Nikt z Was nie chciał kupić moich odbiorników, więc postanowiłem zrobić coś, żeby znów nadawały się do użytku.
Mowa konkretnie o odbiornikach Futaba R617FS, które leżą i się kurzą.
Teoretycznie można połączyć je z FBLem przez tzw. standard Rx hookup, ale zazwyczaj zabieramy sobie wówczas możliwość korzystania z governora w FBLu, opcji którą osobiście lubię. Wyjątkiem jest v-Bar full size - w nim jest wystarczająca ilość I/O żeby podłączyć czujnik i wyjście na gov nawet wykorzystując połączenie standardowe, ale on raczej nadaje się do większych helików.
Wracając do tematu - z niektórych odbiorników można wyciągnąć sygnał PPM zanim zostanie on rozdzielony na pojedyncze PWMy do poszczególnych serw. Ma to swoje ograniczenia - ze względu na odświeżanie w jednej ramce PPM mieści się tylko 5 kanałów, pozostałe dwa (6 i 7) wysyłane są równolegle do 1 i 2. Dlatego w prosty sposób można wyciągnąć tylko kanały 1-5. To absolutnie wystarczy do helika z FBL - ja i tak wolę ustawiać wszystkie parametry z telefonu, raczej nie korzystam z "gyro gain" w nadajniku żeby sobie nie mieszać.
Do rzeczy:
Na początek najtrudniejsze - lutowanie do nóżki wejściowej rejestru przesuwnego, który rozdziela PPM na PWMy. Można też lutować się do wyjścia z procka, ale lepiej ryzykować uwaleniem rejestru, który w razie czego można z płytki w ogóle wywalić i nadal mieć PPM:
W płytce są 3 otworki, którymi przeprowadziłem 3 przewody na drugą stronę. Można tego uniknąć i rezygnując z wyjścia PWM któregoś z kanałów po prostu przylutować do nóżki sygnałowej PPM usuwając wcześniej opornik żeby przerwać ścieżkę z PWMem, ale ja nie lubię zabierać sobie funkcji, które już są, żeby dodać inne.
UWAŻAMY żeby nie uszkodzić izolacji na przewodach - nie mogą stykać się ze złączami na otworkach. Na koniec zalewamy je hotglutem, żeby nic się tam nie przetarło od wibracji. W zasadzie najlepiej byłoby dla bezpieczeństwa przeciąć ścieżki prowadzące do tych złącz - i tak są wykorzystywane tylko w fabryce albo wcale - cholera wie co na nich jest ale lepiej się z tym nie zwierać
Przeciągnąłem przewody na drugą stronę i przylutowałem męskie złączki:
Zmodowałem trochę żeńską złączkę modelarską, żeby weszła pod obudowę i przytwierdziłem hot-glutem:
W tym momencie sprawdzamy 5x czy nie popieprzyliśmy orientacji kabelków i czy na pewno Vcc jest na środku.
Na koniec odrobina miłości skierowana w stronę obudowy:
Sprawdzamy jeszcze 3x czy nie pokręciliśmy + z - (niemal pewne uwalenie regulatora napięcia i kondensatora w odbiorniku), no i przeprowadzamy testy końcowe:
Oczywiście ze względu na to, że przewody są cinkie jak sik pająka, nie wolno podłączać serw do odbiornika zasilanego TYLKO przez nowe złącze. Jeśli chcemy jednocześnie korzystać z wyjścia PPM i PWM w odbiorniku to trzeba jakimś Y-kablem doprowadzić zasilanie na szynę serw w Rx i FBL
Funguje elegancko, vstabi widzi kanały 1,2,3,4,5, trzeba tylko je odpowiednio przypisać (5 do collective zamiast 6):
Szkoda że na sam koniec chciałem wszystko ładnie umyć (z resztek taśmy dwustronnej) i wytarłem obudowę odbiornika benzyną... co spowodowało że teraz jest biało-matowo-paskudna...