Heli-Team.pl

Ale latasz tym Maksem...rewelka... Aż sobie na kinie domowym odpaliłem.. świetny dźwięk.

Znowu alignowy regiel odciął?

No i zapraszamy do kreta roku

1. Wbrew temu, że odcinek - jak twierdzisz - jest nieudany, stanowi świetny materiał poglądowy, dla każdego leszcza. Bo WŁAŚNIE TAK wyglądają początki, tyle, że powody kretów bywają różne.
Ale generalnie - tak. Ileż się nasiedziałeś nad tym modelem... Nasiedziałeś się, narobiłeś... minuta lotu i kret.
To tak po prostu jest. NIE MUSI TAK BYĆ i znam kilku, co jak byli leszczami to udowadniali, że nie musi, ale pamiętam też jak Ty się uczyłeś i udowadniałeś, że po pierwsze musi, a po drugie nawet jeszcze bardziej musi
2. Protos Max... Ależ to jest jednak zaje**sty model, no...
3. Nie wróże Ci robienia dobrych odcinków o nauce podstaw pilotażu, bez koszmarnego gwałtu na Twojej psychice

Aha i jeszcze jedno: Te regle Aligna to jednak gówno jest. Oblatałem Gaukę X3 z HobbyWingiem 60A i mogę powiedzieć, że softstart jest naprawdę OK. W tej wielkości modelu - nie ma żadnego szarpnięcia na początku.
Może w krówce trzeba by soft zupgradować ...?

MacGyverek pisze:Ale latasz tym Maksem...rewelka... Aż sobie na kinie domowym odpaliłem.. świetny dźwięk.

Ja wręcz przeciwnie, jako miłośnik Chaplina oglądam takie produkcje bez dźwięku. Wniosek z obejrzenia jest taki, że jak coś idzie nie tak, to weź większego helika. I to jest prawda

Dziesiąty odcinek serii, a w nim początki nauki latania. Zaczynamy od podstaw czyli zawis oraz zakręty:
- zawis w czterech orientacjach
- pirozawis
- latanie po linii
- prosty nawrót
- zakręty

Przy okazji przeorganizowałem nieco playlisty. Playlista odcinki zmieniła nazwę na "Warsztat" i tam będą lądowały filmy techniczne, a dodatkowo powstała playlista "Nauka latania" gdzie wylądował pierwszy odcinek z tej serii.

Zapraszm do oglądania

@Kruku, Ja jako totalny nowicjusz, obejrzałem z przyjemnością wszystkie odcinki.
Wyjaśniły one wiele moich wątpliwości oraz do tej pory niezrozumiałych dla mnie spraw związanych z tematem heli (regulatory, FBL,...).

Dzięki Ci za to !

Pozdrawiam
Rafał

@werbus - wzorcowa wręcz postawa nowicjusza, godna naśladowania.
Tak trzymać!!

Krążące plotki mówią, że może będą kolejne odcinki z nauki latania. Tylko Kruku musi z sibie lenia wygonić. A to proste nie będzie.

Sezon jest, woli latac IRL:)

Świetny kanał, obejrzałem cały od deski do deski. To sztuka przekazywać wiedzę w ciekawy i przystępny sposób. Fajnie byłoby zobaczyć w przyszłości nowe filmy.

Mi również te filmy pomogły w bardzo wielu problemach. A ale w widzę że wątek się urwał. Czemu nie ma więcej filmów i czemu w temacie cisza?

Kruku się zabrał za hodowlę jedwabników...

To teraz czekamy na serię filmów YT o jedwabnikach.

Tak wracając do wcześniejszych postów, nie rozumiem dlaczego wygodniejszy i lepszy jest gov z HB. Jeżeli uzywamy tego Brainowego, to na polu przy użyciu telefonu możemy dodawać, odejmować obroty...bezprzewodowo. Szybko, sprawnie i komfortowo. Nie potrzebny jest nam miernik obrotów, zawsze wiemy z jaką prędkością kręcimy. A i patrząc na logi, to Brain świetnie trzyma obroty...jedwabniki

A to tu się chyba właśnie rozjeżdzamy w tym co dla kogo wygodne. Bo mi akurat wygodniej obroty ustawić w nadajniku niż odpalać apkę w telefonie.

Ja osobiście na telefonie nawet nie mam apki do braina. Nigdy nie używałem bljututa do braina. Od konfigurowania braina na polu stronię najbardziej jak sie tylko da.
Wręcz zmierzam w kierunku podejścia a'la Tymina: raz ustawiony skonfigurowany brain i nigdy więcej go nie tykam. NIGDY.
Jak rozbiję model, to po odbudowie ustawiam MECHANICZNIE wszystko tak, żeby pasowało do Braina, bo Brain jest ustawiony DOBRZE, działał w modelu więc to się MUSI dać znów tak samo ustawić. Koniec kropka.
To oczywiście ekstremum od którego będe dopuszczał wyjątki choćby przy wymianie serw, albo nawet orczyków na inne, i konieczności nowego ustawienia endpointów serw...
... ale tak mało jak to możliwe.
...
No i ... jak patrzę ile sie ludzie pierdolą z tym ustawianiem gova z braina, to stwierdzam, że wolę latać...
... niż dywagować o tym co i jak ustawić, przy okazji zachwalając jaki to gov z braina jest lepszy...

Paweł wykonał wiele dobrej i potrzebnej pracy publikując serię o budowie i ustawianiu helikoptera. Szkoda, że tak dobrze nie poszło z nauką latania, ale nie można mieć o to do niego pretensji. Istnieje, co prawda, seria "Freddy can fly", ale mi ona jakoś nie podeszła. Sa i inne materiały. Natomiast... całkiem niedawno niejaka Simone Zunterer wzięła się wręcz elementarnie i krok po kroku za filmiki o nauce latania. Zaczęła niedawno i od podstaw, więc jest na etapie zakrętów i ósemek w locie "tradycyjnym" i pirozawisu podwoziem do dołu, ale dokładnie opowiada o wątku przewodnim danego odcinka, pokazuje w locie w terenie (nie na symku) dokładnie to, o czym mówiła (czyli np. opowiadając o zakrętach nie lata akrobacji w stylu F3C, tak jak widać to np. u Freddiego) i nie idzie z materiałem zbyt szybko do przodu, dając czas "kursantom" na opanowanie bieżącego etapu (bo nie każdy jest Carsonem ). Jak nie zabraknie jej zapału i pociągnie temat dalej, to może powstać całkiem fajna seria, gdzie "oporni" będą przerabiać odcinek po odcinku, a ci utalentowani po 2 lub 3 na raz. Filmy są po niemiecku z angielskimi napisami, a znalezienie kanału Simone na YT nie powinno być zbyt trudne .

Pozdrawiam,
Piotr.

Dzięki, ale zayebiaszcze.
Baba będzie mnie uczyła latać.

Już dałem suba i na seans siadam zaraz tylko jak dotre do roboty

Myślę, że na razie nic nowego dla Ciebie nie nagrała, ale... dajmy jej szansę. Czas pokaże.
Póki co jest to poziom dla takich "opornych" jak ja lub dla początkujących o normalnym tempie przyswajania wiedzy.

Pozdrawiam,
Piotr.

Carson ma po prostu duzo wylatanych godzin w symkach Niestety poczatki nauki sa wzglednie nudne ale jednoczesnie nie wymagaja duzo pomocy z zewnatrz - np nauka zawisow we wszystkich 8 orientacjach + pirozawis. To po prostu trzeba walkowac az wejdzie w krew aczkolwiek pytalem was nie raz o jakies metody szybszej nauki Do tego jest fajny tutek "from tail in to all 8s and funnels" na helifreaku. Ale warto to maglowac bo nauka wszystkich pozostalych rzeczy idzie wtedy szybciej i latwiej. A najlepsza nagrodą za systematyczne treningi jest uczucie kiedy zaczynasz juz podnosic helika i latasz swobodnie bez stresu o to przy, ktorej znow figurze zaliczysz kreta. Ja ostatnio wrocilem sobie do takiej podstawy jaka sa zerowe katy przy przejsciach miedzy figurami/kątami. Tzn wyczucie tego, niesamowite przejscia mozna robic jak ma sie to opanowane - nie zebym umial, ogladam najlepszych na YT.
Sprawdze z ciekawosci ten kanal, o ktorym piszesz