mwx pisze:Mam bezpieczniki na płytce. Wszystkie zdały egzamin - żaden się nie spalił xD
mwx pisze:Cała akcja odbywa się w miejscu styku, tam powstaje łuk, grzeje się w ułamku sekundy, opór styku rośnie, grzeje jeszcze bardziej i zamienia się w gaz.
mwx pisze:Mam bezpieczniki na płytce. Wszystkie zdały egzamin - żaden się nie spalił xD
omcKrecik pisze:Dobrze zdają tu egzamin rozłączniki elektromagnetyczno - termiczne, takie instalacyjne domowe, zwane potocznie bezpiecznikami. Są na rynku od 4A do 63A, w dwóch szeregach prądu chwilowego - B i C. Polecam Hagera lub Geyera z szeregu B, do ładowania chyba najlepiej 6A.
omcKrecik pisze:A gdzie jest napisane, że to się musi koniecznie zmieścić w takiej torbie ?
omcKrecik pisze:Chcesz to wyrwać ze ściany i pozbawić ludzi prądu ?
To już lepiej podłącz tam kable i wlecz za sobą na pole...
Artja pisze:Kruku taką tablice chyba wozi w swojej jeżdżącej elektrowni...?
aikus pisze:
MWX napisał, że wozi to w torbie od notebooka. Co mnie z resztą nie dziwi, bo ja robię podobnie, tyle, że w plecaku na notebooka w którym mam jeszcze miejsce na apkę i różne szpargały.
omcKrecik pisze:A tak jak już piszę... Miałem nic nie mówić, ale mnie robak gryzie od środka i spokoju nie chce oddać.
omcKrecik pisze:Co będzie, jeżeli przez pomyłkę podłączymy do takiej płytki 5 pustych i jeden pełny pakiet ? To bardzo prawdopodobna pomyłka
omcKrecik pisze:A co się stanie, jeżeli jeden z przewodów balansera wetkniemy nie w to gniazdo, w które należałoby go wetknąć ? To się da łatwo zrobić wbrew pozorom... Wystarczy, że "pilot" na wtyku (ten cypek wchodzący w szczelinkę gniazda) się przytępi od czoła.
omcKrecik pisze:O odwrotnym włączeniu nie całkiem kompatybilnego złącza już nie muszę wspominać, że się też da i to bez szczególnych starań
Tak jakoś to poszło, że w modelarstwie i nie tylko radosna działalność Chińczyków doprowadziła do codzienności pogwałcanie norm i zasad prądowego bezpieczeństwa. Taka płytka nie jest jedynym przykładem sprzętu, który w ogóle nie powinien być dopuszczony do eksploatacji. Ale on sam się dopuścił, nikogo nie pytając o zdanie, bo jest kompatybilny z wygodą/ oszczędnością czasu/ wygodnictwem/ pozorami poprawności. A już na pewno z chińskim budżetem.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 14 gości