Polowanie na kreta - video i foto relacje z własnych kretobić

[mwx]

Mi się wydaje że trochę pomijasz etapy i masz karę za to
Powinieneś się 6setą bez problemu wyratować po obcięciu mocy

[aikus]

I jak zwykle gleba nie z mojej winy.

Uuuooochhh kurrrrrwa, no przecież!!!

[Clad]

Mi się wydaje że trochę pomijasz etapy i masz karę za to
Powinieneś się 6setą bez problemu wyratować po obcięciu mocy

Pewnie trochę racji masz, ale tylko troche, bo taka sytuacja nie powinna mieć miejsca z odcięciem prądu przez regiel. Na pewno nie przy moim lataniu. A tej Twojej racji jest trochę w tym, że gdybym lepiej latał, to zdązyłbym go odwrócić i posadzić w autorotacji na holdzie.

[mwx]

Taka sytuacja się przytrafia raz na jakiś czas i trzeba być na to gotowym.
Jak Ci zgaśnie 380 no to jest trudniej, ale 500+ powinieneś posadzić z palcem w zadku.
Tak samo po awarii ogona.
Drzewiej tak bywało że naukę autorotowania prowadziło się od samego początku nauki fruwania, no bo ówcześnie nitro motory były kapryśne. Teraz się to pomija, ale i tak warto się nauczyć bo o ile napędy są względnie bezawaryjne, to przygody z ogonem występują dość często (przynajmniej ja mam do nich szczęście)

[aikus]

ZAWSZE należy się liczyć z odcięciem silnika.

[Carson]

wczoraj kret, dzisiaj kret Oba przy robieniu overspeeda... Wygladlo zle po zebraniu z gleby ale jak sie przyjrzalem to straty: lopaty, plozy, podloga, polowka ramy, skrzynka ogonowa, tarcza no i kabinka ma szrame Cos sie polata, cos kupi i bedzie latal. W innym watku wrzuce filmiki ale kret nie nagrany

[Don Mirson]

Cieszę się że rano ci podeslalem mój film

[Carson]

Kolejny kret... Mam dosyc Im wieksze postepy tym bardziej cisne w powietrzu i krety chyba coraz gorsze. Wczoraj zlamalem swoja zasade zeby nie cisnac czegos co mam kiepsko opanowane no i final byl taki przy 7 pakiecie. Petla na plecach ogonem do przodu na pelnej predkosci i przywalilem o glebe centralnie plecami (glowica). Musze popracowac nad tym bo bardzo zle mi sie lata wysoko - pętle itp, myle kierunki. Straty to szpindel (pekł przy okuciu/hubie), zebatka glowna, wymienilem wal, 3 orczyki, dolna podpora wału i chyba tyle aaa lopaty przezyly. Cale szczescie, ze na probe ponacinalem sobie orczyki - zadziałało. Przed:


Po:


a tak wygladaja ponacinane przeze mnie orczyki alzrc. Jak widac zalozylem lamliwe taroty od 450tki ale byly tak plastyczne, ze zdemontowalem nie robiac nawet jednego lotu.

[Don Mirson]

Slodkie rozdupcenie. Like it!

[mwx]

Ładny krecik.

Są postępy - są kreciki. Dlatego tak je lubimy.

[PiotrS]

a tak wygladaja ponacinane przeze mnie orczyki alzrc. Jak widac zalozylem lamliwe taroty od 450tki ale byly tak plastyczne, ze zdemontowalem nie robiac nawet jednego lotu.

szkoda, że jednak nie zrobiłeś kilku lotów
ciekawe, czy byś poczuł różnicę

[Carson]

zawsze mozna podmienic zwlaszcza, ze musze je teraz wymienic

[PiotrS]

i to jest myśl

[mwx]

w 450tce z mocnymi serwami (KST215) musiałem zejść z gainami żeby model nie świrował na tych plastelinowych orczykach. Zrobił się mniej precyzyjny.
Przy agresywnym styly latania Carsona te niebieskie/pomarańczowe orczyki to proszenie się o kolejną przygodę.

[Carson]

Ja agresywnie latam? Wydawalo mi sie, ze raczej spokojnie

[mwx]

Te orczyki są dobre na początek, do jakichś zawisów, lotów postępowych czy ósemek. Ale jak zaczynasz szarpać to się robi za miękko.

Chwyć za głowicę i poruszaj drągiem - widać jak one się gną.

[pkali]

Mam te niebieskie orczyki w dwóch modelach, zobaczysz za tydzień ile wytrzymują. Do 380tki ich nie zakładałem, ale do miniaka czy x3 są ok.

Tapatalk

[aikus]

W sumie też zawsze latałem na servosaverach, czy to niebieskich czy pomarańczowych.
Ostatnio wraz ze zmianą serw zmieniłem na jakieś sztywne które przyszły z serwami, bo tamte coś mi nie chciały pasować, ale szczerze - różnicy nie widzę.
Natomiast ja zdecydowanie latam spokojnie. Szarpanie to tylko czasami jak jakiegoś wkurwa leczę...

i to nie jest raczej tak, że jakoś mega ostro szarpię drągami tylko po prostu latam tak, że heli dostaje wpierdol, czyli np. robię pętle na maksymalnym idlu i maksymalnych dodatnich kątach. W zeszłym roku zmieliłem tak zębatkę w Gaui X3 (normalnie wylądowałem).

[Bi0ly]

Mam te orczyki od Pietrka. Ofiarował mi je jak zaparkowałem w Grillu przy nocnych lotach. Model to xl380 i odpukać na razie nie odczułem w żaden sposób ich miękkości.

Wysłane z mojego FIG-LX1 przy użyciu Tapatalka

[Carson]

Na koniec soboty w Wincentowie taki temat Usprawiedliwiam sie bo juz kilka piwek od rana wypilem. Za nisko i moj blad...