Heli-Team.pl

Artja pisze:

Kadzio pisze:Dopytam jeszcze o głowicę DFC
Rozumiem że do ramy Coptera x mogę spokojnie wcisnąć głowicę DFC od tarota 450 razem z wałem i chyba nawet bez wymiany tarczy sterującej

Jakie byś te serwa nie włożył, to i tak weź pod uwagę, że głowica DFC przy krecie jest tak samo brutalna dla wszystkich serw.

Dlatego warto się uzbroić w te niebieskie, waciane orczyki, które łamią się przy "kontakcie" .
Piszę "te", ale za dużo zachodu z linkowaniem za pomocą telefonu.

Pan Byku pisze:

Artja pisze:

Kadzio pisze:Dopytam jeszcze o głowicę DFC
Rozumiem że do ramy Coptera x mogę spokojnie wcisnąć głowicę DFC od tarota 450 razem z wałem i chyba nawet bez wymiany tarczy sterującej

Jakie byś te serwa nie włożył, to i tak weź pod uwagę, że głowica DFC przy krecie jest tak samo brutalna dla wszystkich serw.

Dlatego warto się uzbroić w te niebieskie, waciane orczyki, które łamią się przy "kontakcie" .
Piszę "te", ale za dużo zachodu z linkowaniem za pomocą telefonu.

Kupiłem i sprawdziłem w działaniu te (pewnie to te same co niebieskie ):
http://www.banggood.com/Tarot-DFC-Parts ... 31603.html
Pięknie się połamały przy krecie, oszczędzając serwa

Tak sobie ogarniam instrukcję składania i mam kilka pytań,może jak ktoś ogarnięty miałby chwilę wytłumaczyć



1. Czy zamiast smaru mogę użyć oleju do łożysk? Wszędzie jak patrzę są ,oleje ...
2. na lewo jest T43 a na prawo T22-czyli słabsza wersja(jak się domyślam) ,czy to jakiś ich błąd?
3. W zestawie jest T43-klej do śrub, i R48 klej do łożysk,ale NIGDZIE w instrukcji nie ma nic o zastosowaniu R48 to po co jest w zestawie
4. Klej T 43 stosować tylko w połączeniach metal-metal ,czy metal-plastik (tworzywo sztuczne)też?
5. Nowych łożysk nie muszę smarować? Użycie smaru w instrukcji jest tylko na łożysku oporowym i na wale poprzecznym...

Tu jest cała instrukcja jakby co...
http://www.align.pl/data/links/ccef88e4 ... 36_132.pdf
Dzięki wielkie

Matematyk509 pisze:Tak sobie ogarniam instrukcję składania i mam kilka pytań,może jak ktoś ogarnięty miałby chwilę wytłumaczyć



1. Czy zamiast smaru mogę użyć oleju do łożysk? Wszędzie jak patrzę są ,oleje ...
2. na lewo jest T43 a na prawo T22-czyli słabsza wersja(jak się domyślam) ,czy to jakiś ich błąd?
3. W zestawie jest T43-klej do śrub, i R48 klej do łożysk,ale NIGDZIE w instrukcji nie ma nic o zastosowaniu R48 to po co jest w zestawie
4. Klej T 43 stosować tylko w połączeniach metal-metal ,czy metal-plastik (tworzywo sztuczne)też?
5. Nowych łożysk nie muszę smarować? Użycie smaru w instrukcji jest tylko na łożysku oporowym i na wale poprzecznym...

Tu jest cała instrukcja jakby co...
http://www.align.pl/data/links/ccef88e4 ... 36_132.pdf
Dzięki wielkie

ad1) co chcesz smarować ? szpindel ?
ad2) klej do śrub jest niebieski - nie nakładaj go za dużo
ad3) na r48 możesz wkleić łożysko na wałek TT
ad4) tylko metal - metal . Ma zapobiegać rozkręcaniu się śrub od drgań itp
ad5) nic nie smaruj. Szpindel możesz psiknąć silikonem w sprayu

1)tak szpindel i łożysko oporowe przy ukłuciu łopaty wirnika głównego,czyli szpindel można też silikonem ok ...
3)wkleić łożysko na wałek TT to pisze ,by wkleić klejem cayjanoakrylowym - dziwne jak to potem usunąć,znalazłem rozpuszczalniki w sumie ,ale skoro piszesz,że lepszy będzie R48 to ok;)
4) Czyli śruby w połączeniach metal-tworzywa sztuczne zostawić w spokoju?
5) ogólnie łożysk nie smarować? Tylko porostu wymienić na nowe tak?

Dzięki

5. W rexie wszystkie łożyska z tego co pamiętam są zamknięte więc nic nie smarujesz, poza oporowymi w okuciach.

1. Łożyska zamknięte są fabrycznie nasmarowane. Po sezonie (ok. 100 lotów) należy je sprawdzić na okoliczność luzów i kapnąć po kropli oleju do łożysk szybkoobrotowych. Patrz sklepy z częściami heli. Chodzi o lepkość, żeby nie wypływał.
2. Łożyska się niekiedy (w TRexach) wkleja, bo mają tendencję do samoobracania przy ukośnych obciążeniach. Ca jest dobry, ale zostawia ślady. Ten do śrub tylko biały osad.
3. Metal-plastik sam się trzyma i klej nie ma sensu
4. Nie przesadzamy z tym całym smarowaniem, to zmieni może ze 2-5% - reszta jest w Twoich umiejętnościach i praktyce. Nie miej złudzeń.

Mam kilka pytań nt. Helikopterów rc
Od roku posiadam 4 kanałowy v911. Mam zamiar kupić sobie nowy helik - 6 kanałowy
1.Czy jest możliwość aby kupić sobie części do danego helikoptera i móc samemu go złożyć? (słyszałem o jakiś kit'ach, ale niewiem czy to o to chodzi) Czy potrzeba do złożenia go szerokiej wiedzy nt. modelarstwa ? Jeżeli tak to gdzie mogę taką wiedzę posiąść?
2. Jaki helik 6 kanałowy (najlepiej model 450) warto kupić za maksymalnie 1000 zł?

Kosmak pisze:Mam kilka pytań nt. Helikopterów rc
Od roku posiadam 4 kanałowy v911. Mam zamiar kupić sobie nowy helik - 6 kanałowy
1.Czy jest możliwość aby kupić sobie części do danego helikoptera i móc samemu go złożyć? (słyszałem o jakiś kit'ach, ale niewiem czy to o to chodzi) Czy potrzeba do złożenia go szerokiej wiedzy nt. modelarstwa ? Jeżeli tak to gdzie mogę taką wiedzę posiąść?

oczywiście. Przyzwoite modele mają dobre instrukcje obsługi i idąc krok po kroku można taki model złożyć. Jeśli jednak chciałbyś kompletować coś z heli-tartaku to będzie sporo dyskusji na temat co dobrać...

2. Jaki helik 6 kanałowy (najlepiej model 450) warto kupić za maksymalnie 1000 zł?

Nie wiem co powiedzą inni koledzy a nadto troszkę wypadłem z rynku ostatnio ale CX450 w aluminium powinien się "załapać". Przede wszystkim trzeba wziąć model dość popularny żeby nie było problemów z częściami (na pewno będą potrzebne żebyś nie wiem jak ostrożnie latał). I odradzam różne supertanie klony z HK - więcej frustracji przy składaniu i dopasowywaniu niż oszczędności...

Ramotny pisze:Nie wiem co powiedzą inni koledzy a nadto troszkę wypadłem z rynku ostatnio ale CX450 w aluminium powinien się "załapać".

Troche wypadłeś

Chyba Ci będziemy musieli siłą przywlec do pałacowa

miruuu pisze:Chyba Ci będziemy musieli siłą przywlec do pałacowa

Tia, a tam pewnie latają tylko takie "do 1000zł" Pomijając "mikrusy"

Bardziej chyba chodziło o to, że CX z HK w porównaniu ALZRC czy używanymi Alignami, Protosami mini i X3 to chyba najsłabszy wybór. A co do pałacowej to Maciek przecież jeszcze niedawno latał na 450 składakach, Pawczy cały czas lata, Janusz etc. Z 450 nie jest jeszcze tak źle

Moj jest do 1000 i lata na 325mm

Kosmak pisze:1.Czy jest możliwość aby kupić sobie części do danego helikoptera i móc samemu go złożyć? (słyszałem o jakiś kit'ach, ale niewiem czy to o to chodzi) Czy potrzeba do złożenia go szerokiej wiedzy nt. modelarstwa ? Jeżeli tak to gdzie mogę taką wiedzę posiąść?
2. Jaki helik 6 kanałowy (najlepiej model 450) warto kupić za maksymalnie 1000 zł?

1. Oczywiście, ale jeśli spróbujesz kupić w sklepach to może wyjść drożej niż kit. Jeśli chodzi o zakres wiedzy to dobrze było by mieć trochę wiadomości, ale z instrukcją, pewną dawką zacięcia i cierpliwości powinno się udać. Chłopaki pewnie pomogą.
2. Latałeś V911, więc wiesz jak działają gały w radiu, ale na początku pewnie będziesz kretował, więc (to tylko moje zdanie) pomyśl o T-Rexie 450 Aligna lub jego klonach Tarocie/AZLRC. To model o którym znajdziesz więcej informacji niż będzie Ci potrzebne na początek, części są tanie i ogólnodostępne, a Reksio da Ci sporo zabawy i adrenaliny. Co więcej - moda na niego trochę już przyblakła, więc znajdziesz sporo używanych gratów w dobrych cenach. Dysponując tysiakiem zrobisz jeszcze zapas niezbędnych taili żeby nie stać jak się... zdarzy.

Witajcie, piszę tu bo w zasadzie, niewiem gdzie indziej.

Co udało mi się opanować : zawis tyłem, loty tyłem od lewej do prawej, loty bokiem od lewej do prawej trochę gorzej, co dalej ? co próbować, co ćwiczyć ?

Każdy ma inczej. Rób to co czujesz, że naturalnie zaczyna zaskakiwać i to rozwijaj. Ja latając od lewej do prawej stopniowo przeszedłem w ósemki na przykład.

Zapytaj się czego jeszcze nie umiesz i spróbuj to zrobić...

Wysłane z Yotafona by TT...

Galo82 pisze:Witajcie, piszę tu bo w zasadzie, niewiem gdzie indziej.

Co udało mi się opanować : zawis tyłem, loty tyłem od lewej do prawej, loty bokiem od lewej do prawej trochę gorzej, co dalej ? co próbować, co ćwiczyć ?

Na YT jest taki kanał Freddy can fly (pewnie innych kilka też się znajdzie). Dość fajnie ułożona "ścieżka" nauki latania. Niby proste ćwiczenia ale pokazują niedoskonałości, ja z tego skorzystałem żeby zrobić krok do przodu, może i Tobie przypadnie do gustu:)

Mustaf90 pisze:

Galo82 pisze:Witajcie, piszę tu bo w zasadzie, niewiem gdzie indziej.

Co udało mi się opanować : zawis tyłem, loty tyłem od lewej do prawej, loty bokiem od lewej do prawej trochę gorzej, co dalej ? co próbować, co ćwiczyć ?

Na YT jest taki kanał Freddy can fly (pewnie innych kilka też się znajdzie). Dość fajnie ułożona "ścieżka" nauki latania. Niby proste ćwiczenia ale pokazują niedoskonałości, ja z tego skorzystałem żeby zrobić krok do przodu, może i Tobie przypadnie do gustu:)

Hurikejny i fanele to następny krok i potem tik taki.

A tak poważnie to kilka ladnych godzin na symku trzeba przemeczyc zeby helik leciał tam gdzie ty chcesz a nie tam gdzie on chce i na koniec ladujesz z potem na czole 3m od miejsca w ktorym bys chcial. 4 lekcje jak zrobisz z freddy can fly będziesz latal juz dobrze ale to jest kilkadziesiąt godzin na symku.

Potwierdzam że symek to bardzo dobre rozwiązanie - nie daje tej frajdy jak w realu ale pozwala zaoszczędzić sporo czasu, frustracji i przede wszystkim kasy.
Ja swego czasu tak dla jaj (bo nie planowałem tego robić w rzeczywisości) zacząłem się bawić autorotacją na symku (Phoenix) i zupełnie niespodzianie okazało się to megaprzydatne gdy naprawdę zdechł mi napęd. Wtedy jednak wiedziałem dokładnie co mam robić i wylądowałem bez JAKICHKOLWIEK uszkodzeń mimo że w realu nigdy tego nie trenowałem.