Heli-Team.pl

Melduję się też, tylko nie wiem o której - szybolka szykuję no i muszę się wyspać ^^


Tak, że tego...

aikus, (pewnie wozisz w samochodzie) wziąłbyś wyrzutnie, to zrobimy oblot fun jeta, poproszę, dziękuję




i wazelinę

Wyrzutnie i wazelinę mam zawsze w samochodzie. zawsze.

Ładuje się

Ja również

I ja Dopijam kawusię i jeszcze ten ale tak

My będziemy na pewno, ale dopiero po 14:30.

Fajnie że teraz to mówicie Ja już jestem na polu i nie wziąłem apki ucznia.

A Myślałem o was wczoraj ale mówię nic nie piszą to na pewno ich ich nie będzie....

OK, taka karma ...

Tak to tylko tu zostawię, na pamiątkę

A mówiłem... wazelinowac, bo to zawsze poprawia link

to jest kit super combo?

mikegsx400 pisze:Tak to tylko tu zostawię, na pamiątkę

Piękny strzał

Z Michałkiem wylataliśmy się na maksa. Poszły wszystkie nasze pakiety. Mały piankolot (WL Toys F959 Sky King) zyskał 3 nowe plasterki i nowy dźwigar skrzydeł (kawałek pręta z rozbitka, wielkie dzięki ofiarodawcy!) - ale mimo to latał do ostatniego pakietu. W czasie jednego z lotów widowiskowo i hukiem odpadły mu skrzydła, ale przetrwał to.
Śmigłowiec michałkowy (mikrus V911S) ćwiczył nowe manewry: lot z ogonem od pilota i nawroty, starty z podrzutu do góry, obroty na ogonie, opadanie w prawie autorotacji i wiele wiele gleb. Stracił dwa śmigła ogonowe (ale oczywiście jest zapas).
Po raz pierwszy (najpierwsiejszy!) mój leciuchny T-28 Trojan S (mikrus Horizon Hobby) wzbił się w powietrze. Po kilku lotach zacząłem nim robić pierwsze akrobacje (beczka, pętla, lot odwrócony). Wielka radość. Sporo lądowań. Normalnie super. Ale potem ster kierunku się zaciął (na szczęście na ziemi) i się skończyło.

Poza tym na lotnisku było mnóstwo innych modeli i ich pilotów. To był baaaaaaaardzo udany dzień.

Dodam że dzień udany bo w większości mamy koszerna elektronikę. Nieco bardziej czule sprzęty odmówiły latania. Mavic'em dało się latać tylko w trybie manualnym, a hexa na pixhawku odmówiła uzbrojenia silników. Pod koniec dnia sytuacja magnetyczna nieco się poprawiła i z pomocą Tyminy udalo się ulotnic platformę. Ogólnie dzień bardzo fajny i bogaty w wydarzenia, pora na dokumentację

Carson pisze:to jest kit super combo?

Super combo będzie w tygodniu, nowy kit będzie potrzebny, oprócz odbiornika wszystko raczej przetrwało.

Soja drogą, doszliśmy z mroczkiem dlaczego stało się tak jak się stało, otóż fun jet tak zapierd@lał, że link nie nadążał do niego dolatywać w porę...

Dawo tak sie odgrażał, że w ryj da, a ja od początku mówiłem, że dostanie.
I spełniła się moja przepowiednia



Tak było, nie ściemniam!

Istotnie, dzien był pełen wrażeń Przede wszystkim ekipa dopisała frekwencją



Nasz najmlodszy pilot z asystentem. Takie czasy że nawet google ma asystenta, ale Michałek znakomicie sobie radzi samodzielnie Asystent w nagrodę za zdarte zelówy mógł potrzymać model, zmieniać pakiety, a nawet coś polatać




A to jest Dawo. Dawo nie umie lądować i zaraz dostanie w ryj za takie lądowanie.Bądź jak Dawo



A tu Aikus kameruje jak Dawo dostaje w ryj, az mu krzesło wykręciło, znaczy Aikusowi



Sir Mroczek aka "bennyhilek", wietrzy klawiaturę przed następnym bennyhilkiem szumnie zwanym lądowaniem

Dziś dolatałem pakiety które mi z wczoraj zostały i od nikogo w ryj nie zrawałem bo knikogo nie było dopiero mijałem się z Artią na wyjeździe.
A wczoraj to ogólnie kilka rzeczy nie wyszlo i to nie tylko mi

WOW ....ale się działo , no i te niebieskie puzzle - takie super combo koledze wyszło
Ja niestety pojawię się dopiero za 2 tygodnie, może jakieś puzzle poskładam