zborecque pisze:Macie jakieś domowe sposoby na odkręcenie tej upartej śrubki:
Jest cholernie niefortunna, bo nie dość że płaska (nic a nic nie wystaje), to bez jej odkręcenia nie idzie odkręcić silnika, bez odkręcenia silnika nie mogę zdjąć zębatki atakującej. No masakra. Dostęp do serw też jest trochę trudniejszy. Próbowałem wygrzać, nic nie dało. Otwór na imbusa jest objechany na równo. Nie ma szans złapać. Już zastanawiałem się, czy nie przykleić do śrubki jakiegoś klucza na poxipol, poczekać z 30 minut i odkręcić, ale jak znam życie to pęknie Pomysły mi się kończą a X5 ciągle ma zębatkę prostą, mimo, że skośna nowa kurzy się w składziku. Dopuszczam uszkodzenie tej metalowej płytki na której jest silnik - kupiłem specjalnie nową na tę okoliczność. Ale byłoby super gdyby obeszło się bez rozkręcania całego modelu.
Mam jeszcze jedną taką śrubkę z boku (trzyma pierścień belki ogonowej do boku ramy) - tą poryłem takim mini-dremelem, ale i tak nic nie łapie Spróbuję jeszcze kiedyś jakimiś mocnymi obcęgami do hydrauliki ją złapać - tu powinno być łatwiej bo przynajmniej wystaje ponad ramę.
Kula pisze:
Jesli łeb śruby jest wyrobiony, to nie nacinam go, tylko w wyrobiony otwór po imbusie wbijam (młotkiem, a co ) wkrętak TORX o ostrych krawędziach.
Artja pisze:Siłą rzeczy najskuteczniejszą poradą w każdej sprawie zawsze będzie "kombinuj mały, kombinuj!"
Kowal pisze:Mati, każda z tych rad jest dobra, jeżeli pomoże.
SeKLeS pisze:Najważniejsze jest wsparcie kolegów
Artja pisze:w Tarocie też przynajmniej te newralgiczne i często odkręcane (np 8 śrub uchwytu belki ogonowej, okucia ogonowego i mocowania wsporników ogona)
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości