aikus pisze:Tiaaa... FBLa...
Takiego biologicznego.
Trochę mnie jakoś tak zniesmacza takie pismacze pierdolenie o niesamowitych zdolnościach pilota...
Znaczy się... Nie chcę, żeby mnie tu teraz ktoś źle zrozumiał - nie ujmując niczego kunsztowi tych pilotów - owszem, zgadza się, tam za sterami nie siadają przypadkowe osoby, natomiast ...
... tak samo poziom skilla takiego pilota jak i możliwości techniczne maszyny są właśnie zasadniczym powodem dla którego ten sprzęt i ten człowiek w takiej akcji jest wykorzystywany.
Inaczej by się do tego nie nadawał.
Robi co do niego należy i tyle.
TOPRowcy Sokołem często robią to samo, z resztą nie tylko ratownicy górscy.
Mam teraz przed oczami obrazek jakiegoś smigłowca ratującego ludzi z wypadku drogowego na jakimś moście czy wiadukcie, gdzie śmigłowiec wisiał po zewnętrznej stronie mostu podpierając się na barierce czubkami płóz.
Też widziałem filmik, ale teraz oczywiście nie znajdę.
Życie.
Taka robota.
Troche na krawędzi... i czasem się nie udaje.
TOPRowcom dwadzieścia czy ileś lat temu się nie udało...
Ale przeważnie się udaje.
omcKrecik pisze:Aikusie, w górzystym terenie widać nadlatujący śmiglak podobny do Agusty, z którego coś w pewnej chwili wypada. Podobne do człowieka, ale spadochronu nie widać na filmie. Sekundy póżniej helik bez kontroli (nie wygląda to jak awaria) spada, rozbija się i eksploduje ogniem. Wśród obserwatorów słychać lament i płacz dziecka. Tyle eventu.
omcKrecik pisze:Sokołowi nadłamało łopatę bez oddzielenia. Jest filmik amatorski na YT z ostatnich chwil tego lotu, słychać jak jedna z łopat uderza terkocząco o ogon.
omcKrecik pisze:Myślę tak sobie, że to nie przez kolizję z głową tego człowieka, tylko kolizja była już skutkiem wirowania części tej nadłamanej łopaty sporo poniżej normalnej płaszczyzny.
omcKrecik pisze:Od kolizji z czymś tak miękkim jak ludzka głowa to łopacie raczej nic by się nie stało. Zwłaszcza, że była to jak dla łopaty dość łagodna kolizja, skoro ten człowiek przeżył.
aikus pisze:Jak uderza??? Terkocząco???
aikus pisze:Nie chciałem się w to wgłębiać, bo po członek męski to znowu po 20 latach roztrząsać???
aikus pisze:Tym nie mniej - oficjalna wersja wydarzeń jest taka jak napisałem (chyba, że o czymś nie wiem).
Aha, wspominałem coś o nieprawidłowościach w dochodzeniu ...?
omcKrecik pisze:I to mnie mierzi. Dzieją się wokół nas rzeczy skandaliczne, wręcz nie do pomyślenia - a to fakty. A My siedzimy cicho sza, nic nas to nie obchodzi prócz ciekawostki czy sensacji do obgadania. Rodziny ofiar nie dostaną ani grosza odszkodowania, a ktoś być może weżmie grubą kasę za zatajenie prawdy. To nie jest jedyny taki przypadek, to wręcz standard w Polsce (czy nie tylko, to mało istotne).
Pamiętacie katastrofę polskiego autobusu z turystami we Francji na trudnym (ha ha ha ) górskim odcinku drogi ? Spadł w przepaść i spłonął wraz ze wszystkimi w środku. Obwiniono kierowcę, młodego chłopaka, który nota bene bardzo o ten autobus dbał. Powieszono na Nim psy, rodzina miała niewesoło prócz żałoby. Mimo ewidentnych, rozpowszechnionych dowodów faktycznej przyczyny tragedii. I co ? Nic. Przekupna banda skurwysynów nikogo się nie boi, bo mało kogo to obchodzi poza bezpośrednio zainteresowanymi a oni nic nie znaczą, za mało ich jest. Ale gdyby poprzez wrzawę w necie zebrać podpisy pod wnioskiem, to Strassburga na horyzoncie już by się przestraszyli.
Więc czuję się jakby współwinny temu, że takie rzeczy to codzienność. Bo za póżno się dowiedziałem, za póżno zatrybiłem, bo nie miałem czasu, bo co mnie to w końcu obchodzi - nie mnie to dotyka. Kur..a mać, już się zainfekowałem tym odczłowieczeniem
omcKrecik pisze:Wiesz, z jaką prędkością ten (słusznie i zasadnie) nielubiany fujzbuk rozpowszechnia info ? Wymagane 100 000 ludków wie już o sprawie po tygodniu. Tylko trzeba asekurować od tyłu, bo czasem ci co potrafią i mogą to usuwają niewygodne wpisy.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości