Witajcie..!
Ponieważ chciałem uporządkować troszkę dział z samolotami, postanowiłem rozdzielić wątek z oblotu Ceśki i Albatrosa po to, aby szukający informacji na temat L-39 mieli łatwiej.. Znika więc opis L-39 z wątku pt. "Oblot Cessny i Albatrosa na EPKA - ale było śmichu..." a wszelkie informacje na temat powyższego - znajdą się tutaj. Mam nadzieję, że Luke nie będzie miał nic przeciw temu Albatros rozpędzał się dłużej od Ceśki Luke'a, ale wreszcie dostojnie pożeglał asfalt i przywitał lotniskowe niebo.. Drobna korekta trymerami i już widzę, że modelik przejawia cechy samolotu szkolnego.. Dobrze mi się nim lata. Spodziewałem się czegoś gorszego więc jestem pozytywnie zaskoczony. Kilka uwag które zarejestrowałem w pamięci:
1. Model na polowie gazu lata z prędkościami zbliżonymi do Ceśki Luke'a
Jedynie przy dołożeniu do pieca na maksa - widać i czuć, że to EDF..
2. Trzeba pilnować wysokość w zakręcie.. Model potrzebuje prędkości do poprawnego zakrętu.
3. Wychylenia lotek i sterów sa poprawne. Jutro pomierzę i opiszę - tak na wszelki wypadek, gdyby znalazł się ktoś, kto się skusi na ten samolocik.
4. Modelik lata z pakietem 1600mAh, 3S, 30-50C (Nano Tech) i doskonale sobie radzi. Po około 5 min lotu (przypominam, że to napęd EDF - a więc potrafi zmęczyć pakiet) pozostało 3,88V na cele. Nie jest źle a będzie lepiej z pakietem 1800 do 2200mAh.. No i odpadnie wożenie nasadki w charakterze wyważenia..
5. Prędkość podejścia jest praktycznie niewielka jak na model odrzutowca.
6. Pętla i beczka wychodzi majestatycznie. Beczkę kręci praktycznie bez utraty wysokości.
7. Fabryczny zestaw napędowy radzi sobie doskonale. Oddaje natychmiastowy przyrost prędkości, pozwala na bardzo szybkie nabieranie wysokości. Według mnie - nie ma potrzeby na montowanie mocniejszego silnika..
8. Odbiornik "Orange" - okazał się genialny i nie doprowadził mnie ani razu do mikrozawału.
9. Fabryczne serwa nie noszą oznak tandety, nie posiadają luzów i pracują cicho i przyjemnie.
No i filmik..