aikus pisze:Pietrek pisze:Myślę, że grafik na sprzątanie nie przejdzie. Po prostu niech każdy zabiera po sobie. Możemy sprzatnąć w najbliższy weekend to co jest i nie zostawiać worka. Zobaczymy co sie wydarzy.
Taka zasada obowiązuje na Pałacowej od zawsze, odkąd pamiętam. Obowiązywała na długo przed tym kiedy się tam pierwszy raz pojawiłem. Zawsze tak samo skutecznie.
Aikus ani razu odkąd zacząłęm pojawiać się na Pałacowej nie odczułem tej zasady. Zawsze ten sam syf.
aikus pisze:Rozmawianie "po raz kolejny" nosi w sobie znamiona obłędu.
Może warto i kiedyś zrozumie.... dobra żartowałem.
aikus pisze:Kto chce, żeby było czysto - musi sobie posprzątać.
SOBIE! Nie po sobie. Po sobie to za mało, kiedy w towarzystwie jest dziad.
Niestety jest to prawda i jedynie wtedy będzie czysto. Szkoda, że jest niewielu chętnych żeby tak robić.
aikus pisze:Ja pierdole po członek męski ja tu zajrzałem... tylko się wkurwiłem na piękny piątkowy weekend...
Mam tak zawsze jak pojawiam się na Pałacowej.
Kosmo pisze:Ja bym ten worek ze śmieciami całkiem usunął z Waszego lotniska. Ludziska nauczą się zabierać śmieci ze sobą, tak jak to było u nas w Krakowie. Da się.
Jak będzie kosz i to pełny to większość będzie rzucać obok. A później przyjdzie lis poszukać resztek jedzenia, rozrzuci większość... wiatr poprawi i macie śmietnik gotowy.
Pozbyć się tego worka ze śmieciami i nie dawać nowego!
I to jest chyba jedyne i ostateczne wyjście z sytuacji. Chyba warto spróbować.