Warszawa - Reguły - spotkania

aikus · Postautor: **aikus** » 7 sty 2018, o 22:43

W sobotę jak sie zwijałem z pola to do nich podszedłem i trochę pogadałem... Niestety każda moja odpowiedź rodziła dziesięć kolejnych pytań a nie miałem już czasu więc przekierowałem na ... heli-team.pl

Czekamy w powitalni!

Artja · Postautor: **Artja** » 7 sty 2018, o 23:13

Jak pojechałeś to przybiegli do mnie leciałem jeszcze korsarzem, coś tam zagadali odwróciłem się na moment i przybolcowałem w pole. Otrzepałem i dolatałem, a jak skończyłem to już ich nie było

aikus · Postautor: **aikus** » 7 sty 2018, o 23:46

Wystraszyli się, że ich zgnoisz, że przeszkadzają :rotfl:

Artja · Postautor: **Artja** » 13 sty 2018, o 16:35

Dojazd na lotnisko zrobił się całkiem cacy. Istny beton, no może trochę niechlujnie wylany, ale dzięki temu można ćwiczyć precyzyjną jazdę po grzbietach kolein

Polatałem kombatem i gasserem. Kombatem na mocnymi wietrze było śmieszno i straszno, przekombinowałem coś na wysokim pułapie i raz mnie wywiało prawie nad cmentarz... ufff.. udało się wrócić

bizon220 · Postautor: **bizon220** » 13 sty 2018, o 21:06

Jutro z Dawo się umówiliśmy o 10:00, na weryfikację drogi dojazdowymi do Xa.
Po weryfikacji dojazdu, planowane przewietrzenie Miniaków

Zapraszamy, jak ktoś chce dołączyć.

young · Postautor: **young** » 13 sty 2018, o 21:12

bizon220 pisze:Jutro z Dawo się umówiliśmy o 10:00, na weryfikację drogi dojazdowymi do Xa.
Po weryfikacji dojazdu, planowane przewietrzenie Miniaków
Zapraszamy, jak ktoś chce dołączyć.

2 stycznia przejechałem ,. potem parę dni później też więc jutro powinno być spoko

dawo · Postautor: **dawo** » 14 sty 2018, o 08:37

Będę

pakiety się pompują.

aikus · Postautor: **aikus** » 15 sty 2018, o 01:17

Byliście? Lataliście?
Polataliście za mnie?
Ja MOŻE coś w przyszła niedziele.
póki co latam po górach

dawo · Postautor: **dawo** » 15 sty 2018, o 08:49

Ehhh pozazdrościć

byliśmy ale -5 i silny wiatr nie dały nam polatać... łzy z oczu, skostniałe łapy i daliśmy spokój. Teraz szykujemy samochody na przyszły weekend ale z fpv i będziemy siedzieć w samochodzie a furki będą ganiały po jakimś torze

aikus · Postautor: **aikus** » 15 sty 2018, o 09:19

dawo pisze:byliśmy ale -5 i silny wiatr nie dały nam polatać... łzy z oczu, skostniałe łapy i daliśmy spokój. Teraz szykujemy samochody na przyszły weekend ale z fpv i będziemy siedzieć w samochodzie a furki będą ganiały po jakimś torze

CIENIASY!!!

:P:P

Artja · Postautor: **Artja** » 15 sty 2018, o 17:23

Kurna no... zazdraszczam śniegu!... :piwo2:

Inna sprawa, że każdy krecik to murowane zakwasy

young · Postautor: **young** » 15 sty 2018, o 18:54

aikus pisze:Byliście? Lataliście?
Polataliście za mnie?
Ja MOŻE coś w przyszła niedziele.
póki co latam po górach

A gdzie tak pięknie ?

aikus · Postautor: **aikus** » 15 sty 2018, o 20:50

young pisze:A gdzie tak pięknie ?

Nie powiem!
I tak już za dużo ludzi tu przyjeżdża.
Nie no dobra, żartuję

Na końcu świata:) Serio. W jednym z niewielu takich miejsc na Świecie, gdzie długa na kilka kilometrów droga się ... kończy i można tylko zawrócić:).
Ewentualnie można dalej wleźć piechotą, (lub będąc takim leniwym leszczem jak ja, wesprzeć się na sporej części trasy wyciągiem krzesełkowym, nota bene zabierając ze sobą na ten wyciąg psa) żeby znaleźć się dokładnie tu:

https://www.google.pl/maps/@49.4134975, ... a=!3m1!1e3

young · Postautor: **young** » 15 sty 2018, o 21:24

Z psem na wyciągu !!!!! Hardkor

aikus · Postautor: **aikus** » 15 sty 2018, o 21:42

Nikogo to specjalnie nie dziwilo.
Ale jak zjezdzalismy to wywolywalismy uśmiechy tych którzy wjezdzali

Kenobi36 · Postautor: **Kenobi36** » 16 sty 2018, o 07:35

aikus pisze:https://www.google.pl/maps/@49.4134975,20.8339086,307m/data=!3m1!1e3

Coś oszukujesz, śniegu na linku nie ma :-)

gumi · Postautor: **gumi** » 16 sty 2018, o 07:50

Obstawiam Góry Izerskie.

aikus · Postautor: **aikus** » 16 sty 2018, o 08:53

gumi pisze:Obstawiam Góry Izerskie.

Hehe.... O jakieś 500km się pomyliłeś.
:vhappy:

Jeeebac to. Góry to góry i tyle.

:piwo:

SeKLeS · Postautor: **SeKLeS** » 17 sty 2018, o 00:37

Ooo Panie. W Szczawniku zaliczyłem mój najlepszy narciarski tydzień w życiu! Niestety poza PL nie było okazji próbować czegoś dłuższego, niż jednodniowy wypad.
Nocleg w formie pokoju zaje**sty i tani. Z żarełkiem typowo domowym. Jeden pokój kobieta miała, więc podejście mega indywidualne.

Stoki wypas jak dla mnie. Najpierw wjazd krzesełkiem, potem orczyk i siuuuu! Ile ten niebieski, prosty jak linijka stok ma długości? Kilometr albo więcej. Elegancki na rozgrzewkę, dociągnięcie wiązań, jazdę na wstecznym itd. Następny odcinek też grubo ponad kilometr, już bardziej stromy, można cisnąć. Wyjebanałem się tam na bogato pewnego wieczora, bo pod koniec dnia wyłaziły zlodowacenia, które panowie skrzętnie zasypywali sprzętem. Aparat udało się odnaleźć, przeżył

Oczywiście po stronie Wierchomli jeszcze więcej czadu.
Nie wiem co się dzieje teraz, ale wtedy było tam pustoooo jak podczas epidemii. Wqrwiałem się, gdy po dotarciu do wyciągu czy orczyka byłem dalej niż 5ty w kolejce. Bajeczka po prostu...

aikus · Postautor: **aikus** » 19 sty 2018, o 10:19

Dużo się nie zmieniło.
Jak wjeżdżaliśmy tym wyciągiem właśnie z tym psem to było akurat w taki dzień kiedy było najwięcej ludzi i czekaliśmy w kolejce może ze trzy minuty.
Tyle że my na nartach to nie-e. Z przyczyn różnych i mniejsza o to.
...
Ale tak... Wierchomla. Wierchomla, koło Piwnicznej.
Jestem tu trzeci raz w Życiu i nie pojadę nigdzie indziej jak będę miał jechać w góry.

Wierchomlę poznałem ze 20 lat temu, głownie ze słyszenia od kilku znajomych i z reklam w istniejącym jeszcze wtedy Radiu Jazz.
15 lat temu byłem na delegacji w Nowym Sączu i postanowiłem dołożyć te 30 km i zobaczyć co tu takiego jest.
Jak miałem skręcać z tej głównej drogi w lewo już do samej Wierchomli to się bałem... Bałem się, że jadę gdzieś gdzie jechać się nie powinno, bo przecież "TAM NIC NIE MA!!!" Tylko droga między górami i koniec. Za pierwszym zakrętem znika w ogóle jakikolwiek kawałek znanego mi świata... Niskopienny nie jest przyzwyczajony do takiego środowiska...
Nie było oczywiście żadnego zasięgu GSM... Do tego robiło się już ciemno... ale kawałek dalej jeszcze pojechałem.
Potem zawróciłem i wiedziałem, że pewnego dnia tam wrócę.

Wróciłem jakieś 7 lat później, na przedłużony weekend. Piękna jesień wtedy była a ja chciałem sobie odpocząć od życia.
Zamieszkałem w "Chacie pod Pustą" przy samym wyciągu. Wyciąg stał.

Było super, "Chata pod pustą" - OK, szacunek, wszystko w porządku, aczkolwiek to był taki trochę klimat hotelowy, więc wyjeżdżając teraz na tydzień z młodą postanowiłem poszukać czegoś innego i trafiłem na "Pokoje u Danusi".
Danuta i Mirosław Kulig - do wygooglania albo w e-holiday.
Wierchomla 78.
I już więcej nie będę szukał.
Przesympatyczne gospodarstwo, biorą ludzi z psami, sklep tego samego właściciela... Mały sklepik ale tak sie składa, ze absolutnie wszystko co potrzeba to w nim jest...
I do tego gospodarz, który zna góry, lubi góry i lubi o nich opowiadać.
A za chałupą altanka w której można robić ognisko i piec kiełbaski.

....
Trochę mi się nie chce stąd wyjeżdżać ...
Tylko, żebym jakieś latadło ze sobą zabrał... a niestety nic nie wziąłem...
;(

Warszawa - Reguły - spotkania

Kto jest online