PIGUŁKA - tu czytaj i pytaj jeśli jesteś nowy :)

Tu nauczymy Cię terminologii, pomożemy Ci wybrać zabawki, a potem je bezpiecznie uruchomić.
Awatar użytkownika
gusto
Elita forum...
Posty: 755
Rejestracja: 11-08-2016
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 46 razy
Podziękowano: 10 razy

Postautor: gusto » 4 sty 2017, o 14:04

Witam.
Mam pytanko jaka jest różnica w sterowaniu v977 a helikopterem klasy 450?
Czy w 450 tez jest przełącznik trybów 6g-3d ?
Latam swobodnie 977 w 6g i zastanawiał się czy wchodzenie w klasę 450 to nie za szybko.
Protos 380 | X360 | Diatone R349 |

Taranis X9D SE
Awatar użytkownika
Pan Byku
Elita forum...
Posty: 1159
Rejestracja: 06-07-2015
Lokalizacja: Głosków Letnisko
Podziękował: 78 razy
Podziękowano: 48 razy

Postautor: Pan Byku » 4 sty 2017, o 14:20

Diametralna!
450 lata się łatwiej i nie potrzebujesz przełącznika 6G-3D. Koniec.

@a tak poważniej (choć nie potrafię) - to jak się nią będzie latać, w głównej mierze będzie zależeć, od tego jak ją sobie ustawisz.
Jeśli ogarniasz kierunki i masz wyrobione odruchy, to się długo nie zastanawiaj. Jest tylko łatwiej i przyjemniej. :twisted:
Sie lata.
Pan Buhaj
RC addicted
Awatar użytkownika
pkali
Lider forum...
Posty: 2911
Rejestracja: 30-09-2014
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 155 razy
Podziękowano: 241 razy

Postautor: pkali » 4 sty 2017, o 14:27

Przełącz na 3d pstryczek w 977 i się przekonaj czy nie jest za wcześnie :D . Jeśli z mikrusem sobie nie poradzisz odpuść. Pamiętaj, że prócz niebezpieczeństwa związanego z większym modelem każdy kret wiąże się z odbudową (kosztowną i czasochłonną).
XLPower 520, protos 380, xl380, protos mini, gaui MX3, oxy2, omphobby M2, omphobby M1
Awatar użytkownika
gusto
Elita forum...
Posty: 755
Rejestracja: 11-08-2016
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 46 razy
Podziękowano: 10 razy

Postautor: gusto » 4 sty 2017, o 15:00

Czyli jeżeli nie ogarniam 977 w trybie 3d to lepiej sobie odpuścić?
Dobrze zrozumiałem?
Protos 380 | X360 | Diatone R349 |

Taranis X9D SE
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19689
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 4 sty 2017, o 15:15

Co do zasady sterowania to w 3D latasz tak samo jak 450tką. Różnice sa takie, że:
- v977 trudniej utrzymać bo małe jest dzikie, ale nie ma obaw przed kretem (ani kosztowo ani ze strony bezpieczeństwa)
- 450tka lata o wiele stabilniej, bardziej przewidywalnie, ale jak rypniesz to rozwalisz helika i nie daj boże siebie.

Dobrze jest ogarnąć v977 w 3D najpierw. Przy 450tce dojdzie stres więc odczulany poziom trudności w najlepszym wypadku się wyrówna.
Awatar użytkownika
Pan Byku
Elita forum...
Posty: 1159
Rejestracja: 06-07-2015
Lokalizacja: Głosków Letnisko
Podziękował: 78 razy
Podziękowano: 48 razy

Postautor: Pan Byku » 4 sty 2017, o 15:38

Jak miruuu pisze i jak ja pisze. Połącz to sobie. Ogarniam kierunki? Ogarniam odruchy? Stać mnie? To nie mam co zwlekać
Krety będą i huk. Są naturalną koleją rzeczy... i chciał, nie chciał - są potrzebne ;)
V977 jest cholernie narowista w trybie 3D. Nijak się to ma do lotu 450. Mało tego, tę możesz jeszcze zdusić elektroniką.
Sie lata.
Pan Buhaj
RC addicted
Awatar użytkownika
gusto
Elita forum...
Posty: 755
Rejestracja: 11-08-2016
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 46 razy
Podziękowano: 10 razy

Postautor: gusto » 4 sty 2017, o 16:01

Dzięki wiem o co chodzi.
Zobacze jak mi idzie w 3d.
Kiedyś cos tam próbowałem ale po przełączeniu myślałem
że się Heli popsuł;).
Jeszcze jedno pytanie wasze pierwsze 450 kupowaliscie z kita i skladaliscie w całość czy lepiej kupić używane w całości?
Protos 380 | X360 | Diatone R349 |

Taranis X9D SE
Awatar użytkownika
pkali
Lider forum...
Posty: 2911
Rejestracja: 30-09-2014
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował: 155 razy
Podziękowano: 241 razy

Postautor: pkali » 4 sty 2017, o 16:09

Przeglądnij giełdę. Są dwie 450 godne polecenia. Mini protos od miruu i x3 od msheli.
XLPower 520, protos 380, xl380, protos mini, gaui MX3, oxy2, omphobby M2, omphobby M1
Awatar użytkownika
Pan Byku
Elita forum...
Posty: 1159
Rejestracja: 06-07-2015
Lokalizacja: Głosków Letnisko
Podziękował: 78 razy
Podziękowano: 48 razy

Postautor: Pan Byku » 4 sty 2017, o 16:13

A to już jak sobie wujenka winszuje. Ze swojego jednak skromnego doświadczenia wiem, że warto wziąć używkę. Aczkolwiek dobrze aby źródło było pewne.
Na początek niby fajnie jest złożyć od podstaw (frajda ze składania jak ktoś lubi), bo chociażby przy ew. crashu, szybko doprowadzisz do ładu. No i wiesz co masz. Jednak... no właśnie. Jesteś w stanie zaoszczędzić nawet połowę przy używanym sprzęcie. Choć jak się dobrze rozejrzysz, to można złapać ciekawe okazje. Ostatnio, na HF, jeden gość sprzedawał T-rexa Dominatora w wersji Combo, bez FBL , za 250 EU - nówka!
Sie lata.
Pan Buhaj
RC addicted
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19689
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 4 sty 2017, o 16:21

Mój miniaczek już poszedł, ale jeśli rozglądasz się za helikiem, warto też dac ogłoszenie "kupię".
Na pewno jakieś oferty wpadną a Ty zyskasz rozeznanie.
W naszym hobby towar szybko traci na cenie, nawet gdy na prawdę pod kocem trzymany...
Awatar użytkownika
dawo
Sknerus
Posty: 2135
Rejestracja: 06-10-2014
Lokalizacja: Piastów
Podziękował: 46 razy
Podziękowano: 81 razy

Postautor: dawo » 4 sty 2017, o 16:49

Ja jeszcze dopiszę że latanie "w trybie 3D" polega na pewnych odruchach, które musisz wyuczyć. Jak prawym drążkiem popchniesz helika w którąś stronę np. do przodu to żeby go zatrzymać musisz skontrować drążkiem w przeciwną stronę - helikopter trzyma narzucony kierunek i w zasadzi wszystkie większe maszyny tak latają.
Heli: 450, V922, 2x250, Protos 380, Protos 500, 2 x XL POWER 550
Samoloty: 2 x Combat, FunCub, MX-S, Sebart Katana 50E, Skrzydło, 2xF16, Hyper Bipe, Hawk EDF, Rad Jet, Akrobat Halowy,Bolt Mavimodels, ASW28 Volantex, E-flight v900 i Mini EDGE 540, Kwarciński Micron 150,
Drony: quad 250 i QX 90,
Samochodziki: Traxxas Rustler i 2 x Rustler 4x4, Slash 2wd, Summit, Arrma Typhon i Infraction 6s
DX9 G2 :)
Awatar użytkownika
gusto
Elita forum...
Posty: 755
Rejestracja: 11-08-2016
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 46 razy
Podziękowano: 10 razy

Postautor: gusto » 4 sty 2017, o 23:45

Kontry trzeba również robić w trybie 6g jak się rozpedzi.Oczywiście w 3d jest zdecydowanie mocniej.
Nastraszyliscie mnie z tym 3d i myślałem że będzie dużo gorzej.Dzisiaj sprawedzilem.Trzeba dużo ćwiczyć i będzie git.
Tylko gałki w apce wydają się mało precyzyjne .Możliwe ze to nie ta klasa sprzętu?Da się programować czułość wychylenia drążków w lepszych apkach?
Tak mi się wydawało iż gotowy używany będzie tańszy. Ale wersja kit takie zakupy na raty.Można powoli skompletować sprzęt do lata a naradzie latać v977 w garażu.
Protos 380 | X360 | Diatone R349 |

Taranis X9D SE
Awatar użytkownika
kajan
Zaczyna się rozkręcać...
Posty: 51
Rejestracja: 08-09-2015
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 3 razy
Podziękowano: 5 razy

Postautor: kajan » 5 sty 2017, o 00:46

dawo pisze:Ja jeszcze dopiszę że latanie "w trybie 3D" polega na pewnych odruchach, które musisz wyuczyć. Jak prawym drążkiem popchniesz helika w którąś stronę np. do przodu to żeby go zatrzymać musisz skontrować drążkiem w przeciwną stronę - helikopter trzyma narzucony kierunek i w zasadzi wszystkie większe maszyny tak latają.

No właśnie. Ja wiem, że to kompletnie lamerskie pytanie, ale latam, a w zasadzie udaję latanie dopiero od niecałego roku 6-kanałowcem. Czy ktoś łopatologicznie mi wytłumaczy dlaczego w helikach po wychyleniu głowicy w dowolną stronę i następnie puszczeniu drążka (który wraca do neutrum) - serwo, a tym samym głowica pozostają w wychyleniu. By wyprostować głowicę należy skontrować drążek w przeciwną stronę? We wszystkich innych modelach latających/pływających/jeżdżących serwa wychylają/wracają się proporcjonalnie do wychylenia/powrotu drążka co zresztą jest logiczne i oczywiste :shock:
v977, v950, XK110, HK450, Turingy x9, RF7.5 ;)
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 5 sty 2017, o 03:49

kajan pisze:
dawo pisze:Ja jeszcze dopiszę że latanie "w trybie 3D" polega na pewnych odruchach, które musisz wyuczyć. Jak prawym drążkiem popchniesz helika w którąś stronę np. do przodu to żeby go zatrzymać musisz skontrować drążkiem w przeciwną stronę - helikopter trzyma narzucony kierunek i w zasadzi wszystkie większe maszyny tak latają.

No właśnie. Ja wiem, że to kompletnie lamerskie pytanie, ale latam, a w zasadzie udaję latanie dopiero od niecałego roku 6-kanałowcem. Czy ktoś łopatologicznie mi wytłumaczy dlaczego w helikach po wychyleniu głowicy w dowolną stronę i następnie puszczeniu drążka (który wraca do neutrum) - serwo, a tym samym głowica pozostają w wychyleniu. By wyprostować głowicę należy skontrować drążek w przeciwną stronę? We wszystkich innych modelach latających/pływających/jeżdżących serwa wychylają/wracają się proporcjonalnie do wychylenia/powrotu drążka co zresztą jest logiczne i oczywiste :shock:


Widziałeś to zacięte serwo z bliska, przy nieruchomym wirniku, czy (sorry Winnetou ;) ) wnioskujesz z zachowania helika w powietrzu ?
Obstawiam, że to drugie, ale uściślij bo sprawa jest hmm ... delikatna ;)

Rozumiem, że pisząc o "przechylaniu głowicy" masz na myśli użycie serw zmiany skoku okresowego, czyli cyklicznego, zwanym potocznie skrótowo "cykliką" ?

Śmigłowiec nie posiada hamulców. Jeżeli nadasz mu jakąś prędkość użyciem składowej poziomej ciągu wirnika, czyli jak piszesz "przechyleniem głowicy", to "wyprostowanie głowicy" wcale go nie zatrzyma, będzie sobie leciał dalej rozpędem (a czasem nawet przyspieszał w tę stronę, ale to już zawiłe, dlaczego), bo zgromadził energię kinetyczną masy w ruchu, a ona nie może zniknąć ot tak sobie. Aby go powstrzymać w tym płynięciu sobie, musisz umiejętnie "wychylić głowicę" w przeciwnym kierunku, ale przeciwnym do kierunku ruchu helika - to tak we wstępnym przybliżeniu. Chyba, że masz tam jakąś zupełnie full crazy elektronikę do treningu dla Tareq'a Alsaadiego :lol: , to raczej to wyłącz, możesz nie podołać ;)
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
gusto
Elita forum...
Posty: 755
Rejestracja: 11-08-2016
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 46 razy
Podziękowano: 10 razy

Postautor: gusto » 5 sty 2017, o 07:59

Wydaje mi się że zachowanie jest takie same w powietrzu i na ziemi bez włączenia wirnika czyli serwo wraca.
Protos 380 | X360 | Diatone R349 |

Taranis X9D SE
Awatar użytkownika
kajan
Zaczyna się rozkręcać...
Posty: 51
Rejestracja: 08-09-2015
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 3 razy
Podziękowano: 5 razy

Postautor: kajan » 5 sty 2017, o 11:01

omcKrecik pisze:
kajan pisze:
dawo pisze:Ja jeszcze dopiszę że latanie "w trybie 3D" polega na pewnych odruchach, które musisz wyuczyć. Jak prawym drążkiem popchniesz helika w którąś stronę np. do przodu to żeby go zatrzymać musisz skontrować drążkiem w przeciwną stronę - helikopter trzyma narzucony kierunek i w zasadzi wszystkie większe maszyny tak latają.

No właśnie. Ja wiem, że to kompletnie lamerskie pytanie, ale latam, a w zasadzie udaję latanie dopiero od niecałego roku 6-kanałowcem. Czy ktoś łopatologicznie mi wytłumaczy dlaczego w helikach po wychyleniu głowicy w dowolną stronę i następnie puszczeniu drążka (który wraca do neutrum) - serwo, a tym samym głowica pozostają w wychyleniu. By wyprostować głowicę należy skontrować drążek w przeciwną stronę? We wszystkich innych modelach latających/pływających/jeżdżących serwa wychylają/wracają się proporcjonalnie do wychylenia/powrotu drążka co zresztą jest logiczne i oczywiste :shock:


Widziałeś to zacięte serwo z bliska, przy nieruchomym wirniku, czy (sorry Winnetou ;) ) wnioskujesz z zachowania helika w powietrzu ?
Obstawiam, że to drugie, ale uściślij bo sprawa jest hmm ... delikatna ;)

Rozumiem, że pisząc o "przechylaniu głowicy" masz na myśli użycie serw zmiany skoku okresowego, czyli cyklicznego, zwanym potocznie skrótowo "cykliką" ?

Śmigłowiec nie posiada hamulców. Jeżeli nadasz mu jakąś prędkość użyciem składowej poziomej ciągu wirnika, czyli jak piszesz "przechyleniem głowicy", to "wyprostowanie głowicy" wcale go nie zatrzyma, będzie sobie leciał dalej rozpędem (a czasem nawet przyspieszał w tę stronę, ale to już zawiłe, dlaczego), bo zgromadził energię kinetyczną masy w ruchu, a ona nie może zniknąć ot tak sobie. Aby go powstrzymać w tym płynięciu sobie, musisz umiejętnie "wychylić głowicę" w przeciwnym kierunku, ale przeciwnym do kierunku ruchu helika - to tak we wstępnym przybliżeniu. Chyba, że masz tam jakąś zupełnie full crazy elektronikę do treningu dla Tareq'a Alsaadiego :lol: , to raczej to wyłącz, możesz nie podołać ;)

Oczywiście widziałem te serwa (liczba mnoga) z bliska na "postoju" bez względu czy wirnik się kręci czy nie - efekt ten sam - wychylone serwo(a) nie wraca do neutrum po puszczeniu drążka. By serwo(a) "wycentrować", a tym samym by głowica wróciła do pozycji spoczynkowej należy drążek przechylić odpowiednio w stronę przeciwną. Domyślam się, że tak miesza żyroskop, ale po co i dlaczego w taki sposób??? Cała fizyka lotu/zawisu jest oczywista, energia kinetyczna i brak hamulców również - ale to już nie jest łopatologicznie ;) Zapachniało mi szkołą :D Może jesteś belfrem? :shock:
v977, v950, XK110, HK450, Turingy x9, RF7.5 ;)
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 5 sty 2017, o 11:49

Dlatego napisałem, że sprawa jest delikatna... Nie spotkałem się jeszcze z tak podstępnym zachowaniem serw, może niech się wypowie ktoś bardziej doświadczony, czemu ta elektronika się tak zachowuje :dk:
Nie jestem belfrem, ale wiesz... Każdy może tu zadać każde pytanie... Początkujący potomni skorzystają może z tego elementarza "Ala ma helika" ;)
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
kajan
Zaczyna się rozkręcać...
Posty: 51
Rejestracja: 08-09-2015
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 3 razy
Podziękowano: 5 razy

Postautor: kajan » 5 sty 2017, o 12:28

omcKrecik pisze:Dlatego napisałem, że sprawa jest delikatna... Nie spotkałem się jeszcze z tak podstępnym zachowaniem serw, może niech się wypowie ktoś bardziej doświadczony, czemu ta elektronika się tak zachowuje :dk:
Nie jestem belfrem, ale wiesz... Każdy może tu zadać każde pytanie... Początkujący potomni skorzystają może z tego elementarza "Ala ma helika" ;)

Moim zdaniem tak zachowują się wszystkie heliki zdolne do akrobacji i lotu odwróconego. Sądzę, że to pytanie bardziej do znawców żyroskopów niż stricte do pilotów. Ja wiem tylko tyle, że żyro istnieje i podobno pomaga w lataniu. Ale te zachowanie serw nie daje mi spokoju, intuicyjnie czuję że utrudnia zadanie, ale z drugiej strony producenci/projektanci helików nie uprawiali by przecież dywersji ;)
v977, v950, XK110, HK450, Turingy x9, RF7.5 ;)
Awatar użytkownika
AdamP
Elita forum...
Posty: 792
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Góra Kalwaria
Podziękował: 84 razy
Podziękowano: 120 razy

Postautor: AdamP » 5 sty 2017, o 12:57

Obserwacja tarczy na postoju jest bez sensu bo helik w locie podąża za ruchem tarczy a system FBL ma za zadanie kompensować niechciane zachowania modelu we wszystkich trzech osiach
Kto grubo lata, jebnąć musi.
T-Rexy i Gobliny Futaba T14SG
Awatar użytkownika
gusto
Elita forum...
Posty: 755
Rejestracja: 11-08-2016
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 46 razy
Podziękowano: 10 razy

Postautor: gusto » 5 sty 2017, o 13:55

Do serwisowania Heli 450 są potrzebne jakieś narzędzia specjalistyczne czy jestem w stanie ogarnąć podstawowymi narzędziami hmm
Protos 380 | X360 | Diatone R349 |

Taranis X9D SE

Wróć do „Jak zacząć fascynującą przygodę”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości