Cześć.
Jakiś czas temu wyciągnąłem swoją starą ładowarkę z szuflady, podłączyłem i po usłyszeniu charakterystycznego "pik" nie zobaczyłem nic na wyświetlaczu. Podświetlenie działało ale poza tym nic. Średnio się tym przejąłem bo w szufladzie leżały jeszcze 2 nówki ECO8 więc wziąłem pierwszą lepszą a iMAX wylądował znowu w szufladzie a potem w woku na elektrośmiecie.
Dziś rano pomyślałem, że w drodze są 2 pakiety i wypadałoby mieć do każdego ładowarkę. Przypomniał mi się iMAX, więc przytargałem go z powrotem do domu, rozebrałem i podłączyłem do zasilacza. Wyglądało to mniej więcej tak
Mocno sparzył mnie stabilizator z drugiej strony płytki więc pomyślałem, że może coś się z nim stało (przypomniałem sobie, że kiedy ostatni raz używałem tej ładowarki, zasilacz do niej poszedł z dymem). Niby miernik nie wskazywał, że coś z nim nie tak ale na wszelki wypadek wymieniłem, niestety to nie pomogło. Wtedy głos w głowie (nie mówcie nikomu, że je słyszę) podpowiedział "a może to wyświetlacze?". Nie będę już przytaczał pełnej wymiany zdań ale w końcu głos wygrał i aczkolwiek niechętnie ale zabrałem się za wylutowywanie wyświetlacza.
Jako, że po zabawach z arduino zostało mi trochę różnych rzeczy, znalazły się w walizeczce też 2 takie same wyświetlacze. Podłączyłem jeden (niestety ten też miał dolutowane piny więc te też musiałem wylutować) i oto co zobaczyłem.
"To żyje" pomyślałem ... tylko coś nie tak z kontrastem. Stary wyświetlacz miał na płytce napisane "v1.1" a nowy "v2.3", może coś w obsłudze kontrastu się zmieniło, więc dorobiłem taki oto workaround:
Poskładałem, podłączyłem jakiś pakiecik (na wszelki wypadek taki, co mi na nim jakoś szczególnie nie zależy), skalibrowałem i wio ....
Doładowało pakiet 2x3S do 4.18-4.21 na celę (zastanawiam się czy nie za dużo), teraz leci rozładowanie (będzie pewnie trwało wieki bo tylko 1A), potem zobaczę jak wyjdzie storage.
Wygląda na to, że działa ...