Cessna 182 (Lanyu Hobby) - nieco większy styropian :)

Nie masz pomysłu gdzie pogadać o swoim samolocie? Pisz tu. Wojtek posprząta...
Awatar użytkownika
Ramotny
Administrator
Posty: 3708
Rejestracja: 28-01-2010
Lokalizacja: 52°5'38''N 21°7'3''E
Podziękował: 313 razy
Podziękowano: 294 razy

Postautor: Ramotny » 25 sie 2017, o 16:16

miruuu pisze:Haha, rzeczywiście. Korzystałem kiedyś z imageshacka i teraz taki tego skutek.
Najchętniej bym korzystał z własnego miejsca i go w pełni kontrolował. Z jakiegoś dysku goggle czy cuś, ale wklejanie potem na forum to jakaś tragedia.

Wystarczy wrzucać jako załączniki na forum
Pozdrawiam, Grzegorz
Mieć czy latać? Oto jest pytanie...
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 25 sie 2017, o 16:36

A da się zmienić żeby załączniki były wyświetlane w większym rozmiarze?
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 25 sie 2017, o 17:03

Ramotny pisze:Wystarczy wrzucać jako załączniki na forum



miruuu pisze:A da się zmienić żeby załączniki były wyświetlane w większym rozmiarze?



Pamiętam, ze jak tylko ta funkcjonalność została włączona, to użytkownicy forum zostali poinformowani, że to czy i jak długo będzie dostępna zależy m.in. od tego jak będziemy z niej korzystać.
Ja mam to na zawsze zakodowane w głowie, ze każdy załącznik to korzystanie z przestrzeni dyskowej forum która jak tania by nie była - nie jest darmowa i ktoś za nią płaci.
Większe zdjęcia to i większa zajmowana przestrzeń.
Więcej zdjęć to i więcej przestrzeni.

A przestrzeń na zdjęcia HD w googlu jest.... darmowa i nieograniczona ;)
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 8 lut 2018, o 12:13

Po kilku latach podchodzenia do temu, doszedłem do wniosku, że w tym roku... zacznę :D ... reanimacje Cześki. Z tego powodu odswieżam wątek. Pewnie będę potrzebował Waszej pomocy później. Na razie tylko dumam... W sumie to latała bardzo niewiele i bardzo dawno temu. Kupiona na początku 2012 roku zrobiła może z 20 pakietów. Później rozkochały mnie w sobie kombaty a ona poszła na półkę. Później została rozkradziona z części elektroniki, przeszła kilka mega nieestetycznych zabiegów a z 3 lata temu zrobiła jeden pakiet na przypadkowo dobranym w piwnicy setupie. Troche mnie wkurza, że leży i sie kurzy. Trochę przez Marka i jego makiete zaczyna mi chodzić po głowie żeby ją zreanimować i przy okazji nieco odświeżyć. Docelowo nie będe robił makiety, nie mam do tego zdrowia ani czasu, ale myśle o zrobieniu jej na ładnie. Może z jakimiś bajerami, światełkami, cekinkami innymi bzdetami. Jeśli mi sie uda, pewnie nadal będzie leżeć w piwnicy, ale wtedy już pod eleganckim kocem z Niemiec od jakiegoś dziadka co mu po golfie został... Generalnie nie sądzę, żebym coś tu zrobił na szybko, ale jak już się podejme tematu tutaj to może troche się zmobilizuję ;) W końcu podchodzę do tego tematu jak pies do jeża od kilku lat...

Aha, rozpiętość to 156 cm.

Na początek nutka nostalgii ;) Tak wyglądał jej inbox:



1.jpg


Na początku miała ładne podwozie. Okazało się bardzo niepraktyczne i przerobiłem zyskując coś bardzo odpornego, ale jednocześnie niezbyt ładnego... ;)

2.jpg
3.jpg


Latała mniej więcej tak:



Jako, że to były moje początki RC nie wygląda to dobrze :) ale latała bardzo fajnie. Powoli, majestatycznie i świetnie się trzymała powietrza, fajnie też latała na wyłączonym silniku. Przy najbliższej okazji dorzucę też fotki ze stanu obecnego.

Jeśli chodzi o zakres prac, to widzę kilka etapów i na razie pewnie skoncentruje się na pierwszym.:

1. Nowa elektronika:
- silnika i regla nie ma obecnie wcale.
- serwa są, ale chyba hxt90, którym po takim czasie już nie ufam, więc do wybebeszenia i wstawienia nowych

2. Poprawa konstrukcji:
- klej na łączeniach mocno powysychał i już puszcza więc trzeba go poprawić
- konstrukcja jest dobra pod lekkie latanie na 3S, natomiast muszę przejrzeć czy nie dorzucić wzmocnień tak żeby zostawić Cześce od razu potencjał na mocniejsze wygłupy lub dźwiganie browarów z pałacowa-heli na pałacowa-samoloty

3. Bajery techniczne:
- rozważam jakieś "makietowe" oświetlenie
- na pewno całe podwozie do ponownego wykonania. Nie wiem jeszcze czy pójdę makietowo, czy zostanę przy obecnym rozwiązaniu (dwa koła na przedzie), ale zrobię je ładnie. do rozważenia też możliwość skrętności koła
- no wstawienia nowe szybki. obecne są żółte lub ich nie ma (zastąpione folią)
- inne takie

4. Ponowne malowanie.
- Wzór raczej zostaje, ale wymaga odświeżenia bo Kowal zlizał lakier.

Czy i kiedy to skończę to ja sam nie wiem :masakra: Ale przynajmniej mam w głowie jakiś kierunek działań. Na początek skupie się na setupie. Silnik już mam. Kupiłem jakiś czas temu i leży: QX-Motor QAA2814 600KV 6S

Obrazek

Znalezienie czegoś nie było proste bo większość dostępnych i pasujących silników jest jednak na 3S. Mi zależało, żeby zrobić na 6S, bo takich mam zawsze w domu pod dostatkiem.

Ku pamięci wrzucam parametry:
Brand Name: QX-Motor
Item Name: QAA2814
KV: 600KV
Motor Type: CW
Configuration: 12N14P
Shaft Diameter: 28mm
Stator Length: 14mm
Dimension: 35*36mm
Weight: 92g
Idle Current: 0.6A@10.0V
No. of Cell: 6S


44.JPG


I to by było na tyle. Do zobaczenia (pewnie) za kilka miesięcy ;)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 8 lut 2018, o 12:39

W tym podwoziu Twojej roboty nie za daleko trochę te przednie kółka do przodu wysunąłeś? Nie za ciężko teraz wystartować?
Zawsze we wszystkich samolotach tego typu koła są minimalnie przed linią pionową przechodzącą przez SC, a tu jest dużo przed krawędzią natarcia...
Tak jest trudniej skapotować przy lądowaniu, wiem, ale jak tak kiedyś zrobiłem w Gemini to za hugo nie chciała wystartować...
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 8 lut 2018, o 13:13

Nie nie. Ten samolot ma bardzo dużą tendencję do walenia się na silnik przy lądowaniu i nawet w tym układzie trzeba umieć lądować, żeby uniknąć zarycia.

Ten kadłub stockowo był przygotowany pod dwa zupełnie inne modele. Mój miał jedno kółeczko z przodu i dwa koła były bardziej do tyłu.
Ten drugi samolot (taka jakby Cessna dolnopłat - tez bardzo ładna swoją drogą - długo nie mogłem się zdecydować który wziąć, ale uznałem, że ten będzie łatwiejszy do nauki latania...) miał dwa koła z przodu a jedno z tyłu.

Moja przeróbka polegała na przekręceniu dwóch kół z jednego uchwytu na drugi. Tylko te pojedyncze zrobiłem najwujowiej jak można było ;)

555.JPG


Może inaczej - na płaskim pasie wylądować można jak się chce, ale na pałacowej jest trawa albo koleiny. Żeby nie walnął na dziób dobrze jest po wylądowaniu jeszcze chwilę go pociągnąć zwalniając stopniowo przy zaciągniętym mocno sterze wysokości.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 8 lut 2018, o 13:14

A jeśli chodzi o startowanie to żaden problem. On przy wiekszym silniku startuje prawie z miejsca. Ma fajną nośność i porządne klapy.
Awatar użytkownika
wojtekr
Administrator
Posty: 8004
Rejestracja: 22-01-2013
Lokalizacja: W-wa
Podziękował: 299 razy
Podziękowano: 458 razy
Kontaktowanie:

Postautor: wojtekr » 8 lut 2018, o 14:18

Ooo, miałem kiedyś taki samolot. Ale... skończył jak inne,moje.
Helikoptery
Awatar użytkownika
Artu
Fochmen
Posty: 3469
Rejestracja: 09-01-2011
Lokalizacja: 52°38'25''N, 20°56'31''E
Podziękował: 163 razy
Podziękowano: 414 razy

Postautor: Artu » 8 lut 2018, o 14:27

Szczątki mojej cessny leżą gdzieś w piwnicy... piwnicy, w której nie ma miliona butelek, jak u Mirka :rotfl2:
Pozdrawiam, Artur
"...rzeczy niemożliwe do zrobienia robią ci, którzy o tym nie wiedzą"
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 8 lut 2018, o 14:45

wojtekr pisze:Ooo, miałem kiedyś taki samolot. Ale... skończył jak inne,moje.


Bo samolotami to trzeba umieć latać, nie to co helikopterami :D:D:D
Awatar użytkownika
wojtekr
Administrator
Posty: 8004
Rejestracja: 22-01-2013
Lokalizacja: W-wa
Podziękował: 299 razy
Podziękowano: 458 razy
Kontaktowanie:

Postautor: wojtekr » 8 lut 2018, o 14:47

dokładnie tak, helikiem to każdy debil poleci a do samolotu trzeba mieć kunszt godny Mirka
Helikoptery
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 8 lut 2018, o 15:10

No... i szkolenie w piwnicy trzeba przejść... kilka razy ...
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 8 lut 2018, o 19:15

Ja przeszedłem tam tylko takie wstępne, a już czasoprzestrzeń mi się zakrzywiła :? i nie mogłem trafić tam z powrotem :oops:
Ale widać to działa, niedługo potem coś samolotowego niewykonalnego okazało się do ogarnięcia :juppi:
Więc z tą piwnicą to zagadkowa sprawa hmm

P.S.: dane silnika z tej tabelki to między uraniczne bajki. Model matematyczny marketingowych marzycieli :masakra:
Będziesz latał na 6S ? Ma to liczne zalety ;)
Na profi super turbo mega bajer światełka to poczekaj jeszcze chwilę ;)
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 8 lut 2018, o 19:20

Tzn ten silnik jest z 2 x mocniejszy (z parametrow) od jego poprzednika (z parametrow), jakości i pochodzenia jeszcze gorszego :) A tamten dawał rade. Więc nie mam obaw jeśli te parametry trzeba podzielić na pół ;)

Cała reszta na pewno poczeka :)
Najpierw wsadze silnik i regiel. Oblatal jak jest na starych serwach2i jak silnik będzie ok, ruszę dalej.

W międzyczasie (A tego będzie sporo) muszę przemyśleć cały spód na kołach..
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 9 lut 2018, o 00:50

Wygrzebana, nawet silnik znaleziony...

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Awatar użytkownika
omcKrecik
Maharadża Pendżabu
Posty: 1777
Rejestracja: 11-12-2016
Lokalizacja: Las niedaleko Pułtuska (to nie moja wina)
Podziękował: 217 razy
Podziękowano: 84 razy

Postautor: omcKrecik » 9 lut 2018, o 04:20

Nooo... Miodzio sprzęcik, ciężki grzech taki kisić między ogórkami :D . Sądzę, że na powitanie Wiosny zacnie byłoby go przewietrzyć.
A silniczek akurat do niego (czy też do Niej, zależy od orientacji i stosunku... emocjonalnego ;) ), parę minut korzystnym przewymiarowaniem do lotu dołoży i rezerwa mocy taka Mirasowo=przemiałowa jak należy ;)
Gdybyś miał zamiar kupować Hitece do niego/Niej, to podeślij mi je do poprawki najpierw. Właśnie poprawiam 6 szt. nówek Kolegi, po krecie z ich winy - zapomnieli kondensatorków na silniku wlutować. Podejrzewam klonowanie jak nic. Ale poza tym drobiazgiem to miodzio serwa ...
Pozdrowionka od... Andrzeja
Nie umiem latać tak jak Wy, ale się uczę.
W ogóle ciągle się uczę. Wszystkiego, czasem od nowa...
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 14 lut 2018, o 00:13

Dzisiaj chwilę grzebłem przy Czesi. Na pierwszy ogień poszedł silnik. Przez chwilę łudziłem się, że wkręcę 4 śrubki i po temacie. Jednak klej, który był tam stosowany (jakaś podróbka uhu pora dodana do zestawu) zdążył wyschnąć i fajnie się kruszy. Wizualnie tego nie widać, ale w łapach się kruszy z kadłuba :)

Obrazek

Przejrzałem przód, co odchodziło to zdjąłem i pozalewałem nowym uhuporem, przy okazji nieco go wzmacniając. Kewstiami wizualnymi się raczej nie przejmowałem (pisze jakbym wyjątek jaki robił... :swir: ), całość będzie i tak zakryta...

Obrazek

Później silnik to był już chwila.

Obrazek

Niewielki krok w dłubaniu, ale grunt, że już do przodu ;)
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 14 lut 2018, o 07:01

I kolejny mały kroczek. Tym razem przednie koła. Co prawda dzięki nim Czesia w locie wydawała dźwięk prawie jak spalina :D to jednak postanowiłem je wyciszyc. Ale o so chodzi..? Ano o to:



Poza tym przydaloby się trochę całość naprostować...

Obrazek

Najpierw kola. Nawet dobrze spasowana śruba zostawia za sobą jakieś dźwięki metal-twardy plastik, więc założyłem na nią najgrubszego (nie najszerszego) termokurcza w funkcji tłumika:

Obrazek

Obrazek

Całość wchodzi w koło idealnie, bez drgań, ale z minimalnym oporem. Kowal jednak w swojej sypialni znalazł stary lubrykant, który idealnie załatwił sprawę.

Obrazek

Obrazek

Poza luźną śruba, trzeba jeszcze dopracować montaż koła. Ponieważ kołpak jest wklęsły, wcześniej dorzucona była nakrętka dla zachowania dostępu.

Obrazek

Jednak że względu na mały rozmiar koło i tak zachowywało się jakby miało luz. Na razie dla testu dałem cos co ma zrobić dystans i przy okazji wyciszyć. Co z tego wyjdzie... dowiemy się w kolejnym odcinku ;)

Obrazek

Obrazek

Na koniec wieczoru wyprostowalem też podwozie, ale dzisiaj widzę już je nie tak prosto jak wczoraj

Obrazek

Wkleiłem jeszcze mocowania do osłony silnika:

Obrazek

Także ten. Wieczorek był nie tylko owocowy, ale też trochę owocny ;)
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 14 lut 2018, o 12:16

To podwozie to spoko, dobrze jest, ale to mocowanie osłony?? Czemu tak jakoś ni w dupeńkę ni w oko?
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 14 lut 2018, o 12:29

Mocowanie osłony... No może fotka zmyla bo nie widać całości.
Osłona mocowana jest w taki sposób, że zakładasz od przodu i nasuwasz na kadłub aż do tego pogrubienia - do koloru czerwonego - bo reszta malowania właśnie idzie na osłonie.
Jak założysz osłonę to wkręcasz ją 3 małymi śrubkami. Te plastiki jak są wklejone w piankę, to właśnie wkręcasz w nie. One od spodu mają takie "tuneliki" :) w które właśnie wchodzą śrubki.

Wróć do „Trenery, parkflajery i inne...”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości