Warszawa - Reguły - spotkania

Zanim polecisz poinformuj o tym lokalną lożę szyderców...

Moderator: Kowal

Awatar użytkownika
Artja
Garage Manager
Posty: 5055
Rejestracja: 21-10-2013
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 271 razy
Podziękowano: 474 razy

Postautor: Artja » 24 mar 2019, o 08:05

Bizon, skoro nie brakuje Ci motywacji żeby dostać zakwasów, to bierz ten welocyped, dostaniesz grabki na sznurku i odbjechalbys pasy wyrównać to coscie zryli autami ;) pożyczę Ci kask i pomarańczowa kamizelke, nie jest kuloodporna, ale na kombaty powinna wystarczyć :D
Pozdrawiam,
Jacek
Awatar użytkownika
bizon220
Elita forum...
Posty: 694
Rejestracja: 21-04-2015
Lokalizacja: Komorów
Podziękował: 21 razy
Podziękowano: 25 razy

Postautor: bizon220 » 24 mar 2019, o 08:12

To ja myślałem, że my na wzór sąsiednich pól, robimy orkę tymi autami
Tylko niestety dalszych procesów nie znam, ale teraz może wystarczy założyć letnie opony do modeli i zryć wiosennie, posypać nawozem i trawa będzie rosła jak na polu golfowym

A tak na serio, to widły mam brać, tudzież inne narzędzia do prac polowych?
Pozdrawiam
Krzysiek

XL 550, Gaui X3 380
Bixler 3, EasyCube, Acromaster
Quad 220 FPV, Mobilna 7, Mavic Pro
Traxxas Slash 4x4, Rustler 4x4
Taranis
Awatar użytkownika
Artja
Garage Manager
Posty: 5055
Rejestracja: 21-10-2013
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 271 razy
Podziękowano: 474 razy

Postautor: Artja » 24 mar 2019, o 08:28

Widły? Nieee jeszcze za wcześnie, Miruu nic nie pisał że się wybiera, a rolnicy jeszcze nie zaczęli rozrzucac, więc nie ma skąd brać obornika. Póki co wyrownalem kretowiska ale po zimie zostały doły i koleiny, to trzeba wyrównać zanim zacznie rosnąć trawa :-))

PS. Jeśli weźmiesz to do siebie ad persona, to spuszcze Ci powietrze z kol i zabiorę pompke :D
Pozdrawiam,
Jacek
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1684 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 24 mar 2019, o 09:58

Nie kracz!!!! _plask
Awatar użytkownika
dawo
Sknerus
Posty: 2135
Rejestracja: 06-10-2014
Lokalizacja: Piastów
Podziękował: 46 razy
Podziękowano: 81 razy

Postautor: dawo » 24 mar 2019, o 10:56

Obornik wczoraj rozrzucali... a czy jest sens tak mocno wyrównywać pasy na jeden sezon?
Heli: 450, V922, 2x250, Protos 380, Protos 500, 2 x XL POWER 550
Samoloty: 2 x Combat, FunCub, MX-S, Sebart Katana 50E, Skrzydło, 2xF16, Hyper Bipe, Hawk EDF, Rad Jet, Akrobat Halowy,Bolt Mavimodels, ASW28 Volantex, E-flight v900 i Mini EDGE 540, Kwarciński Micron 150,
Drony: quad 250 i QX 90,
Samochodziki: Traxxas Rustler i 2 x Rustler 4x4, Slash 2wd, Summit, Arrma Typhon i Infraction 6s
DX9 G2 :)
Awatar użytkownika
Artja
Garage Manager
Posty: 5055
Rejestracja: 21-10-2013
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 271 razy
Podziękowano: 474 razy

Postautor: Artja » 24 mar 2019, o 11:04

Jest sens, bo to jest lotnisko a nie sralnia dla kretow. Jeśli nikomu nie zależy to w miesiąc zarosnie jak pizda, będzie mieć wrzody kopczykow i rowy kolein
Pozdrawiam,
Jacek
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1684 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 24 mar 2019, o 18:11

omcKrecik pisze:
aikus pisze:Wszystko co najgorsze mogło mnie spotkać ze strony tych serw w tym modelu już mnie spotkało.

Obyś się nie pomylił...


A co się może stać?
Nawet jak mi stanie w skrajnym położeniu to wyląduje.
Awatar użytkownika
Artja
Garage Manager
Posty: 5055
Rejestracja: 21-10-2013
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 271 razy
Podziękowano: 474 razy

Postautor: Artja » 24 mar 2019, o 20:29

Jak Ci lotka stanie w skrajnym położeniu to też wylądujesz tak czy inaczej. Kwestia umowna co nazywamy lądowaniem, ważne że nie wyorbituje cykać Krecikowi foty podwórka z pułapu stratosfery :)
Pozdrawiam,
Jacek
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1684 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 24 mar 2019, o 20:54

Heh, nie no OK - mówiłem o bezpiecznym lądowaniu.
Takim po którym samolot nadaje się do następnego lotu (z dokładnością do wymiany padniętego serwa rzecz jasna).
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1684 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 26 mar 2019, o 00:51

O bezpieczeństwie na naszych lotniskach -
- czyli jak chciałem przelecieć Artję (bynajmniej nie w garażu) -
- czyli publiczne samobiczowanie ku bezpieczenstwie nas wszystkich.



...
Bo było to tak.
Po sobotnim mało radosnym (to temat na oddzielne wypracowanie) lataniu FPV Bixlerem, przyszedł czas na to, żeby powspominać jak to cudownie było na jesieni zeszłego roku polatać sobie FPV Skrzydełkiem, czyli zeta-84.
Tak też zrobiłem.
Abstrahując zupełnie od przejść z mordą w kubeł, bo to temat na kolejną oddzielną rozprawkę, zapakowałem do zetki pakiet, rozłożyłem procę, morda w kubeł i w górę!!

Było cudnie tak jak pół roku temu.
Polatałem sobie po okolicznych chaszczach, żeby zapoznać się z ich wczesno-wiosenną kolorystyką (która nota bene jest tak bardzo różna od jesiennej, że trzeba się tak naprawdę na nowo uczyć terenu, żeby po pierwsze się nie zgubić a po drugie, żeby np. nie wlecieć w ledwo widoczne szczyty koron drzew, które latem i jesienią są widoczne z daleka doskonale).

Po dokonaniu spokojnego oblotu okolicy, postanowiłem sprawdzić z powietrza co też robi Artja na pasie (jak startowałem zabawiał się coś grabiami).
Nie robiłem nic niebezpiecznego.
Ot przelatuję sobie nad nim, lekko z boku, kamerka w dół... coś tam zobaczyłem, ale nie za wiele, więc szybka decyzja (bo w końcu jestem tak wysoko, że jest całkowicie bezpiecznie): błyskawiczny nawrót w postaci "półbeczka, półpętla i" ....
... Nie zdążyłem nawet pomyśleć na tyle klarownie żeby to zwerbalizować, kiedy po prostu zrobiło mi się ciemno przed oczami.
W tym samym momencie usłyszałem głuche "PU" w ziemię i ułamek sekundy później Artję
- Ło!!
...
Kiedy już zdążyłem wyjąć mordę z kubła i szykowałem się do oglądania strat w moim skrzydełku, usłyszałem głos kolegi
- Widzę, że wybrałeś metodę kamikadze...
...
Bez większych refleksji podszedłem do Niego i do modelu, dokonałem wstępnych oględzin strat, uznałem, że nie ma dramatu (w tym wydaniu ergo od strony modelu rzeczywiście nie było), zebrałem graty i poszedłem zwijać swoje stanowisko startowe, które (co oczywiste) tego dnia nie mogło być już potrzebne).
Czas na refleksje przyszedł później.

- Jebnąłem w ziemię 1,5 metra od stojącego na pasie Artji (wg. Jego zeznań i nie mam najmniejszego powodu, żeby poddawać je w wątpliwość).
- Powodem kreta było to, że... hehe... i tu UWAGA IWAGA!!!! Pomyliłem się co do pakietu!!!! Tak jest!!!
Zeta jest przystosowana do latania na lekkich pakietach 3s 1500 lub nawet 3s 1300. A ja z rozpędu załadowałem jej 3s 2200.
Leciała OK, choć może jakoś dziwnie ociężale, ale uznałem, że po zimie to moje błędne wrażenie.
Wszystko było OK do czasu pewnego manewru, który zdecydowałem się wykonać cokolwiek za blisko granicy bezpieczeństwa i który jak sie okazało tę granicę przekroczył. Model był zbyt ciężki i zwyczajnie zabrakło mi sterów, żeby go wykonać z powodzeniem.
- to był tylko jeden błąd który popełniłem i którego nie przewidziałem. Jeden spośród wielu błędów, których nie jestem i nigdy nie będę w stanie przewidzieć.
- miałem ... mieliśmy przy tym w C H U J szczęścia, że to był jedyny błąd i model zarył dziobem w ziemię a nie w człowieka.

Nawet nie chcę pisać o tym jak mogłoby się to skończyć gdyby tego szczęścia było mniej.
Bo gdyby było tylko trochę mniej, mogłoby się skończyć na jakimś jebitnym siniaku, ale gdyby było dużo mniej....


... to jest właśnie coś czego nie chcę werbalizować, zostawiam to wyobraźni czytelnika i że tak powiem "that's not the point".


THE POINT IS...
Zawiodłem.
Olałem zasady bezpieczeństwa, do których przestrzegania sam wielokrotnie tak bardzo nawołuję.
WHAT"S DONE IS DONE!
Co się stało to się nie odstanie.


Przepraszam.
Obiecuję poprawę.
Jednocześnie apeluję do wszystkich.
Do wszystkich na dwa sposoby:
1. przestrzegajcie elementarnych zasad bezpieczeństwa, nie zależnie od tego jak pewnie czujecie się w powietrzu i jak wielkim zaufaniem darzycie swoje modele. BEZAPELACYJNIE!!!
2. Zwracajcie uwagę KAŻDEMU kto waszym zdaniem tych zasad nie przestrzega!! REAGUJCIE!!!!

Potem można to przedyskutować, czy rzeczywiście było to niebezpieczne, czy może to tylko takie wrażenie oglądającego - to jest OK.
Ale trzeba to POWIEDZIEĆ!!! Zwrócić uwagę - w dosłownym i dokładnym tego słowa znaczeniu.
Mi nikt od bardzo dawna nie zwrócił uwagi (w naszych realiach - w zasadzie nigdy). A to z dwóch powodów:
- to ja jestem raczej głosicielem zasady "safety first!!"
- w tym konkretnym przypadku ... nikogo poza mną i Artją nie było na lotnisku.

...
TUTAJ NIE MA WYJĄTKÓW!!!
Każdy może się zapomnieć!
Być może, gdyby sytuacja miała miejsce kilkadziesiąt minut później, kiedy na miejscu byli już Mike i Dawo... Być może któryś z nich krzyknąłby za wczasu "K-u-r-w-a aikus co Ty odpierdalasz??" ...
... ale, szczerze?
Wątpię.
Bo któż śmiałby zwracać uwagę Aikusowi, naczelnemu mentorowi zasad bezpieczeństwa na lotniskach...

No nie?

BŁĄD!!!
Tu nie ma wyjątków!!!
Nie ma świętych!!

Każdego należy jebać kiedy widzimy, że robi coś nie tak.
Nie czekajmy aż zdarzy się nieszczęście.
Bo co się stanie, to się nie odstanie.
Awatar użytkownika
mikegsx400
Lider forum...
Posty: 1882
Rejestracja: 01-10-2014
Lokalizacja: Pruszków/W-wa
Podziękował: 133 razy
Podziękowano: 163 razy

Postautor: mikegsx400 » 26 mar 2019, o 01:08

a pomyśleć, że zdarzają sie tacy co sprawdzają miedzy samochodami czy 600 po fikołku działa jak należy... :masakra:
"...możesz być znacznie szybszy, nie myśl o tym, po prostu to zrób!"
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1684 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 26 mar 2019, o 01:30

No i widzisz... I własnie!
I kolejny błąd.
Bo wiem dokładnie o jakiej sytuacji mówisz.
Bo tu było nas trzech.
Ja, Ty, Dawo.
Zarówno mi jak i Dawowi wydawało się to naprawdę całkowicie bezpieczne.
Tylko Ty miałeś wątpliwości.
Byłeś w mniejszości, więc zrobiliśmy po naszemu.
A BŁĄD!!!
To Ciebie trzeba było posłuchać.
Trzeba było iść na X'a.

Zrobiliśmy przy samochodach?
Zrobiliśmy.
Nic się nie stało?
No nic.
Super?
Poniekąd...
Mieliśmy farta.
Na przyszłość nie należy go nadużywać.
Awatar użytkownika
Artja
Garage Manager
Posty: 5055
Rejestracja: 21-10-2013
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 271 razy
Podziękowano: 474 razy

Postautor: Artja » 26 mar 2019, o 01:58

Jak już się tak samobiczowac to proponuję oddzielny wątek. Bo wiecie ilu jest grzeszników? 100% nie licząc tych co lurkuja forum przez dziurkę od klucza. Jak nam się tu zaczną zwierzac to się w życiu z tego flejma nie wygrzebiemy :)
Ajatollach aikus pierdolnal nam kazanie na dwa ekrany srajfona, otarł nos, poprawił beret i dziarskim krokiem udał się w nowe życie według starych zasad :)
Pozostało ustalić czy biczujemy się od dziś, czy odkąd kiedy kto chce :)
Pozdrawiam,
Jacek
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1684 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 26 mar 2019, o 02:04

Nie blać, nie według po prostu starych zasad tylko starych zasad i nowego ich przestrzegania.
Artja... powinno mnie dziwić, że Ty tak mówisz, ale w sumie to mnie nie dziwi, bo przecież nic się nie stało, no nie?
Troszkę się model popsuł, więc w czym problem?
Przecież i w prawdziwym lotnictwie nikogo nie wzruszają żadne znaki ostrzegawcze, że COŚ JEST blać NIE TAK dopóki wszystkie samoloty latają i nikt nie ginie.
Właśnie o to chodzi, żeby reagować ZANIM coś się stanie.

Jakby Ci się zdarzyło, że byś się jebnął w liczeniu i chałupa by się prawie zawaliła... ale PRAWIE, a nie zawaliła i nikomu by się nic nie stało, to też byś wzruszył ramionami i dalej liczył po pijaku jak dawniej?
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1684 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 26 mar 2019, o 02:06

Update: uwaga! Nie sugeruję tu absolutnie, że liczysz po pijaku, wręcz jestem pewien, że nie.
chodzi mi tylko o ... no wiadomo o co mi chodzi.
Awatar użytkownika
Artja
Garage Manager
Posty: 5055
Rejestracja: 21-10-2013
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 271 razy
Podziękowano: 474 razy

Postautor: Artja » 26 mar 2019, o 02:19

Po pijaku liczę na zbawienie żeby było dobrze to co policzę na trzeźwo. Na trzeźwo tylko liczę, nie ma czasu na modlitwę, wiesz i jesteś pewien wyniku albo nie wiesz. Jak nie wiesz to nie robisz. To dość proste zasady w stosunku do tych, które są nagminnie łamane już od pierwszych prób uruchomienia czegokolwiek.
Mówisz żeby zareagować zanim coś się stanie. To myślę jest opcja, a nie obowiązek. W tym przypadku nie było opcji bo nie było sygnału, że z modelem może być coś nie tak. Zresztą straszylem cię problemami już zanim zacząłeś latać fpv. Byłeś też świadkiem moich wzlotow i upadków. Więc wciaz mam zdziwa że nie używasz kontrolera. To tak w ramach wczesnego reagowania :)
Pozdrawiam,
Jacek
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1684 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 26 mar 2019, o 03:04

Artja pisze:Po pijaku liczę na zbawienie żeby było dobrze to co policzę na trzeźwo. Na trzeźwo tylko liczę, nie ma czasu na modlitwę, wiesz i jesteś pewien wyniku albo nie wiesz. Jak nie wiesz to nie robisz. To dość proste zasady w stosunku do tych, które są nagminnie łamane już od pierwszych prób uruchomienia czegokolwiek.
Mówisz żeby zareagować zanim coś się stanie. To myślę jest opcja, a nie obowiązek. W tym przypadku nie było opcji bo nie było sygnału, że z modelem może być coś nie tak. Zresztą straszylem cię problemami już zanim zacząłeś latać fpv. Byłeś też świadkiem moich wzlotow i upadków. Więc wciaz mam zdziwa że nie używasz kontrolera. To tak w ramach wczesnego reagowania :)



Ja właśnie jak najbardziej patrzę na Twoje wzloty i upadki, zbieram Twoje doświadczenia i to do spółki z moimi powoduje, że tym bardziej trzymam się z daleka od wszelkich kontrolerów.

Ale po kolei.

U ciebie było to tak:
- poleciałeś FunCubem z FPVką na pokładzie.
- złapałeś syndrom Ikara
- wyleciałeś poza zasięg
- Spadłeś...
- przeżyłeś z Damianem barwny epizod poszukiwania zaginionego samolotu wśród autochtonów
- to doświadczenie spowodowało, że zacząłeś używać kontrolerów ...
- ... które powodowały że spadałeś i spadałeś...
- ... i gubiłeś modele...
- ale ty wciąż używałeś kontrolerów, które bądź co bądź działały, tylko ciągle coś było nie tak i ciągle coś było trzeba poprawiać i ciągle "no ale już teraz to naprawdę będzie dobrze."


A u mnie było to tak:
- Poleciałeś Funcubem i wyleciałeś poza zasięg - ja zebrałem Twoje doświadczenie, nie tykałem się FPV.
- eksperymentowałeś z kontrolerami - ja zbierałem Twoje doświadczenia i w dalszym ciągu nie tykałem się FPV.
- w końcu tknąłem się FPV. Wszystko na czym się skupiłem to
__- nie wylecieć poza zasięg RC i Video
__- trzymać się z dala od kontorlerów wszelakich, jako źródła i najczęstszej przyczyny wszelkich kretów.
- po pół roku latania spadłem. Z własnej głupoty, kret nie miał absolutnie żadnego związku z maniem albo niemaniem kontrolera na pokładzie. Spadłem pierwszy i jedyny raz. Było to w ostatnią niedziele. Zdarzenie pamiętasz, bo miejsce upadku było półtora metra od Ciebie.

Nie zamierzam namawiać Cię na porzucenie kontrolerów.
Wnioski pozostawiam Tobie.

Tylko mam prośbę: nie mów mi proszę, że dziwisz się, że ja nie używam kontrolera.
Bo ja niezależnie od moich i Twoich doświadczeń, nie mówię Ci, że mam dziwa, że Ty się tych kontrolerów trzymasz.
Awatar użytkownika
Mroczek09
Zaczyna się rozkręcać...
Posty: 53
Rejestracja: 03-06-2018
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 4 razy
Podziękowano: 2 razy

Postautor: Mroczek09 » 29 mar 2019, o 12:11

Atakuje ktoś X sobota/niedziela?
Bo jak jest zimno a nie wieje, to jest ciepło.
Awatar użytkownika
mikegsx400
Lider forum...
Posty: 1882
Rejestracja: 01-10-2014
Lokalizacja: Pruszków/W-wa
Podziękował: 133 razy
Podziękowano: 163 razy

Postautor: mikegsx400 » 29 mar 2019, o 12:26

Tak, niedziela, 13.16 bym chciał być...

Mam dla Ciebie owieweczki:)
"...możesz być znacznie szybszy, nie myśl o tym, po prostu to zrób!"
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1684 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 29 mar 2019, o 12:54

Oczczszywiście bede w obydwa dni.

Wróć do „Spotkania modelarzy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości