasowe więc dałem DUŻOOO kleju i szybko naprawiłem.




Ogólnie polatane . Dziś tak porządnie oblatałem tego P380 i stwierdzam że się zakochałem, wrażenia z lotu są fenomenalne . Pożyczyłem łopatki od X-sa i kontynuowałem zabawę . Ale po głowie chodzi mi takie coś, czy jednak faktycznie Łopaty i Łopatki nie są razem za długie, przy tic tockach słyszę czasem taki dziwny dźwięk jak by coś uderzało o pustą rurkę. Sprawdzałem mechanikę parę razy ale nie zauważam nic co by mogło tak hałasować, dźwięk pojawia się zazwyczaj przy maksymalnych wychyleniach tarczy. Po za incydentem z dzisiaj nie zuwarzyłem żeby łopaty czy łopatki o coś obcierały. Po za tymi anomaliami dźwiękowymi wszystko chodzi wzorowo. Najlepiej latający sprzet w mojej stajni

[Don Mirson]

A ten dźwięk to nie luźny pasek w belce?

[Bi0ly]

A ten dźwięk to nie luźny pasek w belce?

No być może . A można naciągnąć jakoś ten napinacz paska ?

Wysłane z mojego FIG-LX1 przy użyciu Tapatalka

[Don Mirson]

Nie znam dobrze konstrukcji tego modelu, ale nie da się zwyczajnie wyciągnąć belki mocniej? Wtedy i napinacz będzie bardziej napięty i będzie miał mniej do napinania...

[Gmeracz]

A cio to za auto z tą parasolką se stoi?

[SeKLeS]

A cio to za auto z tą parasolką se stoi?

Miczubiszi kariżma psze Pana, japonczyk!

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka

[mwx]

rzy tic tockach słyszę czasem taki dziwny dźwięk jak by coś uderzało o pustą rurkę. Sprawdzałem mechanikę parę razy ale nie zauważam nic co by mogło tak hałasować, dźwięk pojawia się zazwyczaj przy maksymalnych wychyleniach tarczy. Po za incydentem z dzisiaj nie zuwarzyłem żeby łopaty czy łopatki o coś obcierały. Po za tymi anomaliami dźwiękowymi wszystko chodzi wzorowo.

Spróbuj obniżyć czułość gova i zobacz czy się coś zmieni

[Bi0ly]

Pokombinuje . A gdzie się obniża tą czułość w brain?

Wysłane z mojego FIG-LX1 przy użyciu Tapatalka

[mwx]

A gova masz brainowego czy w ESC?

[aikus]

A można naciągnąć jakoś ten napinacz paska ?

Nie można.
Bo to NIE JEST NAPINACZ!!!!!


Niebieski kwiat i kolce, niebieski kwiat i kolce...
1,2,3,4,5,6,7,8,9,10,11,12,13.... ...
.... ....
.... 95,96,97,98,99,100....
Wdech.... wydech.....
...

100,99,98,97,96,95.....
.....
...
....
11,10,9,8,7,6,5,4,3,2.....

To jest Wskaźnik napięcia paska.

[Bi0ly]

A gova masz brainowego czy w ESC?

Brainowego. Ale po tym co napisał aikus zrozumiałem że mogę mieć faktycznie za luźny pasek.

Wysłane z mojego FIG-LX1 przy użyciu Tapatalka

[aikus]

To dzwonienie o którym piszesz - w protosach to standard, większość latała zawsze z za luźnymi paskami.
Ja po tym poznawałem, z bardzo daleka i bez patrzenia, że lata protos, zwłaszcza 500tka.
Z daleka było słychać tylko dźwięk łopat i łopatek... no i właśnie dzwonienie paska.

co oczywiście nie znaczy, że to dobrze jak tak jest, ale ...
... nie jest to koniec świata (raczej).
Problem robi się w momencie kiedy falbanka na luźnej stronie paska robi się tak duża, ze np. pasek spadnie z rolki prowadzącej.
Wtedy potrafią się zadziać bardzo brzydkie rzeczy, np. spadnięcie paska z dużego koła, zablokowanie go, uniemożliwienie autosa lub wręcz samozmielenie się helika w locie.
Mi się tak kiedyś stało....
Protos 500 na oczach wielu świadków na Pałacowej zmielił się na wysokości dobrych 30 metrów, po czym z tej wysokości rzecz jasna koncertowo jebnął w ziemię.

P380 już tak dobrze nie znam... mało ich lata, regularnie widuję tylko jednego (@Dawo).
... ale ostatnio usłyszałem takie dzwonienie również w moim Logo 550