Zeta Z-84

I inne wydziwaczenia...
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 22 maja 2017, o 15:29

... czyli to:
https://hobbyking.com/en_us/wing-wing-z ... tore=en_us

Skrzydelko dostepne w wersjach KIT, ARF, RTF, w polskich sklepach - tylko te dwa ostatnie.
Mnie interesowal KIT wiec kupilem na HK.

Po wszystkich moich przygodach z RadJetem, bylem bliski stwierdzeniu, ze poprostu nie lubie sie z deltami i juz. Nie chce, nie lubie, nie umiem - koniec kropka.
No ale - postanowilem jeszcze raz sprobowac.
I cale szczescie... ale od poczatku.
Po dlugich wahaniach sie i rozmyslaniach, postanowilem zaryzykowac tytułowego skrzydelka.
Jest popularne wsrod FPVowcow, znaczy ze potrafi sporo dzwigac, jest wdzieczna platforma do upgradow i przerobek i w razie czego latwo pojdzie "do żyda".
Kiedy w koncu przyszlo pudelko, rozpakowalem i ...
tak ... ze zniecheceniem, ale tylko w myslach zaczalem ogladac te skrzydla... I sobie mysle...
Kuuuurde... Ale badziewie... co to za profil... przeciez to prawie na pewno w ogole nie bedzie szybko latac... Moze to i stabilne, choc tez nie wiem jakim cudem skrzydlo w ogole moze byc stabilne... no ale moze... ale co ja tu chcialem... Silnik od RadJeta??
Ee... nie bedzie dobrze...


Ale niezrazony samozlenakreceniem ze spora dawko niechoty postanowilem to jednak poskladac i oblatac.
Wychodzac na lotnisko obwiescilem TZ:
No! Trzymaj kciuki. Albo wroce z pomalowanym, albo z bialym i jak z bialym to znaczy ze idzie do zyda.


Powinienem jeszcze dodac, ze moge wrocic z rozbitym, no ale to jest... jakby oczywiste zawsze i w przypadku kazdego modelu wiec...


pojechalem.
Filmiku z pierwszego lotu nie mam... a szkoda.
Bo byl MEGA ZABAWNY!!!

Ustawilem toto na setupie wprost z RadJeta... a kilka nie zbyt subtelnych roznic miedzy tymi modelami naprawde jest.
Pierwsza i zasadnicza to czulosc na stery. RadJet byl mega czuly... to jest giga czule! ;)
W RadJecie mialem pod jednym z pstryczkow taki trym - wychylenie obydwu lotek o jakies 25% w gore - to byl tryb do ladowania. RadJet wtedy tak ladnie szybowal mniej wiecej z trajektoria cegly.
Tu zrobilem to samo i co?
Przy zgaszeniu silnika i pstryknieciu tego pstryczka, model z rozpedu zrobil mi dwie petle w powietrzu !!!
SERIO!!
:vhappy:
tak sie smialem:D:D

Wiec troche fine tuningu bylo wymagane.

Ale generalnie wrazenia mam takie:
1. Model jak najbardziej potrafi latac szybko!
2. jest sterowny i stabilny przy kazdej predkosci - latalo mi sie dobrze pomimo silnego wiatru, bardzo dobrze mi sie tez szybowalo bez silnika.
3. Tani, prosty mega przyjemny zapindalacz.
4. Chyba stane sie fanem latajacych skrzydelek :D

Wnioski:
1. Delta delcie nie rowna. BArdzo nie rowna.
Moze i ten RadJet nie byl taki najgorszy. Moze to fakt, ze u mnie mial trudne poczatki a reszta byla tylko ich poklosiem spowodowalo, ze mam w stosunku do niego odczucia takie a nie inne. Ale Zeta jest na pewno wdzieczniejsza.
No nie wiem - bardzo przeszkadzalo mi od poczatku tak mentalnie, ze ten RadJet nie ma w skrzydle zadnego bagnetu. Jakos mi sie to rozwiazanie od poczatku nie podobalo.
Zeta - ma.
2. Zdecydowanie MOZNA ( nie mowie ze trzeba) wkladac do tej Zety setup inny niz jest fabrycznie zalecany. Setup przelozony wprost z RadJeta sprawdza sie wysmienicie i wszystko idealnie pasuje - czyli silnik 1900Kv, Aku 1300 - 1500 3s, regiel - 40A.
Na zalecanym stockowo setupie prawie na pewno bedzie latala tak samo dobrze, tyle ze wolniej.
3. GOWNO A NIE SIE ZNAM na konstrukcjach samolotow. Na wlasciwosciach profili i tak dalej... Przynajmniej w przypadku delt - wydawalo mi sei, ze mam jakies wyobrazenie, ale ta zeta byla dla mnie takim zaskoczeniem ze wychodzi ze gowno wiem.
Dawo, Bizon i Artja byli swiadkami m moich reakcji w pierwszym locie.

A tak wygladal chyba trzeci albo czwarty lot juz po pomalowaniu.
Na filmie oczywiscie nie wiele widac, ale slychac jak lata Zeta i slychac jak wieje wiatr.

[vimeo]https://vimeo.com/218352520[/vimeo]



Mam nadzieje, ze komus sie to wszystko przyda.

Edit: Psikutas bez S... i dalej linki z Vimeo sie nie wklejaja, ale przynajmniej widac ze to linki a nie jakis ciag tekstu...
Ostatnio zmieniony 22 maja 2017, o 20:11 przez aikus, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Artja
Garage Manager
Posty: 5055
Rejestracja: 21-10-2013
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 271 razy
Podziękowano: 474 razy

Postautor: Artja » 22 maja 2017, o 16:09

He... patrząc na oblot dopiero po jakimś czasie kapnąłem się że Aikus walczy o życie, a nie że ot tak sobie dla jaj robi flipy w miejscu i tłucze pętle bez gazu. Tak więc, jeśli komuś podoba się młócka helikiem na 3 metrach kwadratowych to tym skrzydełkiem da się to zrobić ;)
Pozdrawiam,
Jacek
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 22 maja 2017, o 20:10

Tiaa...
Tak, ze to bylo wczoraj.
A dzis, wlasnie przed chwila mialem przyjemnosc pobawic sie tym cudenkiem przy zerowym wietrze... I teraz juz wiem, ze na 100% jestem fanem latajacych skrzydel. Nawet jesli ta Zeta jest jedynym takim modelem, a sądze ze nie jest, to jest to tego warte.
Zastasnawiam sie czy nie pozbyc sie Bixlera.
Bo ona szybuje tak samo jak Bixler, jak nie lepiej.
Wiec ... naturalnie nasuwa sie pytanie: po co mi on... ?


CAly czas mam z nia tylko jeden problem - ten sam ktory mialem z RadJetem.
Nie bardzo umiem to rzucac.
Boje sie rzucac przy odpalonym silniku, zeby nie pocharatac reki.
A rzucanie przy zgaszonym silniku i odpalanie zaraz po rzuceniu - konczy sie roznie.
Dramatu nie ma, ale zima - kiedy reke trzeba bedzie szybko schowac do apki - dramat bedzie.
Musze na to znalezc jakis sposob.

Zbudowalem co prawda swego czasu skocznie do radjeta, ale samo jej rozstawianie jest tak upierdliwe, ze...
... No nie wiem nie wiem...
Moze to skrzydelko nie bedzie potrzebowalo skoczni? Moze sama proca wystarczy? To by wiele ulatwilo...
Musze z tym jeszcze poeksperymentowac.

W kazdym razie dawno zaden model nie sprawil mi tyle niespodziewanej radosci to ta Zeta.
Do tego stopnia ze mysle czy by drugiej od razu na zas nie kupic... ;)
Ale moze nie koniecznie.
Historia pokazuje, ze takie pomysly koncza sie tak, ze potem model sie nudzi i tak beznamietnie sie go jakos sprzedaje i ... bezplciowo jest.
A szkoda! Lepiej, jak juz nawet tak bedzie, ze Zeta u mnie, kiedys tam, mam nadzieje, ze nie szybko, zakonczy zywot, a okaze sie ze nie ma jej juz w sprzedazy to bede ja zawsze wspominal jako taki fantastyczny genialny model i szkoda ze go juz nie ma, ale na pewno pojawi sie cos co ja zastapi.
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 22 maja 2017, o 20:35

Aikus wyrzuć kilka razu bez silnika i zalapiesz. Ja tak miałem z delta kiedyś. 3 rzuty i czujesz. Tyle,że pierwsze razy wydają się takie bez wyczucia.
Szkoda się pieprzyc z wyrzutniami.
Awatar użytkownika
SeKLeS
Lider forum...
Posty: 1860
Rejestracja: 26-09-2014
Lokalizacja: Riom (Francja)
Podziękował: 29 razy
Podziękowano: 135 razy

Postautor: SeKLeS » 22 maja 2017, o 20:48

A nie idzie tego szmergnąć trzymając za końcówkę jednego skrzydła? Trochę jak bumerang?

Wyjsrapatalkowane po zbóju ;)
Za co krzywo patrzy na mnie kobieta:
ReX 500EFL 3GX vel ŚPIOCH
Protos Mini vel... Miniak?
Protos Pincet
Extra 260 PA vel WiDmO
Reactor vel Papierzak
F16 - w budowie
Aurora 9
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 22 maja 2017, o 20:58

No właśnie o tym mówię. Delte z castoramy się tak dało, to wszystko się tak da :)
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 22 maja 2017, o 21:10

Jak DLG...
Wlasnie tak probowalem za pierwszym razem i mi wyszlo.
A potem jakos juz tak nie robilem... nie wiem czemu.
Moze rzeczywiscie musze sprobowac jeszcze raz...
A moze musze sprobowac rzucic kilka razy i zobaczyc jak ona szybuje i laduje poprostu rzucona i bez silnika.
W zasadzie to szkolny blad bo z kazdym samolotem sie tak powinno sprobowac.

Aha i jeszcze jedno: dzis robilem zeslizgi na ogon. (MWX cicho cicho - wiem ze nie wolno).
Tego modelu NIE DA sie wprowadzic w korkociag.
To znaczy wlasciwie to da sie - zaciagajac powoli SW tak mocno, az zacznie przepadac i w koncu wpadnie w korek.
Ale wystarczy odpuscic i wychodzi - jak wszystkie dotychczas znane mi modele (oprocz RadJeta).
Byc moze dzieki zachowawczo bardoz mocno przedniemu SC... (ciut bardziej przedni niz dopuszcza instrukcja) ale - tu kolejna roznica pomiedzy Zeta a RadJetem: W RadJecie odrobine za przedni SC powodowal, ze w ogole nie bylo Stery wysokosci.
Tutaj w Zecie - nie ma to kompletnie znaczenia.
Awatar użytkownika
Don Mirson
Ja tu tylko sprzątam
Posty: 19686
Rejestracja: 11-05-2010
Lokalizacja: Wawa
Podziękował: 1767 razy
Podziękowano: 918 razy

Postautor: Don Mirson » 22 maja 2017, o 21:26

Dokladnie jak piszesz. Wypierdziel go kilka razy najmocniej jak potrafisz w zboże i będziesz wiedział jak robić.
Awatar użytkownika
Kowal
Lider forum...
Posty: 2896
Rejestracja: 18-01-2011
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 208 razy
Podziękowano: 254 razy

Postautor: Kowal » 22 maja 2017, o 21:28

Sc nie ma znaczenia, do pewnego momentu :-p, zazwyczaj jest nim pierwszy start lub pierwsze lądowanie.
Z lotniczymi pozdrowieniami,
Piotrek "Kowal" Kowalski
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 22 maja 2017, o 21:53

Kowal pisze:Sc nie ma znaczenia, do pewnego momentu :-p, zazwyczaj jest nim pierwszy start lub pierwsze lądowanie.



:vhappy: :vhappy: :vhappy:

To tak jak z dawną rozkminą... Cholera... czyja to?? Mbrawanskiego?? Chyba tak... (ale poprawcie mnie jesli ktos pamieta a ja sie myle)
rozkmina pt. "pasek czy walek".
No i konkluzja byla mniej wiecej taka:

Jesli nie wiesz czy lepszy jest pasek czy walek - dla Ciebie lepszy jest pasek.
Wszystko zalezy od wysokosci lotow.
Dla tych, ktorzy lataja wyzej - lepszy jest walek.
Dla tych, ktorzy lataja nizej - lepszy jest pasek.
Granica przebiega na poziomie gruntu.


Dla mnie GENIALNE!


miruuu pisze:Dokladnie jak piszesz. Wypierdziel go kilka razy najmocniej jak potrafisz w zboże i będziesz wiedział jak robić.



Chyba zaczynam rozumiec tajemnice Twojej piwnicy.
Czlowiek czyta jak Ty cos czasem wypierdzielisz i od razu ma ochote sie napic... :masakra:

:piwo2:
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 21 cze 2017, o 13:59

Pan Byku pisze: Apropo Z84 - bardzo wdzięczny model. Polubiliśmy się od pierwszego lotu. Nawet po crashu i konieczności klejenia, który był wynikiem szukania poprawnej formy wyrzutu :) Lata zarówno na 1300 jak i na 2200. A na dokładkę, przy odpowiednio przemyślanym setupie jest w stanie wykonać ponad godzinny lot autonomiczny, co jest udokumentowane na YT. Dla mnie bomba. Chyba kupię drugie :)



Eee bez przesady.
Znaczy nie powiem - ladnie to szybuje, OK, ale nie pobije chocby takiego Bixlera. Nie ma bata.

Skoro w tym mozna uzyskac godzinny czas lotu to w Bixlerze mozna uzyskac 1,5 godzinny albo 2godzinny. No nie ma bata.
Chocby przez lapanie termiki... W bixlerze - chce czy nie chce zlapac to poprostu sie czuje jak wjezdzam na komin i on w oczach idzie w gore mimo, ze leci sobie lotem szybowcowym, czyli prawie poziomo, lagodnie w dol.
Tutaj, w Zecie - nie zdarzylo mi sie niczego takiego odczuc.

Tym nie mniej - Skrzydelko wdzieczne i bardzo fajne.
Nawet jak sie w locie rozmontowuje to robi to tak pieknie, ze az sie ma ochote powtorzyc to doswiadczenie.
;)
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 21 cze 2017, o 14:01

A swoja droga: Opanowales juz technike wyrzucania?
Bo ja tak.
Trzeba skrzydelko rzucac pod katem gdzies tak 30 stopni w gore.
Mozna spokojnie robic to na zgaszonym silniku i odpalac silnik dopiero po rzuceniu.
:dk:

Rzucanie w dol, albo poziomo - 90% to gleba. :dk:
Awatar użytkownika
Pan Byku
Elita forum...
Posty: 1159
Rejestracja: 06-07-2015
Lokalizacja: Głosków Letnisko
Podziękował: 78 razy
Podziękowano: 48 razy

Postautor: Pan Byku » 21 cze 2017, o 17:46

Pierwsze moje wyrzuty wykonywałem za skrzydło. Jednak obawa przed złamaniem wingleta i to jak model był nieprzewidywalny po wyrzucie, oraz fakt, że w końcu przyglebiłem... te rzeczy zadecydowały by podejść do sprawy bardziej "klasycznie", czyli za brzuch. Ktoś mnie jednak nastraszył, że mam uważać przy wyrzucie takich konstrukcji, by sobie łapy nie pociąć. Dlatego kilka razy wpierw rzuciłem a potem od razu gaz. Za pierwszym razem skończyło się to natychniastowym "trawowaniem", ale później, kilka razy z rzędu, poszło już bez przygód. Męczył mnie jednak fakt, że to za każdym razem była walka o utrzymanie się nad ziemią zaraz po wyrzucie i postanowiłem zlekceważyć ostrzeżenia. Przeszedłem do ofensywy - ogień, zdecydowany wyrzut z lekkim podbiciem, by jednak to śmigło było zdala od ręki i sruuuu... znaczy ziuuuuu w górę. Elegancko.
Porównanie Zetki do Bixa to trochę jak porównać Porsche do Fiata Stilo Kombi ;).
I nie chodzi o cenę, design, czy jakość.
Zachwycam się tym maleństwem bo człowiek zrobił ponad godzinny przelot na odległości ok 73 km, a na koniec jeszcze dopadł go deszcz. Autonomiczny lot... gdzie miejsce jeszcze na pakiet, elektronikę?
https://youtu.be/7HmAk4bcoZc
Wiadomo, że bixler poradziłby sobie lepiej, bo ma lepsze właściwości szybowcowe, więcej miejsca, no generalnie jest większy. Prawie dwukrotnie.
Ostatnio zmieniony 21 cze 2017, o 17:46 przez Pan Byku, łącznie zmieniany 1 raz.
Sie lata.
Pan Buhaj
RC addicted
Awatar użytkownika
mikegsx400
Lider forum...
Posty: 1882
Rejestracja: 01-10-2014
Lokalizacja: Pruszków/W-wa
Podziękował: 133 razy
Podziękowano: 163 razy

Postautor: mikegsx400 » 21 cze 2017, o 19:57

A nie da się tam dorobić takiej płetwy jak mają skrzydła z NPN? Raz że start bez problemów, dwa że lądowanie też bez problemów ;)
"...możesz być znacznie szybszy, nie myśl o tym, po prostu to zrób!"
Awatar użytkownika
aikus
Jaskiniowiec
Posty: 15946
Rejestracja: 29-09-2014
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 1685 razy
Podziękowano: 1000 razy

Postautor: aikus » 21 cze 2017, o 20:49

Pan Byku pisze:Porównanie Zetki do Bixa to trochę jak porównać Porsche do Fiata Stilo Kombi ;).



No! Fiat Stilo moze bez szalu, ale zaje**sty wozek! Na pole jako tako wjedzie i modele sie mieszcza.
A Porsche? A idzzesz pan w taram.
No chyba ze ten taki porsche piri piri czy tam inny jakis taki ostry pieprz ... No to moze... ujdzie.
:vhappy:

Wróć do „Delty, skrzydła, jety”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość