Warszawa - Reguły - spotkania

dawo · Postautor: **dawo** » 18 maja 2019, o 02:35

Eee nie da się spać, kurna mać

Postautor: **Don Mirson** » 18 maja 2019, o 02:58

Jak nie jak tak.

aikus · Postautor: **aikus** » 18 maja 2019, o 09:15

Yeeeeeeaaaaaaaaaaaaa...... Ziew.... Mlask mlask...
Ekhem...
Że co?

mikegsx400 · Postautor: **mikegsx400** » 18 maja 2019, o 20:49

Czy jutro rano, tj 10.33 ktoś reflektuje? Bo samemu mi się trochę nie chce... ;P

dawo · Postautor: **dawo** » 18 maja 2019, o 22:02

Jak będzie pogoda to i ja powinienem się wyrobić.

PiotrMichal · Postautor: **PiotrMichal** » 18 maja 2019, o 22:20

Dziś polatane przez 4 godziny, 12 pakietów. Był z nami Artja i walczył z płatowcem 3D i helikiem, a także kosił lotnisko (szacun).

U nas zaczęło się o helika, który się zmęczył.

No i nie był to kret, tylko zmęczenie... Czekamy na części.

Potem był dzień płatowca, bardzo udany. Zakończony powietrzną walką, ale bez kolizji.
Tak to nam się działo:

Michałek ćwiczył szybowanie i lądowania. Super mu to wychodziło.

W sumie udane polatanie. Mały motopiankowiec ma nowe plasterki, ale ciągłe uparcie lata :-)

Postautor: **Don Mirson** » 18 maja 2019, o 22:32

A co to te małe żółte?

PiotrMichal · Postautor: **PiotrMichal** » 18 maja 2019, o 22:35

Horizon Hobby T-28 Trojan S
https://www.youtube.com/watch?v=X5v0RgkQdZg
Zabawka dla zielonek jak ja, ale bardzo sympatyczna (tylko że letkie to i wiatru się boi).

Artja · Postautor: **Artja** » 19 maja 2019, o 07:29

Potwierdzam, Michałek rośnie na doskonałego pilota. Jego młody wiek jest tutaj tylko atutem, drążki i kierunki ogarnia bez problemu. Wygląda na to, że czasami mam większe kłopoty z parkowaniem niż ten chłopak z lądowaniem

Żółty samolocik lata bardzo przyjemnie, troszkę był niedoważony na dziób, ale to dobrze bo polatał z balastem, a docelowo można mu dać większy pakiecik. Elektronicznie chyba nie da mu się zwiększyć zakresu na lotkach, ale powinno się dać mechanicznie przekładając popychacze bliżej osi obrotu orczyka. To by mu pomogło i żwawiej by się zbierał do beczki

Wspomniane męczarnie ze spaliną to oblot youngowego Diabła. Nastawiłem się psychicznie na dwie opcje, albo samolotek poleci albo rozjebię i zostawię na rozpałkę, Żadnych napraw, żadnego łatania, sztukowania ani klejenia. Mimo obaw start był bezproblemowy. Pierwsze sekundy i minuty lotu to trymowanie i macanko jak tam stery reagują. Polatałem, poświrowałem, było bosko przynajmniej do momentu kiedy zdecydowałem się lądować

Hej @Young! Cho no tu, coś Ty gadał, że te on potrafi wolno latać? Może i potrafi, ale ja nie potrafię

Zrobiłem kilka podejść na pas na najniższych obrotach, a bydle leci jak po autostradzie i ani myśli zwolnić. Oceniłem że zabraknie mi pasa na kołowanie i zdecydowałem się siadać w zieleninę na polu sąsiada.Wylądował mięciutko bez uszkodzeń jakieś 20m ode mnie. Spociłem się jak mysz ale jestem happy :juppi:

Po drugim kontrolnym odpaleniu silnika zgasiłem i chciałem lecieć jeszcze raz, ale na pasie już silnik przykaprysił i nie chciał kręcić. Przewidując krótką karierę samolotka nie podładowałem żarki i przy próbach odpalenia zalałem silnik. Może dzięki temu wrócił cało do hangaru

Tak czy siak, dzień bardzo udany, przekonałem się ostatecznie, że jednak nie lubię akrobatów, które wyglądają w locie jak zdalnie sterowane szmaty. Szkoda kisić w hangarze akrobata i użwyać go do zwykłego latania, tak więc Diabełek zostaje chłopcem do bicia i dni jego są policzone... :grin2:

PiotrMichal · Postautor: **PiotrMichal** » 19 maja 2019, o 15:43

Dziś też byliśmy na Xsie. Pięknie wykoszonym przez Artję.
Byli też mikegsx400 i dawo. Latane było helikami i płatowcami w kilku rodzajach.
Z Michałkiem wylataliśmy 7 pakietów na małym motoszybowcu i na T-28 Trojan. Dziś nic nam się nie popsuło. Michałek był przez starszych kolegów potraktowany poważnie i poczuł się doceniony, np. nie miał żadnej taryfy ulgowej w kolejce do lądowania, a także latał razem z innymi przy założeniu że wie co robi i nie będzie z nim kłopotów.
Mieliśmy wpaść tylko na jedną na godzinkę, a wyszło około czterech - tak było fajnie.

aikus · Postautor: **aikus** » 19 maja 2019, o 16:54

I tak ma być, równe prawa i równe obowiązki, nie wazne czy masz 8 czy 80 lat, nie wazne czy latasz 20cm piankolotem albo vcosiem czy 700'ta albo innym potworem.

mikegsx400 · Postautor: **mikegsx400** » 20 maja 2019, o 08:37

Potwierdzam, latanko wczoraj pierwsza klasa

Udało się polatać helikiem, dogfajter wrócił do służby, skipper też polatał na granicy możliwości (regla

)
Nikomu nic się nie stało

Jedno serwo padło.
Pogoda dopisała.

Dzięki za spotkanie i latanie

bizon220 · Postautor: **bizon220** » 23 maja 2019, o 18:21

Panowie, coś mnie wzięło i ładuję pakiety na jutro. Aikus mnie nastraszył, że spuchną a że ja bojaźliwy jestem to biorę je na latanie

Czy na X się wjeżdża normalnie mimo kilkudniowych opadów, czy trzeba mieć auto pokroju Mika lub Kruka?

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

mikegsx400 · Postautor: **mikegsx400** » 23 maja 2019, o 19:31

Myślę że w związku z opadami nikt Ci na to pytanie nie odpowie

Ale jakby co to dzwoń, mam linę

dawo · Postautor: **dawo** » 23 maja 2019, o 19:39

bizon220 pisze:Panowie, coś mnie wzięło

Gorączką jakaś czy inna cholera? Pogoda słaba ale masz blisko to w jakąś dziurę pogodową może trafisz. Ostatnio byłem w niedziele i było w kałużach grząsko i teraz raczej lepiej nie będzie, ale przejechać pewnie się jakoś da. Wiadomo najlepszy terenowy to służbowy

aikus · Postautor: **aikus** » 23 maja 2019, o 23:34

Idźcie do chuja z taką pogodą - co wyceluje w latanie to mnie w chuja robi.
A jutro jak rzeczywiście ma być ładnie to mnie nie ma...
W sobote odbiję... mam trochę rzeczy do przetestowania...

mikegsx400 · Postautor: **mikegsx400** » 24 maja 2019, o 06:35

PiotrMichal · Postautor: **PiotrMichal** » 24 maja 2019, o 08:03

Rano zajrzałem na drogę (tą od strony pałacyku). Tak to wygląda:

Droga ogólnie twarda, ale z rozległymi kałużami i nie wiadomo co jest pod wodą. Na zdjęciu ta duża kałuża ma długość ponad dwóch samochodów.
Widać ślady jeżdżenia bokiem, częściowo po polu.

Z Michałkiem planujemy być w sobotę, około 15-tej.

mikegsx400 · Postautor: **mikegsx400** » 24 maja 2019, o 08:26

ślady jechania bokiem to moje jak 2 tyg temu mijałem sie z Tyminą

SeKLeS · Postautor: **SeKLeS** » 24 maja 2019, o 12:27

Zacznijcie wreszcie wrzucać w te dziury gruz z modeli i szybko się wypełnią. Będą pierwsze polne drogi kompozytowe.

Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka

Warszawa - Reguły - spotkania

Kto jest online