Warszawa - Reguły - spotkania

Adam12 · Postautor: **Adam12** » 10 lip 2018, o 17:38

No, no - gratuluję. Patrząc na te chaszcze z poprzednich fot to sądziłem, że do jesieni nie znajdziecie :thumb:

Edyta: znaczy serdecznie gratuluję. Jakoś tak dziwnie to wcześniej zabrzmiało :dk:

Postautor: **Don Mirson** » 10 lip 2018, o 19:28

Nawet nie zdążyłem poszukać przed Wami

A mogłem mieć galeczke...

Artja · Postautor: **Artja** » 10 lip 2018, o 20:31

No widzisz Miruś, zgub swojego helika, to będziesz miał dwa, tak jak ja teraz

PiotrS · Postautor: **PiotrS** » 10 lip 2018, o 20:58

a wstał Ci ten pakiet?

Artja · Postautor: **Artja** » 10 lip 2018, o 21:49

Wstał, było 0,7-0,3V na cele. Podniosłem przez godzine prądem 0,1A do 3,3V i teraz podciągam 0,5A do storage. Zostawię na dwa dni i zobaczę czy trzyma napięcie. Jak będzie trzymał to naładuję na full i odpalę na hamowni. W międzyczasie rozbieram, czyszczę i suszę elektronikę

bizon220 · Postautor: **bizon220** » 14 lip 2018, o 12:05

Wczoraj wieczorem posiedziałem chwilę przy Gałce, bo musiałem zalaminować otwory w kabince. Już na tyle jajowate były, że kabinka się źle układała i popychacze o nią wadziły. Przy okazji doszlifowałem łopaty 380 ALZRC, żeby w okucia wyszły.
Przesunięcie otworu na śrubę okucia, między jedną a drugą łopatą wynosiło z 2mm. Chyba ktoś to na oko wierci, ręczna wiertarką :-)

No i do sedna, zamierzałem polać dziś zanim domownicy wstaną, ale o godzinie 6 deszcz i tak z przerwami do godziny 10. Na szczęście znalazła się luka bez deszczu i 6 pakietów wylatałem.
Muszę przyznać, że Gałka to naprawdę świetny model. Miniak był super jak latałem spokojniej a jak mój styl latania się zmienił, zdecydowanie lepiej czuję się z precyzją Gałki. Gaui wydaje mi się wyraźnie sztywniejszy niż Miniak.
Tylko ten dźwięk Gałki, jak sieczkarnia mi się nie podoba ;-)

aikus · Postautor: **aikus** » 14 lip 2018, o 22:42

Gauka nigdy nie będzie chodzić tak jak miniak, ale jak dźwięk przypomina sieczkarnię to coś masz nie tak - najprawdopodobniej luz międzyzębny źle ustawiony.
Popraw go - zębatki i łożyska dłużej pożyją...

Postautor: **Don Mirson** » 15 lip 2018, o 07:00

Bo ja wiem? Mi ten dźwięk nie przeszkadza bo ma co każdy helik paskowo-zebatkowy... Ale po lataniu miniakiem na niskich obrotach... To czy gałka czy trex czy oxy... To wszystko jest lekka sieczkarnia.

Natomiast zgadzam się, że luz trzeba ustawić dobry bo jak będzie zły to rzeczywiście uszy bolą

Artja · Postautor: **Artja** » 15 lip 2018, o 08:38

bizon220 pisze: Przy okazji doszlifowałem łopaty 380 ALZRC, żeby w okucia wyszły.
Przesunięcie otworu na śrubę okucia, między jedną a drugą łopatą wynosiło z 2mm. Chyba ktoś to na oko wierci, ręczna wiertarką

Może trafiłeś zestaw skompletowany z działu "samotna łopata"

Mam Alzrc 380, nic nie musiałem wiercić ani szlifować. Z ciekawości otworzyłem opakowania zapasowych kompletów i też są OK

Postautor: **Don Mirson** » 15 lip 2018, o 08:59

Są nie tylko ok ale dobrze wywazone. Miałem ich sporo i z żadną problemu. Oczywiście mogłeś mieć zwyczajnego pecha, ale z reguły powinny być ok.

Ja ich jednak nie lubię że względu na wąskość.

Ostatnio przesiadlem się na RT. Ojojoj. Jakie one dobrze latające. Jak dla mnie lepsiejsze nawet od tarotow/alignow.

Mówię o tych. Obrazek

aikus · Postautor: **aikus** » 15 lip 2018, o 09:03

Ja w ogóle nie bardzo rozumiem co On tam zrobił.
Szlifowanie łopaty żeby weszła w okucie - OK, chociaż też sobie nie przypominam, żebym musiał to kiedykolwiek robić no ale to rozumiem.
Ale poprawianie otworu?
Przy przesunięciu o 2mm, poprawienie spowoduje, że otwór będzie po prostu jajowaty, a [przy większym przesunięciu nie bardzo byłoby jak to poprawić bo otwór wyszedłby poza łopatą. :dk:

Poza tym jakie go ma znaczenie?
Zakłada się łopaty na wyważarkę i tyle.
Jak się daje wyważyć to jest OK, a jak się nie daje to łopaty są nie od pary i koniec.

bizon220 · Postautor: **bizon220** » 15 lip 2018, o 09:43

Chodzi o to, że jak dwie łopaty ułożę na sobie w tym samym kierunku krawędzią spływu i wsadzę w ich otwór śrubę okucia, to wywiercony otwór jest na obu łapach przesunięty w stosunku do siebie zarówno do krawędzi końca łopaty jak i boku.
Nie rozważałem czy ma to wpływ na wyważenie, bo to było ok, ale wsadzając łopatę w okucie, 1sztuka już opierała się już o śrubę szpindla, ale śruby okucia nie dało się wsadzić bo do samego otworu w łopacie brakował jeszcze milimetr.

No i żeby weszła śruba okucie, musiałem przeszlifować krawędź łopaty ze zdjęcia :-)

aikus · Postautor: **aikus** » 15 lip 2018, o 09:57

Ooo dzizas....
No to ewidentnie jakiś felerny egzemplarz trafiłeś...
Sprawdź KONIECZNIE wyważenie, bo tu członek męski wie co to jest...

dawo · Postautor: **dawo** » 15 lip 2018, o 10:00

Jeśli to łopaty ode mnie to ja nie wylapalem tego bubla - wyważyłem łopaty i latały w p380 przez jakichś czas i żadnego problemu z nimi nie było, wszystko gładziutko, wytorowane i szczerze jestem zaskoczony

aikus · Postautor: **aikus** » 15 lip 2018, o 10:04

Może oni tam w fabryce właśnie wiercąc otwory wyważają te łopaty ...
To by wszystko tłumaczyło i wtedy to tak będzie czasami.
Fakt faktem, że ALZRCe wchodziły mi w okucie w Gauce dość ciasno, dokładnie w tym miejscu o którym Bizon pisze - teraz mi się przypomniało.
Ale nie było aż takiej asymetrii i nigdy nie musiałem nic szlifować. Ot po prostu przy pierwszym składaniu trochę poskrzeczały ale potem już było OK

Postautor: **Don Mirson** » 15 lip 2018, o 17:16

aikus pisze:Może oni tam w fabryce właśnie wiercąc otwory wyważają te łopaty ...

Hahahaha

Mimo wszystko chyba łatwiej łopaty w fabryce automatem sortować po wadze A na środek ciężkości zostawiać w paczce kilka hologramow

dawo · Postautor: **dawo** » 16 lip 2018, o 11:46

Tym czasem nad morzem

Pozdrawiam.

young · Postautor: **young** » 16 lip 2018, o 13:21

A gdzie helikopter ???

dawo · Postautor: **dawo** » 16 lip 2018, o 15:29

Na szczęście żaden nie musiał lądawac na plaży

a ja uznałem ze biorę tez urlop od latadeł

bizon220 · Postautor: **bizon220** » 19 lip 2018, o 18:37

Na Regułach chyba dzik złapał kreta, albo próbował wystartować na Warszawę, bo trochę nam pole przeorał. Na szczęście dość płytko :-)

Ja dziś byłem dolatać wczorajsze pakiety, bo wczoraj po 2 minutach lotu, wichura i ulewa pognała mnie do domu. Dziś na wieczór warunki wprost idealne a i Gauka z każdym pakietem powoduje większy uśmiech na mojej twarzy :-)

Warszawa - Reguły - spotkania

Kto jest online