Na początek kilka fotek. Będę jeszcze filmy, ale nieco później...
Jak to bywa w weekendy, wiatr nie zniechęcił zbytnio do przybycia na EP3
Przegląd maszyn rozpoczęliśmy oczywiście od obejrzenia zwierza super_mario2
Pokazał nam również Goblina, który zachwycił nas zdecydowanie bardziej
My też zechcieliśmy mieć focie z żółtkiem
Gmeracz z wrażenia przysechł na gardle...
Więc je właściwie zawilżył i wróciliśmy do dalszego przeglądu
Można tak łazić bez końca, lecz Intruder czekał na rozdziewiczenie...
Na szczęście nie musiał długo czekać...
Było krótko i trochę bolało... Życie... Następnym razem będzie lepiej. Jak nie pomoże zmiana ustawień, zamienimy silniczek na większy model... (filmik później)
Później przyszedł czas na Kawasaki KI-61 EPA (filmik później)
Jak widać, trzeba popracować nad chłodzeniem...
I na kapcia przyszła pora...
Dosłownie...
Odrobina uhu pora, ca, pręta węglowego i po chwili kapeć wrócił do zabawy...
Mugol przed lotem:
Mugol po locie oraz efektownym lądowaniu.
Mina pilota nie swojej maszyny po krecie - bezcenna
No i mój najmilszy - bezlebubel bagażnikowy. Molocik, który opuszcza moje auto tylko na lotnisku. Małe, brzydkie, tanie, ale fajnie latające, zwłaszcza na wietrze, jak zwykle umożliwiło mi bezstresowe latanie przy wiatrach ponad 5m/s.
Wiem super_mario2, że Ci sie podoba, ale nie zamienie się na Goblina, bo czuje sentyment do belzebubka. Wybacz
Stuf oblatuje orzełka... Tym razem obyło się bez uszkodzeń
A tu jakieś skrzydełko....
I możnaby tak bez końca...
Kto nie przybył niech żałuje!