Heli-Team.pl

Czekaj czekaj - czyli napier... się w jajca młotkiem musisz sprawdzić gałkę? Czy oby nie oberwała rykoszetem?

Artja pisze:Zapewniam Was, że stukanie młotkiem w ten tłumik bolało jakbym napierdalał własne jajca...

Ale tak po prostu napierdalał w jajca, czy położył jajca na kowadle i wtedy napierdalał młotkiem?

Artja pisze:@Aikus, nie miałem jeszcze czasu obejrzeć Gauke dokładniej, siądę do tego może dziś

Jo... Zaraportuj potem... Najbardziej to jestem ciekawy tych wygiętych zabieraków... No blać jebana zagadka...

aikus pisze:Ale tak po prostu napierdalał w jajca, czy położył jajca na kowadle i wtedy napierdalał młotkiem?

Powyżej pewnego progu bólu to już nie ma znaczenia, podobnie jak przy technikach z imadłem. Są tacy, których boli już na sam widok młotka i mają lęki zbliżyć się do imadła...

Artja pisze:Jo... Zaraportuj potem... Najbardziej to jestem ciekawy tych wygiętych zabieraków... No blać jebana zagadka...

Jak do niczego nie dojdę to rzucę na forum, może ktoś coś mądrego wymyśli po kilku ekranach podjrzeń o manipulację i anomalie grawitacyjne

Dziś pod wieczór postanowiłem sobie polatać. Zabrałem 3 modele na łącznie 13 lotów. Wszystkie były po odbudowie/klejeniu i w końcu doczekały się serwisu - mojego tygodniowego urlopu Wszystkie modele po klejeniu latają jak przed - 4 pakiety HAWKiem EDF, 4 EFXem, 5 HYPER BIPE-dwupłatem. Juz dawno nie miałem takiego miłego zakończenia dnia - POLECAM

No i gra!
Bierz tałatajstwo i wbijaj do Wincentowa!

No właśnie niebardzo mam jak bo w sobotę mam w pracy dzień dziecka na który z utęsknieniem czeka co roku synek - dlatego w tym roku odpuszczam latanie w Wincentowie ale mam zamiar wpaść, przywitać sie, pogadać i zmykać. Pogadam z Majkiem to może go zgarnę po drodze

No to jak już będziecie, to weźcie ze dwa jakieś latadła ze sobą na to powitanie...
Ponapierdalamy się po Regulsku... :D:D
Ja na pewno z parapetów biorę skrzydełko - po prostu musi być.
F16 chyba też i chyba tradycyjnie Twinstara.
Kasi nie będzie, ale pozwoliła wziąć pod warunkiem, że obiecam, że nie sprzedam.
No to obiecałem - co zrobić.
No i zastanawiam się jeszcze nad shiningiem... jak się zastanowię to ... ... no jutro podejmę decyzję.

Zjawiłem się dziś o 6:30 na sześć szybkich pakietów.
Ogólnie warunki dobre, temperatura znośna, słońce już dość dobrze operowało od strony Raszyna.

Samo latanie z rana jednak w moim przypadku średnio udane.
Latało się dość leniwie. Przy drugim pakiecie, wyciągając aparaturę z bagażnika przez przypadek od kliknąłem holda i Miniak którego trzymałem za okucia główne, strzelił mnie rurą ogonową po nogach.
Nic się nie stało, bo szybko zareagowałem ale potem jeszcze jakieś dziwne lądowanie na bok było, na szczęście też bez strat

Stwierdzam, że jak latać, to wtedy kiedy człowiek już się naprawdę obudzi

Tiaaa....
no niestety, nie każdy rodzi się Mirkiem albo Artją ...

Planuje jutro, ale dopiero koło 16, rodzinnie. Ktoś?

Może być 16 ale ja nierodzinnie

My właśnie od dziś rodzinie jesteśmy w Mikołajkach, ale przyszła niedziela z przyjemnością i z rodzinką:-)

I ja postaram się wpaść ok 16.
Czy rodzinnie ? To chyba z kotem ...

Masz cos do kotów? Korsarz dzisiaj zwizytował lotnisko, stwierdził że pierdoli, nie lata, za kretami też nie, Uwalił się cieniu i sam latałem Nigdy nie wierz kotom... w samochodzie znalazłem zaduszoną nornicę, niestety fotki nie ma nie było czym zrobić

Może rowerkiem przyjadę, samochodu chwilowo nie mam, więc tylko mav w plecak, Dawo, Mike, Rawro, Reszta+ Mirek, może jakieś pyrkanie na torze zamiast Reguł, https://www.youtube.com/watch?v=ZGcHekK ... ture=share , na stronie automobilklubu piszą o go-kartach ^^ . http://automobilklub.radom.pl/gokarty/#cennik ?? :>

Wpadnę na kilka lotów za niedługo. Przywiozę trochę Wincentowskiego Ducha

No i polatalismy - EFX, HAWK, BOLT - wszystko ładnie i fajnie. Jak bym chciał to nigdy bym nie trafił w locie ptaka samolotem, a dziś pyrgnałem ptaka i to jeszcze najfajniejszy i najdroższym modelem - Boltem i mam wyrwę w skrzydle na szczęście tylko na natarciu i skrzydło zachowało sztywność ale bez laminowania się nie obejdzie. Wyleciałem wysoko i zrobiłem pike w dół i na wyplaszczeniu podleciał jakichś kurdupel skrzydlaty i myślałem że uciekł ale później w locie dostrzegłem ubytek w skrzydle. No nic trzeba będzie się pobawić w naprawę ehh. Mike dawaj fotę

Pińć złoty
Ja dla odmiany, upalilem silnik w fun cubie...

Super spotkanko. Oby więcej takich popołudni.

Aaaaa propo Fun Cuba to chciałem koniecznie dodać, że udało mi się musnąć ogonem o krzaki w locie odwróconym - było słychać i widać i mam 1,5 świadka - te 0,5 to Jasio 3 latka - Majk popraw jeśli się pomyliłem w latach za to kolega Mroczek dokładnie widział i potwierdzi - i wcale nie dostał ode mnie 20 zł