Pierwsza spalina

[hevi]

Pytanie hipotetyczne- jeśli przyjdzie mi wymontować silnik , to muszę ściągnąć tłumik. Powiedzcie mi czy wtedy uszczelkę/podkładkę od tłumika muszę wymienić , czy mogę założyć z powrotem tą samą?

[wojtekr]

tą samą, jak cała. Maźnij tylko olejem przed montażem

[Ramotny]

Jak mi się oryginalna zniszczyła to zrobiłem nową ze zwykłego kartonu tylko solidnie namoczyłem w oleju (zwykłym silnikowym) i wycisnąłem rurką (jak walcem).

[Gajos]

Hejże taaam! HophOop! Po wódkę wstać, ...!
Ja Was widzę muszę podszkolić tyci. Kończę nocną zmianę, mam trochę czasu, to może na początek "Lekcja o silnikach spalinowych #1", co?
1) Zasada pracy silnika spalinowego.
a) tłok porósza sie w celindże, tak...?
b) na orzysko idzie tawot, tak...?
c) no i, no i, i, i...
d) i nihuja, mósi sie krącić no!


EDIT 12.10.2015 12:44: Hevi, czy przed pierwszym lotem dotarłeś serwa?

[hevi]

To skoro można dorobić sobie uszczelkę pod tłumik z kartonu to i rozumiem , że takoż samoż pod cylinder i głowicę:)?

[Gajos]

Pod cylindrem pewnie nie ma, a pod głowicę lepiej kupić.
Pod "kolektorem" tłumika jeśli fabrycznie jest, to sprzedałbym ten silniczek póki jeszcze czas.

EDIT 12.10.2015 12:44: Hevi, czy przed pierwszym lotem dotarłeś serwa?

[aikus]

Z uszczelka pod glowica jest historia o tyle skomplikowana że grubość tej uszczelki ma istotne znaczenie dla pracy silnika. Ciensza uszczelka - większy stopień sprezania. Grubsza uszczelka - mniejszy stopień sprezania. U mnie w osmaxie jest to w ogóle taka cienką miedziana blaszka... Tego tekturka bym się bal próbować zastąpić;-)

[hevi]

Pod cylindrem pewnie nie ma, a pod głowicę lepiej kupić.
Pod "kolektorem" tłumika jeśli fabrycznie jest, to sprzedałbym ten silniczek póki jeszcze czas.

Możesz rozwinąć temat , dlaczego sprzedałbyś ten silnik?
Uszczelka jest między łaczeniem silnik-tłumik. Z tego co widziałem , to każdy OS także ma takie uszczelki , więc rozumiem ,że każdy kto ma silnik TT Redline powinien się go pozbyć , natomiast posiadacze OS już tego nie muszą robić , mimo ,że też posiadają tą uszczelkę?

[Artja]

Żadne sprzedać. Nieszczelność na styku tłumik-karter tak jak każda inna powoduje zassanie lewego powietrza i zubożenie mieszanki, po prostu uszczelnić to czymkolwiek odpornym na temperaturę i sprawa załatwiona. Tak jak koledzy używam nasączonej tektury, lub blaszki z puszki po piwie. Próbowałem silikonem wysokotemperaturowym, ale szczerze odradzam, nie ma gwarancji że jakiś glut nie dostanie się do karteru albo do tłumika.
Uszczelki pod cylindrem nie ma żadnej, korpus jest jednym odlewem, wewnątrz jest tuleja w której porusza się tłok. Pokrywa tylna ma cienką delikatną uszczelkę pod kołnierzem, ale raczej rzadko zdarzają się przecieki w tym miejscu, to jest dość głęboki korek który uszczelnia się prawie samoczynnie.
Podkładka pod głowicę owszem wspomaga uszczelnienie, zasadniczo jednak jak napisał Aikus umożliwia ingerencję w stopień sprężania. Jeśli sama głowica jest zdeplanowana, krzywo, nierównomiernie dokręcona i nie przylega idelanie do cylindra to żadna uszczelka juz jej nie pomoże.

[Kowal]

Blaszka z puszki po piwie wystarczy. Musi być po piwie .

[hevi]

Spoko z dorobieniem porządnych uszczelek nie ma u mnie problemu, z resztą , jakby się postarać chłopaki u mnie w pracy mogą mi wykonać wiele więcej:) , www.taskoprojekt.com.pl

[Kowal]

Puszka po piwie ma pewną zaletę. Nazywa się ono piwo, musisz je wypić, żeby mieć pustą puszkę. Chyba, że wolisz butelkowe.

Fajna firma. Pójdź do nich i pewnie Ci dadzą bez problemu uszczelkę odporną na wysokie temperatury. Możesz też kupić uszczelkę w sklepie z częściami samochodowymi. Ale ta puszka jednak ma nad tym przewagę.......

[Artja]

Kowal, Twoja argumentacja ma jeden słaby punkt - piwo wypite jest wypite, a materiału na uszczelki zostało na kilka sezonów ale to pozory! uszczelka musi być z denkowej blaszki, nie turlanej i nie klepanej, ciętej raz z szablonu. Jak się nie uda, to kicha, trzeba otworzyć drugie. O, i teraz jest OK, bo po kliku zgrzewkach mechanik też będzie potrzebował uszczelki

[hevi]

Dziś zacząłem bańkę innego paliwa , do tej pory miałem tornado 15% nitro i 18% olej , a teraz kupiłem rapicon 15% nitro ,22% olej. Po pierwszym odpaleniu trochę pyrkał na wolnych , ale to pewnie dlatego ,że zimny był a jak zacząłem latać to była 18.00 i trochę się już chłodno zaczęło robić. Różnicę wyczułem taką ,że więcej dymi , dużo więcej:P , i troszeczkę słabszy był , ale jak mu podkręciłem iglicę o 4 ząbki , to z mocą już dobrze , natomiast dymówa została. podejrzewam ,że to przez to że więcej oleju mam rację? Może nie ma co dmuchać na zimne i nie przesadzać tylko kupować paliwko z 18% oleju zamiast 22? , I dodam ,że w tej chwili iglice zamiast na 3 obroty tak jak fabryka mówi mam odkręconą na 1,4obrotu. nie za mało?Ale silnik nie przekracza 100stopni po 10 minutach lotu na baku.

[wojtekr]

oba paliwa ok, iglica jak się nie grzeje i ma moc też dobrze

[hevi]

no po wylądowaniu termometr mi pokazał dokładnie 80 stopni , ale , blad pomiarowy to dodaje 10 stopni , plus roznica w powietrzu a po wyladowaniu to w sumie dodałem sobie 20 stopni , i wychodzi mi pewnie ok 100 stopni w powietrzu. A moc czuć:) , więc pewnie ten typ tak ma że iglica musi być tak mocno skręcona.

[wojtekr]

musi a 80 to raczej chłodno

[hevi]

czyli jeszcze skręcić?

[wojtekr]

jak Ci brakuje mocy to trochę tak, jak moc jest ok to bym nie ruszał w zimne dni- podejrzewam, że temperatura oscyluje w okół 100-120 stopni a to jest ok

Dałem Ci kiedyś link do pomiarów temperatury on-board - jak nie masz telemetrii. Bez tego (albo telemetrii) to jest wróżenie z fusów- 80 stopni po wylądowaniu to może być 100 i 140 podczas lotu

[hevi]

No wiem , muszę sobie sprawić ten termometr...