Strona 19 z 27

Re: Dylematy - czyli jaki wybrać samolot

: 4 paź 2016, o 07:54
autor: Artu
Mam do oddania za free taki modelik (bez wyposażenia, i do poprawek oklejenia):

Obrazek

Obrazek

Re: Dylematy - czyli jaki wybrać samolot

: 4 paź 2016, o 08:35
autor: msheli
Artu pisze:Mam do oddania za free taki modelik (bez wyposażenia, i do poprawek oklejenia):

Obrazek

Obrazek

Wysyłka możliwa? :)

Re: Dylematy - czyli jaki wybrać samolot

: 4 paź 2016, o 08:52
autor: Artu
msheli pisze:Wysyłka możliwa? :)

Będzie ciężko to zapakować... :masakra:

EDYTA: Pozamiatane... nie napiszę kto go "przytulił" :grin2:, bo Kowal pęknie ze śmiechu :rotfl2:

Re: Dylematy - czyli jaki wybrać samolot

: 4 paź 2016, o 11:23
autor: Kowal
Łysy i ma piwnicę? I pewnie będzie chciał ode mnie smigło i silnik do tego? A ilośc gyro w tym modelu będzie na poziomie promu kosmicznego?

Re: Dylematy - czyli jaki wybrać samolot

: 4 paź 2016, o 11:27
autor: Don Mirson
Od Ciebie będzie chciał żebyś mu skrzydła elegancko obciągnął - podobno potrafisz. Zobaczymy na ile Cie stać obiboku.

Re: Dylematy - czyli jaki wybrać samolot

: 4 paź 2016, o 12:56
autor: Artu
Kowal pisze:Łysy i ma piwnicę?
BINGO :vhappy:
Kowal pisze:I pewnie będzie chciał ode mnie śmigło i silnik do tego?
Silnik TGY AerodriveXp SK Series 35-36 1400Kv / 550w i śmiglo składane 10x6 dostanie w spadku (jak odnajdę :grin2:), ale już się odgraża, że będzie go przerabiał na 6S :plask:

Re: Dylematy - czyli jaki wybrać samolot

: 4 paź 2016, o 13:04
autor: Kowal
No to 6S i 1400kv prawie ok. Mniejsze śmigło i jechane. No dobra. Truce dużo. Ale co zrobić. Wsadzi 4S :-p

Re: Dylematy - czyli jaki wybrać samolot

: 12 paź 2017, o 02:46
autor: omcKrecik
Coś zamarł temat parapetów :( ...
Odniechciało Wam się czy jak ?
Ostatnio zanabyłem... hmm, Kowal nie czytaj tego... Dwa Sky Cruise'ry. To pianka, ale jakaś wyjątkowo twarda i dość duża, 2,4 m skrzydełka posiada. Model (tak, kuśwa, model samolotu, dobrze widzisz :P ) projektowany specjalnie pod dalekie FPV, nawet gniazdo na mobiusa czy coś takiego na nosie jest. Dalekie, bo miejsca w nim na graty tyle, że o ciasnocie zapomnieć. Chudy jamnik z obrożą wszedłby spoko i jeszcze byłby luz wzdłuż.
Praktycy donoszą, że do lotu ponad 5 kg mu niestraszne. Tylko jakiego lotu, jak jeden silniczek na kogucie i śmigło max 10 cali wchodzi...
No to na co mi one ? Ano, konkretnie na holowniki i transportery (jak to dumnie brzmi, co nie ?), do roboty po prostu.
Nie mam problemów z doborem wypasu, choć dwa tygodnie nad tym dumałem i szperałem w necie. Trochę inaczej próbuję rozwikłać takie zagadki niż "standardowo" rzucać pytaniami. Odpowiedzi łatwiej jest sobie udzielić, jeżeli się wie czego się chce. Więc tu było w zasadzie nietrudno ruszyć z miejsca, schody jak zwykle się pojawiły, ale już tylko ze znalezieniem konkretnych fantów.
Tak sobie myślę, a może by temacik jakiś o tym nowy założyć hmm ? No bo już coś tam zrobiłem, byłoby o czym pogadać ;)

Re: Dylematy - czyli jaki wybrać samolot

: 12 paź 2017, o 03:14
autor: Don Mirson
No to dajesz :)

A ja Ci wyślę dzisiaj serwa...

Re: Dylematy - czyli jaki wybrać samolot

: 11 kwie 2020, o 21:31
autor: mikegsx400
Dobry!

Zastanawiam się nad następcą dogfajtera, najbardziej pasował by mi nowy kit, ale niestety MPX wywalił jaja i zakończył produkcję.
Wiem, że jest funracer, ale zdaje się niedostępny jako kit, a model z wyposażeniem mnie nie interesuje...

Może macie koncepcję co by się nadało?
Wielkość i kształt zbliżony do doga, ok 90cm, konieczne kit, generalnie pianka do szybkiego kombata.

Hawgh!

Re: Dylematy - czyli jaki wybrać samolot

: 16 kwie 2020, o 18:19
autor: Piotr_T
Wiem, że to PNP, ale mi się spodobał ten Focke Wulf - https://www.motionrc.eu/collections/rc- ... -850mm-pnp
I manual mówi, że występuje też w kicie.

Pozdrawiam,
Piotr.

Re: Dylematy - czyli jaki wybrać samolot

: 16 kwie 2020, o 20:38
autor: aikus
Majki a czemu nie chcesz nie-kita?
Z oszczędności? W sensie chcesz setup przełożyć z obecnego doga?

Re: Dylematy - czyli jaki wybrać samolot

: 17 kwie 2020, o 00:44
autor: mikegsx400
no nie chcę "nie-kita" bo zazwyczaj jest tam osprzet sredniej jakości z którym pożniej nie ma co zrobić (czyli poniekąd troche z oszczędności :P )
"nie-kita" to se można kupić patałacha na początku swojej kariery pilota, gdzie producentowi może sie wydawać, że wie lepiej co dla ciebie lepsze niż ty sam wiesz.

czy przełożyć? nie wiem, odbiornik chyba co najwyżej :P i może ESC, pomyślimy...

z "nie-kitów" to nawet znalalzłem coś co spełnia moje oczekiwania:
https://www.scorpio-polska.pl/katalog/e ... 56110.html


chyba zaczne napierd@lać mailami do multiplexa żeby wznowili Doga i gemini, w końcu jest jest już nowy funjet, acromaster, funcub i jakieś szybowce...

Re: Dylematy - czyli jaki wybrać samolot

: 17 kwie 2020, o 03:21
autor: dawo
Jaka cena! 939 pln za piankę rozpiętości 90cm to chyba mocne przegięcie... druga modelarnia.

Re: Dylematy - czyli jaki wybrać samolot

: 17 kwie 2020, o 09:23
autor: aikus
@Dawo to nie sprzedawca! To Eflite. Taki modelarski ajfon jakbyś nie wiedział - najważniejsza zaleta - jest drogi i ludzie o tym wiedzą.

@MIke, a myślałeś może o tym?
https://hobbyking.com/en_us/durafly-efx ... s_products
Nowsza wersja tego co ma dawo i ja kiedyś miałem.
Jest i stara:
https://hobbyking.com/en_us/duraflytm-e ... s_products

Stockowy setup naprawdę ... naprawdę...
... no dobra, może dla Ciebie nie będzie OK, nie wiem...
ale rzucam jako propozycję do przemyślenia.

Re: Dylematy - czyli jaki wybrać samolot

: 17 kwie 2020, o 23:16
autor: mwx
Jak coś to mam całkiem sporą flotę prawdziwych combatów której chyba powinienem się pozbyć.
Takie hardkorowe 1:12 WW2 - kiedyś pocisnąłem nimi 2 miejsce w Pucharze Polski :P

Re: Dylematy - czyli jaki wybrać samolot

: 17 kwie 2020, o 23:31
autor: mikegsx400
ale z 'niemęskim' napędem? :D

Re: Dylematy - czyli jaki wybrać samolot

: 17 kwie 2020, o 23:59
autor: aikus
Jak prawdziwych kombatów 1:12 to raczek z męskim.
Inne kombaty to tylko ESA, a te nie nadają się do high performance...
ALE!!!
Wziąć takiego prawdziwego kombata i przerobić na niemęski napęd..
... MWX przeboleje...
blać, może to nie głupi pomysł??
Jedno co jest pewnie, to, że 200km/h to tym jest do wyciągnięcia z palcem w dópie i nie ma, że się coś rozklei, urwie, albo rozmontuje.
To nie pianka.
...

Swoją drogą myślałem ostatnio o speedzie i o tym dlaczego moje skrzydełko do zapierdalania albo koszmarnie źle ląduje, albo nie da się nim zapierdalać. Znaczy oczywiście, problem tkwi w wyważeniu i nie jest to żadne odkrycie, że wyważenie dla różnych prędkości powinno być różne - środek ciężkości powinien podążać za przesuwającym się w funkcji prędkości punktem parcia.
Ale dopiero jak poczytałem o Concordzie i o tym, że oni tam dokładnie tego dokonują (przepompowując odpowiednio paliwo między zbiornikami w zależności od prędkości) dotarło do mnie, że jest granica której nie da się w modelu łatwo przekroczyć...
Dochodzimy tylko do miejsca, gdzie daje się uzyskać znośny kompromis.

Bo są profile, dla których margines poprawnego wyważenia jest bardzo duży, ale te nie nadają się do speeda.

Re: Dylematy - czyli jaki wybrać samolot

: 18 kwie 2020, o 00:33
autor: mikegsx400
wracając jeszcze do wcześniejszego posta - oczywiście myślałem chwile o EFX racerze, ale odpadł bo dawo ma :vhappy:

a co do pianek, to z moich nic nie odpada nawet jak latam troche szybciej :D (jade na zamkniecie soboty na R. zrobić oblot nowego skrzydełka, zobaczymy czy coś odpadnie :D )

Macieju, daj jakieś info, ile toto waży, rozpiętość (wg moich obliczeń winno mieć 85-95cm), i czy faktycznie nie rozpadnie sie przy 200.

Re: Dylematy - czyli jaki wybrać samolot

: 18 kwie 2020, o 00:41
autor: mwx
Nie rozpadało się przy 200 na pewno, myślę że pociskało sporo więcej.

Swego czasu tak dopracowałem swoją flotę Ki-61 i siedzące w nich silniki że... były za szybkie.
Nie mogłem nikomu wejść na ogon, bo zaraz wyprzedzałem każdego. Oczywiście nikt nie mógł mnie dogonić, ale to za mało żeby coś w tej zabawie ugrać. No i przestałem punktować.

"Mogłeś zdjąć gaz", powiecie. No właśnie nie mogłem. Po przerobieniu silników na wysokociśnieniowy wtrysk paliwa do gaźnika trochę straciłem możliwość płynnego operowania gazem.

Osiągnąłem zen overengineeringu.

Fajne to były czasy :piwo:
Miałem na tę zabawę sporo czasu.
Potem zacząłem latać za babami i jakoś wszystko poszło w cholerę.

W ten prawdziwy aircombat jeszcze kiedyś się pobawię. Może za 3 razem trafię syna, to będę miał pretekst.
A może któraś z księżniczek będzie bojowa... po mamie. Kto wie. :dk: