Miałem już tego nie pisać bo przychodzi mi to z wielkim trudem, ale zgadzam się z tym co napisał Pan Buchaj
Nawet jeśli bawiłeś się już samolotami na symku to ten, który wybrałeś nie będzie dobry na początek. To znaczy może i będzie fajnie, ale... krótko
Tego typu modele są trudne. Jak już nabiorą prędkości to może nie ma tragedii (no poza tym, że są szybkie), ale stary nie należą do najłatwiejszych. One zaczynają być sterowne dopiero przy osiągnięciu odpowiedniej predkości. Starty wymagają koncentracji i z reguły równego prostego lotu aż do nabrania prędkości ponieważ łatwo przepadają przy zbyt wczesnym zakręcie.
Ja bym Ci również na początek polecał zupełnie inny model. W sumie prawie każdy, ale nie ten
A gdybym miał już coś konkretnego sugerować to przede wszystkim coś co lata wolno i dobrze się trzyma powietrza przy bardzo powolnych przelotach. To na początku wiele ułatwia.
Te wszystkie bety oczywiście są ok. Są lekko mułowate, nie potrzebują prędkości i przede wszystkim sa odporne i jednocześnie łatwo naprawialne. Nie wiem tylko dlaczego Byku odradza Bix3?
Do puli dorzuciłbym jeszcze całą masę trenerków z Orzełkiem na przedzie rankingu. Orzełek może nie jest modelem wybitnym, nie jest śliczny, ale trzeba na prawde wprawy i chęci żeby go ubić. A latać nim można prawie wszystko to co lata się akrobatem. Czyli taki idealny worek treningowy o wysokiej kretoodporności i sporą tolerancją jeśli chodzi o obciążenie pakietami, kamerkami, ledami i innymi bzdetami.