Dorabianie wałów

Porady, kruczki i sztuczki, setupy, wskazówki... warto korzystać.
Gajos

Postautor: Gajos » 21 wrz 2015, o 17:10

A pewnie że tak. Znasz historię wału Cardana?
Awatar użytkownika
Artja
Garage Manager
Posty: 5055
Rejestracja: 21-10-2013
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 271 razy
Podziękowano: 474 razy

Postautor: Artja » 21 wrz 2015, o 17:50

Ogólnie przyjęło się że wał to kawałek pręta

Weźmy zatem pręt pryzmatyczny i drugi - wydrążony, czyli rurka. Dla ułatwienia obydwa z tego samego materiału, o tych samych średnicach zewnętrznych D.

Tezą jest, że:
najlepsze są z... rurki!


bo:
Sztywniejsze,

Sztywność w wydymałce definiuje się jako iloczyn odpowiedniego modułu, który jest cechą materiałową; oraz momentu bezwładności, który z kolei jest cechą geometryczną. Zakładając na roboczo, że teza dotyczy skręcania, sztywność na skręcanie będzie iloczynem modułu odkształcenia postaciowego "G" (aka moduł ścinania Kirchoffa) oraz biegunowego momentu bezwładności. Dla tego samego materiału moduł Kirchoffa jest const, natomiast moduły biegunowe wynoszą odpowiednio:
- dla wału pełnego Jo1=(3,14*D^4)/32
- dla rurki Jo2=(3,14*D^4)/32 - (3,14*d^4)/32; gdzie "d" jest średnicą wydrążenia
Czyli sztywność na skręcanie będąca iloczynem G*Jo jest większa dla pręta pełnego, bez względu na to jak mała będzie "dziurka w rurce" ;)

oraz:
odporniejsze na skręcanie,

"odporność" czyli wytrzymałość na skręcanie jest zdolnością do przenoszenia naprężeń, w tym przypadku tzw naprężeń stycznych, ścinających określonych wzorem t=M/Wo; gdzie M jest momentem skręcającym działającym na wał, Wo jest cechą geometryczną niezależną od materiału zwaną wskaźnikiem wytrzymałości na skręcanie. Wskaźnik Wo definiowany jest jako iloraz biegunowego momentu bezwładności i odległości skrajnego punktu konturu od środka ciężkości przekroju, w tym przypadku dla koła: Wo=Jo/(0,5*D).
Jak widać Wo dla pręta pełnego będzie zawsze większe niż dla rurki. Zatem naprężenia w przekroju pełnym dla tego samego momentu skręcającego będą mniejsze niż dla rurki. Tym samym pręt pełny będzie miał większą nośność niż rurka, bo warunkiem granicznym jest naprężenie ścinające identyczne dla obu przekrojów wykonanych z tego samego materiału.

a także:
lżejsze i łatwe do wiercenia...

Tu zgoda :)

Zapewne "źródełko" kolegi tryskało rurkami z lepsiejszego materiału niż pełne wały, stąd zamieszanie ;)
Pozdrawiam,
Jacek
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 21 wrz 2015, o 19:52

Ufff.... Juz myslalem, ze znowu bede razem z kilkoma "glupkami" przekonywac całą "mądrą reszte swiata", ze rurka jest mniej wytrzymala niz pret o tej samej srednicy z tego samego materialu....

(blagam, niech nikt sie nawet nie wazy twierdzic, ze jest inaczej - to mowie na wszelki wypadek)

A wracajac do walow w helikach.
Smiem twierdzic ze:
1. Jesli kupie w modelarni drut stalowy utwardzany (cokolwiek to znaczy) fi 5.
2. potne go na odcinki o stosownej dlugosci.
3. Odpowiednio "zaoble" koncowki"
4. nawierce otwory (takie ustrojstewko jakie wymyslil Gajos to pomoc pierwsza klasa, ale jestem przekonany, ze w zupelnosci wystarczy precyzja osiagnieta przy pomocy domowej wiertarki recznej, nawet bez statywu pod warunkiem dolozenia nalezytej starannosci w wykonaniu)
To uzyskam wal o co najmniej wystarczajacych wlasciwosciach takich jak wytrzymalosc, gladkosc powierzchni (no bo tam tarcza sie musi przesuwac), odpornosc na scieranie i tak dalej.
Na chwile obecna niestety (albo stety) mam w zapasie jeszcze dwa walki fabryczne MSH i mam nadzieje predko nie miec okazji konfrontowac moje twierdzenie z rzeczywistoscia, ale jestem przekonany ze tak by to wlasnie bylo.

Pytanie tylko czy bedzie mi sie chcialo:
1. jechac do modelarni
2. placic za pret moze i nie wielkie pieniadze, ale znajac ich ceny to i tak z 10x przeplacic.
3. ciac, wiercic, szlifowac...
.... zamiast poprostu podjechac do Kenobiego, kupic dwa waly i miec zapas na kolejny sezon ...
;)
(no bo szczesliwie tak mniej wiecej wygladaja moje statystyki z tego roku).

No ale to juz tylko moje osobiste dywagacje, wiadomo ze jak ktos duzo tlucze to gra jest warta swieczki.
Gajos

Postautor: Gajos » 21 wrz 2015, o 20:22

Ja pod garażem w masce wydłubałem kilka ze starego tonera od laserówki. Dość miękkie, ale pochromowane i zapolerowane.
Ale, nie namawiam, nie polecam, bo ten selen... :masakra: :nono:
Awatar użytkownika
mikegsx400
Lider forum...
Posty: 1882
Rejestracja: 01-10-2014
Lokalizacja: Pruszków/W-wa
Podziękował: 133 razy
Podziękowano: 163 razy

Postautor: mikegsx400 » 21 wrz 2015, o 20:24

aikus, nie jedz do modelarni :D jedz od razu do Kenobiego :P
nie Ty pierwszy na to wpadles, wiec sprostuje:
jesli kupisz pret utwardzany fi 5mm, potniesz, powiercisz i zaoblisz, to i tak w lozysko go nie wlozysz (nawet jak dobrze posmarujesz :vhappy: ) bo łozysko o srednicy wew. 5mm, ma tak naprawde 4.95mm, a pret bedzie mial naprawde 5mm :wall2:

takze tak...
sprawdzone na walach 3mm, 4mm i 5 mm
"...możesz być znacznie szybszy, nie myśl o tym, po prostu to zrób!"
Gajos

Postautor: Gajos » 21 wrz 2015, o 20:27

"Stały otwór".
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 21 wrz 2015, o 20:37

mikegsx400 pisze:aikus, nie jedz do modelarni :D jedz od razu do Kenobiego :P
nie Ty pierwszy na to wpadles, wiec sprostuje:
jesli kupisz pret utwardzany fi 5mm, potniesz, powiercisz i zaoblisz, to i tak w lozysko go nie wlozysz (nawet jak dobrze posmarujesz :vhappy: ) bo łozysko o srednicy wew. 5mm, ma tak naprawde 4.95mm, a pret bedzie mial naprawde 5mm :wall2:

takze tak...
sprawdzone na walach 3mm, 4mm i 5 mm



Pasowanie z "ujemnym luzem"...
Staaary, nie takie rzeczy sie wkladalo.
Kawalek papieru sciernego, wiertarka i jedziesz.
Zaklad?

Nikt kto wyklada sie na takich problemach nie posklada dobrze Protosa.
:>
Gajos

Postautor: Gajos » 21 wrz 2015, o 20:43

Aikus, a na koniec, tu gdzie trzeba, cyzelka 2000-czką po tworzącej i eeepaaa... :dance:

P.S.1. Nawet Ben takiego nie ma, zakład?
P.S.2. A jeszcze coś... Polecam przerobienie produkcyjnych fazek otworków na takie, jak na drugim obrazku. Śruba mniej to spęcza i łatwiej go wyjąć z łożysk, a zwłaszcza z alugłowicy bezstratnie, bo w niej nie ma przecież jak tego wygniota spiłować... :(
Ostatnio zmieniony 21 wrz 2015, o 20:56 przez Gajos, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
mikegsx400
Lider forum...
Posty: 1882
Rejestracja: 01-10-2014
Lokalizacja: Pruszków/W-wa
Podziękował: 133 razy
Podziękowano: 163 razy

Postautor: mikegsx400 » 21 wrz 2015, o 20:54

Paaanie ja wiem, ze sie da :D i wiem ze MSH odwala partanine w niektorych wzgledach, chcialem naswietlic ze to nie jest az tak plug&play :P
"...możesz być znacznie szybszy, nie myśl o tym, po prostu to zrób!"
Gajos

Postautor: Gajos » 21 wrz 2015, o 20:59

mikegsx400 pisze:... i wiem ze MSH odwala partanine w niektorych wzgledach ...
I tak dobrze, że kapsli w pudełkach ani makaronu nie zostawiają, podobno. Ale nie macałem. Kupię i na pewno coś znajdę, zakład? Ja już tak morwa mam.
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15948
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1001 razy

Postautor: aikus » 21 wrz 2015, o 21:00

Pewnie ze nie, bo te waly fabryczne wcale nie sa jakies tam specjalnie mega gladkie.
One sie potem z czasem robia gladkie w miejscu gdzie tarcza po nich sie suwa, ale wstepnie taka gladkosc nie jest konieczna.
I nei mowie tu tylko o walach MSH. Waly Aligna czy tam klonow tez byly ... jakby to powiedziec - z wyglądu matowe.
Z czasem nabieraly gladkosci lustra.

Co innego waly do silnikow - te sa gladziutkie idealnie.
Ale nie usprawiedliwia to IMNSHO ceny 43 zlote za walek (SIC! Kto nie wierzy - prosze bardzo: http://lh3.googleusercontent.com/-dKCy4 ... elarni.jpg - mniejsza o to jak to sie stalo, ze kupilem tam wtedy ten wal, bo niestety kupilem).
A jeszcze inna sprawa, ze jak uczylem sie latac kombatem to chcialem byc twardzielem i zalozylem twarda piaste, wbrew zaleceniom doswiadczonych kolegow ktorzy mowili "tylko prop saver".
Efekt tego byl taki, ze ... pogialem kilka walow bez kretow, poprostu przy lądowaniu.
Ostatni wal jaki dorobilem (wlasnie ze stalowego druta z modelarni) mam do dzis (bo w koncu zalozylem prop-saver).
Jako ze wal ten DIY nie mial przetoczenia na segera i nie mialem jak go wykonac - poradzilem sobie inaczej.

Inzynierscy nadwrazliwcy - prosze dalej nie czytac.

Rozklepalem koncowke tego walu na kowadle.
:twisted:

Jak juz mowilem - dziala do dzis.
Gajos

Postautor: Gajos » 21 wrz 2015, o 21:10

aikus pisze:... Rozklepalem koncowke tego walu na kowadle. ...
Ta dobradobra nie ściemniaj, kowal Ci rozklepał. Mnie tam tak łatwo nie nabierzesz. I nie wiem czy to nie kowal przez "K" przypadkiem nie był... hmm ;) :rotfl:
Awatar użytkownika
crash
Domownik forum...
Posty: 381
Rejestracja: 19-07-2012
Podziękował: 38 razy
Podziękowano: 15 razy

Postautor: crash » 21 wrz 2015, o 22:27

...sie temat rozkręcił, powiem bez książkowych teorii - zrobiłem krotki wał do trexa 600, wzorując się na idei głowicy dfc, tylko ja chciałem standardową głowice ale niską, obcielem rurke, nawiercilem otwory, troche szlifowalem, troche polerowalem, garażowa robota, po około 40 lotach kret, wał się wygiął, więc zrobilem nastepny, jeszcze krótszy i mało tego - nawiercilem otwor w glowicy głębiej zeby nizej na wał wchodziła, musiałem po tym ją od dołu skrócić bo miksery by nie weszły, kupa roboty, poskladalem, okazało sie że rozwiercanie wiertłem "8" dało otworek większy niż "8" i głowica miała luz na wale. rozpacz. wyciełem z puszki po piwie świezo wypitym ;) blaszkę, zrobiłem z niej tulejkę, nasadziłem na wał, nasadziłem głowice, ciaśniutko było... efekt? ponad sto lotów, żadnych luzów, wibracji, wszystko na szybko, na kolanie, bez specjalnych maszyn i frezów, wystarczy troche staranności. nie bać się prosze zrobić wał do protosa mini czy 500, bo te wszystkie utwardzane i uszlachetniane pierdoły co kosztują srednio 10 razy za dużo gną się jak plastelina przy byle kreciku. Mam kilka oryginałów z aligna i żaden z nich nie jest idealnie prosty, zdziwiło mnie to ale również pchnęło do spróbowania żeby zrobić "po swojemu". opłaciło się bo niska głowica dfc do trexa 600 kosztuje około 100euro i jest wadliwa bo wyskakują snapy... ja mam swoją, tanią, "made in garaż" z mikserami - nie dfc, czyli lepszą ;)
Awatar użytkownika
Ramotny
Administrator
Posty: 3709
Rejestracja: 28-01-2010
Lokalizacja: 52°5'38''N 21°7'3''E
Podziękował: 313 razy
Podziękowano: 294 razy

Postautor: Ramotny » 21 wrz 2015, o 22:30

crash pisze:ja mam swoją, tanią, "made in garaż" z mikserami - nie dfc, czyli lepszą ;)
foto pliz... :readit:
Pozdrawiam, Grzegorz
Mieć czy latać? Oto jest pytanie...
Awatar użytkownika
crash
Domownik forum...
Posty: 381
Rejestracja: 19-07-2012
Podziękował: 38 razy
Podziękowano: 15 razy

Postautor: crash » 21 wrz 2015, o 22:57

Ramotny pisze:
crash pisze:ja mam swoją, tanią, "made in garaż" z mikserami - nie dfc, czyli lepszą ;)
foto pliz... :readit:



właśnie szukam i dokopać się nie mogę, jutro zrobie nowe bo zamierzam polatać to dam linka
Gajos

Postautor: Gajos » 23 wrz 2015, o 07:57

Potrzebuję zrobić teraz na wał 2.5 mm, ale dopóki nie mam namiaru na "dobre surówki", sensu to kurde nie ma...
Macie jakiegoś pomysła na cacysurówkę fi 2,5?

Pozdrawiam,
FK. ;)
Awatar użytkownika
gumi
Elita forum...
Posty: 837
Rejestracja: 23-07-2015
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 34 razy
Podziękowano: 33 razy

Postautor: gumi » 6 paź 2015, o 13:52

Wałki wirnika ogonowego dorabiam od kilku lat do modeli klasy 450 i 500 z prętów stalowych fi 3, 4 i 5mm. Aluminiowe zebatki dla paska można skutecznie wkleić za pomocą kleju UHU 300 z odpowiednim podgrzaniem do około 150 st. Pozostaje tylko drobna polerka powierzchni i dopasowanie do łożysk.
Awatar użytkownika
gumi
Elita forum...
Posty: 837
Rejestracja: 23-07-2015
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 34 razy
Podziękowano: 33 razy

Postautor: gumi » 7 paź 2015, o 10:26

Ostatnio dorabiałem wał fi 5mm do silnika z.... wału głównego od heli 450. Ładnie przeszlifowany na wymiar pod łożyska, materiał wydaje się odpowiedni, pozostało tylko przyciąć na długość i wykonać zaszlifowania na robaczki.
Awatar użytkownika
Mati
Elita forum...
Posty: 720
Rejestracja: 24-05-2015
Lokalizacja: UK
Podziękował: 205 razy
Podziękowano: 46 razy

Postautor: Mati » 7 paź 2015, o 18:50

Gajos pisze:Zrobiłem i przetestowałem już przyrządzik z pierwszego rysunku, wychodzi perfekt. Na razie tylko do wałków 5 mm z otworem 2 mm. Więc gdyby ktoś coś tam apgrejdował z takim wałkiem, to dla mnie odtąd tylko odmierzyć odległość otworu, zrobić bzyk i zacyzelować jak na rysunku drugim, w sumie góra kwadrans, polecam się.

Jeśli nie przetestowałeś jeszcze wałów, to moja Walkera ma wał 5mm i czeka na egzemplarz, który będzie pasował do alugratów. Na razie dokonałem downgrade'u w plastik, bo miałem części. Alu potrzebuje krótszego wału, a tego jakoś nie mogłem dostać. W zasadzie to nie starałem się za bardzo bo grzebania miałem pod dostatkiem i nie szukałem zbyt gorliwie. Teraz tak sobie myślę, że można by potestować różne konfiguracje. Nie będę co prawda dobrym oblatywaczem, ale kretów u mnie na razie nie braknie, więc krasztesty mogę zaplanować. ;) Zawsze to lepiej niż na jakimś reksiu. 8-) No bo szkoda trochę. :mrgreen:
"Chwyciło i nie puszcza...
Gajos

Postautor: Gajos » 7 paź 2015, o 19:02

Ale chcesz Mati żebym Ci zrobił?
O wałku mówię, nie o wale alboczymśtam, żeby znów się nie zaczęło... :nono: :rotfl:

Wróć do „Warsztat”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości