omcKrecik pisze:Aikusie, w górzystym terenie widać nadlatujący śmiglak podobny do Agusty, z którego coś w pewnej chwili wypada. Podobne do człowieka, ale spadochronu nie widać na filmie. Sekundy póżniej helik bez kontroli (nie wygląda to jak awaria) spada, rozbija się i eksploduje ogniem. Wśród obserwatorów słychać lament i płacz dziecka. Tyle eventu.
No tak, no dokładnie, do tego filmik jest taki, że tam gucio cokolwiek widać, więc nawet ciężko spekulować co to jest to co wypadło...
omcKrecik pisze:Sokołowi nadłamało łopatę bez oddzielenia. Jest filmik amatorski na YT z ostatnich chwil tego lotu, słychać jak jedna z łopat uderza terkocząco o ogon.
Jak uderza??? Terkocząco???
Widziałem ten filmik.
Jest to jedna z tych rzeczy, których spora część mnie, gdyby się dało, chciałaby odzobaczyć.
Mimo, że to amatorski VHS kręcony w dodatku przez gówniarza - w zestawieniu tym o AW139 to jest wręcz mistrzowski materiał.
Chłopak prawdopodobnie chciał po prostu nagrać przelatujący śmigłowiec...
A na wspomnienie tego dźwięku odrąbywania ogona przez łopatę do tej pory mam gęsią skórkę na karku.
omcKrecik pisze:Myślę tak sobie, że to nie przez kolizję z głową tego człowieka, tylko kolizja była już skutkiem wirowania części tej nadłamanej łopaty sporo poniżej normalnej płaszczyzny.
Otóż właśnie!
I to jest jedna z hipotez, których oficjalna komisja nie chciała przyjąć a której przynajmniej rozpatrzenia domagały się rodziny ofiar.
Nie chciałem się w to wgłębiać, bo po członek męski to znowu po 20 latach roztrząsać??? I tak trwało to tyle i efekty przyniosło tak żenujące, że zgroza.
Członkowie komisji to głownie (czy też wyłącznie) pracownicy PZL lub osoby jakoś z PZL powiązane, co ostatecznie też nie jest niczym dziwnym...
omcKrecik pisze:Od kolizji z czymś tak miękkim jak ludzka głowa to łopacie raczej nic by się nie stało. Zwłaszcza, że była to jak dla łopaty dość łagodna kolizja, skoro ten człowiek przeżył.
Jasne!
Do tego łopaty są skonstruowane w taki sposób, że propagacja uszkodzeń nie ma prawa postępować lawinowo, lecz bardzo powoli i stopniowo.
Tak jest - wszystko to prawda.
Nie tylko Ty tak myślisz.
Tym nie mniej - oficjalna wersja wydarzeń jest taka jak napisałem (chyba, że o czymś nie wiem).
Aha, wspominałem coś o nieprawidłowościach w dochodzeniu ...?