Jaki helikopter na początek?

Tu nauczymy Cię terminologii, pomożemy Ci wybrać zabawki, a potem je bezpiecznie uruchomić.
Awatar użytkownika
Artja
Garage Manager
Posty: 5055
Rejestracja: 21-10-2013
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 271 razy
Podziękowano: 474 razy

Postautor: Artja » 18 lis 2016, o 21:47

Adam12 pisze:Jasne, od razu Mi-24 :) Myśl jest, księgową się urobi ;)

Jasne, Tobie 24, a Mikołaja wsadzą na 48... Jak wyjdzie, to będzie już po Świętach :)
Pozdrawiam,
Jacek
Awatar użytkownika
MASA
Lider forum...
Posty: 2050
Rejestracja: 01-08-2014
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 34 razy
Podziękowano: 60 razy
Kontaktowanie:

Postautor: MASA » 18 lis 2016, o 21:53

Jazz pisze:Goblin 770 !

787!
FireBall
G380
T470LM
GH425
G570
G770
Brain1-2, BeastX Plus, DX8, DX9 DSMX
Awatar użytkownika
Jazz
Lider forum...
Posty: 2960
Rejestracja: 02-10-2014
Lokalizacja: Ozarow mazowiecki
Podziękował: 30 razy
Podziękowano: 188 razy

Postautor: Jazz » 18 lis 2016, o 22:18

i pierdylion ES w pakiecie.
Awatar użytkownika
gumi
Elita forum...
Posty: 837
Rejestracja: 23-07-2015
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 34 razy
Podziękowano: 33 razy

Postautor: gumi » 19 lis 2016, o 08:21

Adam, jako kryterium wyboru dołącz parametr dostępności części, chyba że potrzebujesz ozdoby choinkowej.
Awatar użytkownika
Marecki
Stały bywalec...
Posty: 217
Rejestracja: 25-09-2015
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 5 razy
Podziękowano: 12 razy

Postautor: Marecki » 15 sty 2017, o 18:51

Moje latanie helikiem na razie ogranicza się tylko do zawisów ogonem do siebie.
Na symulatorze odwracam model bokiem, latam ósemki itd...,
ale spora część takich manewrów kończy się darmowym kretem.
Kiedy odwrócę model przodem do siebie to kompletnie tracę orientację nawet na symku.
Dlatego w realu nie jestem w stanie zrobić nic poza zawisem.

Tydzień temu miałem okazję polatać małym quadem.
O dziwo zrobiłem kilka podstawowych manewrów.
Kupiłem własny model i pierwsze dwa dni lotów mam już za sobą.
Latam ósemki bez specjalnego stresu, raz wyjdzie lepiej , raz gorzej, ale model nie spada na ziemię.
Jeżeli coś idzie nie tak, wystarczy puścić drągi i quad sam się stabilizuje.
Nie wiem jak innym początkującym, ale mi quad pomaga oswoić się z podstawowymi manewrami i orientacją modelu w powietrzu,
mam nadzieje, że pomoże mi to w manewrach helikiem.

Żeby nie było, że nie na temat - dochodzę do wniosku że na pierwszy model należało kupić quada :D
Opanować podstawowe latanie i pomału przesiadać się na helika .

To moja subiektywna opinia i wcale nie trzeba się z nią zgadzać :mrgreen:
Pozdrawiam
Marek
-----
MJX F645, V977, T-Rex 450 Pro DFC, G380, DX8, Runner 250 PRO, F215
Awatar użytkownika
dawo
Sknerus
Posty: 2134
Rejestracja: 06-10-2014
Lokalizacja: Piastów
Podziękował: 46 razy
Podziękowano: 81 razy

Postautor: dawo » 15 sty 2017, o 19:29

Hmm to teraz wyłącz tryb stabilizacji i włącz acro... to będzie bardziej jak heli... :)
Heli: 450, V922, 2x250, Protos 380, Protos 500, 2 x XL POWER 550
Samoloty: 2 x Combat, FunCub, MX-S, Sebart Katana 50E, Skrzydło, 2xF16, Hyper Bipe, Hawk EDF, Rad Jet, Akrobat Halowy,Bolt Mavimodels, ASW28 Volantex, E-flight v900 i Mini EDGE 540, Kwarciński Micron 150,
Drony: quad 250 i QX 90,
Samochodziki: Traxxas Rustler i 2 x Rustler 4x4, Slash 2wd, Summit, Arrma Typhon i Infraction 6s
DX9 G2 :)
Awatar użytkownika
Artu
Fochmen
Posty: 3469
Rejestracja: 09-01-2011
Lokalizacja: 52°38'25''N, 20°56'31''E
Podziękował: 163 razy
Podziękowano: 414 razy

Postautor: Artu » 15 sty 2017, o 19:52

Dawo, odłącz żyro od helika, i pokaż co potrafisz :grin2:
Pozdrawiam, Artur
"...rzeczy niemożliwe do zrobienia robią ci, którzy o tym nie wiedzą"
Awatar użytkownika
dawo
Sknerus
Posty: 2134
Rejestracja: 06-10-2014
Lokalizacja: Piastów
Podziękował: 46 razy
Podziękowano: 81 razy

Postautor: dawo » 15 sty 2017, o 20:19

Jak juz kolega ma odruchy do ósemek to niech zacznie je robić bez stabilizacji - tryb Acrobat najbardziej przypomina latanie helikiem. Nie ma co uczyć się wszystkiego w trybie niezdatnym do latania większymi modelami.
Heli: 450, V922, 2x250, Protos 380, Protos 500, 2 x XL POWER 550
Samoloty: 2 x Combat, FunCub, MX-S, Sebart Katana 50E, Skrzydło, 2xF16, Hyper Bipe, Hawk EDF, Rad Jet, Akrobat Halowy,Bolt Mavimodels, ASW28 Volantex, E-flight v900 i Mini EDGE 540, Kwarciński Micron 150,
Drony: quad 250 i QX 90,
Samochodziki: Traxxas Rustler i 2 x Rustler 4x4, Slash 2wd, Summit, Arrma Typhon i Infraction 6s
DX9 G2 :)
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 15 sty 2017, o 20:23

@ Marecki, symka masz Phoenixa ?
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
Marecki
Stały bywalec...
Posty: 217
Rejestracja: 25-09-2015
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 5 razy
Podziękowano: 12 razy

Postautor: Marecki » 15 sty 2017, o 20:30

dawo pisze:Hmm to teraz wyłącz tryb stabilizacji i włącz acro... to będzie bardziej jak heli... :)


Widzisz z helikami problem polega na tym że podnosisz go do góry i musisz od razu poradzić sobie ze wszystkim.
W wielu przypadkach kończy się to kretem.
Zbyt wiele kretów i może to zniechęcić nawet najbardziej napalonego pilota.
Nie zawsze jest możliwość połączyć się (uczeń / trener) i pomału ćwiczyć.

Oczywiście w przypadku drona też można wszystko utrudnić, ale po co ?
Przecież chodzi o ułatwienie początków latania, a nie o krety .
W miarę postępów można dodawać (włączać) kolejne utrudnienia i pomału przesiadać się na helika.

Kierowcą F1 też nikt nie staje się od razu tylko przechodzi kolejne szczeble.


dawo pisze:Jak juz kolega ma odruchy do ósemek to niech zacznie je robić bez stabilizacji - tryb Acrobat najbardziej przypomina latanie helikiem. Nie ma co uczyć się wszystkiego w trybie niezdatnym do latania większymi modelami.


Na razie przez dwa dni wylatałem dronem tylko kilka pakietów.
Przyjdzie czas to pomału będę sobie utrudniał, ale na chwile obecną to jeszcze za wcześnie.


omcKrecik pisze:@ Marecki, symka masz Phoenixa ?


Tak.
Pozdrawiam
Marek
-----
MJX F645, V977, T-Rex 450 Pro DFC, G380, DX8, Runner 250 PRO, F215
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 15 sty 2017, o 20:52

Marecki pisze:omcKrecik napisał(a):
@ Marecki, symka masz Phoenixa ?


Tak.


To super, być może pomoże Ci to samo, co mnie. Zwłaszcza, że oczywistą prawdą jest :
Marecki pisze:Widzisz z helikami problem polega na tym że podnosisz go do góry i musisz od razu poradzić sobie ze wszystkim.
W wielu przypadkach kończy się to kretem.
Zbyt wiele kretów i może to zniechęcić nawet najbardziej napalonego pilota.
Nie zawsze jest możliwość połączyć się (uczeń / trener) i pomału ćwiczyć.


O czym miszcze zwykle mogą nie pamiętać, tak jak Ty nie pamiętasz, jak utrzymać równowagę na rowerze - ale utrzymujesz ! I wcale nie musisz o tym myśleć ;)

Phoenix ma funkcję training, na górnym pasku (wybacz, jeżeli znasz i korzystałeś). Kliknij "t. zawisu śmigłowcem", potem na ukazanym na dole sub-menu wybierz "tylko przechylenia" i "tyłem". Wybierz sobie do tego jakiś lubiany, ale w miarę stabilny śmigłowiec, proponowałbym na tradycyjnym flybarze, dość duży, przynajmniej z 600. Żeby sobie zadać motywacji i ciśnienia, konfigurowałem do tego ciężki sprzęt na turbinie ze słabą stabilizacją a potem bez.
A teraz esencja : jak poćwiczysz 3...5 minut tylko przechylenia tyłem, to zmień na kolejne 3...5 minut na przechylenia przodem. Potem znów tyłem, i tak na zmianę. Zmieniaj sobie przód/tył kiedy Ci się podoba, staraj się coraz częściej. Sądzę, że po dziesiątej lub piętnastej takiej godzinnej sesji zapomnisz o kłopotach - samo Ci się zacznie przestawiać w głowie to, co potrzeba. Jak z rowerem, podświadomość przejmie tę funkcję, ona uczy się przez wielokrotne powtórzenia, tworząc odruchy. Powodzenia i dawaj znać, jak idzie :)
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
kajan
Zaczyna się rozkręcać...
Posty: 51
Rejestracja: 08-09-2015
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 3 razy
Podziękowano: 5 razy

Postautor: kajan » 15 sty 2017, o 21:25

Marecki pisze:Moje latanie helikiem na razie ogranicza się tylko do zawisów ogonem do siebie.
Na symulatorze odwracam model bokiem, latam ósemki itd...,
ale spora część takich manewrów kończy się darmowym kretem.
Kiedy odwrócę model przodem do siebie to kompletnie tracę orientację nawet na symku.
Dlatego w realu nie jestem w stanie zrobić nic poza zawisem.

Tydzień temu miałem okazję polatać małym quadem.
O dziwo zrobiłem kilka podstawowych manewrów.
Kupiłem własny model i pierwsze dwa dni lotów mam już za sobą.
Latam ósemki bez specjalnego stresu, raz wyjdzie lepiej , raz gorzej, ale model nie spada na ziemię.
Jeżeli coś idzie nie tak, wystarczy puścić drągi i quad sam się stabilizuje.
Nie wiem jak innym początkującym, ale mi quad pomaga oswoić się z podstawowymi manewrami i orientacją modelu w powietrzu,
mam nadzieje, że pomoże mi to w manewrach helikiem.

Żeby nie było, że nie na temat - dochodzę do wniosku że na pierwszy model należało kupić quada :D
Opanować podstawowe latanie i pomału przesiadać się na helika .

To moja subiektywna opinia i wcale nie trzeba się z nią zgadzać :mrgreen:

Mam dokładnie odwrotne obserwacje. Tzn nie potrafię latać quaadem, zarówno na symku RF jak i w realu bo dla mnie jest dziwny i nie ma przodu/tyłu w sposób taki jednoznaczny. Oczywiście, jak się zastanowię to "odkryję" przód, ale na zastanowienia nie ma czasu. Jest sporo obecnie helików 6kanałowców z pełną stabilizacją, masz sądząc z podpisu jeden z nich więc jaki problem trenować na odpowiedniej wysokości co tylko chcesz? U mnie zaczynają się problemy przy locie odwróconym bo tylko niektóre kierunki są zamienione i to mi przeszkadza :masakra:
v977, v950, XK110, HK450, Turingy x9, RF7.5 ;)
Awatar użytkownika
Marecki
Stały bywalec...
Posty: 217
Rejestracja: 25-09-2015
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 5 razy
Podziękowano: 12 razy

Postautor: Marecki » 15 sty 2017, o 21:38

OmcKrecik
Dzięki za pomoc :)
Nie wiedziałem że jest taka funkcja.
Dotychczas robiłem coś podobnego po prostu odwracając model co 90 st. (oczywiście na symulatorze)

Co ciekawe dzisiaj robiłem to dronem w realu i pomału łapałem odruchy.
Nawet lądowałem bokiem do siebie :)
Mam trochę mało czasu na ćwiczenia i pewnie postępy będą powolne,
ale co jakiś czas napiszę jak mi idzie :)

Kajan
W moim quadzie nie ma tego problemu bo z przodu świecą białe diody, a z tłu czerwone.
Nawet z daleka widać gdzie jest przód a gdzie tył :)

Jak tylko uznam że coś tam już się nauczyłem to spróbuję na heliku,
i mam nadzieję że w razie czego auto level mi pomoże :)

O locie odwróconym na razie jeszcze nie myślę - to będzie dopiero orka na ugorze :)
Pozdrawiam
Marek
-----
MJX F645, V977, T-Rex 450 Pro DFC, G380, DX8, Runner 250 PRO, F215
Awatar użytkownika
kajan
Zaczyna się rozkręcać...
Posty: 51
Rejestracja: 08-09-2015
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 3 razy
Podziękowano: 5 razy

Postautor: kajan » 15 sty 2017, o 22:03

Marecki pisze:Kajan
W moim quadzie nie ma tego problemu bo z przodu świecą białe diody, a z tłu czerwone.
Nawet z daleka widać gdzie jest przód a gdzie tył :)

Jak tylko uznam że coś tam już się nauczyłem to spróbuję na heliku,
i mam nadzieję że w razie czego auto level mi pomoże :)

O locie odwróconym na razie jeszcze nie myślę - to będzie dopiero orka na ugorze :)

No właśnie, te światła to ważna sprawa. Ja dorywałem jakieś dziwaczne drony które np miały czerwone z przodu, a z tył zielone lub jakieś inne kombinacje kompletnie nie intuicyjne, za każdym razem musiałem się domyślać. Tym niemniej z tymi preferencjami to jakaś indywidualna sprawa. Ja obecną przygodę z modelarstwem zacząłem 2 lata temu od wizyty u dawno nie widzianych znajomych (kiedyś bardzo dawno temu uprawiałem modelarstwo zawodniczo-ale nie lotnicze). Otóż Ci znajomi mają dwójkę dzieci - a te dzieci miały quada i heli (2wirnikowy oczywiście) powiedzmy z biedronki. Tym heli od razu mogłem latać po całym mieszkaniu, a quadem ni w ząb nie dawałem rady choć teoretycznie powinien być łatwiejszy. Tak czy siak te dzieci i tak 100 x lepiej latały ode mnie :D Na szczeście im przeszło i teraz budują czołgi i jeżdżą konno :dance:
v977, v950, XK110, HK450, Turingy x9, RF7.5 ;)
Awatar użytkownika
gusto
Elita forum...
Posty: 755
Rejestracja: 11-08-2016
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 46 razy
Podziękowano: 10 razy

Postautor: gusto » 23 sty 2017, o 17:25

Ja ucze się latać na v977.
Latami nisko nad ziemią tak 15cm.Nawet jak zrobię coś źle to helikowi nic się nie stanie.
Przy okazji ucze się panować nad obrotami silnika.
Helik jest chyba zwinniejszy od drona.Zwłaszcza chodzi o skrety zawroty itd.
Latanie na małej powierzchni też dużo uczy.
Protos 380 | X360 | Diatone R349 |

Taranis X9D SE
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 23 sty 2017, o 20:36

kajan pisze:Mam dokładnie odwrotne obserwacje. Tzn nie potrafię latać quaadem, zarówno na symku RF jak i w realu bo dla mnie jest dziwny i nie ma przodu/tyłu w sposób taki jednoznaczny.

Prosta sprawa - dorób mu ogonek :) .
Wcale nie żartuję, z czegoś leciutkiego, jakieś dwie balsowe listewki w "V", a jak chcesz z wypasem, to dołóż ze trzy LED-y na końcu, jednobarwne, widoczne wszechkierunkowo. Na cieniutkich drucikach, może być nawojowy fi 0,05...0,1 mm.
Być może konieczna będzie przeciwwaga. Papierowy stożek z plasteliną w czubku po drugiej stronie i już jest helik ! ;)
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 23 sty 2017, o 23:06

Jak dronik mały to i słomka do picia zapierniczona z mc donalda wystarczy :)
Awatar użytkownika
pkali
Lider forum...
Posty: 2911
Rejestracja: 30-09-2014
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 155 razy
Podziękowano: 241 razy

Postautor: pkali » 24 sty 2017, o 12:46

Tak z czystej ciekawości, bo nigdy nie miałem okazji latać dronem. Czy odczucia z włączonym autopoziomowaniem prócz wyglądu maszyny różni się od latania helikiem czterokanałowym?
XLPower 520, protos 380, xl380, protos mini, gaui MX3, oxy2, omphobby M2, omphobby M1
Awatar użytkownika
wojtekr
Administrator
Posty: 8004
Rejestracja: 22-01-2013
Lokalizacja: W-wa
Podziękował: 299 razy
Podziękowano: 458 razy
Kontaktowanie:

Postautor: wojtekr » 24 sty 2017, o 12:53

wielowirnikowcem jest łatwiej- sam wisi
Helikoptery
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 24 sty 2017, o 14:17

Teoretycznie to samo, ale biedronki prowadzi się o wiele lepiej. Nie wiem czy to wynika z 4 silników czy z FC, ale jest mocna różnica.
Generalnie to szkoda, że zdecydowana większośc tych mikro RTFów ma wyłącznie stabilizację. Gdyby nie to, byłyby na prawde fajne do latania... a tak za chwilę boli prawy kciuk od ciągłego trzymania.

Wróć do „Jak zacząć fascynującą przygodę”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości