Te 450kG rozrywajacych szpindel 500tki to pikus w porownaniu z prawdopodobienstwem trafienia w glowe, albo w oko pilota w czasie zawisu plaszczyzna rotora na wysokosci oczu.
A kto z nas inaczej sprawdza torowanie lopat? (nie pytam o to kto posiada wiedze jak mozna to inaczej zrobic, tylko kto robi to inaczej i pytanie jest retoryczne).
I tyle tytulem offtopa.
Zajrzalem i zdziwilem sie troszkie, ze oto widze instrukcje od protosa w watku o Gaui, ale - nie nie, wszystko OK, tutaj nadal chodzi o Gaui.
Wiec: W Gaui szpindle nie pekaja, lopaty w locie nie odstrzeliwują, mozna torowac przez zawis na wysokosci oczu.
Spoko!