Oczywiście oczywiście, bo każdą przekładnie można zjebać albo wykonać dobrze.
Co nie zmienia faktu, że współpraca kół zębatych np. 10 i 150 zębów z natury będzie ... gorsza niż wspólpraca np. 15 i 75 zębów...
(... pomijając fakt, że ilości zębów we współpracujących kołach powinny być wzajemnie niepodzielne (czy jakoś tak - chodzi o to, żeby dwa te same zęby możliwie rzadko na siebie trafiały)).
Już paczę w instrukcje - dzięki ravp!
Ravp66 pisze:Dlatego ten napęd porównałem z RDS. Ruch obrotowy serwa, bez dodatkowych elementów, zamieniony na liniowy. Inaczej, jak by ktoś założył "przedłużony orczyk".
W szybowcach działa bardzo dobrze, czy w ogonie śmigłowca? Pewnie też.
W szybowcach taka konstrukcja ma tę zaletę, że żaden ruchomy mechaniczny element nie wystaje na zewnątrz - to niewątpliwa wartość dodana.
Tutaj... to po pierwsze nie do końca tak analogicznie, a po drugie...
... jeden wuj wie, co jest łatwiej zrobić lżejsze:
- popychacz odporny na skręcanie
- popychacz odporny na ściskanie (wyboczenie), bo jeśli chodzi o rozciąganie to nie mam wątpliwości, że i drucik 0,5mm by wystarczył.
Obstawiam, że jednak mimo wszystko to drugie...
... ALE: w tej konstrukcji nie ma ramionka zamieniającego ruch posuwisty wzdłuż belki na posuwisty wzdłuż wałka ogonowego. Nie ma tego ramionka i nie ma jego łożysk.
Przez co finalnie ogon być może może być trochę lżejszy.
EDIT: skleiłem dwa posty w jeden żeby ... wiadomo. Nie musieć przepraszać.