moja kolejna wizyta w tym dziale forum
generalnie poszedłem sobie dzis z yoyoekiem na nasze poletko ze swoim swiezo wyremontowanym haczykiem, z nowym gyrkiem, pret flybarta, belka ogonowa, rama i jeszcza pare zmian, generalnie tak dopieszczony chyba jeszcze nie był nigdy. Latał sie przezaje...fajnie.
no i na 4 pakiecie szybki przelot, potem wysoko w góre (tak mi sie wydawało że wysoko

) i robie świece, osiągnąłem górny punkt, zaczynam spadac no i zaczynam sie obracać, jeden obrót, drugi obrót i już jestem dość nisko ale myśle że jeszcze jeden zmieszcze.... yoyoek twierdzi ze jak zacząłem 3 obrót to już wiedział co bedzie, ja do konca myslałem ze sie uda, no może prawie do konca

no wiec generalnie obrót skonczyłem tylko wyjscie do poziomu już nie udane, wg mnie zabrakło jakichs 2m (co niektorzy twierdzili ze wiecej

) moze gdyby wysokiej trawy nie było to by zadziałała poduszka powietrzna... na szczewscie jakies 0,5sek przed przyziemieniem zdążłyem wcisnąć HOLDa wiec straty zminimalizowane do minimum. pomogła napewno tez wysokoa na jakies 1-1,5 trawa. Halik tak sie w nią schoiwał ze miałem delikatne problemy z jego namierzeniem.
przyczyna to napewno podekscytowanie pilota bardzo dobrze działąjącym gyro, ale tez po trochu wina tego ze sie przeliczyłem z predkoscia obrotow helika, nowe gyro i constant piro rate troche za wolno ustawiony i chyba głownie dla tego packa
straty: tryby w 1 serwie SG90, zębatka odbiorcza
no i foty


HK450 V2 - szuka mocy: Typhoon 2218H -> Align 430L -> TP 2415-07T -> Turnigy 450/500 H2223
HK-6X 2,4GHz
Łopaty do góry
_________________
heli eventy - www.rcspot.pl